Mój ogród niepokazowy cz. 2
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2571
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie
Nareszcie wyszło słońce i już od wczorajszego popołudnia rozjaśniło i ogrzało świat, aż miło wyjść z domu. Zaraz też roślinki poczuły ciepełko i coraz to nowe otwierają swoje kwiatki. Wreszcie otwierają się kwiaty rododendronów i kolejnych irysów coraz więcej host buduje ładne kępy, letnie byliny rosną w oczach. Tylko przez te deszcze również zielsko porosło bez umiaru i ślimaków się namnożyło
Rasputin lada chwila rozkwitnie
Mój nowy nabytek z biedry - rododendron Brigitte na razie jeszcze w donicy.
Supertunie jeszcze niewielkie, ale cieszą bardzo, bo wyhodowane własnoręcznie
Loki mnie też się podoba i jeszcze raz dziękuję Lucynce, bo to od tej dobrej duszyczki
Aniu dziękuję za miłe słowa, ja floksy zwykle przycinam po kwitnieniu, bo takie poschnięte kwiatki źle wyglądają. Wiosną ich już nie ruszam.
Bogusiu, kiedyś ta grządka była warzywna, ale te kwiatki tak się rozmnażają, i co chwila jakieś nowe chciejstwa przybywają, że wyparły warzywa i się rozpanoszyły na ich miejscu
Paprocie też się panoszą, choć staram się je trochę ograniczać, ale w miejscach, gdzie nic nie chce rosnąć tylko podagrycznik, to zawsze jakieś urozmaicenie
Dziękuję Ci Bogusiu za pochwały, choć nie całkiem uzasadnione, ale i tak miło się czyta
Lucynko, konwalie są również ekspansywne jak podagrycznik, więc z nim konkurują w miejscach trochę dzikich pod tujami, i berberysami gdzie nie bardzo chce mi się pielić dokładnie, bo tam i tak niełatwo mają inne rośliny. Rosną tam głównie bluszcz, barwinek, paprocie i właśnie konwalie, a i tak podagrycznik się miejscami przebija co widać na konwaliowej fotce
No widzisz to Twoi synowie mają dokładnie taki pogląd jak moj M. On twierdzi, że każdy fachowiec chce zarobić i trzeba mu to umożliwić a samemu zająć się tym, co umiesz najlepiej. Na szczęście syn trochę się wyrodził od taty i czasem coś tam dłubnie, ku mojej radości
Chyba dość skutecznie nagadałaś słoneczku, bo wróciło do mnie, co prawda dopiero wczoraj po południu, ale dobre i to. Dziękuję
Małgorzatko, konwalie pachną w ogrodzie i w domu, bo robię bukieciki, trzeba się nawąchać, bo szybko przeminą
To floksy szydlaste, wydaje mi się, że to ich normalna pora kwitnienia, a irysy dopiero zaczynają. Z bródkowych kwitną tylko dwie odmiany. Reszta w pąkach.
Ewciu, dzięki, tulipany już kończą kwitnienie, jeszcze pojedyncze sztuki wyglądają świeżo. Reszta tylko szpeci. Trzeba jakoś przetrwać zasychanie ich liści
Konwalie to raczej można spotkać jak ktoś ma trochę dziki ogród, bo dla osób ceniących sobie rabaty "pod linijkę" to zbyt niesforne rośliny.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim dobrego tygodnia ze słonkiem
Nareszcie wyszło słońce i już od wczorajszego popołudnia rozjaśniło i ogrzało świat, aż miło wyjść z domu. Zaraz też roślinki poczuły ciepełko i coraz to nowe otwierają swoje kwiatki. Wreszcie otwierają się kwiaty rododendronów i kolejnych irysów coraz więcej host buduje ładne kępy, letnie byliny rosną w oczach. Tylko przez te deszcze również zielsko porosło bez umiaru i ślimaków się namnożyło
Rasputin lada chwila rozkwitnie
Mój nowy nabytek z biedry - rododendron Brigitte na razie jeszcze w donicy.
Supertunie jeszcze niewielkie, ale cieszą bardzo, bo wyhodowane własnoręcznie
Loki mnie też się podoba i jeszcze raz dziękuję Lucynce, bo to od tej dobrej duszyczki
Aniu dziękuję za miłe słowa, ja floksy zwykle przycinam po kwitnieniu, bo takie poschnięte kwiatki źle wyglądają. Wiosną ich już nie ruszam.
Bogusiu, kiedyś ta grządka była warzywna, ale te kwiatki tak się rozmnażają, i co chwila jakieś nowe chciejstwa przybywają, że wyparły warzywa i się rozpanoszyły na ich miejscu
Paprocie też się panoszą, choć staram się je trochę ograniczać, ale w miejscach, gdzie nic nie chce rosnąć tylko podagrycznik, to zawsze jakieś urozmaicenie
Dziękuję Ci Bogusiu za pochwały, choć nie całkiem uzasadnione, ale i tak miło się czyta
Lucynko, konwalie są również ekspansywne jak podagrycznik, więc z nim konkurują w miejscach trochę dzikich pod tujami, i berberysami gdzie nie bardzo chce mi się pielić dokładnie, bo tam i tak niełatwo mają inne rośliny. Rosną tam głównie bluszcz, barwinek, paprocie i właśnie konwalie, a i tak podagrycznik się miejscami przebija co widać na konwaliowej fotce
No widzisz to Twoi synowie mają dokładnie taki pogląd jak moj M. On twierdzi, że każdy fachowiec chce zarobić i trzeba mu to umożliwić a samemu zająć się tym, co umiesz najlepiej. Na szczęście syn trochę się wyrodził od taty i czasem coś tam dłubnie, ku mojej radości
Chyba dość skutecznie nagadałaś słoneczku, bo wróciło do mnie, co prawda dopiero wczoraj po południu, ale dobre i to. Dziękuję
Małgorzatko, konwalie pachną w ogrodzie i w domu, bo robię bukieciki, trzeba się nawąchać, bo szybko przeminą
To floksy szydlaste, wydaje mi się, że to ich normalna pora kwitnienia, a irysy dopiero zaczynają. Z bródkowych kwitną tylko dwie odmiany. Reszta w pąkach.
Ewciu, dzięki, tulipany już kończą kwitnienie, jeszcze pojedyncze sztuki wyglądają świeżo. Reszta tylko szpeci. Trzeba jakoś przetrwać zasychanie ich liści
Konwalie to raczej można spotkać jak ktoś ma trochę dziki ogród, bo dla osób ceniących sobie rabaty "pod linijkę" to zbyt niesforne rośliny.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim dobrego tygodnia ze słonkiem
- Davros
- 100p
- Posty: 145
- Od: 18 maja 2023, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płońsko, Zachodniopomorskie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Wszyscy w wątkach piszą o deszczu - poproszę odesłać trochę do mnie. Totalna susza.
Masz piękne roślinki. Moje irysy wysokie jeszcze w pąkach. Na razie tylko krasnale kończą kwitnienie.
Na pierwszej fotce to irys trawiasty? Mój ma bardziej pochowane kwiatki i trzeba się ich nieco naszukać.
Masz piękne roślinki. Moje irysy wysokie jeszcze w pąkach. Na razie tylko krasnale kończą kwitnienie.
Na pierwszej fotce to irys trawiasty? Mój ma bardziej pochowane kwiatki i trzeba się ich nieco naszukać.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2571
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witaj Dawidzie w moim ogrodzie Może i podesłałabym Ci trochę deszczu gdybym wiedziała gdzie jest taka susza Tzn. chodzi mniej więcej o region, województwo lub jakąś wskazówkę w którą stronę przeganiać chmury
Ten irys, o który pytasz to Iris lactea. Tak został tu na Forum zidentyfikowany. Wysokie irysy też jeszcze w pąkach.
Dzięki za dobre słowo o moich pupilach
Ten irys, o który pytasz to Iris lactea. Tak został tu na Forum zidentyfikowany. Wysokie irysy też jeszcze w pąkach.
Dzięki za dobre słowo o moich pupilach
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witaj tak patrze oglądam ślicznie Ci kwitną te kwiatuszki iryski cudowne a u mnie cisza jeszcze mało co kwitnie jeden irys żółty zakwitł i przyszedł deszcz choć tu mogę oko nacieszyć. Pozdrawiam miłego dnia i życzę
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Davros
- 100p
- Posty: 145
- Od: 18 maja 2023, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płońsko, Zachodniopomorskie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Oj, powiem Ci, że się spisałaś. Padało całą noc i podlało ogród. Beczki na deszczówkę pełne.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2571
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
No i już po ładnej pogodzie Znów się ochłodziło i zachmurzyło Aż przykro patrzyć na pomidory i ogórki posadzone na stałe miejsca. Pomidory co prawda w donicach, ale przeniesienie ich w cieplejsze miejsce jest trochę trudniejsze niż wniesienie z balkonu tacy z sadonkami w małych pojemniczkach. Ogórki na grządce osłoniłam tunelem z włókniny, ale cóż to da jeśli w dzień jest tak samo zimno jak nocą
Dziś wyszłam na chwilę na rekonesans, bo robić nic mi się nie chciało po dyżurze z Antosią, ale nawet zdjęcia trudno było zrobić przy tej pogodzie.
Alicjo, witam Cię serdecznie w moim wątku Dziękuję za ciepłe słowa pod adresem moich kwiatków. Moje irysy też przeważnie jeszcze w pąkach, jedynie najwcześniejsze niskie już przekwitają a żółto-biały w pełni rozkwitu. Twoje pewnie też lada chwila pokażą się w pełnej krasie.
Dzień, choć bez słońca był miły jak zwykle w towarzystwie mojej wnusi, dziękuję
Zaraz się wproszę do Ciebie jeśli pozwolisz
Dawidzie, cieszę się, że Ci podlało ogród, choć mało w tym mojej zasługi, bo dopiero teraz wyśledziłam na Twoim profilu w którą stronę trzeba było dmuchać
Zostawiam kilka pochmurnych fotek.
Ten orlik wybrał sobie miejsce pod gęstą koroną cyprysika
Ostatni tulipan
Dobrego wieczoru dla wszystkich, a jutro powrotu ciepełka i słońca
Dziś wyszłam na chwilę na rekonesans, bo robić nic mi się nie chciało po dyżurze z Antosią, ale nawet zdjęcia trudno było zrobić przy tej pogodzie.
Alicjo, witam Cię serdecznie w moim wątku Dziękuję za ciepłe słowa pod adresem moich kwiatków. Moje irysy też przeważnie jeszcze w pąkach, jedynie najwcześniejsze niskie już przekwitają a żółto-biały w pełni rozkwitu. Twoje pewnie też lada chwila pokażą się w pełnej krasie.
Dzień, choć bez słońca był miły jak zwykle w towarzystwie mojej wnusi, dziękuję
Zaraz się wproszę do Ciebie jeśli pozwolisz
Dawidzie, cieszę się, że Ci podlało ogród, choć mało w tym mojej zasługi, bo dopiero teraz wyśledziłam na Twoim profilu w którą stronę trzeba było dmuchać
Zostawiam kilka pochmurnych fotek.
Ten orlik wybrał sobie miejsce pod gęstą koroną cyprysika
Ostatni tulipan
Dobrego wieczoru dla wszystkich, a jutro powrotu ciepełka i słońca
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16966
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Rododendrony piękne.
Mnie cis nie lubią. Salon mi rosną, chorują i potem wypadają. Chyba już nimi nie będę się z nimi zaprzyjaźniać. Trudno będzie ogród bez nich.
Orliki piękne. Irysy też cudenka. Zwłaszcza ten śliwkowy na tle żółtego krzewu wygląda świetnie.
Bardzo ładne donice. Będą piękne kaskadowe schody z supertuniami ;)
Fajny pomysł. A jeszcze jak własne to jeszcze bardziej cieszą. ;)
Mnie cis nie lubią. Salon mi rosną, chorują i potem wypadają. Chyba już nimi nie będę się z nimi zaprzyjaźniać. Trudno będzie ogród bez nich.
Orliki piękne. Irysy też cudenka. Zwłaszcza ten śliwkowy na tle żółtego krzewu wygląda świetnie.
Bardzo ładne donice. Będą piękne kaskadowe schody z supertuniami ;)
Fajny pomysł. A jeszcze jak własne to jeszcze bardziej cieszą. ;)
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16555
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko - coraz dłużej zostajemy na działce, coraz mniej czasu dla forum. Wracamy na późną kolację, potem prysznic, a po nim już tylko łóżko kusi. Musimy wracać późno, bo codziennie muszę podlewać działkę, ponieważ słońce pali niemal do samego zachodu, a nie wolno lać zimnej wody rozgrzanym roślinkom.
Twój ogród wspaniale ukwiecony. Szczególnie piękne rododendrony przyciągają uwagę, a masz ich dużo i wszystkie urodziwe.
Mój 'Rasputin', zakupiony w ubiegłym roku, zginął. Zapewne zgnił. Zresztą mnie rododendrony raczej nie lubią, toteż już nie będę ich zapraszała na działkę, będę podziwiała Twoje.
Widzę też orliki w odmianach. U mnie na razie zakwitły te pospolite niebieskie i fioletowe.
Cudny irys i iryski! Ładnie kwitnie powojnik i pachnie cudownie bez.
Tylko słoneczka Ci potrzeba, niech zatem nie ociąga się i ogrzeje roślinki, zwłaszcza pomidorki i ogóreczki.
Pozdrawiam cieplutko.
Twój ogród wspaniale ukwiecony. Szczególnie piękne rododendrony przyciągają uwagę, a masz ich dużo i wszystkie urodziwe.
Mój 'Rasputin', zakupiony w ubiegłym roku, zginął. Zapewne zgnił. Zresztą mnie rododendrony raczej nie lubią, toteż już nie będę ich zapraszała na działkę, będę podziwiała Twoje.
Widzę też orliki w odmianach. U mnie na razie zakwitły te pospolite niebieskie i fioletowe.
Cudny irys i iryski! Ładnie kwitnie powojnik i pachnie cudownie bez.
Tylko słoneczka Ci potrzeba, niech zatem nie ociąga się i ogrzeje roślinki, zwłaszcza pomidorki i ogóreczki.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko wiosna przyśpieszyła i ogród pięknie kolorowy. Tiarelle masz śliczne, a lawendowy irys cudny.
Irys Bourgeois nie tylko u Ciebie się mnoży, u mnie szaleje ze wzrostem. Przesadziłam go wiosną i nawet nie odczuł przeprowadzki, miał masę kwiatów. Zwykłe bródkowe i inne SDB przesadzałam we wrześniu. Nie trzymam się zalecanych terminów przesadzania roślin, sadzę jak mam wenę. Niepowodzenia bardzo rzadko się zdarzają.
Dobrej pogody na kolejne, piękne kwitnienia w ogrodzie.
Irys Bourgeois nie tylko u Ciebie się mnoży, u mnie szaleje ze wzrostem. Przesadziłam go wiosną i nawet nie odczuł przeprowadzki, miał masę kwiatów. Zwykłe bródkowe i inne SDB przesadzałam we wrześniu. Nie trzymam się zalecanych terminów przesadzania roślin, sadzę jak mam wenę. Niepowodzenia bardzo rzadko się zdarzają.
Dobrej pogody na kolejne, piękne kwitnienia w ogrodzie.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21722
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko Przepiękna jest ta Twoja wiosna!!! Zdjęcia urocze,przedstawione rośliny aż kipią i zapraszają by je dotknąć!
Jestem oczarowana nimi.
Nagromadziłaś masę pięknych roślin, różaneczniki przecudowne!
Fajnie,ż e wreszcie słońce zaczęło 'nas' dopieszczać, bo zbyt długo było zimno a w niektórych rejonach również mokro.
Ja mam straszne opóźnienia w ogrodzie , nie wiem kiedy je nadrobię ale u Ciebie jest pięknie.
Miłego weekendu życzę Ci
Jestem oczarowana nimi.
Nagromadziłaś masę pięknych roślin, różaneczniki przecudowne!
Fajnie,ż e wreszcie słońce zaczęło 'nas' dopieszczać, bo zbyt długo było zimno a w niektórych rejonach również mokro.
Ja mam straszne opóźnienia w ogrodzie , nie wiem kiedy je nadrobię ale u Ciebie jest pięknie.
Miłego weekendu życzę Ci
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2571
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie
Dziś był niezły dzień, ciepły i słoneczny. Udało się skosić trawnik, na zmianę z M. opiekując się wnusią. Trochę poplewiłam, ale to kropla w morzu potrzeb Przy okazji odkryłam na białych ciemiernikach, na kwiatkach mnóstwo mszyc, pierwszy raz coś takiego zobaczyłam
Na tym było stosunkowo mało, inne były prawie całe oblepione Wycięłam wszystkie kwiatki i wrzucilam do worka na bioodpady, mam nadzieję, że się nie uwolnią.
Na kolorowych było czysto.
Aniu, moje rododendrony też nie są jakieś rewelacyjne. Najlepiej wyglądają te ostatnio kupione. Rasputin i Brigitte, te co dłużej są u mnie nie są idealne. Nova Zembla się ogołociła od dołu, w zeszłym roku miał chlorozę, poźniej mu wyrosły ładne ciemne liście, ale te jasne zostały, a część całkiem opadła. Mój najstarszy NN w tym roku ma bardzo mało pąków, nie wiem o co mu chodzi.
Irysa śliwkowego Bourgeois będę w tym roku przesadzać to możesz dostać sadzonkę
Dziękuję za dobre słowo Aniu, miłego weekendu
Lucynko, właśnie napisałam Ani, że moje rododendrony też pozostawiają sporo do życzenia. Trzeba dbać o pH podłoża, a ja nie bardzo mam wprawę, trochę działam na wyczucie.
Orlik odmianowy mam tylko jeden i w tym roku nie widzę zeby mial zamiar zakwitnąć, na razie ma same liście a ten malinowo-kremowy to jego potomstwo - siewka. Dziękuję za dobre życzenia,które w całości odwzajemniam
Miłego weekendu Lucynko
Soniu, cieszę się bardzo że irysek dobrze się sprawuje
Ten lawendowy też już wymaga odmłodzenia, bo kępa rozrosła się mocno, a kwiatów coraz mniej.
Ja też przesadzam rośliny w różnych terminach, ale wydaje mi się, że irysy są pod tym względem dość kapryśne.
Dziękuję za życzenia, dla Ciebie również słońca i ciepełka na weekend
Krysiu, dziękuję Ci za tak hojne pochwały - na zdjęciach może to wygląda nieźle, ale rzeczywistość nie jest aż tak różowa Przede wszystkim chwasty są nie do opanowania Już nawet nie próbuję dokładnie plewić, wyrywam co większe, żeby nie wystawały ponad kwiatkami
Miejmy nadzieję, że dobra pogoda się utrzyma trochę dłużej, bo wyjątkowo do tej pory była kapryśna.
Również Tobie milutkiego weekendu ze słonkiem
Parę dzisiejszych fotek (a właściwie to wczorajszych, bo już po północy )
Jeszcze chwilka ...
Great Expectations wyjątkowo powoli u mnie rośnie
Dziś był niezły dzień, ciepły i słoneczny. Udało się skosić trawnik, na zmianę z M. opiekując się wnusią. Trochę poplewiłam, ale to kropla w morzu potrzeb Przy okazji odkryłam na białych ciemiernikach, na kwiatkach mnóstwo mszyc, pierwszy raz coś takiego zobaczyłam
Na tym było stosunkowo mało, inne były prawie całe oblepione Wycięłam wszystkie kwiatki i wrzucilam do worka na bioodpady, mam nadzieję, że się nie uwolnią.
Na kolorowych było czysto.
Aniu, moje rododendrony też nie są jakieś rewelacyjne. Najlepiej wyglądają te ostatnio kupione. Rasputin i Brigitte, te co dłużej są u mnie nie są idealne. Nova Zembla się ogołociła od dołu, w zeszłym roku miał chlorozę, poźniej mu wyrosły ładne ciemne liście, ale te jasne zostały, a część całkiem opadła. Mój najstarszy NN w tym roku ma bardzo mało pąków, nie wiem o co mu chodzi.
Irysa śliwkowego Bourgeois będę w tym roku przesadzać to możesz dostać sadzonkę
Dziękuję za dobre słowo Aniu, miłego weekendu
Lucynko, właśnie napisałam Ani, że moje rododendrony też pozostawiają sporo do życzenia. Trzeba dbać o pH podłoża, a ja nie bardzo mam wprawę, trochę działam na wyczucie.
Orlik odmianowy mam tylko jeden i w tym roku nie widzę zeby mial zamiar zakwitnąć, na razie ma same liście a ten malinowo-kremowy to jego potomstwo - siewka. Dziękuję za dobre życzenia,które w całości odwzajemniam
Miłego weekendu Lucynko
Soniu, cieszę się bardzo że irysek dobrze się sprawuje
Ten lawendowy też już wymaga odmłodzenia, bo kępa rozrosła się mocno, a kwiatów coraz mniej.
Ja też przesadzam rośliny w różnych terminach, ale wydaje mi się, że irysy są pod tym względem dość kapryśne.
Dziękuję za życzenia, dla Ciebie również słońca i ciepełka na weekend
Krysiu, dziękuję Ci za tak hojne pochwały - na zdjęciach może to wygląda nieźle, ale rzeczywistość nie jest aż tak różowa Przede wszystkim chwasty są nie do opanowania Już nawet nie próbuję dokładnie plewić, wyrywam co większe, żeby nie wystawały ponad kwiatkami
Miejmy nadzieję, że dobra pogoda się utrzyma trochę dłużej, bo wyjątkowo do tej pory była kapryśna.
Również Tobie milutkiego weekendu ze słonkiem
Parę dzisiejszych fotek (a właściwie to wczorajszych, bo już po północy )
Jeszcze chwilka ...
Great Expectations wyjątkowo powoli u mnie rośnie
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Och łał, jakie fajne irysy! A orliki jeszcze piękniejsze. I floksy szydlaste takie fajne.
Swoją drogą nie wiem co gorsze. Deszcze – gdy chwasty prują w górę jak oszalałe, a ślimaki wymagają intensywnego dokarmiania ferramolem. Czy susza – gdy trzeba stać godzinami z wężem w ogródku.
Pozdrawiam!
LOKI
Swoją drogą nie wiem co gorsze. Deszcze – gdy chwasty prują w górę jak oszalałe, a ślimaki wymagają intensywnego dokarmiania ferramolem. Czy susza – gdy trzeba stać godzinami z wężem w ogródku.
Pozdrawiam!
LOKI
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16555
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, im dłuższy dzień, tym mniej czasu. Działka pożera mój czas jak smok jaki.
Nie mogę się wyrobić, a teraz jeszcze stała się rzecz straszna. Wysiadła druga pompa i wodę trzeba nosić w konewce, a susza potężna.
Na deszcz się nie zanosi w najbliższych kilku dniach, a czy kiedyś spadnie.... Strach się bać.
Halszko, mszyc i u mnie zatrzęsienie, głównie na ketmiach syryjskich i na pączkach róż. Od kilku dni codziennie pryskam miksturą domowej roboty, a one bardzo powoli spadają. Pączki róż już czyste, ale ketmie ciągle oblepione, choć coraz słabiej. A nie chcę używać chemii, do czego M usilnie mnie namawia, bo się boi, że z ketmii mszyce przeniosą się na śliwę bądź na brzoskwinię, które rosną w bliskim sąsiedztwie.
Widzę w Twoim ogrodzie kwitnące chabry, irysy, floksiki, zawilce wielkokwiatowe Wszystkie wymienione roślinki u mnie już przekwitły.
Mamy tak upalne i wietrzne dni, że wszystkie roślinki się śpieszą. Aktualnie niemal wszystkie na raz zakwitają piwonie. Nie będą długo cieszyły oczu ani powonienia, nie zapowiadają się bowiem chłodne bądź pochmurne dni.
Bardzo ładnie prezentują się Twoje fuksje, a orlaya dopiero zbiera się do kwitnienia, podczas gdy moje wszystkie w pełni rozkwitu.
Wybacz, że się tak rozpisałam, ale strasznie brakuje mi codziennego kontaktu na forum.
Pozdrawiam cieplutko.
Nie mogę się wyrobić, a teraz jeszcze stała się rzecz straszna. Wysiadła druga pompa i wodę trzeba nosić w konewce, a susza potężna.
Na deszcz się nie zanosi w najbliższych kilku dniach, a czy kiedyś spadnie.... Strach się bać.
Halszko, mszyc i u mnie zatrzęsienie, głównie na ketmiach syryjskich i na pączkach róż. Od kilku dni codziennie pryskam miksturą domowej roboty, a one bardzo powoli spadają. Pączki róż już czyste, ale ketmie ciągle oblepione, choć coraz słabiej. A nie chcę używać chemii, do czego M usilnie mnie namawia, bo się boi, że z ketmii mszyce przeniosą się na śliwę bądź na brzoskwinię, które rosną w bliskim sąsiedztwie.
Widzę w Twoim ogrodzie kwitnące chabry, irysy, floksiki, zawilce wielkokwiatowe Wszystkie wymienione roślinki u mnie już przekwitły.
Mamy tak upalne i wietrzne dni, że wszystkie roślinki się śpieszą. Aktualnie niemal wszystkie na raz zakwitają piwonie. Nie będą długo cieszyły oczu ani powonienia, nie zapowiadają się bowiem chłodne bądź pochmurne dni.
Bardzo ładnie prezentują się Twoje fuksje, a orlaya dopiero zbiera się do kwitnienia, podczas gdy moje wszystkie w pełni rozkwitu.
Wybacz, że się tak rozpisałam, ale strasznie brakuje mi codziennego kontaktu na forum.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.