Borówka amerykańska - 14 cz.

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Emptiness
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 27 kwie 2022, o 19:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Yogibeer701 pisze: 13 kwie 2024, o 18:50 Pęd na 3 zdjęciu do wycięcia od zaraz, widać już usychające pąki. Wyciąć i wywalić bo na tym jeszcze grzyb będzie dalej się rozwijał. Drobne kropeczki na pędach to nie problem ale można zastosować jeden oprysk Switchem 62.5 podczas kwitnienia a wczesną wiosną profilaktycznie miedzianem. Ja mam borówki można powiedzieć odporne na te choroby , mam też średnio tolerancyjne i w końcu mam też podatne. Słynna odmiana Bluecrop mocno cięta będzie zdrowa a nie cięta będzie porażona tak jak na zdjęciach. Z tego co u mnie zauważyłem podatne na grzybki są Brigitta, Putte, KazPliszka, Chandler, Bonus, Bluejay oraz odmiany średnie północne Noth Country. Borówka różowa jak przetrwa zimę to jest duża szansa, że nie przetrwa ataku szarej pleśni lub odmiany brunatnej zgnilizny. Ta borówka nie może rosnąć koło podatnych odmian wiśni i śliw bo owoców będzie jak na lekarstwo.
Cięcie krzewów, trafienie z dobrymi odmianami oraz profilaktyczny oprysk na zarodniki wczesną wiosną powinno załatwić problem i w warunkach amatorskich powinno wystarczyć. Choć może się pojawić atak szarej pleśni i antraknozy na kwiatach i później na owocach i można wtedy rozważyć oprysk wspomnianym wcześniej Switchem. W tym przypadku znowu mam borówki gdzie grzyb nie atakuje i mam też bardziej podatne i te czasami pryskam ale wiem jakich nie muszę i owoce mam wtedy bez chemii. Wczoraj wywaliłem dwie młode borówki z chyba chorobą korzeni bo nie ruszyły, weszły w stan hibernacji z zielonymi badylami bez pąków rozwiniętych?
Tyle mogę się podzielić, borówki to bardzo odporne krzewy ale jak kupimy zdrowe i o nie dbamy, regularna wizyta z sekatorem to jest podobnie jak z stomatologiem. Masz jak dbasz.
Fajna odpowiedz, dziękuje. A czy to jest jakaś konkretna choroba? Mógłbyś podać jej nazwę?

PS. Miałeś na myśli 2 czy 3 zdj, bo na 2 usychają pąki?
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 729
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Czasami objawy są podobne na pewnym etapie rozwoju choroby dla różnych rodzajów patogenów grzybowych. Ale jest to najprawdopodobniej zamieranie pędów. Miałem to u siebie i po wycięciu na dzień dzisiejszy krzewy są ok. a tam gdzie były cięcia wybijają nowe zastępując te chore. Należy wycinać wszystko co pozasychało czyli młode końcówki i te po owocowaniu oraz chore pędy i gałązki. Choroby zawsze będą ale nie będzie za wiele zarodników to nie będzie problemów i będziemy nad tym panować. Zaniedbamy to się choroby rozpanoszą na całego i będzie problem z wypadnięciem krzewu w skrajnych przypadkach. Nie polecam też jeżyn koło borówek ze względu na wyższe ryzyko szarej pleśni i zamierania pędów. I jeszcze jedno, sąsiedztwo podatnej odmiany znacznie osłabia tą bardziej tolerancyjną, jak by rosła bez złego towarzystwa nie było by problemu. Dobór odmian też ma znaczenie np. Putte i Emil to prawie to samo tyle ,że Emil to okaz zdrowia a Putte chorowite coś i wywaliłem. Ostatnio w sprzedaży pojawiła się borówka bardzo odporna na choroby, mam takie chyba 4 kupowane najczęściej jako Chandler ale to nie to, ma dość duże owoce ale szybko robią się miękkie i dojrzałe opadają. Okazy zdrowia ale wartość handlowa zerowa ale na działką może być bo nawet smaczna jest i nie łapie żadnych plamek.
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1034
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Na opryski jest raczej za późno. Jeśli zdjęcia przedstawiają jeden krzew, to ciąłbym pędy poniżej nekroz.
Wgląda to na porażenie przez najczęściej występującą obok antraknozy chorobę grzybową czyli zgorzel pędów. Najmniej odporne na nią są: Bluecrop, Duke, Earliblue, Brigitta i chyba Chandler.
Chorobom grzybowym borówki sprzyja zacienione stanowisko, zachwaszczenie podłoża i zagęszczenie pędów.
Emptiness
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 27 kwie 2022, o 19:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Dziękuję za odpowiedzi.
Czyli powycinam te już chore pędy i zrobię jeszcze oprysk. Czy oprysk Switchem na chwile obecna nie zrobi żadnych uszkodzeń? Bo za chwile będą otwiera się kwiaty i boję się, żeby ich nie pouszkadzało.

@Wroniarz zdjęcia dotyczą 3 krzaczków, jednak trzeci, ostatni ma sporadyczne kropki gdzieniegdzie na młodej gałązce, wiec prawdopodobnie się rozprzestrzenia i dlatego chce jak najszybciej interweniować, żeby zaraz mi na wszystkich się nie pojawiło.
karion
500p
500p
Posty: 561
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Można się z wieloma tezami zgadzać, ale większość problemów (chorób i wypadanie) to prócz braku cięcia jest przedawkowanie nawozów lub jechanie na wysokich dawkach koksu.
Nie pomogą tu opryski i cała masa miliona zabiegów, bo choroby dalej będą wracać i będą robić większe i mniejsze spustoszenie.

Zaobserwowałem , że wiele osób leci na jakiś tam ustalonych dawkach i leci schematem. Na brak przyrostów rozwiązaniem jest sypanie coraz to większych dawek. Sam zaobserwowałem ,że nie jest to dobre rozwiązanie i przynosi odwrotny efekt od zamierzonego. Trzeba kombinować, bo zrobienie dobrego stanowiska na początku nie jest na lata.
Emptiness
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 27 kwie 2022, o 19:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Wszystko fajnie, pięknie, trudno się nie zgodzić. Jest tylko jedno zasadnicze pytanie - skąd wiedzieć w którym miejscu lezy problem. Ponieważ rożne choroby są uzależnione od np. braku cięcia, zacienionego miejsca, zachwaszczonego miejsca, teraz piszesz, ze problemem może byc przedawkowanie nawozami. Wiec choroba jedna, a powodów kilka i jak tu znależć ten konkretny powód?
karion
500p
500p
Posty: 561
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Też chciałbym znać odpowiedź na wszystkie nurtujące mnie pytania, które sobie sam zadaję. Jedna z możliwości to eliminowanie po kolei i obserwacja , wprowadzanie stopniowych zmian.
Uważam ,że jednym z większych problemów jest dawkowanie. Dawkowanie na opakowaniach są uśrednione , co nie oznacza ,że do każdego ogrodu będą pasować takie proporcje pierwiastków i azotu. Sprawa zasolenia gleby też jest jest uzależniona od przepustowości podłoża i podlewania.

Rozumiem , że choroby są i były, ale nie demonizowałbym wysokiej skali problemu w przypadku borówek.
Większość chorób borówek nie są śmiertelnie niebezpieczne. Wyciąć lipne pędy, ograniczyć podlewanie, nawożenie i powinny dojść do siebie jeśli niczego im nie brakuje w glebie.
Nasze babcie dawały sobie świetnie rade z borówkami w czasach kiedy nie było dużo dostępnych podręczników i internetu. Dzisiaj widzę ile tej chemii (oprysków , nawozów ) się przewijała na grupach plantacyjnych i ile mają problemów.

Napisz jak posadziłeś borówki, jak uprawiasz? bo pudrowanie na dłuższą metę może się nie sprawdzić.
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1034
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Jeszcze o chorobach pędów. Występują trzy dające podobne objawy:
1. Zgorzel pędów borówki wysokiej (Godronia cassandrae)
2. Rak borówki wysokiej (Botryosphaeria dothidea i B. corticis)
3. Zamieranie pędów borówki wysokiej (Phomopsis spp.)

U siebie na pędach dwóch starych Bluecropów miałem sporo czerwonych plamek, podobnych do tych ze zdjęć Emptinessa. Owocowały słabo z powodu małych przyrostów gałązek, liście były zielone. Po wycięciu 10cm nad ziemią pojawiły się nowe zdrowe pędy po 1,5m. Obecnie mam to samo na drugiej działce na starym Chandlerze i planuje usunięcie zarażonych pędów po zbiorach.
Wykluczam rzadziej występujący grzyb zamierania (Phomopsis spp) ponieważ kwiaty i owoce nie były zarażone.
Rak (Botryosphaeria dothidea i B. corticis) można zidentyfikować po nekrozach, które z czasem stają się wypukłe i stożkowate, przypominając strupy.
Jutro przyjrzę się dokładniej i zrobię zdjęcia. Do tej pory myślałem, że to zgorzel.
GMoore
50p
50p
Posty: 76
Od: 5 lis 2022, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Polecam, przydatne - Poradnik sygnalizatora borówki
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1034
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Wg. A Pocket Guide to IPM Scouting in Highbush Blueberries fungicydy nie działają na grzyba wywołującego raka borówki wysokiej. Więc nie mają sensu jakiekolwiek opryski na tę chorobę.
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1034
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Na Chandlerze mam (prawdopodobnie jest także na krzewach Emptinessa) nie zgorzel pędów a rak borówki wysokiej – Botryosphaeria spp.
Na 32 str. A Pocket Guide to IPM Scouting in Highbush Blueberries plamki na pędach wczesnego stadium choroby są takie same, jak na mojej borówce.
Obrazek
Obrazek
zagiel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 877
Od: 16 kwie 2018, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Borówki kwitną będą owocki
Obrazek
Pozdrawiam zagiel
Awatar użytkownika
seedkris
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3754
Od: 1 lut 2009, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

U mnie dopiero niskie zaczynają kwitnienie.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”