Ciekawe.........
Ja poprzednio , jak miałam w gruncie , na otwartej przestrzeni , na zimę , nałożyłam obciętą butelkę , dół był w ziemi , góra otwarta, przerwała , ale nie kwitła , to ją przeniosłam , pod zadaszenie i widzę że będzie miała sporo kwiatów
Dziś zakupiłem odmiane cotyledon. Czy ta roślina dużo słońca potrzebuje ? Wystarczy jej 4 godziny pełnego słońca a przez reszte doby w półcieniu ?Mam zamiar wsadzic ją w szczeline między kamieniami jeśli jest tak wrażliwa na okrywe śnieżną zimą.
Mam mnóstwo miejsca dla lewizji
W tym roku dobrze idzie z ich siewkami, ubiegłoroczna susza wykończyła mi prawie wszystkie samosiejki z 30 było, w tym roku nie dałam przeschnąć ziemi i lałam, czasem codziennie, wodę, niektóre są już całkiem spore rekordzistka ma z 5 cm średnicy:)
Odrywanie bocznych rozetek wczesną wiosną przed kwitnieniem - ukorzenianie w piasku. Warto zastosować środek przeciwko mokrej zgniliźnie, bo przy wysokiej wilgotności sadzonki bardzo łatwo gniją.
witam, czy ma ktoś z miłośmików tych pięknych kwiatów nasionka na zbyciu, od jakiegoś czsu poszukuję lewizji, ale nie mogę spotkać, już chyba dwie osoby z naszego forum obiecały mi nasionka, ale się nie doczekałam, a jakoś głupio mi sie tak upominać i prosić.
Wrócę do tematu tego pięknego pełnego cuda, czy wysiał ktoś nasionka,
u mnie na razie lewizje dość dobrze sie przetrzymują. Choruję właśnie na pełną
i żółtą i miejsca gdzie mógłbym to zdobyć. Na razie mam 3 odmiany po zimie pięknie kwitły,
tu na zdjęciu dwie w akcji :
Ja , niestety co roku kupuję nowe- nie umiem ich właściwie przechować- zawsze mi padają... Już mam 2 nowe , pomarańczowa i białą. U nas łatwo dostępne sadzonki na rynku- już kwitnące.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Myślę, że to właśnie jedna z przyczyn że źle Ci zimują. Lewizja kwitnąca o tej porze jest "pędzona" i przez to mniej odporna pędzona. Bynajmniej takie jest moje zdanie