Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2

[leszkat76]

Mam jeden krzew który mi się nie rozmnaża bo rośnie pionowo w górę jakoś z 2 metry długości a końcówki pędów tam gdzie są cieńsze tworzą taki parasol nad głową. Próbowałam ukorzenić te końcówki i nie chciały wypuszczać korzonków. Pędów ma dużo ,co roku więcej, koło 20. Owocuje pod koniec lipca, owoce ma duże 8-9 gr i słodkie z lekkim kwaskiem. Czy to może być Polar?

[seedkris]

Tak. To może być Polar. U mnie ta odmiana ma większe owoce do 5cm.

[leszkat76]

Dzięki, dobrze wiedzieć.
Może te owoce byłyby większe ale obok lasek brzozowy, korzenie ciągną się daleko i pod jeżynami i pod całym pewnie ogrodem. Susza latem też robi swoje. Chociaż z uwagi na cień od brzózek jako tako owocują bo te co w pełnym słońcu rosły to zupełne suchary.
Dodam że owoce z domniemanego Polara mocniej cierpią i parzą się od słońca niż reszta odmian. Mam jeszcze Loch Ness i Triple Crown oraz NN której jeszcze nie zidentyfikowałam. Ma duże owoce jak Polar ale owocuje późno , koniec sierpnia, wrzesień. Rośnie podobnie, mocniej się rozgałęzia, krzew tworzy taki szeroki grzyb.Tripple Crown jest dla mnie najsmaczniejsza, bardzo aromatyczna.
A tak teraz wygląda ta moja NN wrześniowa.

[seedkris]

Mam 1 Polar w pełnym słońcu. Od południa owoce są w większości przypalone. Patent mam na to taki, Teraz na przedwiośniu ucinam pędy o połowę tak do 150cm wys. Pedy owocujące latem będą lekko zacienione przez nowe przyrosty. Jest nieco więcej kłopotu przy zbiorze owoców. Trzeba się przeciskać między tymi, wysokimi pędami. Owoce są wtedy wyśmienite, wielkie i słodkie ale i miękkie. Idealne jako owoc deserowy. Do mrożenie też się nadają.

[Baltazar]

Dziękuję wszystkim za porady. Pokopałem po internecie i zdecydowałem, że latem przykopię świeży pęd, który urośnie w nadchodzącym sezonie.

źródło: Andrzej Sarwa - SAD INNY NIŻ WSZYSTKIE
cytat:

Na początku sierpnia częściowo zdrewniałe tegoroczne przy-
rosty przyginamy do ziemi, a ich końce sadzimy do dołków
na głębokość około 10 cm, umocowując je rozwidlonymi pa-
tykami, aby nie zostały wyrwane do góry. Dołki, do których
zostały posadzone końce pędów, przysypujemy ziemią,
ugniatamy ją i dbamy, aby nie zarosła chwastami. Raz w ty-
godniu - o ile panuje susza - zagłębione w ziemi gałązki obfi-
cie podlewamy. Na ogół dostatecznie liczne i silne korzenie
pojawiają się na sadzonkach wierzchołkowych do jesieni.
Wtedy odcinamy sadzonki od rośliny macierzystej i przenosi-
my na miejsce stałe.

[seedkris]

Ja postępuję trochę inaczej. Jesienią odcinam zbędne pędy od krzewu matecznego. Takie pędy mają 100-170cm dł. Usuwam liście z dolnej części pędów. Pędy umieszczam w wiaderku z wodą w namiocie foliowym (po pomidorach). Wierzchołki umieszczam w skrzynkach z ziemią na gł. ok. 5cm. Obficie podlewam i czkam do późnej jesieni. Jak zaczną się spore przymrozki wszystkie pędy przycinam za krawędzią skrzynki pozostawiając 5-10cm starego pędu. Skrzynkę okrywam suchymi liśćmi i zostawiam do wiosny. Wiosną delikatnie rozdzielam ukorzenione sadzonki i wysadzam pojedynczo do doniczek. Takie sadzonki rosną szybko początkowo pod namiotem. Do jesieni mają ponad metr przyrostu i znakomicie nadają się do wysadzenia na stałe miejsce.

[Lex]

Witam serdecznie,



Kolejne pytanie - odnośnie odmiany Glorniwa: jak wygląda plenność? Słyszałem ze tylko 2kg owocu z jednego krzewu, co jest bardzo słabe. Prawda to?

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

Zapytanie ofertowe usunięte/K

[vivien333]

Dobry zestaw to Polar, Brzezina i zamrażarka. Owoce są już w lipcu duże ale nie mogą wisieć długo i trzeba je zrywać na bieżąco, najlepsze okazy można jeść a reszta do mrożenia. Takie zbiory i odmiany powodują ograniczenie szarej pleśni i nalotu owadów. Te polskie odmiany są też dość tolerancyjne na zamieranie pędów a owoce nie są kwaśne choć ja zrywam je szybko i mogą być lekko kwaskowate. Nie używam chemii wcale przy tych odmianach.
Ciąć trzeba już latem by nie było za gęsto, potem wycinamy pędy całe po owocowaniu i najlepiej się ich pozbyć, ograniczy to choroby i szkodniki. Finalne cięcie po zimie polega na zostawieniu 2-4 pędów, najlepiej 2-3 wysokości 170 cm a boczne przycinam na 30 cm, dolne boczne pędy wycinamy w całości by owoce nie dotykały ziemi co bankowo skończy się szarą pleśnią.
Odpowiednie odmiany, mocne cięcie ,zamrażarka i częsty zbiór to gwarancja powodzenia.
/.../
Miałem jeszcze tą odmianę Triple Crown i początkowo 2-3 lata była fajna z dużymi słodkimi owocami ale potem dopadło ją zamieranie pędów i to mocno, bez chemii nie ma szans na zbiór, wszystkie pędy zasychają i pozostaje tylko tegoroczna masa liściowa.

Hmm... A ja, skuszona dobrymi opiniami na forum, dokupiłam Triple Crown i posadziłam w niezbyt słonecznym miejscu (bo głównie takie mam w swoim ogrodzie). Urosło toto wielkie, prawie jak Black Satin, owoców w zeszłym roku prawie nie było, za to krzaczor jest ogromny. Poprzycinałam, ale dalej wygląda okazale. Może w tym roku spróbuję owoców.
Black Satin wzięłam od mamy i trzymałam w donicy, tylko nie zdążyłam schować przed mrozami i przemarzł. Widzę jednak, że sam się wysadził za płotem u sąsiada (czubek gdzieś tam wystawał przez siatkę), więc pewnie i tak będzie na wyciagniecie ręki, bo tam nikt nic nie robi.
Więcej nie będę go sadzić, po tym, co tu piszecie. Mam zbyt mały ogrod na wielkie krzaczory, które dają niezbyt smaczne owoce.

Mam jeszcze starego Polara (pewnie ma ze 20 lat). Był dorodnym krzakiem, ze smacznymi owocami, póki rósł w dość słonecznym miejscu. Pobliski głóg lekko go cieniował w godzinach południowych, ale w sąsiedztwie, tuż przy płocie nasadzili mi tuje i wierzby, więc się tam zrobiło ciemno, jak w d... za przeproszeniem, że o suszy nie wspomnę i już tak dobrze nie jest. Krzak zmarniał, wypuszcza niewiele pędów, a owoce często pleśnieją i łapią tego paskudnego roztocza.
Za to, jak nigdy wcześniej, zaczął mi się ten Polar rozsiewać. Dwa krzaki urosły przed płotem, pod głogiem i te mają sporo Słońca, więc są całkiem fajne, o ile mi ich przechodnie nie zeżrą.
Kolejne, jak widzę, rosną pod jałowcem i jeszcze coś mi wyrasta w klombie z iglakami. Trzeba będzie wykopać i posadzić w jakimś sensownym miejscu, skoro to taka wartościowa odmiana.

[Baltazar]

Zdziczała, z lekkimi kolcami ale rośnie najładniej i chyba będzie pierwsza do zbioru.

[vivien333]

To ta kolczasta?
Ja bym jej trochę trawy usunęła choć "pod nogami", żeby jej nie wyżerała składników odżywczych.
Obejrzałam dziś tą Triple Crown i widzę, że ma lekko różowe kwiatki. To tak ma być?
Mam nadzieję, że nie wcisnęli mi Black Satin zamiast TC.
Kwiatki są na moje oko bledsze, niż te u Black Satin, ale wątpliwości mam.

[Baltazar]

Miała być jeśli dobrze pamiętam Black Bute (jest gdzieś w historii wątku) ale nie spodobało się jej to zaczęła wypuszczać silne zdrowe ale kolczaste pędy. Zostawiłem. Kolce w rozstawie na szczęście takim że można palcami za łodygę złapać. Zobaczymy jak będzie z owocami bo to jej pierwszy rok. A jeśli chodzi o trawę to była przedzierana jakiś tydzień temu ale już urosła a ta ekstremalna to już u sąsiada. Nie sposób wszystko ogarnąć jak się tyle wszystkiego posadziło. niech sobie radzi. Jesteśmy z Żoną w nałogu ogrodniczym z którym nie do końca sobie radzimy.