W.o... Kotach cz.8 {17.02.23}

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: W.o... Kotach cz.8 {17.02.23}

Post »

Kitek jest pierwszym "całkowicie moim" kotem. Wcześniej były koty u babci, takie domowo-podwórzowe i koty w domu rodzinnym - niewychodzące. Każdy inny, zarówno pod względem wyglądu jak i charakteru. Najdłużej był z nami długowłosy rudy brytek Bazyl - siła spokoju i powagi.
Nie wiem od czego to zależy, może to czysty przypadek, ale koty "babcine" były w większości spokojne i przyjaźnie nastawione do świata, koty "mojej mamy" -wręcz przeciwnie. NIedotykalskie i nie tolerujące nikogo obcego.
Kitek jest "z tych pierwszych", mieszka z dwiema suczkami, z ludźmi nie ma problemu. Ot, taki sobie KOT :D
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
Robertkicia25 +
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 639
Od: 29 mar 2023, o 06:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: W.o... Kotach cz.8 {17.02.23}

Post »

Szczurbobik po przeczytaniu Twojego postu widać że koty nie są Ci opce.
U mnie koty bywały być zazdrosne i agresywne ,ale też spokojne i wystraszone .Może babcia więcej przebywała z kotami że były spokojniejsze a może jaki właściciel taki kot.
A Kitek fajnie ci się trafił. ;:215
Pozdrawiam Robert :-)
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: W.o... Kotach cz.8 {17.02.23}

Post »

No to napiszę "ku przestrodze" :twisted:
Kituś wyszedł, jak zwykle, w poniedziałek nad ranem. Patrzyłam przez okno jak biega po ogrodzie, kocia głupawka, wszystko ok. Potem zaczęło padać i padało cały dzień. Kot nie wrócił, co już mnie zaniepokoiło. Nie wrócił kolejnego i następnego dnia. Czułam, że coś musiało mu się stać. Chodziłam, szukałam, wołałam, nic. Była akcja w internecie, rozwiesiłam ogłoszenia po okolicy, sprawdziłam schroniska, nic. Amba fatima. Znajomi mnie uspokajali, że koty tak mają, czasem wracają po tygodniu, to normalne...
Kitek wrócił wczoraj, chudy, kulejący, z napuchniętą tylną łapą. Od razu pojechałam do weterynarza, RTG wykazało, że ma odłupaną z rotacją główkę kości udowej ;:oj . Dostał leki przeciwbólowe i antybiotyk, we wtorek czeka go operacja amputacji główki kości :(
Najprawdopodobniej przyczyną złamania było celowe kopnięcie kota przez człowieka :twisted: :twisted: :twisted:
Kotek mimo bólu zaczyna funkcjonować, po operacji najprawdopodobniej wróci do sprawności, ale już nie będzie swobodnie wychodził ;:222
Jakim trzeba być Bydlakiem, żeby kopnąć kota? :evil: :evil: :evil:
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: W.o... Kotach cz.8 {17.02.23}

Post »

Nie martw się, wszystko będzie dobrze. Kotek teraz bedzie trzymał się domu.Trochę to go powstrzyma przed wyskakiwaniem ale instynkt ,,zabujcy" bedzie miał dalej. Wetka mi kiedyś powiedziała, że zwierzęta nie przejmują się swoim kalectwem, po prostu dalej są sobą i będą sobie radzić. Mam 2 przygarnięte inwalidy. Najlepsza jest kotka o 3 nóżkach.Nie dość, że ,,łowna"to straszny przychlast i nieźle skacze na tylnej łapie :D Facio natomiast ma uszk.przednią łapkę ale nie trzeba jeszcze amputować tylko obserwować czy nie nastąpi martwica. Jak na razie jest ok, muszę mu tylko systematycznie przycinać pazurki aby mu nie wrastały . Tak wiec życzę duuużo zdrowia Twojemu Kitusiowi ;:215
G2000
100p
100p
Posty: 133
Od: 5 kwie 2020, o 20:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: W.o... Kotach cz.8 {17.02.23}

Post »

Czy kot może zabić padalca? Z 2 tygodnie temu zauważyłem na kostce ogon. Myślałem że jaszczurki ale to było ogon padalca. 2 dni temu znowu zauważyłem ogon padalca a ciut dalej martwą resztę. Podejrzenie padło na koty które jeszcze z miesiąc temu praktycznie codziennie przynosiły do domu jakieś myszowate. Miałem już kota który uśmiercił małą jaszczurkę ale padalec to jednak ciut większy kaliber.
Awatar użytkownika
Robertkicia25 +
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 639
Od: 29 mar 2023, o 06:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: W.o... Kotach cz.8 {17.02.23}

Post »

Lucynko zdrowia dla kotka. ;:3
Pozdrawiam Robert :-)
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: W.o... Kotach cz.8 {17.02.23}

Post »

Tak, kot może zabić padalca, pies też :(
Kituś już po operacji. Kość była paskudnie złamana :evil: . Obecnie biedak siedzi w łazience (ma mieć ograniczoną możliwość ruchu) w kołnierzu i kubraczku w czerwone różyczki :mrgreen: Nie podoba mu się to zbytnio, nie wiem tylko, czy płacze dotyczą zamknięcia, kołnierza, czy deseniu kubraczka :wink:
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
Robertkicia25 +
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 639
Od: 29 mar 2023, o 06:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: W.o... Kotach cz.8 {17.02.23}

Post »

Moj ostatnio przyniósł nornice,kilka lat już nic nie zwlekał.
Pozdrawiam Robert :-)
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: W.o... Kotach cz.8 {17.02.23}

Post »

Jak przyniósł martwą, to Cię karmi, jak żywą, to uczy Cię łowić :wink:
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
Robertkicia25 +
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 639
Od: 29 mar 2023, o 06:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: W.o... Kotach cz.8 {17.02.23}

Post »

Fajnie to sprecyzowałaś ;:333 Zrobile nawet zdjęcie tego pokarmu ;:306
czy dobrze🤔 ;:124
Może chcesz zobaczyć ten objadzik. ;:224
Pozdrawiam Robert :-)
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: W.o... Kotach cz.8 {17.02.23}

Post »

Kociander od dziś chodzi bez kołnierza. Niby kuleje na zoperowaną łapkę, ale jak trzeba to podbiegnie kawałek i próbuje się wspinać. Jedynie skakanie mu nie wychodzi :(
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: W.o... Kotach cz.8 {17.02.23}

Post »

Napiszę, bo może Komuś się przyda :wink:
Kocur wrócił doprawie pełnej sprawności. W jego mniemaniu jest wciąż Supermenem i energia go roznosi. Początkowo prowadzałam go znów na smyczy, ale to za mało jak na tak aktywnego kota, co boleśnie odczuły moje psy i na czym ucierpiał mój sen. Sięgnęłam po "ostateczne rozwiązanie", czyli ogrodzenie elektryczne. Sama nie byłam do tego "moralnie: przekonana, ale nie widziałam innego rozwiązania. (woliery czy podwyższenie i zaginanie do wewnątrz płotu nie wchodziły w grę)
Kupiłam najtańszy zestaw pastucha elektrycznego z obrożą. Kot raz dał się "trzepnąć" prądem, po tym wie, że dźwięk emitowany przez obrożę kończy jego dalszą eksplorację terem=nu. Od dwóch tygodni powrócił spokój i harmonia w psio-kocim stadzie. Kot cały dzień łazi po dworze, wieczorem pada ze zmęczenie i śpi całą noc. Obroża mu nie przeszkadza, jest przyzwyczajony do takich gadżetów.
Jeśli Ktoś ma podobny problem, czyli jak puszczać kota na zewnątrz, ale żeby nie opuszczał terenu działki, polecam elektrycznego pastucha z obrożą. Jedna ważna rzecz, obroża musi być ciasno założona, żeby elektrody dochodziły do skóry, inaczej nie zadziała!
Pozdrawiam Lucyna
ODPOWIEDZ

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”