Siew, pikowanie ,rozsada pomidorów cz.8

[Ebabka]

Codziennie rano około 6-7 jadę zdejmować włókninę. Wydaje mi się, że pomidory mają mało światła, a temperatura nawet wczoraj przed siódmą już była powyżej 11 i szybko rośnie, bo słońce, chociaż ledwie przebłyskuje zza chmur, swoje robi.

[maryann]

Spokojnie, a niby skąd ten wirus na parapecie w kwietniu?? Utnij chorego liścia, odkąd nóż i patrz dalej. A może już pora wysadzić?, bo podejrzanie to podobne do jakiejś choroby fizjologicznej.

[maryann]

Dzień dobry, jestem nowy, proszę nie krzyczeć

witaj! Widzę, że jednak masz doświadczenie na forach!
A pomki trochę się męczą. Wysadzisz w ziemię i zapomnisz o byle kropkach.

[anulab]

Teraz 12 stopni w tunelu . Zdjęłam grubą okrywę , zostawiłam cienką włókninę .
Ciepła i słońca dzisiaj chyba nie będzie .
Zrobiłam oprysk mikrobiologiczny dla zabezpieczenia bo wilgoć pod włókniną
duża .

[leszkat76]

U mnie tak samo. Zdejmuję kołderkę koło 9 jak jestem w domu a jak do pracy to o 6 . Zostawiam jedną warstwę włókniny i wstawiam 3 butelki z gorącą wodą. Dzisiaj z rana było 10 stopni w pomidorkach.








A to złamany Rebelpik. Siewki odsiane szybko nadrabiają a kikut po złamanym pomidorze powoli wypuszcza liść. Wniosek taki że jak ma się w posiadaniu więcej nasion to lepiej odsiać a złamańca wywalić.

[anulab]

Kasia , zrobiłaś pomidorkom igloo ze styropianu ?

[leszkat76]

Tak, ściany wszystkie że styropianu a od góry przykrywam na grubo włókniną i folią bąbelkową. Jak zimno w głównym tunelu to zostawiam na dzień jedną warstwę włókniny i folię bąbelkową.
Wstawiłam tam też Blau Zimmer Tomato i ruszył z kopyta, może na dniach zakwitnie. W domu jak stał to strasznie powoli rósł.




Czekam na ocieplenie bo pomidorki wymagają już większych doniczek.

[anulab]

Piękny , szykuje się do kwitnienia .
Straszą , że do końca kwietnia ma być zimno .

[Rowerzysta]

Pierwszego kwietnia przepikowałem swoje pomidory szklarniowe i podlałem je Previcur Energy. Następnie przypadkiem je trochę przesuszyłem i pojawił się problem. Sami spójrzcie.












Pomidory nie więdły. Przeschły im trochę dolne liście, a najbardziej zastanawia mnie ta łodyga. Problem nie wystąpił na wszystkich sadzonkach. Martwię się bo rozsadę rozstawiłem na trzech parapetach. Problem wystąpił tylko na jednym parapecie. Ten parapet być może jest trochę cieplejszy, ale czy to tylko kwestia przesuszenia ?

[massur]

To nie przesuszenie, są trochę wybiegnięte.
Takim sadzonkom pomaga nieco większa amplituda temperatury niż taka na parapecie, jak postawimy gdzieś gdzie w nocy będzie w okolicy 10 stopni a w dzień 20-25 to na momencie robią się takie bardziej krępe. Nawet lekki wiatr wskazany, też chyba zmusza je do wytworzenia grubszych łodyg.
Jak już wybiegną - za ciepło plus za mało światła sprzyja temu (na zasadzie im mniej swiatla możemy im zapewnić tym temperatura wyższa łatwiej może zaszkodzić) to pozostaje przepikować aż po ładne liście.
Raczej nic im nie jest niż opisane wyżej zależności światła i temperatury.

[anulab]

Teraz 0 stopni i świeci słońce , szybko podgrzeje zimne powietrze .

[Robertkicia25 +]

Aniu 0 stopni na zewnątrz u nas podobnie - 1 , a mierzyłaś wewnątrz koło pomidorów? Bardziej ciekawi jaka panuje temperatura w szklarni gdy są przymrozki. Sprawdzałaś?

[anulab]

Robert , idę zdejmować kołderkę .
W takim ścisku czekają na ciepłe noce . Termometra pod roślinami nie odnalazłam .