Wysiewanie kaktusów cz.1

[piasek pustyni]

Ja wysiewałam, ale z bardzo marnym skutkiem. Kilka wykiełkowało. Wszystkie musiałam naciąć /spiłować, ale aż teraz mi skórka gęsia przeszła, ile niewidocznych cierni miałam w opuszkach palców, brrrr I jak zawsze po fakcie dowiedziałam się, że podobno się nasiona tefraczków zamraża...Ale tego nie próbowałam.

[peter86]

Widziałem sposób z papierowym ręcznikiem i przenoszenie potem na podłoże. Ale moim zdaniem u mnie takie coś się nie sprawdzi . Zamrażanie może być ciekawe ale muszę poczytać jakie temperatury znoszą w naturze bo pewnie Tephrocactus geometricus nie jest mrozoodporny. A ile siałaś nasion i ile było siewek ?? Mam kilka porcji nasion, nie były tanie więc nie chce zmarnować tym bardziej że ich dostępność nie jest taka dobra. Nie wiadomo kiedy ktoś znowu wyruszy na polowanie w naturze na nasiona z tego rodzaju. Będę siał i tak pewnie dopiero w maju. Ale jak coś się uda mi uchować to się pochwalę.

[piasek pustyni]

Wiesz, jeśli chodzi o kaktusy, to nie za wiele mam do powiedzenia, bo zasadniczo lubuje się w innych sukulentach i wysiewy tych roślin udają mi się zasadniczo co roku, ale i kaktusy też kiedyś wysialam, na próbę. Jeśli mówimy o rodzaju Tephrocactus, to wśród innych - jak astraki, czy nawet Ortegocactus macdougalii - wysiałam T. mandragora (teraz to chyba jest inny rodzaj, ja jednak wtedy pod taką właśnie nazwą kupiłam nasiona). Siewki wyglądały tak:

T. mandragora:


Ortegocactus macdougalii


astraki mam tylko na tym etapie:




Natomiast ile ich było, teraz już nie wiem, bo niestety gdzieś mi po reinstalacji systemu wiele zdjęć się zawieruszyło. Na pewno porcje tefraczka i ortego były po 10 nasion, astraków więcej. Pewnie trudno tu mówić przy takiej ilości o jakimś ekstra doświadczeniu w wysiewie kaktusów ale wnioski i nauczki pozostały, inaczej teraz podejdę do wysiewu tych, które sobie zaplanowałam teraz na wiosnę

[peter86]

Wiesz, jeśli chodzi o kaktusy, to nie za wiele mam do powiedzenia, bo zasadniczo lubuje się w innych sukulentach i wysiewy tych roślin udają mi się zasadniczo co roku, ale i kaktusy też kiedyś wysialam, na próbę.

No ale o sukulentach to masz wiedzę książkową Wysiewy to najlepszy sposób żeby się czegoś o roślinach nauczyć. Na dorosłych nauka już nie jest taka dobra jak na wysiewach. Siewki mniej błędów wybaczą. No ja mam kilka porcji więcej. Ciekaw jestem czy coś z tego się mi uda uchować Astrophytum jak masz świeże nasiona kiełkuje prawie w 100 % do 5 dni po wysiewie. Nie ma lepszego rodzaju pod wysiewy

[piasek pustyni]

A dziękuję za miłe słowa I zgadzam się, że wysiew to najlepszy sposób aby poznać roślinkę, nawet sama kiedyś to napisałam. Co do astraków, rzeczywiście kiełkowały mi szybko, tyle że wiele z nich okazało sie bezchlorofilowymi i siłą rzeczy odeszły same. Ja szczepienia nie próbowałam i ogólnie staram się szczepionych kaktusów nie mieć, ale kto wie, co się zmieni z tak zwanym "czasem". Na ten rok mam w planach szlachetne mamilarki i jeszcze się zastanawiam, czy wysiać pod lampami, czy w naturalnym świetle.

[tom_ek]

Astrophytum jak masz świeże nasiona kiełkuje prawie w 100 % do 5 dni po wysiewie. Nie ma lepszego rodzaju pod wysiewy

Co do astraków, rzeczywiście kiełkowały mi szybko

- no właśnie, często czytałem o tym, że Astrophytum wschodzi bezproblemowo i w dużych ilościach, a u mnie - zero, doopa. Wysiałem ponad tydzień temu i nic. Wysiane w tym czasie trzy gatunki Copiapoa wzeszły średnio lub dobrze, a astraki niet. Nie wiem, czy nasiona niepewne (ale ponoć z dobrego źródła), czy warunki nieodpowiednie. (Wysiałem A. asterias 'snow' i A. asterias 'mix').

PS. Jeśli ktoś ma ochotę na nasiona tych gatunków, to mogę obdarować, mam ich na oko kilkadziesiąt (tj. kilkadziesiąt A. a. snow i kilkadziesiąt A. a. mix).

[peter86]

Jaka temperatura była czy jest w miejscu co kiełkują ?? Nie zauważyłeś zmian na nasionach ? Takie plamki w barwie kurkumy - to grzyb co się pojawia czasem na Astrach. Jeśli masz temp około 25-30 stopni, wilgotność jest na stały poziomie to raczej stare nasiona. Poczekaj jeszcze z tydzień jak nic nie skiełkuje. Przesusz i spróbuj ponownie. Podlej wodą utlenioną delikatnie taką z apteki 3%. Może coś pomoże bo wyżej piszą znawcy że tak robią i coś w tym może być. Astrophytum kiełkuje dobrze do 3 lat od zebrania nasion około 80-90% mocne zdrowe siewy . 6-letnie kiełkują na poziomie 10-15 % siewki są osłabione i często padają. Jak możesz to wrzuć zdjęcie tego wysiewu.

[tom_ek]

Zmian na nasionach nie widać żadnych, wilgotność jest na stałym poziomie, jedynie temperatura jest niższa: raczej 20-25 stopni, choć czasem i wyższa. Może to jest przyczyna? Nasiona są prawdopodobnie ubiegłoroczne. (Zdjęcia mogę wrzucić, ale dopiero jutro).

[peter86]

W takiej temperaturze nie powinno być problemów. Świeże nasiona powinny skiełkować. Zakresy temperatur przy kiełkowaniu to temat umowny. Liczy się przede wszystkim żeby nasion nie przegrzać bo się po prostu upieką. Nie może spadać za bardzo temperatura bo też uszkodzi kiełkujące nasiona i siewki się nie rozwiną a przy pierwszej okazji takie niewykształcone będą źródłem infekcji.

[Goshia]

Czy kolor siewek(tego co wychodzi bezpośrednio z nasionka, jeszcze bez kolców) jest różny dla każdej odmiany i czy ktoś z Was umie to rozpoznać? Mam mix Legutko.

[blabla]

Kaktusów jest jakieś 2000 gatunków. To zbyt mało istotna cecha, by na jej podstawie identyfikować rośliny.

[peter86]

Nawet jasnowidz wysokich lotów by sobie z taką identyfikacją nie poradził. Najczęściej można roślinę rozpoznać po 3-4 latach jak zakwitnie i wykształci pełne ociernienie

[Goshia]

To jeszcze dużo mnie czeka pracy Ale już widzę, że na razie mam 3 różne, bo siewki wyglądają zupełnie inaczej!

[olqa11]

A co myślicie o wysiewaniu w miejscu gdzie nie ma światła natomiast jest ciepło -25 stopni ? czy może mieć to jednak jakieś negatywne skutki? Chodzi tu o to, że wszystkie miejsca docelowe dla siewek mam chwilowo zajęte, nie chcę dłużej czekać ponieważ chciałam już wysiać trochę nasion z meksyku, gdy nasiona by już wzeszły to przeniosłabym je w słoneczne stanowiska gdyż będą one już wolne, obecnie są na nich poukładane rośliny których jeszcze nie mogę przenieść do szklarni

[Korund]

Czy możesz doprecyzować termin "miejsce, gdzie nie ma światła"?