Pierwsze koty za płoty IV

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17368
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Oj pracusiu, wysiewy, zakupy. ;:333
Murarki już do życia się budzą.
A u mnie pszczółek brak.ale i domków dla nich nie mam.I teraz na to czasu nie ma.szkoda.
Pięknie zakwitła ta cieszynianka.Taka inna . ;:173
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42358
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko a mnie dalej boli, bolą dłonie a jak coś przekopię to wszystko mnie boli ;:145 Jednak brakuje mi sanatorium i chyba źle zrobiłam że nie złożyłam wniosku ;:223
Moje cesarskie korony nawiezione i żadna nie ma pąków, a rok temu kwitły chyba dwie...nie pamiętam :oops:
Zastanawiałam się nad murarkami, bo mam ale moje dzikuski mieszkają pod elewacją jednak już nie chcę dodatkowej pracy. Ten rok chyba mnie czegoś nauczy :wink:
Pozdrawiam serdecznie ;:196
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko niestety ale musisz kupić różowe okulary to na działce zobaczysz dużo więcej niż tylko roślinki. ;:306
Nic nie mówię,ale widzę przed Tobą jeszcze ogrom pracy remontowej. :lol:
Dalie najlepiej sadzić do donic.Wczoraj oglądałam "Gardener World".
Dziś u nas już lepiej.Nie ma tego wstrętnego wiatru.
Awatar użytkownika
Zuzia111
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2090
Od: 13 paź 2016, o 16:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko..kolorków przybywa to i zapał do prac większy, chociaż z tego co widzę u ciebie taki porządeczek to pewnie większość prac wiosennych poczynione i brawo ci za to ;:215 . Murarek troszeczkę zazdroszczę, zeszłego roku zastanawiałam się aby sprowadzić je na swoją działeczkę jednak obawy że przy nich sporo pracy zwyciężyły i dobrze bo teraz ważniejsze mam sprawy na głowie a na działce zaległości ;:173 . Pozdrawiam przyjemnego działkowania ;:167
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko na działeczce widzę, że życie się toczy, zwierzyniec się obudził, roslinki też, no i nie dziwi mnie, że czasu mało, w domu remont, na działeczce mnogo pracy, ale ogarniesz tak jak my wszyscy, a zakwasy, oj jak ja lubię je mieć ;:306 ;:306 ;:306
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Lucynko, wczoraj był taki cudowny dzień, że nawet kolorowe rabatki nie były mi potrzebne. Jeszcze ciągle wiało, ale cieplutkie promienie słonka towarzyszyły mi calutki dzień. Wieczorem byłam padnięta okropnie, ale i tak było miło. Czułam wiosnę w każdej chwili, były nawet motyle, ale jeszcze nieuchwytne. Jeden taki bardzo cytrynowy, może to i był zwykły cytrynek, ale niezwykle mocno wybarwiony, świecił mi jak żarówka ;:oj Coraz więcej różnorakich kiełków wychodzi z ziemi, dając przynajmniej nadzieję na kolorowe lato. Sporo będzie kwitnących hiacyntów, ale chyba już się wyrodziły, bo tylko kilka widzę z dużymi kwiatami, pozostałe jakieś takie bardziej skromne, ale jak najbardziej też dają barwne plamy na rabatkach.
Słonecznego weekendu ;:196

Obrazek

Anido, dzieje się, oj dziejeObrazek Każdego dnia widać jakieś zmiany. jak się jest na działce codziennie, to może mało uchwytne, ale wystarczy zrobić sobie kilkudniową przerwę, a oczy otwierają się ze zdumienia, jak rośliny wykorzystują każdy promień słońca i czerpią z niego energię ;:oj Wystarczy spuścić je na chwilę z oka, a one w tym czasie szybciutko nabierają masy i prężą się czekając pochwał. A ja im ich nie szczędzę. Czasami łapię się na tym, że na głos z nimi rozmawiam i tylko wtedy rozgladam się z niepokojem, czy mnie ktoś na tym nie przyłapał, bo pomyślą sobie, że wariatkaObrazekAle niech myślą, co mi tam....Czekałam cały zimowy sezon na takie dni i szczęście mnie rozpiera :heja

Obrazek

Jadziu, nic się w tym miejscu, gdzie powinna być koperkowa, niestety w dalszym ciągu nie dzieje. Ale ponieważ nigdzie się nie wybieram, to spokojnie czekam, mając jeszcze nadzieję, ale już coraz niklejsząObrazek W tej chwili jeszcze nic nie sadzę, wszystko czeka sobie na balkonie, dając właśnie czas takim maruderom. Na wiosnę nigdy się nie spieszę z sadzeniem. nie lubię pośpiechu, który może skończyć się uszkodzeniem roślin. W sezonie też jest ciężko coś posadzić, bo wiosenne już zniknęły, niby mam znaczniki, ale już właśnie odkryłam, że różową margerytka posadziłam zbyt blisko irysa bucharskiego i mus będzie ją przesadzić.
Jaszczurka jak na razie pokazuje się tylko jedna i na dodatek biedna jest już po przejściach i brak jej sporego kawałka ogonka. Usadowiła się tuż pod domkiem dla murarek, a ja tam ciągle gnana ciekawością zaglądam i muszę skradać się na paluszkach, żeby jej nie wystraszyćObrazek

Obrazek

Małgosiu, niestety nie zapisałam nazwy irysów. Mam kłopot z nazwami, jeśli cebulki sprzedawane są w zwykłych papierowych torebkach na sztuki. Co prawda zazwyczaj proszę ekspedientkę o podpisywanie torebek, ale później wrzucam ją do ognia, zanim zdążę pomyśleć o przepisaniu nazwy :oops: Jednak zarówno w tamtym roku, jak i w tym pokazały się zaledwie dwa z dziesięciu sztuk ;:222
Cherry Brandy po raz pierwszy przetrwała zimę, a nawet w jej pobliżu odkryłam siewki, posadziłam osobno i zobaczymy co z nich wyrośnie. Albo i nie, bo to, że ich teraz nie usunęłam przy pieleniu, nie oznacza, że nie zrobię tego następnym razem. Chyba, że mnie przechytrzą i szybciutko wyrosną do stanu widzialnego i rozpoznawalnegoObrazek
O powojnikach napiszę Ci na pw, bo nie wiem czy tutaj mogę zamieszczać takie treści, chociaż na pewno nie byłaby to reklama, chyba, że anty. Szkółka nie warta polecenia, tym bardziej, że nie odpowiadają na maile, a rośliny dostałam dopiero po przypomnieniu się.

Obrazek

Aniu, murarek pokazuje się coraz więcej, jeszcze nie robią tłoku, ale są już zdecydowanie widoczne. Z przyjemnością na nie spoglądam, bardzo lubię te maleńkie pszczółkiObrazek Jeśli do następnego roku postawicie im jakiś domek, to z przyjemnością podzielę się kokonami, oczywiście jeżeli tak się popiszą jak w ubiegłym roku.
Cieszynianka jest maleńka, przynajmniej na razie. Zupełnie nie znam tej roślinki, bo to jej pierwszy sezon u mnie.
I kto tu nazywa mnie pracusiem ;:306 ? Mało mam czasu na działkę, a i poleżećbykiem tez na niej lubię, dlatego nie przesadzam z pracami. Co prawda w tym roku jeszcze nie miałam czasu na leżenie, ale sezon dopiero się zaczął. Wszystko jest do nadrobieniaObrazek

Obrazek

Marysiu, przecież wiadomo, że ja mam dużo mniej do zrobienia niż Ty i dużo mniej mi się chce, to i ból dużo mniejszyObrazek Z sanatorium nie powinnaś rezygnować, bo tam by Cię troszkę ponaprawiali, naoliwili i wróciłabyś jak po odnowie biologicznej. To dobrodziejstwo nie każdemu dane, korzystaj póki masz takie możliwości.
Cesarskie korony nie zawsze kwitną, w tamtym roku miałam ich mniej, chociaż i w tym niczego znanego mi nie urwą ;:306
U rodziców zawsze kwitną spektakularnie, ale nie chcą się przyznać, co im sypią, bo zawsze słyszę odpowiedź, że nic ;:185
Może muszę swoim przemówić do rozumu, skoro po dobroci nic do nic nie dociera?

Obrazek

Danusiu, ależ ja mam takie okulary, kupiłam sobie w Krakowie ;:oj
Dalie do donic sadzę już od kilku lat i to zdecydowanie przyspiesza ich kwitnienie. Do gruntu idą dopiero w drugiej połowie maja i często się zdarza, że kilka ma już wtedy pączki. Na razie mieszkają sobie na balkonie, bacznie przeze mnie obserwowane, bo jak wiadomo, pańskie oko dalię tuczyObrazek
Remont małymi kroczkami posuwa się do przodu i jak na razie najbardziej mnie denerwuje, że wszystkiego muszę szukać. Szafki są już tylko szczątkowe, nie wszystko się w nich mieści i reszta rzeczy jest poroznoszona po wszystkich pokojach. Jest to jednak nie do uniknięcia i nie narzekam. Codziennie ścieram kurze, ale dzisiaj zauważyłam, że pod meblami też już zalega gruba warstwa budowlanego pyłu.

Obrazek

Zuziu, o porządeczku nie może być jeszcze mowyObrazek Posuwam się pomału do przodu, ale ciągle przede mną moc roboty. Dzisiaj nie pojechałam i jestem jeden dzień w plecy i pewno pewno do świąt się z tym nie uwinę. Nie ma jednak pośpiechu i tak wiadomo, że praca na działce nigdy się nie kończy. Ale dzięki temu nie ma czasu na nudę, albo na wymyślanie bzdur, człowiek ma zajęcie i głupie myśli nie chodzą mu po głowie.
Murarki ta bardzo milusie pszczółki i od biedy poradzą sobie same. Nie każdy, kto je ma bawi się w budowanie domków dla nich, bo one i bez tego sobie poradzą. ja jednak bardzo lubię je obserwować i dzięki temu mam taka możliwość. Wyloty dopiero się zaczynają i jeszcze niedużo kokonów jest wygryzionychObrazek

Obrazek

Iwonko, sezon już się zaczął, to i z pracami na działce trzeba przyspieszyć. Moja działeczka niewielka, ale uporządkowanie jej zawsze zajmuje mi sporo czasu. Może za mało się przykładam i dlatego tak jest? Ale z drugiej strony, czy mnie kto goni, żebym musiała się tak spieszyć? Działka ma sprawiać mi przyjemność, to ona jest dla mnie, a nie ja dla niej. Korzyść jest obupólna, działka rozkwita dzięki mojej pracy, a ja znajduję tam spokój i radośćObrazek
Lubisz zakwasy? To się chyba nazywa masochizmObrazek?
Do końca remontu jeszcze daleko, eM robi właściwie tylko w weekendy, ale co nieco już nawet widać :heja

Obrazek

Zapraszam do nowego wątku, który znajdziecie TUTAJ
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”