Oooooooo, chyba miałam

.
To pewnie pozostałości Prima Aprilisu,
Tessco 
.
Fajnie teraz, ja lubię długie opowieści.
Przynajmniej widać historie niepowodzeń i logiczny ciąg myślowy,
a nie zrywki, wyrywki i kawalątka.
Cieszę się ze scalenia! :P
Aleandro, jakoś przebolejemy te jajeczne święta.
I życzę nam, wszystkim, by deklaratywność życzeń miała choć niewielkie, odbicie w rzeczywistości. Bo tradycja , tradycją ale intencje powinny miec realizację.
Ewo Janino, wiosna przyszła, forsycje pokazują już żółte pączki.
To takie miłe, że coś zaczyna przypominać o odradzaniu się Natury, o wybudzeniu z zimowego snu, o pozostawieniu martwych we wspomnieniach, o zastępowalności pokoleniowej.
Wraz z psimi kąpielami, zilonością okrywa się brzeg Raby - pieknieje nam pagór!
Moni, nie znam jej ale skoro polecasz - musze ją poznać!
Taro, słoneczności przesyłam niezaleznie od pory dnia i nocy.
Agrażko, różane piękności zachwycają przez pół roku.
Nieiwle jest krzewów, umiejących tak bardzo umilić życie i ozdobić ogród.
Zwykle cykl biologiczny, jest jasny :
urosnąć, dojrzeć do rozmnażania, zakwitnąc, wydać owoc, rozrzucić nasiona.
My, zakłóciliśmy cykl, zmuszając róże do wielokrotnego sexowania tylko po to,
by oglądać piękne kwiaty...
I mamy, bajeczne odmiany, coraz lepsze, coraz zdrowsze, coraz piękniej pachnące.
i jak tu nie ulec magii?
Izuś/ chatte , wczoraj dokupiłam Sympatie, drugiego Iceberga i..

bajkową Sutter's Gold.
Ta ostatnie, tu nie urośnie w gruncie ( już 3 umarły), bo to ciepłolubna amerykanka Swim'a ale już zadoniczkowana i czeeeeekam niecierpliwie na ten ciężki zapach i karmionowe żyłki płatków. :P
****************
A nowomoda nazewnicza, poraża!!!!
Ożarów Mazowiecki " wynalazł" nowe nazwy dla róż.
Podaję swoje typy lub odpowiedniki, znanych już odmian.
Gold Schmid =
Goldstern
MOtel =
Grand Hotel
Śnieżynka =
Iceberg cl./ Schneewitchen
Uczucie =
Symphatie
