malgocha1960 pisze:Dziewczyny,dalie trzeba już wykopać?
Jeszcze spytam o tą polopirynę, jedna tabletka na cały sezon czy jak, tylko w ziemię wsadzić czy rozpuścić?
Małgosiu dopiero teraz zobaczyłam u Ewy Twe pytanie.
To takie domowe sposoby ale zawsze można spróbować.
Stosując polopirynę do zakwaszania rozpuszczam 1 tabletka na 5 litrów wody i tym podlewam np hortensje tak ze 3 razy w miesiącu.
Nie trzeba jej kruszyć bo w miarę dobrze się rozpuszcza przy naszej małej pomocy czyli mieszaniu.
Można też użyć z kuchennych zapasów kwasek cytrynowy - 20 g torebkę kwasku do 5 l wody ale taki zabieg robi się raz najwyżej 2 w sezonie.
Ja zawsze stosuje zasadę,że lepiej mniejsze stężenie a częściej zarówno w w/w przykładach jak i w nawożeniu roślin.
Kocham swoje zieloności i nie narażam ich na stres .
A tak przy okazji to planuje kupić cosik do mierzenia kwasowości gleby.
Ewciu dziękuję

i boje się,że jeszcze trochę a .... przyjdzie mi jechać do Ciebie na odrobek...

co niekoniecznie musi być przykre bo wspólna praca w takim zakątku to wielka przyjemność no i okazja na poznanie się .
Tylko ta odległość ...