Rododendron - problemy w uprawie cz.1
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2790
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Aniu-anabuko1, przeczytaj w trzecim poście powyżej cytat, który zamieściła Jelizawieta.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 9 cze 2023, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Odpowiednia kolejność nawożenia i oprysków
A dziękuję za powitanieKaro pisze: ↑9 cze 2023, o 16:19 Madziu witaj na forum.Pokaż jakieś zdjęcie/cia swoich różaneczników.
Podpowiadać w ciemno raczej trudno.
Tu znajdziesz najbardziej przydatne wiadomości odnośnie sadzenia viewtopic.php?p=786091#p786091
nawożenia viewtopic.php?p=786091#p786091 i pielęgnacji tych krzewów.
I od ich przeczytania- wskazówek myślę,że powinnaś zacząć. Czy da się coś podpowiedzieć Tobie? Z pewnością tak ale pokaż nam stan swoich roślin na dzisiaj.

-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 9 cze 2023, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2679
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Na zdjęciach widać, że podłoże nie bardzo do tych roślin. Na Forum jest mnóstwo informacji na ten temat, Stanowisko też nie za bardzo. One wolą półcień, jeśli nie nawet cień i nieco więcej wilgoci w glebie. No i kwaśna, luźna ziemia liściasta, czysty kwaśny torf...Poczytaj o sadzeniu rododendronów 

Pozdrawiam Lucyna
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 9 cze 2023, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Zdjęcia zrobiłam, kiedy akurat było słońce, większość dnia są w cieniu. Ziemia jest kwasna, ale tylko w dołkach, dlatego będę je wyjmować i powiększać doły. Pytanie tylko czym i w jakiej kolejności pryskac. Co zrobic z żółtym? Jest nie do uratowania?
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Przykro patrzeć na kondycje tych nieszczęsnych krzewów. Na ostatnim zdjęciu widać, że bryła korzeniowa jest zbita jak filc, pozostałe pewnie też tak mają. Rododendrony nie miały szansy zbudować systemu korzeniowego (przez ten filc) dlatego głodują. Proszę niczym ich nie pryskać, należy je wykopać, bryły korzeniowe ponacinać i posadzić je na dużym stanowisku zgodnie z przepisem Asprokola.
Ja również niedawno zaczęłam przygodę z rododendronami i kiedy zauważyłam, że dzieje im się krzywda, wykopałam je i posadziłam tak jak radził Asprokol. Aby łatwiej było mi utrzymać kwaśne podłoże, usunęłam ze wspólnego dołu całą ziemię zastępując ją torfem. Na dno głębokiego dołu dałam dużo kory sosnowej, a całe stanowisko odgrodziłam od trawnika głęboko wkopanym obrzeżem. Z moich obserwacji wynika, że dużo więcej pieniędzy trzeba wyłożyć na właściwą ziemię do dołu niż na sam krzew.
Przepis Aspokola zamieściłam kilka wpisów wyżej.
Ja również niedawno zaczęłam przygodę z rododendronami i kiedy zauważyłam, że dzieje im się krzywda, wykopałam je i posadziłam tak jak radził Asprokol. Aby łatwiej było mi utrzymać kwaśne podłoże, usunęłam ze wspólnego dołu całą ziemię zastępując ją torfem. Na dno głębokiego dołu dałam dużo kory sosnowej, a całe stanowisko odgrodziłam od trawnika głęboko wkopanym obrzeżem. Z moich obserwacji wynika, że dużo więcej pieniędzy trzeba wyłożyć na właściwą ziemię do dołu niż na sam krzew.
Przepis Aspokola zamieściłam kilka wpisów wyżej.
Pozdrawiam, Jelizawieta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 9 cze 2023, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Czyli grzybami mam się nie przejmować? Po prostu przesadzić? Trudno mi uwierzyć, że przesadzenie to jedyny zabieg, który muszę wykonać. Byłam pewna, że przy okazji powinnam odkazic podłoże, wymoczyć korzenie w jakimś 'odgrzybiaczu' czy coś w tym stylu. Dołki przygotuję zgodnie ze wskazówkami, ale one głównie dotyczą chyba zdrowych krzaczkow...
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Chorym powycinać suche pędy, a duże doły przygotować według przepisu, nie zapominając o poczochraniu bryły korzeniowej.
Pozdrawiam, Jelizawieta
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Proponuję również przed posadzeniem w nowe dołki, każdy krzew / bryłę korzeniową /
pomoczyć w wodzie z dodatkiem kwasku cytrynowego.
Wiadro- 10 litrów wody, łyżka stołowa płaska kwasku i zamoczyć na ok 1,2 godziny.
Tego zdechlaka można dłużej potrzymać.
pomoczyć w wodzie z dodatkiem kwasku cytrynowego.
Wiadro- 10 litrów wody, łyżka stołowa płaska kwasku i zamoczyć na ok 1,2 godziny.
Tego zdechlaka można dłużej potrzymać.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 9 cze 2023, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Dziękuję za wskazówki. Natknęłam się też gdzieś na info o mikoryzie. Czy to by był dobry moment na jej zastosowanie? Czy rosliny ze szkółki tego nie potrzebują?
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Dzień dobry.
Moim krzewom nie aplikowałam mikoryzy i odpukać ładnie rosną. Z tego co czytałam, mikoryzę można podaż również krzewom już rosnącym. Osobiście poczekałaby, aby rododendrony okrzepły w nowym środowisku.
PS Szkółkarze stosują mikoryzę i chyba nie ma potrzeby powtarzania zabiegu
Moim krzewom nie aplikowałam mikoryzy i odpukać ładnie rosną. Z tego co czytałam, mikoryzę można podaż również krzewom już rosnącym. Osobiście poczekałaby, aby rododendrony okrzepły w nowym środowisku.
PS Szkółkarze stosują mikoryzę i chyba nie ma potrzeby powtarzania zabiegu
Pozdrawiam, Jelizawieta
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Rododendron - problemy w uprawie
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Pierwsza i podstawowa prawda
Takie nekrozy nie powstają w jeden dzień.
One są wynikiem przynajmniej paroletnich zaniedbań, rzadziej rocznych.
Najpierw powstają chlorozy na skutek niedoborów względnie przebarwienia= odbarwienia
na skutek przypalenia słońcem.
Dla mnie nie bardzo wygląda to na chorobę grzybową.
Różaneczniki raczej tak na grzyba szybko nie chorują.
Zdecydowanie bardziej dokuczają im chlorozy j.w.
Niech się koleżanka zastosuje do rad w powyższych postach.
Jakie podłoże, jakie przesadzanie i td. Niech sobie to dokładnie przeczyta.

Takie nekrozy nie powstają w jeden dzień.

One są wynikiem przynajmniej paroletnich zaniedbań, rzadziej rocznych.
Najpierw powstają chlorozy na skutek niedoborów względnie przebarwienia= odbarwienia
na skutek przypalenia słońcem.
Dla mnie nie bardzo wygląda to na chorobę grzybową.
Różaneczniki raczej tak na grzyba szybko nie chorują.
Zdecydowanie bardziej dokuczają im chlorozy j.w.
Niech się koleżanka zastosuje do rad w powyższych postach.
Jakie podłoże, jakie przesadzanie i td. Niech sobie to dokładnie przeczyta.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Dzień dobry.
Obstawiałabym zasolenie, warto sprawdzić pH. Rododendrony nie lubią nadmiaru nawozów, dlatego lepiej nawozić je dolistnie, ale potrzebują dużo wody. Podlewając krzewy proszę dodawać kwasek cytrynowy, łyżkę stołową na 10 litrów wody.
Obstawiałabym zasolenie, warto sprawdzić pH. Rododendrony nie lubią nadmiaru nawozów, dlatego lepiej nawozić je dolistnie, ale potrzebują dużo wody. Podlewając krzewy proszę dodawać kwasek cytrynowy, łyżkę stołową na 10 litrów wody.
Pozdrawiam, Jelizawieta
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Jelizawieto, wg mnie to w zasadzie nie ma znaczenia w tym momencie co to jest.
To są skutki kilku lat zaniedbań.
Wystarczy obserwować rośliny w jaki sposób się zachowują.
W pierwszym roku braki pokażą delikatne chlorozy. W kolejnym roku jeśli roślina nie dostała tego co trzeba do jedzenia, delikatne chlorozy ulegną pogłębieniu na bardziej żółty kolor i w końcu nadchodzi dzień, że dochodzi do nekrozy tkanki.
Tak samo sprawa wygląda z przypaleniem słonecznym. w pierwszym roku przypalenie w zależności od siły da plamy żółtawe, na drugi rok te plamy zaczną brązowieć i w końcu zacznie się nekroza.
Zasolenie ? nie wiem, ale roślina reaguje może bardziej trochę takim wyglądem jakby była zwiędnięta? tak mi się wydaje.
Po za tym chlorozy na skutek braku magnezu i potasu nie znikają nawet po ich uzupełnieniu,
aczkolwiek nie będą się już powiększać. Dlatego mówię, że to są zaniedbania kilkuletnie..
Nie uwierzę, że liście zaczęły usychać bo podsypano roślinę obornikiem.
Nic nie wiemy jak wygląda cała roślina.
Czy ma nowe przyrosty? Jak wyglądają nowe liście, czy w ogóle ma nowe liście?
Dlatego najlepiej zrobić tak, że posadzić go od nowa wg rozpiski, którą cytowałaś.
To są skutki kilku lat zaniedbań.
Wystarczy obserwować rośliny w jaki sposób się zachowują.
W pierwszym roku braki pokażą delikatne chlorozy. W kolejnym roku jeśli roślina nie dostała tego co trzeba do jedzenia, delikatne chlorozy ulegną pogłębieniu na bardziej żółty kolor i w końcu nadchodzi dzień, że dochodzi do nekrozy tkanki.
Tak samo sprawa wygląda z przypaleniem słonecznym. w pierwszym roku przypalenie w zależności od siły da plamy żółtawe, na drugi rok te plamy zaczną brązowieć i w końcu zacznie się nekroza.
Zasolenie ? nie wiem, ale roślina reaguje może bardziej trochę takim wyglądem jakby była zwiędnięta? tak mi się wydaje.
Po za tym chlorozy na skutek braku magnezu i potasu nie znikają nawet po ich uzupełnieniu,
aczkolwiek nie będą się już powiększać. Dlatego mówię, że to są zaniedbania kilkuletnie..
Nie uwierzę, że liście zaczęły usychać bo podsypano roślinę obornikiem.
Nic nie wiemy jak wygląda cała roślina.
Czy ma nowe przyrosty? Jak wyglądają nowe liście, czy w ogóle ma nowe liście?
Dlatego najlepiej zrobić tak, że posadzić go od nowa wg rozpiski, którą cytowałaś.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie