Witajcie!
Serdeczne dzięki za wszystkie miłe słowa. Fajnie wiedzieć, że ktoś czyta moje wynurzenia, ogląda fotki i jeszcze to wszystko docenia. Jesteście wspaniali!
Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze - lubię czytać i staram się to robić uważnie, ale jestem wzrokowcem i kolorowe fotki przyciągają mnie jak magnes. Czasem chodzi coś człowiekowi po głowie i nie wie...A wystarczy zobaczyć u kogoś i już olśnienie - że dana roślina czy kompozycja to strzał w 10-tkę lub czasem wręcz odwrotnie. Na nasze nieszczęście jest tyle roślin o których nie mieliśmy pojęcia, a na FO można większość z nich zobaczyć

Staram się uodpornić na wiele forumowych wirusów choć to trudne. Mam kilka "kolekcji", ale jednocześnie nie czuję potrzeby powiększać ich w nieskończoność. Poza tym mam słabość ( chyba już niektórym znaną

) do roślin niepozornych i niewielkich. Może to efekt uboczny tego, że moja działka była mocno zadrzewiona i zarośnięta...
Ewuniu - pogoda się wciąż utrzymuje przyzwoita. Ja dziś byłam zmuszona ratować swoje żurawki! Mój M tak je "okrył" dębowymi liśćmi na zimę, że nie było ich nawet widać. Niektóre to się wręcz dusiły pod ta pierzynką

Liście host zawsze zostawiam jako nawóz - chociaż może nie wygląda to najlepiej.
Syberio - cieszę się, że zaglądasz i masz co czytać. Same obrazki niewiele dają. Szczególnie jak się nawet nie wie co przedstawiają.
Aniu - jestem pełna podziwu dla Ciebie za tabelkę o powojnikach. Nawet nie przypuszczałam, że masz już ich tyle.
Halinko - czyżbyś też zabrała się za lekturę moich wcześniejszych wątków? Moje początki działkowania były naprawdę trudne. Moje marzenie okazało się wielkim wyzwaniem.
Jacku - moje niektóre chryzantemy cały sezon mają braki wody - szczególnie te co rosną między tujami pod płotem od parku. Wrzosowisko cały rok prezentuje się dobrze. Jeśli masz gdzie, to powinieneś założyć je u siebie. I wiesz, że nie chodzi o wolne miejsce ( tego masz jeszcze dużo) tylko o odpowiednie.
Wandziu - dziękuję! Róże Cię uwiodły na dobre. Widziałam, że nawet założyłaś swój wątek różany

Nie wiadomo co gorsze - susza czy ciągłe opady
Marysiu - masz szczęście, że zajrzałaś i nadrobiłaś zaległości

Jesienią bywasz rzadko, ale przecież bywasz na działce...Poza tym mam coś odpowiedniego dla Ciebie - chryzantemę letnią - kwitnie na przełomie lipca i sierpnia

Czytałam, że spotkanie Forumek z 3City tradycyjnie się udało
Grażynko - zobacz jaki dziwny rok...Straszyli bardzo wczesną i mroźną zimą, a tu jesień wciąż i na domiar nietypowa, bo sucha. U mnie wodę zakręcili prawie 2 miesiące temu

, a w studni widać dno przy takim niskim poziomie wód gruntowych. Dobrze, że chociaż ta mżawka była.
Dla wszystkich miłych Gości późna chryzantema - fotka z wczoraj:
Nadal kwitnie kilka maluszków, choć to już końcówka listopada. Róże wcale nie szykują się do spoczynku. I troszkę dziwnie wyglądają wciąż zielone i z pąkami, a już obsypane.

- moja ulubienica - niezawodna
Schneewittchen - choć toleruje cień, to jednak ten krzew ze słońca lepiej rośnie i kwitnie