Barwinek (Vinca)

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
ODPOWIEDZ
Andrzej997
200p
200p
Posty: 472
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Barwinek (Vinca)

Post »

Zauważyłem, że czosnki nic sobie nie robią z barwinka póki co. Zarówno te ozdobne jak i te jadalne.
Koloman
200p
200p
Posty: 439
Od: 15 kwie 2019, o 12:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Barwinek (Vinca)

Post »

Nasze barwinki przez lata były mocno niewyględne ale w tym roku solidnie rozrosły się i zakwitły:

Obrazek
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21750
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Barwinek (Vinca)

Post »

Koloman pisze: 25 kwie 2024, o 21:42 Nasze barwinki przez lata były mocno niewyględne
Co to znaczy? :shock:
Bo nie jest to nawet neologizm... skąd zaczerpnąłeś ten ... wyraz
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5874
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Barwinek (Vinca)

Post »

W barwinku jest jakaś substancja , która wchodzi w skald leku na raka. Wczoraj oglądałam Gardeners World, tam się o tym dowiedziałam
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12121
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Barwinek (Vinca)

Post »

@ Pelasia – owszem, jest (a nawet są), ale w barwinku madagaskarskim (Catharanthus roseus), a nie w żadnym z europejskich (Vinca spp.) – winblastyna oraz winkrystyna.

Pozdrawiam!
LOKI
washi
200p
200p
Posty: 209
Od: 5 lut 2012, o 19:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Barwinek (Vinca)

Post »

Karo pisze: 25 kwie 2024, o 23:17
Koloman pisze: 25 kwie 2024, o 21:42 Nasze barwinki przez lata były mocno niewyględne
Co to znaczy? :shock:
Bo nie jest to nawet neologizm... skąd zaczerpnąłeś ten ... wyraz
Ja słyszę tu i ówdzie i sama też używam potocznie. To taki kolokwializm, który dobrze opisuje coś co nie robi wrażenia, nie zwraca na siebie uwagi, jest nieciekawe, mało atrakcyjne. Żywy język :)
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21750
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Barwinek (Vinca)

Post »

Kolokwializmów należy używać wyłącznie w nieformalnych sytuacjach, np. w trakcie rozmowy z przyjaciółmi.
Stosowanie ich w postach i to w wątkach merytorycznych nie może mieć miejsca.
To wypacza sens przedstawionej treści, podważa jej wiarygodność a nawet powiedziałabym uwłacza uczestnikom dyskusji.
Nijak nie pasuje mi w naszej dyskusji ten kolookwializm :wink: Co on opisuje? Jakie 'dobrze opisuje'?
On nic nie opisuje,nic nie wyjaśnia wręcz przeciwnie...
Czego mam się domyślać po wyrazie 'niewyględne' ? Jest to błąd stylistyczny ale to
dyskusja nie na temat w wątku merytorycznym dot. uprawy rośliny.
Pozostawmy zatem te zasłyszane "tu i ówdzie" neologlizmy do dyskusji w wątkach prezentacyjnych za treść których odpowiedzialny jest ich założyciel/właściciel :wink: lub bawmy się w tym wątku na forum Zabawne neologizmy używane....
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2144
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Barwinek (Vinca)

Post »

Karo Nie "spinaj się tak" :wink: Kolokwializmy są elementem rozwoju "żywego języka". Jedne są zaczerpnięte z gwar regionalnych i można powiedzieć, że są swoistym "dziedzictwem językowym", inne pochodzą od zapożyczeń z innych języków, i chociaż czasem wkurzają i "kaleczą uszy" należy je zaakceptować, a nie z nimi walczyć. Bo to walka z wiatrakami. Jeszcze inne powstają ad hoc w różnych okolicznościach i wchodzą do języka potocznego. Nie jesteśmy Królowymi Angielskimi, tylko ludźmi i gadamy taka jak to ludzie gadają. Jeśli gadka jest na temat, to wszystko powinno być ok :wink:
Inna rzecz, że takie neologizmy w dyskusji powinno się brać w nawias, co by inni zrozumieli :D
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21750
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Barwinek (Vinca)

Post »

Może tak ... a może nie. :wink: Mnie bardzo drażnią,szczególnie wtedy jeśli nie umiem dopasować ich "znaczenia" do sytuacji.
Bo tu się nie da,żadnym sposobem nie da się dopasować tego i nie zamierzam akceptować tego mimo,że nie jestem królową żadną ważną osobistością ale jestem człowiekiem starej generacji, wyuczonym w szkołach przestrzegających i pilnujących zasad używania poprawności języka polskiego.
A jeśli chodzi o mój post to, uważam go za zasadny w kwesti zaśmiecania wątku merytorycznego.
Zapraszam też do przeczytania choćby tego mojego posta sprzed lat oraz innych wypowiedzi zamieszczonych pod wskazanymi linkami gdzie toczyliśmy już dyskusje w tej kwestii. Jest się nad czym zastanowić a nie ulegać bezkrytycznie sprowadzanym modom.
Reagować będę - bo chcę . :D
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Awatar użytkownika
Bufo-bufo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4563
Od: 26 lip 2009, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

Re: Barwinek (Vinca)

Post »

Obrazek

Obrazek

To żelazna roślina zadarniająca. Nie straszne jej suche, przepuszczalne podłoże. Jest tolerancyjna względem nasłonecznienia.
W tym roku barwinek wszedł w irysy bródkowe, nic im to jednak nie przeszkadza ;:oj
Pozdrawiam, Sandra

Ogród pod jodłą cz. 4
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12121
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Barwinek (Vinca)

Post »

@ Bufo Bufo – żelazną rośliną zadarniającą jest barwinek mniejszy. Ten większy aż tak nie zadarnia (choć szybciej pokrywa większe przestrzenie), a do tego podatny jest na jakąś paskudną chorobę grzybową (liczne brązowe, niewielkie, wypukłe obiekty po spodniej stronie liści, prowadzące do zamierania całych roślin)…

Pozdrawiam!
LOKI
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”