Mój ogród niepokazowy cz. 2
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2589
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie mili goście
Śpieszę powiadomić, że moja nieobecność nie była spowodowana chorobą, która trwała z półtora dnia, lecz jak zwykle chronicznym brakiem czasu
Pogoda przez cały tydzień była nawet nienajgorsza, słoneczko świeciło, temperatura w miarę wysoka, lecz bez upału, prawie idealnie, prawie, bo przydałyby się nocne deszczyki. Niestety, zrobiło się bardzo sucho, a wiejący wiatr jeszcze bardziej wysusza ziemię, również w doniczkach.
W przyszłym tygodniu jest nadzieja na deszcz. Zobaczymy czy się ziści.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa, pochwaly i życzenia, a przede wszystkim, że zaglądacie do mnie mimo, że się nie odzywam zbyt często
Aniu-Annes77, pomysł na znakowanie roślin zaczerpnęłam z którejś grupy ogrodniczej na Fb. Muszę przyznać, że sprawdza się bardzo dobrze.
Marciu, tych z porażonymi liśćmi nie pokazuję
Myślałam, że na szarą pleśń są jakieś skuteczne środki i że to wirusy są bardziej niebezpieczne Nie próbowałaś stosować czegoś przeciwgrzybowego na cebulki tulipanów?
Loki, dobrze rozpoznałeś, to jagoda kamczacka. Mam ją dopiero od jesieni i wygląda na to, że spróbujemy owoców w tym roku.
Lucynko, tak jak napisałam Marci, pokazuję tylko te zdrowe tulipanki
Babcinuch narcyzów mam kilka, ale słabo kwitną, pojedynczymi kwiatkami Podejrzewam, że to z powodu corocznego ich wykopywania. Podobno tego nie lubią. Z drugiej strony boję się zostawić je na lato, żeby nie zgniły. Chyba przeniosę je na najsuchszą rabatę i spróbuję jednak zostawić w spokoju. Może się namyślą
Zgodnie z Twoim życzeniem choroba sobie poszła Dzięki
Aniu-anabuko1, hosty niektóre już całkiem rozwinięte, choć część ciągle jeszcze szczerzy kły
Karolu, kradnij pomysł na kamienne etykietki do woli, ja też go zgapiłam od kogoś w sieci i jak to w sieci bywa, nie mogę znaleźć źródła inspiracji
Halinko, już chorobę przegoniłam, nie ma czasu się obijać
Mahonia na pewno się przyjmie, ja muszę swoją odmłodzić, bo się już zrobiła trochę pokraczna. Tylko nie bardzo wiem kiedy. Jak ją raz przycięłam, chyba mniej więcej o tej porze, może trochę później to wypuściła mnóstwo młodych przyrostów i zaatakował je mączniak
Zauważ, że coraz więcej starych, babcinych kwiatków wraca do łask. Ciekawe jakie będziesz miała kukliki. Ja mam teraz dwie odmiany - pomarańczowe i te jasne, pełne od Lucynki.
Soniu, sasanki jakoś w tym roku szybko przekwitły, a może ja nie za bardzo miałam czas na nacieszenie się nimi Mam nadzieję, że supertunia się postara
Życzę wszystkim pięknej słonecznej niedzieli i dobrego całego tygodnia
Jeszcze wrzucę parę zdjęć, a do Was zajrzę później
Paaa
Śpieszę powiadomić, że moja nieobecność nie była spowodowana chorobą, która trwała z półtora dnia, lecz jak zwykle chronicznym brakiem czasu
Pogoda przez cały tydzień była nawet nienajgorsza, słoneczko świeciło, temperatura w miarę wysoka, lecz bez upału, prawie idealnie, prawie, bo przydałyby się nocne deszczyki. Niestety, zrobiło się bardzo sucho, a wiejący wiatr jeszcze bardziej wysusza ziemię, również w doniczkach.
W przyszłym tygodniu jest nadzieja na deszcz. Zobaczymy czy się ziści.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa, pochwaly i życzenia, a przede wszystkim, że zaglądacie do mnie mimo, że się nie odzywam zbyt często
Aniu-Annes77, pomysł na znakowanie roślin zaczerpnęłam z którejś grupy ogrodniczej na Fb. Muszę przyznać, że sprawdza się bardzo dobrze.
Marciu, tych z porażonymi liśćmi nie pokazuję
Myślałam, że na szarą pleśń są jakieś skuteczne środki i że to wirusy są bardziej niebezpieczne Nie próbowałaś stosować czegoś przeciwgrzybowego na cebulki tulipanów?
Loki, dobrze rozpoznałeś, to jagoda kamczacka. Mam ją dopiero od jesieni i wygląda na to, że spróbujemy owoców w tym roku.
Lucynko, tak jak napisałam Marci, pokazuję tylko te zdrowe tulipanki
Babcinuch narcyzów mam kilka, ale słabo kwitną, pojedynczymi kwiatkami Podejrzewam, że to z powodu corocznego ich wykopywania. Podobno tego nie lubią. Z drugiej strony boję się zostawić je na lato, żeby nie zgniły. Chyba przeniosę je na najsuchszą rabatę i spróbuję jednak zostawić w spokoju. Może się namyślą
Zgodnie z Twoim życzeniem choroba sobie poszła Dzięki
Aniu-anabuko1, hosty niektóre już całkiem rozwinięte, choć część ciągle jeszcze szczerzy kły
Karolu, kradnij pomysł na kamienne etykietki do woli, ja też go zgapiłam od kogoś w sieci i jak to w sieci bywa, nie mogę znaleźć źródła inspiracji
Halinko, już chorobę przegoniłam, nie ma czasu się obijać
Mahonia na pewno się przyjmie, ja muszę swoją odmłodzić, bo się już zrobiła trochę pokraczna. Tylko nie bardzo wiem kiedy. Jak ją raz przycięłam, chyba mniej więcej o tej porze, może trochę później to wypuściła mnóstwo młodych przyrostów i zaatakował je mączniak
Zauważ, że coraz więcej starych, babcinych kwiatków wraca do łask. Ciekawe jakie będziesz miała kukliki. Ja mam teraz dwie odmiany - pomarańczowe i te jasne, pełne od Lucynki.
Soniu, sasanki jakoś w tym roku szybko przekwitły, a może ja nie za bardzo miałam czas na nacieszenie się nimi Mam nadzieję, że supertunia się postara
Życzę wszystkim pięknej słonecznej niedzieli i dobrego całego tygodnia
Jeszcze wrzucę parę zdjęć, a do Was zajrzę później
Paaa
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16029
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Bardzo pięknie wygląda ogród z perspektywy skrzyń warzywnych. No i samo otoczenie skrzyń takie równe i uporządkowane. Ja jakoś nie mogę u siebie ogarnąć przejścia pomiędzy skrzyniami. Ciągle tuż przy brzegach wyrasta trawa i muszę ją ręcznie wykaszać, bo kosiarka tam nie sięga. Ty widzę masz czymś wysypane. Zrębki? Jak gruba jest ta warstwa czegoś? Nie przerastają jej chwasty?
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2589
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Wandziu, między tymi skrzyniami mam położone i przyszpilone paski agrowłókniny a na niej są wysypane zrębki. W zeszłym roku miałam ich mało, w tym dosypałam. Chwasty nie rosną na razie. Miałam tak w innym miejscu, ale po kilku latach zrębki się przekompostowały. Zebrałam je i nasypałam nowych (włókniny nie zmieniałam).
Dobrej pogody Wandziu i miłej pracy na ranczo
Dobrej pogody Wandziu i miłej pracy na ranczo
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12121
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Życzę zatem smacznego.
Z innej beczki: co to za piękny pierwiosnkowaty kwiat na ostatnim zdjęciu?
Pozdrawiam!
LOKI
Z innej beczki: co to za piękny pierwiosnkowaty kwiat na ostatnim zdjęciu?
Pozdrawiam!
LOKI
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, nieustająco podziwiam ilość pięknie kwitnących tulipanów!
A'propos babcinych narcyzów, to jeśli zechcesz mojej rady, zostaw je w miejscu, gdzie rosną, a przybędzie im cebulek i będziesz miała coraz większą kępkę. Babcie nie wykopywały tych roślinek, a miały coraz większe ich kępki.
Pamiętam ogród mojej mamy. Miała kilka kęp tych narcyzów, a gdy kwitły, pachniały obłędnie. Zniszczyli je całkowicie panowie pracujący przy budowie nowego domu. Mnie już wówczas tam nie było, a mama nie zadbała o to, by ratować pospolite rośliny. Dla niej te narcyzy były pospolitymi roślinami, bo zawsze miała ich pełno. Zresztą dla mnie w owym czasie też. Dopiero teraz doceniam ich wartość.
Ogromnie podoba mi się skrzyniowa uprawa warzyw, ale u mnie ten numer nie przejdzie. Na sugestię w tym temacie skierowaną do M usłyszałam, że wymyślam cuda - niewidy. Na wsi od zawsze uprawiano warzywa normalnie w polu i wszystkie rosły, a mnie się w głowie poprzewracało z nudów pewnie . On się nie nudzi i w żadne skrzynie bawił się nie będzie.
Nie upieram się, M ma już swoje lata i choroby, zatem niech ma też święty spokój.
Dobrego tygodnia, Halszko.
LOKI, wyręczę Halszkę, która jest dość zajęta i odpowiem na Twoje pytanie.
Ta roślinka to jest pierwiosnek 'Siebolda'. Jedyny znikający na zimę i kwitnący późno.
Pozdrawiam.
A'propos babcinych narcyzów, to jeśli zechcesz mojej rady, zostaw je w miejscu, gdzie rosną, a przybędzie im cebulek i będziesz miała coraz większą kępkę. Babcie nie wykopywały tych roślinek, a miały coraz większe ich kępki.
Pamiętam ogród mojej mamy. Miała kilka kęp tych narcyzów, a gdy kwitły, pachniały obłędnie. Zniszczyli je całkowicie panowie pracujący przy budowie nowego domu. Mnie już wówczas tam nie było, a mama nie zadbała o to, by ratować pospolite rośliny. Dla niej te narcyzy były pospolitymi roślinami, bo zawsze miała ich pełno. Zresztą dla mnie w owym czasie też. Dopiero teraz doceniam ich wartość.
Ogromnie podoba mi się skrzyniowa uprawa warzyw, ale u mnie ten numer nie przejdzie. Na sugestię w tym temacie skierowaną do M usłyszałam, że wymyślam cuda - niewidy. Na wsi od zawsze uprawiano warzywa normalnie w polu i wszystkie rosły, a mnie się w głowie poprzewracało z nudów pewnie . On się nie nudzi i w żadne skrzynie bawił się nie będzie.
Nie upieram się, M ma już swoje lata i choroby, zatem niech ma też święty spokój.
Dobrego tygodnia, Halszko.
LOKI, wyręczę Halszkę, która jest dość zajęta i odpowiem na Twoje pytanie.
Ta roślinka to jest pierwiosnek 'Siebolda'. Jedyny znikający na zimę i kwitnący późno.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16029
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, to ja może też wykorzystam ten sposób z agrowłókniną. Dobry pomysł. Ale na początek położę kartony, bo nie mam tylu zrębków. Miałam trochę pędów różanych, lecz ponieważ były jakieś chore, pozbyłam się ich do tych worków na bioodpady, które u nas zabierają. Część po prostu spaliłam.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2589
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie
Ciągle mam zaległości w pracach ogrodowych, robię tylko to co muszę i to z opóźnieniem
Wczoraj posiałam fasolkę szparagową i pnącą. Szparagową przykryłam cienką włókniną i będzie tak aż do czasu, kiedy będzie miała choć 2 liście właściwe. A to z powodu ptaków, które są amatorami młodziutkich pędzików wychodzących z ziemi. Pnąca też zabezpieczyłam przeciętymi butelkami po wodzie mineralnej. Dziś przygotowałam konstrukcję, przy której posadzę ogórki jak wreszcie skończą się zimne noce (jutro u mnie przewidywane są 4⁰ ). Posadziłam supertunie do doniczek i skrzynek. Udało mi się też posadzić większość mieczyków (dopiero!) Zwykle robiłam to pod koniec kwietnia Nie skończyłam, bo wygonił mnie coraz gęściej padający drobny deszczyk.
Wykorzystałam sytuację, bo dziś Antosia upodobała sobie dziadka i nie chciała go ani na chwilę opuścić a później spała prawie trzy godziny Tak więc tym sposobem udało mi się odrobić trochę zaległości.
Loki, dziękuję, to będzie tylko po kilka owoców na 4 krzaczkach, więc się nie przejemy Jak wyjaśniła Lucynka (dziękuję Kochana ) to pierwiosnek Siebolda.
Lucynko, dziękuję Ci bardzo za rady w sprawie narcyzów. Postaram się tak zrobić jak mi radzisz, ale muszę jeszcze raz je przesadzić - zabrać z terenu "zalewowego". Tylko może przeniosę je z miejsca na miejsce bez przesuszania.
Moje skrzynie zrobił mi syn, zresztą przy moim udziale, więc może poszłabyś w tym kierunku Tulipany dziękują za słowa uznania
Wandziu, jasne, że porażone gałęzie mogłyby potencjalnie być źródłem chorób wiec dobrze zrobiłaś że się ich pozbyłaś. Myślę, że nawet sama włóknina ta gruba, brązowa mogłaby póki co służyć do wyłożenia ścieżek między skrzyniami. Z czasem mogłabyś posypać zrębkami.
Zostawię jeszcze parę fotek.
Pozdrawiam cieplutko
Ciągle mam zaległości w pracach ogrodowych, robię tylko to co muszę i to z opóźnieniem
Wczoraj posiałam fasolkę szparagową i pnącą. Szparagową przykryłam cienką włókniną i będzie tak aż do czasu, kiedy będzie miała choć 2 liście właściwe. A to z powodu ptaków, które są amatorami młodziutkich pędzików wychodzących z ziemi. Pnąca też zabezpieczyłam przeciętymi butelkami po wodzie mineralnej. Dziś przygotowałam konstrukcję, przy której posadzę ogórki jak wreszcie skończą się zimne noce (jutro u mnie przewidywane są 4⁰ ). Posadziłam supertunie do doniczek i skrzynek. Udało mi się też posadzić większość mieczyków (dopiero!) Zwykle robiłam to pod koniec kwietnia Nie skończyłam, bo wygonił mnie coraz gęściej padający drobny deszczyk.
Wykorzystałam sytuację, bo dziś Antosia upodobała sobie dziadka i nie chciała go ani na chwilę opuścić a później spała prawie trzy godziny Tak więc tym sposobem udało mi się odrobić trochę zaległości.
Loki, dziękuję, to będzie tylko po kilka owoców na 4 krzaczkach, więc się nie przejemy Jak wyjaśniła Lucynka (dziękuję Kochana ) to pierwiosnek Siebolda.
Lucynko, dziękuję Ci bardzo za rady w sprawie narcyzów. Postaram się tak zrobić jak mi radzisz, ale muszę jeszcze raz je przesadzić - zabrać z terenu "zalewowego". Tylko może przeniosę je z miejsca na miejsce bez przesuszania.
Moje skrzynie zrobił mi syn, zresztą przy moim udziale, więc może poszłabyś w tym kierunku Tulipany dziękują za słowa uznania
Wandziu, jasne, że porażone gałęzie mogłyby potencjalnie być źródłem chorób wiec dobrze zrobiłaś że się ich pozbyłaś. Myślę, że nawet sama włóknina ta gruba, brązowa mogłaby póki co służyć do wyłożenia ścieżek między skrzyniami. Z czasem mogłabyś posypać zrębkami.
Zostawię jeszcze parę fotek.
Pozdrawiam cieplutko
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12121
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
@ Plocczanka – dzięki! Śliczny jest!
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
wiosna na całego -pięknie jest u ciebie Halinko
uwielbiam maj nie wiadomo ,gdzie patrzeć -tak szybko coś nowego zakwita i rośnie. dobrze ,że to dokumentujemy na zdjęciach.
Piękne masz iryski, chabry.
Floksiki też pięknie ci kwitną.
U mnie w tym roku jakieś słabsze są. Po kwitnieniu, może je przyciąć więcej ?
uwielbiam maj nie wiadomo ,gdzie patrzeć -tak szybko coś nowego zakwita i rośnie. dobrze ,że to dokumentujemy na zdjęciach.
Piękne masz iryski, chabry.
Floksiki też pięknie ci kwitną.
U mnie w tym roku jakieś słabsze są. Po kwitnieniu, może je przyciąć więcej ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1112
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halinko Jak pięknie wiosną u Ciebie ,teraz dochodzą kolejne kwitnienia .
Paproci masz sporo .lubię je .Też sciągam do ogrodu ,jednak nie powiem skąd ha ha .
Skrzynie z warzywami plus kwiaty obok świetny pomysł na usytuowanie .
Mam też za skrzyniami pas z różami ,ale na odcinku skrzyń mało widoczne są .
Muszę coś obok pomyśleć ,zainspirowałam się u Ciebie Halinko
Mnie ujmują wszystkie kwitnące i nie, jakie masz ,a szczególnie kolor niebieski .
Różne jego odsłony od jasnego,aż do ciemnego.
Mam okazję poznać więcej zakątków Twojego ogrodu
Piękny .
Ciesz się kochana i dbaj o siebie
Idę pospacerować jeszcze .
Dobrego zdrowego weekendu
Paproci masz sporo .lubię je .Też sciągam do ogrodu ,jednak nie powiem skąd ha ha .
Skrzynie z warzywami plus kwiaty obok świetny pomysł na usytuowanie .
Mam też za skrzyniami pas z różami ,ale na odcinku skrzyń mało widoczne są .
Muszę coś obok pomyśleć ,zainspirowałam się u Ciebie Halinko
Mnie ujmują wszystkie kwitnące i nie, jakie masz ,a szczególnie kolor niebieski .
Różne jego odsłony od jasnego,aż do ciemnego.
Mam okazję poznać więcej zakątków Twojego ogrodu
Piękny .
Ciesz się kochana i dbaj o siebie
Idę pospacerować jeszcze .
Dobrego zdrowego weekendu
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, jakie ładne poletko kwitnących konwalii!
Do niedawna też miałam odsuniętą od innych rabatkę konwaliową, ale M mi ją skasował, zawłaszczając przeznaczone na konwalie miejsce dla swoich potrzeb. Natomiast od lat walczę z konwaliami wyrastającymi w różnych miejscach i nijak nie mogę się ich pozbyć, a wyłażą tu i tam, tylko że przeszkadzają innym kwiatkom.
Kochana, moi synowie - cała trójka - mają dwie lewe ręce do majsterkowania, oni tylko klawiaturą kompa potrafią się biegle posługiwać. Uważają, że każda robota przeznaczona jest dla odpowiednich fachowców. Cóż, nie doświadczyli czasów, gdy trzeba było samemu radzić sobie w wielu kwestiach.
dzisiaj ciepło, choć nie gorąco, ale zostałam w domu, by po cichutku pójść na ryneczek, bez M, by spokojnie spenetrować stoiska z kwiatkami. Polowanie udane. Przytargałam kilka ładnych dalii, ciekawe komarzyce i takie kwiatuszki, których pan sprzedający nie potrafił nazwać, ale one mi się bardzo spodobały.
Mam nadzieję, że i do Ciebie słoneczko wróciło, a jeśli nie, to nagadam mu, niech wraca.
Do niedawna też miałam odsuniętą od innych rabatkę konwaliową, ale M mi ją skasował, zawłaszczając przeznaczone na konwalie miejsce dla swoich potrzeb. Natomiast od lat walczę z konwaliami wyrastającymi w różnych miejscach i nijak nie mogę się ich pozbyć, a wyłażą tu i tam, tylko że przeszkadzają innym kwiatkom.
Kochana, moi synowie - cała trójka - mają dwie lewe ręce do majsterkowania, oni tylko klawiaturą kompa potrafią się biegle posługiwać. Uważają, że każda robota przeznaczona jest dla odpowiednich fachowców. Cóż, nie doświadczyli czasów, gdy trzeba było samemu radzić sobie w wielu kwestiach.
dzisiaj ciepło, choć nie gorąco, ale zostałam w domu, by po cichutku pójść na ryneczek, bez M, by spokojnie spenetrować stoiska z kwiatkami. Polowanie udane. Przytargałam kilka ładnych dalii, ciekawe komarzyce i takie kwiatuszki, których pan sprzedający nie potrafił nazwać, ale one mi się bardzo spodobały.
Mam nadzieję, że i do Ciebie słoneczko wróciło, a jeśli nie, to nagadam mu, niech wraca.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1223
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, taka ilość konwalii jest oszałamiająca, a zapach będzie obłędny, jak to wszystko w pełni rozkwitnie
Floksy i irysy już u Ciebie kwitną Wcześnie jakoś.
Floksy i irysy już u Ciebie kwitną Wcześnie jakoś.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1749
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko
Floksy, kępa fioletowych irysów, tulipanki niczym malowane przez artystę.
Konwalie coraz rzadziej widziane w mojej okolicy. U Ciebie piękne.
Zapach za to obłędny.
Floksy, kępa fioletowych irysów, tulipanki niczym malowane przez artystę.
Konwalie coraz rzadziej widziane w mojej okolicy. U Ciebie piękne.
Zapach za to obłędny.