Kwiatoterapia u Asi

[asia0809]

Tosiu, Nelu, cieszę się ogromnie, że mój pomysł będzie miał kontynuację w waszych ogródkach

[gloriadei]

Asiu, pytałaś kiedyś o kolor kwiatów Chippendale .
Znalazłam stronkę z tysiącami zdjęć kwiatów i tu dobrze widać różnice kolorów;
spójrz, ile odcieni może mieć Chippendale
http://honzapm.rajce.idnes.cz/Chippendale/

[AniaDS]

Na niektórych zdjęciach wygląda tak, że nawet by mi przez myśl nie przeszło, że to Chippendale

[asia0809]

Ewuń, dziękuję, że o mnie pomyślałaś
Niesamowita zmienność tej róży skutkuje moim niezdecydowaniem.
Z jednej strony jestem nią zachwycona a z drugiej - ten pomarańcz!
Nie to żeby mi się nie podobał. Po prostu założyłam sobie, że kwiaty w moim ogrodzie
będą we wszystkich odcieniach, pod warunkiem, że będzie to biel albo róż
No i dalej mam dylemat. Chyba pozostanie podziwianie jej w Waszych ogrodach

Aniu Zielona, jak widać, na nasze pięknotki ma wpływ milion czynników.
I na większość nie mamy wpływu

[tu.ja]

Mam nadzieję, że już pogoniłaś to grypsko. Takie częste zmiany pogody są najgorsze. Łatwo złapać jakiegoś wirusa.
Fotki z wystawy świetne - dzięki Ci za nie! To mi przypomniało, że w czasach szkolnych pisałam pracę o rasach drobiu. To było jednak wieki temu i nie było ich tak wiele. A miłość Japończyków do miniaturyzacji jest powszechnie znana Oni mają wiele zasług w tworzeniu nowych odmian. Nie tylko drobiu, np. clematisów, przylaszczek. Chyba powinnaś się cieszyć, że sąsiedzi pamiętają o Tobie i znają Twoją pasję
Nigdy bym nie wpadła, że te kule to lawenda...

[asia0809]

Izuniu, dziękuję . Już mi znacznie lepiej i chyba jutro ruszę do pracy.
Praca o rasach drobiu - brzmi interesująco. Toś Ty specjalistka w tej materii
Na wystawie niestety nie było hodowców z Japonii. Mogliby wnieś jeszcze więcej egzotycznego klimatu.
A moje zdjęcia z wystawy... no cóż, to tylko ułamek tego co można było zobaczyć.
Tych ras była taka ilość, że teraz to sama połowy już nie pamiętam.
A nie wszystkim kurom dało radę zrobić zdjęcia. Wybierałam te spokojne bo jakoś nie miałabym sumienia
robić zdjęć z lampą błyskową i dawać kurze flash'em po oczach z tak małej odległości
(niektórzy niestety nie brali pod uwagę tego, że kura mimo wszystko jest żywym stworzeniem .
Jak widzę, hodowla kur ozdobnych jest na tyle popularnym hobby, że rodzimi hodowcy zaprezentowali wspaniałą kolekcję "drobków" (jak je ładnie określa Zielona Ania).
A sąsiadów mam rzeczywiście wspaniałych (choć kogucik porannym pianiem i tak nie pozwoliłby im o sobie zapomnieć )

[Tosia1]

Asiu, ja uwielbiam pianie koguta i u mnie na ogródkach słyszę to codziennie.
22 dni do wiosny, a więc zdrowiej, bo czeka nas robota!!!

[an-ka]

Prawdę mówiąc to nie tylko Twoje kurki miały nagły stupor katatoniczny bo i mnie dopadło osłupienie na widok wystawowych kurek.Zwłaszcza te dwa koguty z długimi ogonami wyzwoliły u mnie ta przypadłość
Twoje kule lawendowe są imponujące.Ja dopiero pierwszy raz tak je przycinałam-stosując zasadę-"nadawaj kulisty kształt by doświetlić cały krzew,i aby nowe pędy rosłyna wszystkie możliwe strony"-kiedy to robić?-kiedy nie ma już pyłku(brak też na kwiatach pszczół.)
II cięcie właśnie teraz-wczesną wiosną-dążyć do kulistej formy.Wyciąć co brzydkie,stare,suche.

Może się komuś przydadzą te wiadomości.

[Zielona_Ania]

Asiu, a ja bym chciała mieć w okolicy taką kurzą szkółkę z dużym wyborem ras, bardzo chętnie bym tam chodziła na zakupy
Posypało u was śniegiem? Biedne Waciki pewnie już wysiedzieć nie mogą, dni coraz dłuższe i aż się prosi o spacery.

[cherryberry321]

Asiu-to grypsko jest wstrętne ! Mam nadzieję, że już sie wykurowałaś(chodzi mi oczywiście o wyleczenie z grypy -to nie analogia do kurek). Ach, ten nasz język polski !
Zdrowiej, kobietko -już niedługo wiosna

[asia0809]

Tosiu, taką robotę to ja kocham! Wręcz się nie mogę doczekać.

An-ko, to co Ci wpadło w oko to kogut onagadori. Podobno rekordziści mają "kitę" długości 7 m
Dzięki za instrukcję cięcia. Nie wiedziałam, że oprócz efektu dekoracyjnego, przysłużam się dodatkowo mojej lawendzie

Aniu Zielona, poszukaj w necie. Jest cała masa drobiowych zapaleńców,
którzy dla przyjemności hodują ciekawe drobie i na wiosnę mają pisklaki, którym potrzebny jest nowy dom.
Moje waciki pochodzą od takiego właśnie hodowcy. Kilka ras na podwórku z wolierą przy domu.
Anonsują się zazwyczaj na darmowych portalach ogłoszeniowych.
Jak będę miała kurczaki (a chciałabym) to silki masz u mnie jak w banku.

Lideczko, dziękuję już prawie dobrze.
Hi, hi, widzę, że nie tylko mnie już się wszystko z kurami kojarzy.

[dodad]

Moja lawenda tez zostanie przystrzyżona wg twojej instrukcji

[Margo2]

Jak się cieszę, że przypomniałam to zdjęcie.
Widzisz, a Ty nie chcesz nam wspominek wstawiać.
A dzięki nim można tyle się dowiedziec.

[asia0809]

Dobrze Gosiu, dzisiaj będą wspominki, tak na wywołanie wiosennego nastroju pomimo zapowiadanych -18*C w nocy
(cały czas mam nadzieję, że to tylko kiepski żart)

[Tosia1]

Asiu, na 4 fotce są takie 3 kule zielone przy samej ziemi. Powiedz, co to takie cudne?