Witam wszystkich
Zamieszczam na forum posta, gdyż szukam odpowiedzi na pytanie, co się dzieje z moim dębem czerwonym.
Jest to 5m drzewo posadzone we wrześniu zeszłego roku. Do końca okresu wegetacji miało jeszcze przyrost ok 40cm. W tym roku ładnie wystartowało i też przybyło mu na wysokość. Dąb wypuścił ładne się zazielenił i wszystko byłoby ok, gdyby nie zaczęły usychać końcówki liści. Dzieje się to od ok miesiąca i objęło całe drzewo. Myślałem, że to efekt bardzo deszczowej wiosny i gliniastego podłoża (przelanie?), ale zaczynam podejrzewać grzyba lub bakterie.
Może ktoś z Was spotkał się z czymś takim i mógłby poradzić co zrobić, żeby nie stracić drzewa
