Cynamon pisze:Alutko, Ty masz dobrą rękę, one Cię po prostu kochają i rosną bez sprzeciwu
Odzyskałam ;) ... hmmm, takie COŚ ... czy TO się do czegoś nadaje???
No i leżało od wczoraj ... bez wody

Ja też je kocham (i one to wiedzą).
Ewuniu, pewnie!!! Wsadź to do wody w całości na 2 godziny (dłużej to raczej nie), niech się dobrze napije. Potem, odetnij i wyrzuć ten patyk na dole (zostaw ze 2 cm długości...) a resztę zasadź
w cieniu, tak żeby łodyżki wystawały na ok. 1- 2 cm nad ziemią trzymaj (cały czas!) wilgoć! A te patyki co wcześniej zasadziłaś, jak siedzą, to niech siedzą! Jak Ci szczęście dopisze, to jeszcze szkółkę róż założysz!

(a jak nie, to przynajmniej będziesz miała spokojne sumienie, że zrobiłaś co mogłaś).
To jest moje zdanie, ale jeśli ktoś bardziej doświadczony ma jakieś uwagi czy poprawki, to ja się nie obrażę!

Liczy się efekt a nie miłość własna...
