Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18674
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Dolne zdjęcia, uszkodzenia mechaniczne.
Górne, może być podobnie, chociaż plamy mogą być skutkiem błędów uprawowych.

Na pewno spryskiwanie liści nic nie daje, w żadnym wypadku nie podniesiesz wilgotności powietrza. Tutaj tylko nawilżacz, który będzie włączony przez większość doby.

Generalnie ta palma niezbyt się nadaje do uprawy w warunkach domowych.

Wilgotność powietrza to jedno, ważniejsze jest odpowiednie światło, podłoże, podlewanie, etc.
Poczytaj wątek.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
slayerek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 19 mar 2024, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Witajcie. Prośba o pomoc w zidentyfikowaniu szkodnika. Niestety na jesieni walczyłem z jedną palmą, choć chyba ją uratowałem polysectem, wycięciem niektórych liści, przemyciem alkoholem liści i przelaniem polysectem podłoża (intensywne spryskanie), tak niestety na wiosnę pojawiło się to samo w drugiej sztuce. Pierwsza choć przetrwała, tak niestety ją osłabiło, bo znowu jakby przemarzła w salonie stojąc przy drzwiach do wiatrołapu. Pewnie zastosuję taką samą procedurę, ale prośba o zidentyfikowanie intruza.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18674
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Wygląda na wylinki mszyc.

Użyj Mospilanu jest silniejszy niż Polysect. Alkohol zbędny i w dodatku przy zbyt mocnym stężeniu może popalić liście.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
slayerek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 19 mar 2024, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

A czy mospilan zadziała też ewentualnie na wełnowce, tarczniki czy wciornastki? Który konkretny polecasz, czy są różne stężenia ewentualnie? Zamówiłem już co prawda polysect... :P Ostatnio od samego polysectu nie zniknęło to z łodyg czy liści, więc czyściłem wódką i wszystko było ok z liśćmi.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18674
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Mospilan i Polysect to ta sama substancja czynna. Mospilan masz tylko jeden w jednym stężeniu niezależnie od producenta. Do rozrabiania z wodą stosujesz wg ulotki pod konkretne szkodniki.

Odradzam jakieś domowe metody "cioci Halinki". Do zwalczania szkodników masz dedykowane preparaty, żyjemy w końcu w XXI wieku... Poza tym Mospilan/Polysect jest preparatem systemicznym, który wnika w roślinę i krąży z sokami przez jakiś czas.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
slayerek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 19 mar 2024, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Użyje w takim razie Polysectu, który już dzisiaj będę miał. Pytanko przy jakiej temperaturze mogę wyprowadzić delikwenta na zewnątrz celem opryskania? :P
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18674
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Raczej bliżej 20 stopni. Wynieś na klatkę schodową i tam zrób oprysk.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
slayerek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 19 mar 2024, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Domek jednorodzinny, myślałem w sobotę choć wietrznie to 15 st, jak oschnie to wnieść z powrotem. W przypadku pierwszej Areki strasznie szybko się te białe przecinki porozłaziły po całej palmie, nawet na liście. A też zaczęło się od łodygi.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18674
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Na pewno nie czekał bym z tym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
jamajka53
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 26 sty 2023, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

slayerek pisze: 21 mar 2024, o 13:15 Domek jednorodzinny, myślałem w sobotę choć wietrznie to 15 st, jak oschnie to wnieść z powrotem. W przypadku pierwszej Areki strasznie szybko się te białe przecinki porozłaziły po całej palmie, nawet na liście. A też zaczęło się od łodygi.
Ja mieszkam w bloku, ale przyznam, że opryski robię po prostu w wannie i najwyżej otwieram okno w łazience
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”