Witam wszystkich odwiedzających moje skromne progi .
EWUNIU w ubiegłym roku pierwszy raz kwitła a kupiłam ją pod całkiem inną nazwa i całkowicie innymi kwiatami . Dlatego się na nią skusiłam . Trochę mnie rozczarowała ,ale jak twierdzisz trzeba trochę cierpliwosci ,żeby się poznac na walorach kazdej róży . W tej chwili ma bardzo duzo niskich pędów i tylko jeden taki 2 m . Wyglada raczej na okrywową niż pnącą . Na fotce wygląda ładnie na tle zieleni . Tam gdzie chcę ją posadzic też jest duzo zieleni . Zresztą jak wszyscy widzieli za płotem jest mnóstwo zieleni . Północna strona całego ogrodu nie daje zbyt duzo możliwosci . Myslę ,że jak to miejsce spasowało Generałowi to jej równiez . Będzie niedaleko żylistka tak że stworzą ze sobą dobrą pare . Tylko nie za bardzo wiem czy ich kwitnienia się nałoza w czasie . Zreszta zobaczymy .
ANIU każdy patrzy inaczej . i kazdemu co innego się podoba . Gdyby nie było tak wtedy byłaby monotonia .
ELŻBIETKO już się cieszę na te nasionka . Tylko mnie ręką poprowadzisz co i jak żeby było dobrze . Nie chciała bym nic zawalić .
KRYSIU tak więc gusta mamy można powiedzieć jednakowe . Na zdjęciu wygląda pięknie zreszta pożyjemy -zobaczymy jak będzie u mnie wyglądac .
OLU ja tam raczej nie widze zadnego powojnika a może muszę zmienic okulary
Dzisiaj znów nie było pogody więc dałam się za porządkowanie w domu okna ,itd.pochowałam już letnie ubrania do worków nie będa chyba potrzebne . Wsadziłam w domu do doniczki 3 patyczki Lincolna ,którego przyniosłam do domu w pączkach . Niestety nie rozbiły się tylko zwisiły głowy ,więc to bezsens żeby trzymać . Zobaczymy co z nich będzie . Miałam też we wazonie kwiatki rozchodnika i ku mojemu zdziwieniu one mają korzonki i to jakie duze .

. Tylko nie wiem czy jak je posadzę w ogródku -przezimują . Co wy na to. Chciałam sobie na wiosnę zrobić sadzonki a matka natura mnie wyręczyła