Leśny ogród Moni68 cz.1
Witaj, Moniko, też mam miechunkę, też z nią walczę, ale tylko troszeczkę, bo potem gdy nic nie ma już w ogrodzie wnosi trochę koloru. A poza tym suszę jej kwiatostany i mam na zimę piękne suche bukiety (oczywiście jako jeden ze składników).
U mnie w końcu przestało na szczęście sypać, bo już myślałam, że przyjdzie mi dzisiaj jechać do Wrocka saniami...
U mnie w końcu przestało na szczęście sypać, bo już myślałam, że przyjdzie mi dzisiaj jechać do Wrocka saniami...
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Witaj Monia!
Ja też wolę, gdy temperatura zimą nie spada poniżej -5 stopni.
W czasie roztopów to dobrze mieć piasek, bo przynajmniej szybko
woda wsiąknie. Na mojej glinie to dosyć długo trwa.
Ojej - nie wiedziałam, że houtyunia brzydko pachnie!
Ale posadziłam ją dopiero w zeszłym roku, więc jeszcze jej nie cięłam.
Podziwiam Twoją piękną kępkę. Ilu letnia już jest?
Ciekawe, kiedy moja zacznie mnie denerwować swoim zarastaniem
Też widziałam już w Castoramie byliny w sprzedaży. Ależ miałam ochotę
je kupić! Tylko że dopiero jest luty! Nie mam chłodnego miejsca do ich
przechowania. Jak 2 lata temu tak wcześnie kupiłam tawułkę, to zanim
wywiozłam ją na działkę, zdążyła przekwitnąć w doniczce.
Ja też wolę, gdy temperatura zimą nie spada poniżej -5 stopni.
W czasie roztopów to dobrze mieć piasek, bo przynajmniej szybko
woda wsiąknie. Na mojej glinie to dosyć długo trwa.
Ojej - nie wiedziałam, że houtyunia brzydko pachnie!

Ale posadziłam ją dopiero w zeszłym roku, więc jeszcze jej nie cięłam.
Podziwiam Twoją piękną kępkę. Ilu letnia już jest?
Ciekawe, kiedy moja zacznie mnie denerwować swoim zarastaniem

Też widziałam już w Castoramie byliny w sprzedaży. Ależ miałam ochotę
je kupić! Tylko że dopiero jest luty! Nie mam chłodnego miejsca do ich
przechowania. Jak 2 lata temu tak wcześnie kupiłam tawułkę, to zanim
wywiozłam ją na działkę, zdążyła przekwitnąć w doniczce.

Pozdrawiam serdecznie
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Droga Moniko, Twoja miechunka prezentuje się imponująco !!!
Mojej miechunce daleko do Twoje chociaż rośnie już trzy lata w jednym miejscu.
Jest w kolorze bardziej pomarańczowym (tak mi się wydaje) i nie rośnie tak gęsto
Będę szczęśliwa jak moja tak się rozrośnie
Piszesz, że ta na zdjęciu nie jest specjalnie dorodna, dla mnie jest cudowna !
Nooo, i moja osiąga najwyżej 1 m wys., a Twoje 2 m ... WOW !!!
Chyba, że Ty masz inny gatunek, albo lepszą dla nich ziemię :P
Droga Jadziu, zapach tułacza - houtyunii odczuwa się dopiero jak się koło niej plewi, a liście ma śliczne.
Ja już kupiła z bylin serduszka okazałe i tawułę, bałam się, że potem może ich nie być, iii mam problem, żeby im nie było ani za ciepło, ani za zimno. Jak im zapewnić właściwe warunki
Mojej miechunce daleko do Twoje chociaż rośnie już trzy lata w jednym miejscu.
Jest w kolorze bardziej pomarańczowym (tak mi się wydaje) i nie rośnie tak gęsto

Będę szczęśliwa jak moja tak się rozrośnie

Piszesz, że ta na zdjęciu nie jest specjalnie dorodna, dla mnie jest cudowna !
Nooo, i moja osiąga najwyżej 1 m wys., a Twoje 2 m ... WOW !!!
Chyba, że Ty masz inny gatunek, albo lepszą dla nich ziemię :P
Droga Jadziu, zapach tułacza - houtyunii odczuwa się dopiero jak się koło niej plewi, a liście ma śliczne.
Ja już kupiła z bylin serduszka okazałe i tawułę, bałam się, że potem może ich nie być, iii mam problem, żeby im nie było ani za ciepło, ani za zimno. Jak im zapewnić właściwe warunki

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Wisienko, dziękuję za odwiedziny
Houtyunia rośnie u mnie od czterech sezonów i byłaby wielokrotnie większa, ale co trzy tygodnie ją wyrywam. I właśnie wtedy najbardziej czuć ten mdły zapach. Kiedyś zapomniałam o rękawicach i mimo wielokrotnego mycia rąk ciągle go czułam.
Droga Halinko, miechunka rośnie u mnie na gruzie z domieszką substratu
Dosłownie kawałek kłącza przypadkowo został zabrany z poprzedniego ogrodu i tak się rozrósł w ciągu pięciu lat. Tak jak pisałam wcześniej, nie trzeba jej nawozić, może tylko trochę azofoski wczesną wiosną, lubi jednak podlewanie.
Wydaje mi się, że nie warto teraz kupować bylin, sezon dopiero się zacznie. Mimo dobrych warunków do przechowywania nigdy tego nie robię. Nie wiem, jakie jest Wasze zdanie, ale zauważyłam, że byliny kupowane w kapersach słabo rosną, przynajmniej w pierwszym sezonie. Mówię to na podstawie sadzonych ubiegłej wiosny liliowców i trytomy - bardzo słabo się rozrosły. Lada dzień będzie w ogrodniczym duży wybór kapersów, ale poczekam na normalne sadzonki.
Halinko, najlepiej byłoby przechować w chłodnym pomieszczeniu, czyli ok. 5 st. Powyżej tej temperatury rośliny podejmują wegetację.

Droga Halinko, miechunka rośnie u mnie na gruzie z domieszką substratu


Wydaje mi się, że nie warto teraz kupować bylin, sezon dopiero się zacznie. Mimo dobrych warunków do przechowywania nigdy tego nie robię. Nie wiem, jakie jest Wasze zdanie, ale zauważyłam, że byliny kupowane w kapersach słabo rosną, przynajmniej w pierwszym sezonie. Mówię to na podstawie sadzonych ubiegłej wiosny liliowców i trytomy - bardzo słabo się rozrosły. Lada dzień będzie w ogrodniczym duży wybór kapersów, ale poczekam na normalne sadzonki.
Halinko, najlepiej byłoby przechować w chłodnym pomieszczeniu, czyli ok. 5 st. Powyżej tej temperatury rośliny podejmują wegetację.
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Monisiu, ja te byliny kupiłam z obawy, że potem może ich już nie być ... wykupią je wszystkie
Trochę jestem niecierpliwa i strachliwa, ciągle do nich zaglądam, czy coś złego się z nimi czasami nie dzieje
Siedzą w tych oryginalnie zapakowanych, szczelnych woreczkach. Te woreczki włożyłam do pudła po butach z okrągłym otworkiem średnicy ok 3 cm i położyłam na parapecie okna kuchennego, od strony północnej. Okno nie jest za bardzo szczelne. Przed chwilką włożyłam do pudła termometr pokojowy
Zaraz sprawdzę jaka tam temperatura.
Zastanawiam się, czy nie zrobić dziurek w tych oryginalnych woreczkach, żeby miały powietrze
Jak wkładałam termometr, to dokładnie je obejrzałam iii wszystkie roślinki puszczają pędy zielone
takie małe od 1 do 3 cm 
Jak jeszcze trochę podrosną, to nie wiem czy nie będę je musiała włożyć do donicy z ziemią
ale czy to dla nich będzie dobrze 
Sprawdziłam temperaturę ... 10 st. C

Trochę jestem niecierpliwa i strachliwa, ciągle do nich zaglądam, czy coś złego się z nimi czasami nie dzieje

Siedzą w tych oryginalnie zapakowanych, szczelnych woreczkach. Te woreczki włożyłam do pudła po butach z okrągłym otworkiem średnicy ok 3 cm i położyłam na parapecie okna kuchennego, od strony północnej. Okno nie jest za bardzo szczelne. Przed chwilką włożyłam do pudła termometr pokojowy

Zastanawiam się, czy nie zrobić dziurek w tych oryginalnych woreczkach, żeby miały powietrze

Jak wkładałam termometr, to dokładnie je obejrzałam iii wszystkie roślinki puszczają pędy zielone


Jak jeszcze trochę podrosną, to nie wiem czy nie będę je musiała włożyć do donicy z ziemią


Sprawdziłam temperaturę ... 10 st. C
