Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4

[FreGo]

Mam takie pytanie, czy komuś z Was ruszyły już tegoroczne szczepienia na czereśni?
U mnie jak na razie jeszcze czereśnie "stoją" jak zaczarowane. Tak sobie dla "sportu" założyłem kilka zrazów na znalezionych przypadkiem samosiejkach czereśni ptasiej. W sumie to "akcja ratunkowa" bo musiałem swego czasu zlikwidować czereśnię z jednego miejsca.Dałem ją do ogromnej kastry, w której ona się doskonale poczuła.Jednak ten stan nie może trwać wiecznie. Pobrałem z niej zrazy i przeszczepiłem na samosiejki, a gdyby się to udało, to wtedy mogę ją z tej kastry już zlikwidować.
Dlatego czekam na efekty tego szczepienia.

[weglowy]

Czereśnie od tygodnia stoją w miejscu od czasu szczepienia ale wiśnie niby pokazują chęci do życia a w tym samym czasie były szczepione

[Rysie]

Czereśnia zrasta się w wyższej temperaturze, tak
gdzieś od 15', pąki też jej ruszają gdy poczują takie ciepełko.

[vYVYv]

Szczepiłem w tym roku przez stosowanie. Przy owijaniu miejsca styku nie zostawiłem odkrytych pączków. Tych najniższych, naprzeciwległych do podkładki. Czy to może być durzy problem? Dzisiaj oglądałem swoje "dzieło" i na razie wygląda to chyba dobrze. Zrazy nie zeschły się i nie pomarszczyły, może nawet trochę nabrzmiały im pączki. Czy taki wybijający pęd nie uszkodzi miejsca szczepienia kiedy będzie próbował przebić się przez taśmę?

Kilka razy zwykłą folią spożywczą – owijam nią miejsca szczepień – zafoliowałem na podkładce uśpione oczka z którego roślina puściła pąki. Jedyne w czym przeszkadzało przykrycie folią oczka/pąka, to to że ten pąk przebił folię i dużo trudniej się to później odwijało.

[Krasny]

Tylko, że ja owinąłem taśmą izolacyjną. Pęd może mieć problem, żeby przebić się przez tak gruby materiał. Wiem, że nie powinienem był tego robić, ale owijanie taśmami do szczepienia w ogóle mi nie szło. Nie chciały się zaciskać i non stop odwijały. Wkurzony wziąłem izolacyjną i trzeba powiedzieć, że poszło dużo łatwiej. Teraz pewnie będę miał przez to porażkę.

[Rysie]

Pączek pod taśmą nie jest istotnym. To nie okulizacja.
Nie będzie mógł to nie wyrośnie, i tyle. To że tnie się pod pąkiem to dla łatwiejszego zrostu. Wyrastać mają te ponad szczepieniem.

[KamilK02]

Jedno szczepienie moreli udało się wykonać w lutym, w marcu, gdy robiłem kolejne dwa, nie udało się, gdyż szczepy zamarły niedawno, szczepienia miałem zrobione w warunkach domowych, w doniczce była wsadzona podpędzona podkładka, a zraz siedział w lodówce, do momentu szczepienia. Morele zrobiłem sobie na siewce śliwki, wiem , że to nie jest idealna podkładka dla moreli. Ałycza też nie najlepsza. Trzeba będzie wysiać kilka pestek morelowych i szczepić na moreli w przyszłości.
Co do śliw, jabłoni, gruszki i kasztana, to na razie muszę czekać na efekty, za miesiąc będzie wszystko jasne, gdyż szczepienia są w warunkach polowych.

[Redvine]

Dlaczego ałycza nie najlepsza? Podobnie jak brzoskwinia, morela również wykazuje opóźnioną niezgodność? W sierpniu zaokulizowałem dwie siewki ałyczy morelą, jedna już wykazuje oznaki życia, drugą poprawiłem w tamtym tygodniu przez stosowanie dla pewności. Wydaje mi się, że morela z której pobierałem zrazy właśnie na ałyczy była szczepiona.

[KamilK02]

Na ałyczy morela może wyłamać się w miejscu szczepienia jak odcięta

[Redvine]

Wygląda na to że winogron się przyjął, szczepiony 26 lutego, zależało mi na tym bo stara odmiana nie jest zbyt smaczna a ma prawie 20 lat więc szkoda wycinać, pień prawie 10 cm.

[malopolanin]

Na razie wygląda na to, że soki ze starego pnia są transportowane do naszczepionego zrazu. Teraz najważniejsze jest, by to się zrosło, a do tego potrzebna jest odpowiednia temperatura.

[Redvine]

Miałem robić warstwę izolacji w sensie nałożona na szczepienie butelka wypełniona trocinami lub piaskiem ale z lenistwa po prostu zostawiłem tak ja jest i naszczepiłem więcej pędów. Cztery sztuki wyglądają tak jak na zdjęciu, dwie nie wykazują oznak życia, pączki nie nabrzmiewają.

[malopolanin]

Sama izolacja nic nie da w kwestii zrastania się zrazów z podkładkami. Krzew sam z siebie ciepła nie wytwarza. Zrastanie będzie możliwe po tym, jak temperatura otoczenia przekroczy 15°C.
Jeżeli masz dostęp do krzewu odmiany, z której pobrałeś zrazy, poczekaj do maja i wtedy popróbuj szczepić zielonym w zielone. W takiej kombinacji i przy odpowiedniej temperaturze procent udanych szczepień jest bardzo wysoki, a przy tak solidnym pniu starej winorośli naszczepiona odmiana wybije bardzo solidnie.

[Redvine]

W czym w takim razie takie izolowanie pomaga? Można zobaczyć wiele filmów na yt z wykorzystaniem właśnie takiej techniki w przypadku drzew wymagających wyższych temperatur do zrastania m in. orzechów. Myślałem, że ma to również wpływ na regulacje temperatury. Chyba że chodzi tylko o utrzymanie zwiększonej wilgotności i osłonięcie od słońca tj. przetrzymanie zraza w stanie spoczynku dłużej. Na pewno będę próbował jeszcze zielonego szczepienia jeśli to nie wypali.

[malopolanin]

Pomaga ochronić miejsce szczepienia przed mroźnym wiatrem.
Jeżeli mamy winorośl mało odporną na mrozy, nie wystarczy ją owinąć izolatorem, bo tylko kwestią czasu jest, kiedy temperatura wewnątrz osłony zrówna się z temperaturą na zewnątrz. Dlatego praktykuje się układanie pędów winorośli na ziemi i okrywanie np. stroiszem czy kopczykowanie. To nie stroisz jest tutaj kluczowym elementem, a ziemia, która ma ogromną pojemność cieplną.