Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4840
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Twój rozchodnik - Ewo - tak teraz wygląda, to mrozu on nie odczuł.
Jeśli chodzi o wykopywanie i dzielenie niektórych trudnych roślin,
to na irysach syberyjskich wypróbowałam do dzielenia siekierę i łatwo nie było.
Myślę, że dobra też byłaby piła do obcinania gałęzi tzn. lisi ogon :roll:
Trzeba sposobem, podkopać i użyć ww. narzędzi, nie siłą, bo szkoda zdrowia. :wink:
A ta trawka bezimienna, to może jednoroczny dmuszek jajowaty????
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Iguś - w Palmiarni Ogrodu Botanicznego w dniach 4 - 13 listopada WYSTAWA STORCZYKÓW :D

Elu-Elsi - masz chyba rację, co do tej trawki - w następnym roku już jej nie było :D
i rację masz również co do tego, że przy "trudnych roslinach" trzeba pomysłu, żeby nie nadwyrężać sił... i bardzo dobrze wiem o czym mówisz, jeśli chodzi o te irysy... odcinałam kawałek, bo się za bardzo rozrósł... ale była jazda... ;:224 :;230

Rozchodnik jakiś terminator - przymrozki go tylko ładniej zakolorowały... :D
Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Ewo, dziękuję za wątki o wertyciliozie.
U nas mało jest artykułów na ten temat.
Dla osób znających angielski - bardzo obszerny artykuł nt. wertyciliozy: http://web.aces.uiuc.edu/vista/pdf_pubs/1010.pdf
Z artykułu wynika, ze werycilioza jest bardzo nieprzewidywalna, tzn. może się ujawnić w kolejnym roku lub po kilku latach, róża może sobie z nią sama poradzić lub nie. Zazwyczaj obserwuje się nekrozę w środku pędu w zaawansowanym stadium choroby ale nie u wszystkich roślin się ona pojawia (czy w róży?). Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia choroby nie wolno wystawiać rośliny na stres, trzeba podlewać w czasie suszy, unikać przenawożenia azotem, dbać by w glebie nie brakowało potasu.

Czytałam, że zdecydowałaś się zostawić różyczkę do przyszłego roku. Ja swoją Rosarium wywalam ale Monlight i Romanze mi szkoda :(
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Anetko - gdyby nie ten korytarz wyrąbany pod nią przez kreta, czy jakiegoś innego paskuda - pewnie wywaliłabym ją bez pardonu, bo choć nie było nekroz, to schła podobnie jak w werticiliozie... ale ten korytarz ... może to przez to podkopanie korzenie podeschły... ? Nie będą jej w przyszłym roku szczególnie doglądać - jeśli ma to grzybowe choróbsko (i pokażę się tego efekty) nie będę jej trzymać, zdrowie innych roslin, rosnących w pobliżu jest równie ważne... a kolejną różę za 5-6 zł można przecież kupić jesienią , sadząc oczywiście w innym miejscu :)
Awatar użytkownika
Gosia123A
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3474
Od: 28 maja 2011, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Witam Ewuś ;:196 muszę przyznać,że bardzo lubię do Ciebie zaglądać,masz tyle piękności do oglądania,a poza tym wspaniałe rady z których często korzystam.Chciałabym wiedzieć tyle o roślinkach.Pozdrawiam Gosia ;:196
iga23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12831
Od: 1 paź 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
Kontakt:

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Ewo, namawiasz,? mojego Piotrusia dwa razy nie trzeba namawiać. :roll:
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Witaj Gosiu.
Bardzo mi miło, że tu zaglądasz ;:196 i za ciepły komentarz też dziękuję :D

Iguś, no pewnie, że namawiam :D Mnie namówiła Grażynka-Agrażka :uszy

W końcu przemogłam jesiennego lenia, wyciągnęłam z czeluści zapomnienia rozdrabniarkę do gałęzi i pociachałam cały stos gałęzi, który został po ogławianiu wierzby, na polu. Nawet byłam zdziwiona, że z takiej fury patyków, po rozdrobnieniu wyszły tylko 3 taczki zrębków ;:24 , no, takie z czubem, ale jednak tylko 3 ... i co tu z tym zrobić ?

Trochę poszło w zywopłot - ale tak raczej na wyrastające przy siatce chwasty, żeby je zdusic, bo takie świeże zrębki nie są zbyt dobre pod rośliny (raczej powinny byc przekompostowane)... no właśnie ... kompostownik ...
nie bardzo uśmiechała mi się robota z przerzucaniem całej pryzmy kompostowej, ale trudno...

No i zaczęłam - warstwa kompostu, warstewka zrębków, warstwa kompostu, warstewka zrębków... i tak przerzuciłam całą pryzmę z jednej komory kompostownika do drugiej... dzięki temu pryzma się napowietrzyła i może kompościk przyspieszy rozkładanie się.

Wiosną będę musiała chyba dokupić kalifornijek, bo kompostu potrzebuję duuuuużo, a "moje" dżdżownice nie wyrabiają, bo trochę mało ich jest w tym kompoście...

Na koniec poszłam między krzaczki i tujki, wyzbierałam opieńki (rosną u mnie :roll: ) i tym razem były podsmażane, z patelni, mniam ;:94

Obrazek Obrazek
iga23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12831
Od: 1 paź 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
Kontakt:

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Ewuś , pracuś jesteś , ja zrębki wrzucam pod hosty. Pomyślę, jakby co dryndnę. :lol:
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Ewuś, nie podobają mi się te opieńki w Twoim ogrodzie. U moich rodziców na działce też rosły między tujami. Rodzice cieszyli się, że nie muszą chodzić po grzyby do lasu. A za rok okazało się, że dwie tuje rosnące w żywopłocie więdną i żółkną. Na dodatek ich kora oblepiona jest cuchnącą wydzieliną :roll: . Mama wyczytała wówczas w jednym z egz. Działkowca, że winna temu jest choroba, zwana opieńkową zgnilizną korzeni. Tuje niestety trzeba było wykopać i spalić. A miejsce po nich zostało zlane kilkakrotnie topsinem :roll: . Tu jest więcej info n.t. tego dziadostwa: http://pogotowieogrodnicze.pl/forum/viewtopic.php?t=464 i tu: http://cyklamen.blox.pl/2010/01/Smaczny ... sozyt.html
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Łolaboga :shock: -Moni-Rozetko - dzięki za te informacje - muszę działać zawczasu... ;:223
Jestem poważnie zaniepokojona tymi informacjami. Dzisiaj będę na działce to zaraz obejrzę te tujki.
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

To prawda, trzeba działać, chociaż te negatywne skutki nie występują szybko.
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Ave pisze:Wiosną będę musiała chyba dokupić kalifornijek
A już myślałam, ze o jodły chodzi! :;230
Ewa, stanowczo bym się nie cieszyła z opieniek w ogrodzie...Podobnie jak leśnicy nie cieszą się z opieniek w lesie...To naprawdę poważny problem, zmora leśników, szkólkarzy...
U mnie kiedyś na początku gospodarowania na mojej nowej działce sąsiad, który, no jakby tu powiedzieć, jest drwalem, wyciął mi jakoś późnym latem takie śliwki zastane...A już jesienią były na nich opieńki...Zarodniki widocznie były na pile...Wtedy też się ucieszyłam, dopóki nie poczytałam...
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Ja się też już nie cieszę... :(
Na razie tujki zdrowe jak... rydze :;230 i mam nadzieję, że tak zostanie. Wiosna podleję chemią (niestety ) :( :oops: choć jestem zdeklarowaną przeciwniczką takich metod... ale wolę nie ryzykować, tym bardziej, że na forsycji zauważyłam niestety wpływ tego grzybowego badziewa... a zastanawiałam się dlaczego ta forsycja tak mi zmarniała...znalazłam dzisiaj trzy opieńki "przytulone" do jej szyjki korzeniowej...i kora od dołu trochę odeszła... i widać, że chory ten krzak... to co - wywalić ?
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Pryskaj od razu, nie czekaj na wiosnę...
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Odkop trochę korzenie tej forsycji i zobacz, jak ma się sytuacja tam pod spodem. chociaż jeśli kora odeszła to ...może lepiej usunąć ten krzew :roll: . Ale niech poradzi ktoś jeszcze.
Swoją drogą to ja był ją usunęła i jeszcze teraz wykopała ziemię po krzewie. Potem spryskała śr. przeciwgrzybiczym i zasypała nową ziemią, którą na wiosnę jeszcze raz potraktowała chemią.
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”