
Moje miejsce-ogródek majowej
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
To ja już wolę świstaka. 

- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
oddam kreta w dobre ręce.
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
Ewuniu
ja swoje też chętnie dam do adopcji 


- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
Widzę że masz większą gromadkę,ja mam jeszcze jakieś zwierzątko tylko nie mogę go upolować .
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
Witaj Iwonko,
przesilenie chyba mówi o przedwiośnniu prawda?
Ja mam dokładnie tak samo, chociaż ostatnio raczej spadek formy niż wzrost.
Widziałam u którejś Forumki, że czekasz na wyceny. Ja się nie mogę doprosić o ofertę na samo nawadnianie małego ogródka, a co dopiero myśleć o wycenie takiego przedsięwzięcia
Tak to jest z tymi majstrami. Ja jakoś inaczej myślę chyba i jak jest coś nowego na tapecie, to człowiek ręce zaciera i chce zarobić kasę. Chyba na tym to polega?
Współczuję krecików, piękne zwierzątka, ale nieco upierdliwe
Miłego popołudnia
przesilenie chyba mówi o przedwiośnniu prawda?

Widziałam u którejś Forumki, że czekasz na wyceny. Ja się nie mogę doprosić o ofertę na samo nawadnianie małego ogródka, a co dopiero myśleć o wycenie takiego przedsięwzięcia


Współczuję krecików, piękne zwierzątka, ale nieco upierdliwe

Miłego popołudnia

- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
Ewa - mam nadzieję, że ta gromadka nie jest duża
Są przynajmniej dwa na pewno, bo w różnych miejscach ryją. A już kilka lat był spokój, tylko nornice truchę dokuczały. Dam radę 
Magda a jak sobie radzisz ze zniżką formy? Ja wzięłam na przeczekanie
Nawet mi nie przypominaj tych "fachowców", ale i tak powoli widac przełom, jedna wycena juz jest.


Magda a jak sobie radzisz ze zniżką formy? Ja wzięłam na przeczekanie

Nawet mi nie przypominaj tych "fachowców", ale i tak powoli widac przełom, jedna wycena juz jest.
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
Iwonko, staram się nie klapnąć w jednym miejscu, bo wtedy cały dzień z bańki (mówię o weekendach), a w tygodniu siłą rozpędu dzień zlatuje, dzisiaj w dodatku pierwszy dzień szkoły
. Najgorsze jest to, że siły nabieram dopiero wieczorkiem.
Ciekawe jak długo będziecie się zmagać z uzyskaniem wyceny.
Czytałam ostatnio w jakiejś starej gazecie ogrodniczej o łączce zamiast trawnika. Napisane, że kosi raz-góra dwa w sezonie na wysokość 8 cm. No, ale pewnie Ty już wyczytałaś małą książkę na ten temat

Ciekawe jak długo będziecie się zmagać z uzyskaniem wyceny.
Czytałam ostatnio w jakiejś starej gazecie ogrodniczej o łączce zamiast trawnika. Napisane, że kosi raz-góra dwa w sezonie na wysokość 8 cm. No, ale pewnie Ty już wyczytałaś małą książkę na ten temat

- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
Iwono prześlij mi swój adres ,bo chcę Ci przesłać nasionka łubinu ,które chciałaś .
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
Ewuniu, a nie pomyliłaś czasem "Iwon"
(no chyba, że moja skleroza się odezwała
) Chciałam nasionka łubinu
?
A jak nie chciałam, to mogę chcieć...



A jak nie chciałam, to mogę chcieć...
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9838
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
Łubin ładny jest! Dobrze, że możesz chcieć 
U mnie w ogrodzie dawno temu był. I przetrwał czas zaniedbania ogrodu. Potem kilka osób prosiło mnie o siewki, bo przestały im się podobać skoszone trawniczki i iglaczki, bo zatęsknili na prawdziwym ogrodem.

U mnie w ogrodzie dawno temu był. I przetrwał czas zaniedbania ogrodu. Potem kilka osób prosiło mnie o siewki, bo przestały im się podobać skoszone trawniczki i iglaczki, bo zatęsknili na prawdziwym ogrodem.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
Pamiętam, że i ja kiedys miałam łubin, ale tak bardziej dziko rósł i do reszty zanikł. Bardzo długo w wazonie wytrzymuje.
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
A czy łubin dziko rośnie? Bo wydaje mi się, że koło mnie takie coś żółte rośnie-cała masa 

- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
Rośnie dziko, nawet są odmiany pastewne. Rozmnaża się przez nasiona, więc może go masz 

- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
On rośnie za sadem -żółty i coś podobnego różowego. Pięknie to wygląda jak kwitną w kupie. Podziwiam sobie te dzikuski chodząc dróżką przy sadzie 

- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Moje miejsce-ogródek majowej
Na prośbę Agnieszki (aage) wklejam sesję
z maszyną Singer. Ma ona dla mnie bardzo sentymentalne znaczenie, dlatego pozwólcie, że napiszę kilka słów. To pamiątka po Babci, która przywiozła tę maszynę z Niemiec ( z przymusowej pracy u "bauera"). To nie był zły człowiek; tak się złożyło, że żył w tym systemie, w tym czasie i pewne rzeczy musiał robić jak wszyscy. Maszynę i kilka innych rzeczy moja Babcia dostała od niego w prezencie slubnym (wyszła za mąż w niewoli). Wyobraźcie sobie, że korespondowałam z jego wnukiem, kiedy staraliśmy się o powojenne odszkodowania dla Babci.






Maszyna jest czynna, szyje, została przeze mnie doczyszczona, pomalowane drewniane elementy i nogi stolika.
Stoi w towarzystwie komody:


Maszyna jest czynna, szyje, została przeze mnie doczyszczona, pomalowane drewniane elementy i nogi stolika.
Stoi w towarzystwie komody: