Kochani, zapomniałam Wam napisać, że byłam dzisiaj na mojej działeczce, pojechałam chociaż na dworze cały czas leje, ale co tam zmoknąć ...najważniejsze roślinki !!!
Posadziłam trzmielinę oskrzydloną o kremowych owocach
Potem trochę pokręciłam się po budowie, pomogłam M wyczyścić kosiarkę i co nie co poprzestawiać.
Jak wróciłam do domciu, to w skrzynce czekał na mnie list od Janeczki z nasionkami trzmieliny oskrzydlonej o czerwonych owocach

... teraz tylko odpowiednio posadzić, żeby "dobrze poschodziły" i tu ukłon w stronę Oluni
Oluniu, zerknij, proszę, w Twe mądre księgi i powiedź proszę, jak potraktować najlepiej te nasionka, żeby pięknie powschodziły
Janeczko Droga,

pięknie dziękuje za nasionka
