Ketmia i jej zielony zakątek

[Ketmia]

Ja już sobie dalie odpuściłam. Moje ślimaki też je bardzo lubią. NIe wiem nawet, kto bardziej – one czy ja Nie zamierzam się jednak denerwować i patrzeć jak te kwiaty są zjadane przez ogromne winniczki. Część mi wyginęła i jakoś pogodziłam się z tym. Teraz hoduję przetaczniki. Dokupiłam sobie kilka nowych bylin. Właśnie przetacznika mini, oraz trzykrotkę i kilka floksów w kolorach różu. Tradycyjnie już posiałam żeniszki – niebieskie i różowe, werbenę, białą firletkę oraz orlaję. Na siew begoni się spóźniłam, wobec tego kupiłam gotowce w netto . Pelargonie w tym roku słabo przetrzymały zimę w piwnicy, więc także musiałam dokupić. Zostały jedynie niektóre białe. Reszta słaba, ale i tak dam im szansę Ciekawa jestem, czy się całkiem zmobilizują do wzrostu begonie dragon. Na razie zostawiłam je na dworze i kazałam rosnąć Przyjęły się wszystkie liliowce, które posadziłam pod koniec zeszłego sezonu. Małe 'Stelle de Oro' przesadziłam w inne miejsce, bo już w ogóle nie kwitły. Ciekawe, że czy to pomoże.

Dzisiaj cały dzień deszcz i zimno, że aż strach wyjść do ogrodu, ale dużo mam już porobione. Część jednorocznych posiałam bezpośrednio do gruntu i czekam aż wzejdą
Przede mną malowanie pergoli. Muszę też umocować kotwę słupka do zamykania bramki, aby mi moje psie towarzystwo nie pędziło do przedogródka obszczekiwać ludzi na ulicy Jedna winorośl mi wypadła, posadziłam na jej miejsce drugą odmiany 'Alwood'. Niektórzy nie lubią jej smaku, mnie akurat on odpowiada .









Moja osobista „Królowa Śniegu”, czyli 'Buttnera czerwona'

[cyma2704]

Elu kwiaty magnolii i czereśni cudne. Begonii nakupiłaś, będzie kolorowo na rabatach. Też się wybieram na giełdę hurtową, bo nowe rabaty puste, a begonie co roku kwitną do mrozów.
Mnie napadło na sianie dalii, mam nadzieję, że ślimaki nie pożrą wszystkich.
Stella de Oro ma być mocarnym liliowcem. Myślałam, że tylko ja nie umiem mu dogodzić. Pokaże się kilka kwiatów w dwu okazałych kępach i co roku doprowadza mnie to do pasji.
Dobrej pogody na weekend.

[leszczyna]

Elu...podglądam Twoje działania ogrodowe i widzę, że jesteś prawie wyrobiona....dobra organizacja to efekty szybko są widoczne.
Czytam że dajesz sobie spokój z daliami a mnie w tym sezonie na nie wzięło i to do tego stopnia że posadziłam do donic i teraz w gruncie już są na wierzchu.
Kiedyś miałam sporą kolekcję ale zimowanie nie zawsze mi wyszło...teraz już w lutym kupiłam i będzie następne podejście do zimownia.
Widzę zakupy begoniowe....dzisiaj je spotkałam w Briko ale w duźych donicach....czy te begonie sadzisz w gruncie czy w donicach.
Poszłam dzisiaj na targ i szukałam żeniszków i ani jednego a miałam na nie ochotę aby uzupełnić luki między bylinami i krzewami.
Eluniu.....jutro sadzę pimidory do gruntu z własnego chowu....myślę że ZOßKA to już była.
Zapytam jeszcze....czy ten Festiwal kwiatowy w sobotę i niedzielę to tylko kwiaty domowe czy do gruntu także...mam ochotę na niedzielę..
pozdrawiam

[Ketmia]

Kochane, o tym festiwalu kwiatowym, to ja się dopiero wczoraj dowiedziałam, więc jestem kompletnie nie w temacie . Wiem tylko, że jest dużo wszystkiego. Gdy potrzebuję sadzonek balkonowych, to zwykle jadę na giełdę kwiatową i tam robię zakupy. Begonię stale kwitnącą będę sadzić (tak, dzisiaj ) do gruntu. Prócz tego od strony osłoniętej od słońca posadzę niecierpki. Udało mi się kupić pięknie intensywne różowe w netto w takich samych zbiorczych doniczkach jak begonie.
W ogrodzie stawiam w tym roku na floksy wysokie. Kupiłam trochę na all..., ciekawe, co z nich będzie. W ostatnich latach miałam pecha, że po świeżych nasadzeniach przegalopował mój owczarek belgijski i je połamał. Przesadziłam te byliny w inne miejsce, takie, gdzie nie ma powodu latać na skróty . WIdzę, że rozrosły się też przetaczniki. Jestem ciekawa, jak to latem będzie wyglądało.
Na razie skosiłam pierwszy raz w tym roku trawnik i od razu zrobiło się tak bardziej porządnie. A oto mój szary urwis i ogródek jako tako zadbany. Nie jest tak kolorowy jak u Was, ale liczę, wkrótce rozkwitnie. Klematisy czekają na moment, by pokazać się z tej najpiękniejszej strony. Róża 'Louise Odier', w tym roku jej nie cięłam, też już cała w pąkach .

[Ketmia]

[cyma2704]

Elu azalie pięknie już pokazały kolor.
Zdjęcie pąków powojnika śliczne.
Orlik uroczy. Moje w większości objedzone do łodyg, tylko odmianowe się jakoś uchowały.
Słońca i ciepła życzę.
U mnie leje i zimnica.

[leszczyna]

Elu....ale pięknie kwitną kwasoluby i jakie oblepione kwieciem.Czy azalie masz w pełnym słońcu czy zacienione.
Ja od tamtego roku zlikwidowałam Rh bo w ogóle nie mogłam się z nimi dogadać, jak wyjèłam z ziemi to system korzeniowy jak wsadziłam tak wyjęłam.
Elu....pomidory już masz w gruncie??? miałam plan na dzisiaj ale u mnie zimno i wietrznie i odłożyłam na zaś.
Piękne masz powojniki zapocząkowane, jak się rozwiną stworzą ścianę kwiatową.
Kupiłam rzeniszki....będzie u mnie na niebiesko.
pozdrawiam

[Ketmia]

U mnie, o dziwo, słonecznie. Azalie mam w półcieniu. Zresztą większa część ogrodu jest zasłonięta wielkimi drzewami sąsiadki, więc nie mam wyboru. Te azalie są ze mną już bardzo długo. Żółtą kupiłam na Polagrze. Lubię azalie pontyjskie właśnie za to, że gubią liście i w następnym sezonie wyrastają im nowe, zdrowiuteńkie, zaś jesienią pięknie się przebarwiają. Rododendrony mam obecnie 3. Kilka krzewów rozdałam osobom chętnym. Moje różaneczniki są późne. Gdy kwitną, trafiają w upały i bardzo szybko przekwitają. Z uwagi na to, że nie mają perfekcyjnych liści, nie są zbyt ozdobne. Widać, że nie jest im u mnie za dobrze, ale jakoś dają radę. Jednemu niestety się pogorszyło, bo gdy ścięłam chorą gruszę, stał się bardziej odkryty po południu i trochę szkodzi mu popołudniowe słońce. Jest jednak duży, więc nie zaryzykuję jego przeprowadzki, choć wiem, że byłoby to możliwe. Jedna z moich sąsiadek, pani koło 80-ki, ma wspaniałe krzewy rododendronów. Nie wiem, jak ona to robi, bo pewnie ma tak samo kiepską ziemię, jak moja. U niej każdy krzew prezentuje się fantastycznie, nawet bez kwiatów. Po prostu czarodziejka.

Soniu, nie wiedziałam, że orliki mogą być przysmakiem ślimaków. Pewnie nie zdecydowałabym się je posadzić, bo u mnie grasuje ich naprawdę sporo. Ale jakoś nie zauważyłam, by były w menu moich ślimaków.
Z powodu ślimaków odkładałam cały czas sadzenie w gruncie orlai. Gdzieś wyczytałam, że ją lubią. Orlaje z nasion od Ciebie miałam w skrzyni. WYsiane bezpośrednio do gruntu nie wzeszły. A może zostały natychmiast zjedzone? Te ze skrzyni powędrowały teraz na rabatę. Są już całkiem spore i obawiałam się, czy ta przeprowadzka ich nie zabije. Mają taki palowy korzeń. Trafiłam jednak w pogodę. Jest rześko, orlaje dają sobie radę. Na szczęście ślimaki ich nie atakują. Wszystkie siedzą w astrach . Ostatnio rankiem zaczęłam je zbierać, takie dwucentumetrowe przecinki. Po 50 sztuce przestałam liczyć

Krysiu, nie mam ani jednego pomidora W tym roku mam za to sadzonki papryk. Ciekawa jestem, czy coś z nich będzie Nie mam za dużo miejsca na warzywa.
Z żeniszków będziesz zadowolona. To takie wdzięczne roślinki. Ja mam posiane niebieskie i różowe. One też się u mnie fajnie wysiewały same w którymś roku. Były wtedy trochę później, ale za to było ich dużo i bez żadnego wysiłku . Teraz muszę moje wysadzać w ogrodzie.

Właśnie zauważyłam, że awansowałam na poziom GOLD

[anabuko1]

Azalie już jakie kwitnące. no pięknie. Dużo krzewów już kwitnie. Piękny maj
Ślicznie i piękne zdjęcia.
Podoba mi się Twoje spojrzenie przez obiektyw

[Ketmia]

Dziękuję, Aniu

[cyma2704]

Elu składam donos, że trawy ładnie rosną, a petunie mają przecudny kolor. Wnuk Antoś określił, że to burgund wieczorem.
Moje orliki objadły chyba jakieś liszki. Pracując w dwu ogrodach, nie dopatrzyłam.
Czy wielosił zakwitnie w tym roku, ładnie się rozrósł w gruncie.
Ciepłego tygodnia.

[Ketmia]

To się cieszę, Soniu
Trawy są nie do zdarcia, można je dzielić i tworzą takie fajne kopułki. Petunie są surfiniami, Antoś dobrze określa kolor . Nie jestem pewna, czy wielosił zakwitnie w tym sezonie, ale obstawiam, że tak. Mam nadzieję, że nie będziesz na mnie pomstować, bo on się dość łatwo wysiewa i to nawet na piasku. Kiedyś kupiłam jedną sadzonkę, a teraz mam cały rządek Nie bez powodu ma taką nazwę.

U mnie teraz prym wiodą clematisy, a róże stoją w blokach startowych i zaraz zakwitną. 'Louis Odier' to właściwie już ma kwiaty. Dziś musiałam je popryskać, bo mszyca na nich okropna.


'Nelly Moser'


'Omoshiro'






'Mrs Cholmondeley'


'Blutopia'

[Ketmia]

Można powiedzieć, że rozpoczął się festiwal róż. Też macie tyle mszyc w tym sezonie? Wydaje mi się, że gdybym nie pryskała, to nic by z tego nie było. Mszyce są też na czereśni, porzeczkach.... w zasadzie wszędzie
W moim pękającym w szwach ogródku pojawiły się nowe byliny. Sama nie wiem, jak ja to zrobiłam, że jeszcze coś upchałam . Posadziłam trzykrotkę wirginijską, kilka nowych floksów, bodziszka Rozanne 'Gerwat', kocimiętkę, niebieskiego niewysokiego przetacznika, różową szałwię omszoną i liatrę kłosową 'Kobold'. Wreszcie wysadziłam do końca żeniszki, werbenę, a także orlaye i białe firletki od Cymy . Nie muszę już więc pilnować malutkich roślinek na parapecie aby mi nie zaschły. Oby tylko ślimaki się nie dożywiały.

Tu z moim Omoshiro'




'Eden Rose'


'Louise Odier'


'Friesia'




'Red Leonardo da Vinci'





'Rosarium Uetersen'





'Leonardo da Vinci'



'Nelly Moser'



klon shirasawy