Gnicie kaktusów
Dzięki jeszcze raz,
Ucięłam wczoraj to co moim zdaniem się nadawało na odnóżki, a reszta dwóch pięknych roślin poszła do śmieci . Nie wiedziałam że nóż musi być zdezynfekowany więc ucięłam zwykłym - umytym....więc może ciachnę jeszcze dziś przy końcówce odkażonym.
Czytałam gdzieś, że warto posypać ranę węglem drzewnym czy to działa
Dzięki jeszcze raz, pozdrawiam, płacząc po moich dwóch pięknych euphorbiach.....
Ucięłam wczoraj to co moim zdaniem się nadawało na odnóżki, a reszta dwóch pięknych roślin poszła do śmieci . Nie wiedziałam że nóż musi być zdezynfekowany więc ucięłam zwykłym - umytym....więc może ciachnę jeszcze dziś przy końcówce odkażonym.
Czytałam gdzieś, że warto posypać ranę węglem drzewnym czy to działa
Dzięki jeszcze raz, pozdrawiam, płacząc po moich dwóch pięknych euphorbiach.....
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3793
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
A jednak to jakieś paskudne choróbsko Sabelko, strasznie mi szkoda Twojej euphorbii.
Ranę po cięciu możesz zasypać grzybobójem, ew. węglem drzewnym, tak jak pisałaś. Zanim jednak wsadzisz ją do ziemi musisz przesuszyć kilka dni, do tygodnia, albo lepiej. Potem bardzo oszczędnie z podlewaniem. Ziemia delikatnie wilgotna.
Zastanowiłabym się czy warto ją ratować, bo jeśli to ta czarna zgnilizna to tak jak mówiła Anetka lepiej spalić roślinę. To cholerstwo może pojawić się także na innych
Ranę po cięciu możesz zasypać grzybobójem, ew. węglem drzewnym, tak jak pisałaś. Zanim jednak wsadzisz ją do ziemi musisz przesuszyć kilka dni, do tygodnia, albo lepiej. Potem bardzo oszczędnie z podlewaniem. Ziemia delikatnie wilgotna.
Zastanowiłabym się czy warto ją ratować, bo jeśli to ta czarna zgnilizna to tak jak mówiła Anetka lepiej spalić roślinę. To cholerstwo może pojawić się także na innych
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
Ja już nie wiem w końcu co to za choróbsko - jedno jest pewne coś tym roślinom było. O euphorbii tiruclalli już się rozpisywałam w tej sekcji, trigona zaczęła się również dziwnie zachowywać. Pędy zaczęły żółknąć, robiły się pomarszczone a te grubsze jakby puste w środku, szczyty niektórych pędów robiły się miękkie i jakby zgniłe, pojawiały się też czarne plamy. Ponieważ nie przelewałam tych roślin nie wiem co to było może miały za zimno.....Teraz to i tak już nieistotne
Kati powiem szczerze, że też wątpię, że coś z tych odnóżek będzie ale tak mi żal tych euphorbii , że chociaż sprawdzę. Ukroję jeszcze raz czymś odkażonym, zasypie węglem i potrzymam około 2 tyg. przed wsadzeniem do ziemi - skoro to jedyna szansa.
Dzięki za pomoc....
Kati powiem szczerze, że też wątpię, że coś z tych odnóżek będzie ale tak mi żal tych euphorbii , że chociaż sprawdzę. Ukroję jeszcze raz czymś odkażonym, zasypie węglem i potrzymam około 2 tyg. przed wsadzeniem do ziemi - skoro to jedyna szansa.
Dzięki za pomoc....
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 1 mar 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kaktusy gniją
Witam, to moj pierwszy post wiec odrazu sie przywitam
Nazywam sie Piotrek, mam 15 lat. Lubie hodować roślinki, mam ich 6. Nie dokonca wiem jak sie nazywaja.
A moj problem jest nastepujacy:
Mam 3 kaktusy i tylko jeden z nich jest zdrowy.
Temu największemu chyba gnije czubek (gnije coraz szybciej )
Pewnie dlatego ze przedtem niechcący złamałem kawałek jego czubka (ok. 0.5 centymetra)
Jak dzisiaj przesadzalem moje kaktusy do wiekszej doniczki to zauwazylem ze w tym jednym jest dziura i jest pusty (lecz wciaz zielony byl caly czas)
zdjecie:
A tu jest trzeci, na razie nic mu nie jest jest twardy i ma korzenie dobre.
Chcialem sie zapytac co mam zrobic zeby je uratowac ? Lub czy wogole moge
jakies uratowac ;(
Przesadzilem je teraz do torfu wymieszanego z ziemia.
Odpowiem na wszystkie pytania.
Z gówy dziękuje za odpowiedzi
Nazywam sie Piotrek, mam 15 lat. Lubie hodować roślinki, mam ich 6. Nie dokonca wiem jak sie nazywaja.
A moj problem jest nastepujacy:
Mam 3 kaktusy i tylko jeden z nich jest zdrowy.
Temu największemu chyba gnije czubek (gnije coraz szybciej )
Pewnie dlatego ze przedtem niechcący złamałem kawałek jego czubka (ok. 0.5 centymetra)
Jak dzisiaj przesadzalem moje kaktusy do wiekszej doniczki to zauwazylem ze w tym jednym jest dziura i jest pusty (lecz wciaz zielony byl caly czas)
zdjecie:
A tu jest trzeci, na razie nic mu nie jest jest twardy i ma korzenie dobre.
Chcialem sie zapytac co mam zrobic zeby je uratowac ? Lub czy wogole moge
jakies uratowac ;(
Przesadzilem je teraz do torfu wymieszanego z ziemia.
Odpowiem na wszystkie pytania.
Z gówy dziękuje za odpowiedzi
Witaj Piotrek no więc do ziemi którą przygotowałeś dosyp jeszcze żwirku , doniczka w której posadziłeś roślinki jest stanowczo za duża , co do roślin to ten który gnije od góry trzeba to odciąć do zdrowej tkanki i zasypać czymś przeciwgrzybiczym ,ten pusty jest już na straconej pozycji,i więcej słonka bo zaczynają się wyciągać
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 1 mar 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Ok Dzięki za rady, zmienilem doniczke na mniejsza, wyjalem ten wyschniety kaktus.Tego co gnil to obcialem i zaaplikowalem mu na rane ukorzeniacz wiec chyba powinno sie zagoic ? Ale nie wiem czy jak tego rannego jutro na slonce wystawie to nic mu sie nie stanie ? aha i chcialem sie zapytac czy moge mu do ziemi domieszac troche kory ? Bo zwirku nie mam, ale mam trociny to moga byc ?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 1 mar 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 1 mar 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 1 mar 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.