Koniczynka Zaprasza --CZ.2

koniczynka · Post » 31 maja 2009, o 15:58

Basiu a ty czym popryskasz ?

basga · Post » 31 maja 2009, o 17:17

Najpierw to ...płynem do szyb

,mam jeszcze koncentrat Promanal ale...nie takich co samemu trzeba robić roztwór a wtedy innego nic nie było jak potrzebowałam,jest na bazie oleju parafinowego i ma działanie kontaktowe-jak mszyca nażre się oleju to chyba zdechnie?

Andziax007 · Post » 31 maja 2009, o 17:36

koniczynka pisze:ja miałam z tamtego roku coś takiego i tym popryskałam PIRIFLOR AE w areozolu

Ja to samo używam :P Ostatnio pryskałam nim róże bo oblazły je zielone mszyce

FIGA · Post » 31 maja 2009, o 20:24

Ja w ubiegłym roku pryskałam " Ludwikiem " > 2 razy i pomogło :P

miluck · Post » 31 maja 2009, o 21:43

Mam też na mięcie pieprzowej mszyce i dwukrotnie myłam ją listek po listku po wodą,nic to nie dało, więc umyłam z dodatkiem Ludwika,na razie mszycy nie widzę.
Nie chciałabym używać mocniejszej chemii bo listki mięty wrzucamy do herbaty.
Co do fiołka jeśli Ludwik nie zadziała, to też użyłabym PIRIFLOR.

jardin · Post » 31 maja 2009, o 22:30

ja wstawiam roślinkę w worek po śmieciach (nieużywany) i albo psikam na roślinkę albo na boki worka i zawiązuje worek , mszyce nie mają żadnych szans - stosowałam na storczykach i peperomiach.

treissi · Post » 1 cze 2009, o 10:56

Gosiu śliczny fiołeczek. Mam nadzieję, że się z tego wyliże.

Jeśli chodzi o preparat na mszyce to również polecam piriflor. W ubiegłym roku miałam mszyce na hibku i świetnie zadziałał, bez żadnej szkody dla roślini.

karolaipiotr · Post » 1 cze 2009, o 14:30

Bardzo fajny avatarek

jardin · Post » 1 cze 2009, o 23:25

Gosiu i jak mszyce? Wszystkie ;:5 ?

koniczynka · Post » 2 cze 2009, o 09:09

na razie pomogło nic nie widzę ale za nim wstawię do domy wolę jeszcze poczekać ale myślę że już po robalach

Antooosia · Post » 2 cze 2009, o 09:28

Trzymam kciuki,by udało Ci się wyplenic mszyce.Fiołek cudny,walcz o niego!

koniczynka · Post » 2 cze 2009, o 18:50

walczę o niego jak lew Obrazek

tak mi się podoba

LeNka · Post » 3 cze 2009, o 07:28

Nawet listki zaatakowały??? Może by się udało kilka odratować i rozmnożyć.

Zgredo · Post » 3 cze 2009, o 09:04

Faktycznie fiołeczek urodziwy, dobrze czytać, że już z nim dobrze (prawdopodobnie). Co ostatecznie zastosowałaś?

koniczynka · Post » 3 cze 2009, o 12:18

tylko piliflor mam nadzieję że do końca wybił mszyce ,wczoraj na wieczór jeszcze patrzyłam i nic nie ma na listkach to chyba koniec robali .