Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
No to, korzystając z urlopu, zapodaję następną świeżutką porcję fotek ogrodowych.
Aquilegia vulgaris
Arum italicum
Cytisus procumbens
Cytisus scoparius
Gladiolus x byzantinus
Rosa multiflora
Rosa sp.
Vicia cracca
Pozdrawiam!
LOKI
Aquilegia vulgaris
Arum italicum
Cytisus procumbens
Cytisus scoparius
Gladiolus x byzantinus
Rosa multiflora
Rosa sp.
Vicia cracca
Pozdrawiam!
LOKI
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2589
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Piękne orliki moje w pączkach. Wszystkie kwiatki nawet te najskromniejsze pięknie pokazujesz, ale szczawiku rożkowatego Ci nie zazdroszczę walczę z nim od lat i coraz go więcej
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Uwielbiam orliki. Ubolewam tylko nad tym, że nigdy mi się nie udają mieszańce McKana czy Scott Elliot… Siałem wielokrotnie, w najlepszym wypadku zakwitała jedna sztuka na cały siew, a i to tylko w jednym sezonie, góra w dwóch, a potem szlag je trafiał. Nie wiem, co im nie pasuje…
Co do szczawiku – jakoś mnie on nie martwi. Jest taki niziutki, że raczej żadnej z moich roślin zagłuszyć nie jest w stanie.
Pozdrawiam!
LOKI
Co do szczawiku – jakoś mnie on nie martwi. Jest taki niziutki, że raczej żadnej z moich roślin zagłuszyć nie jest w stanie.
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7966
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Loki
Wyjątkowo efektowne ujęcia orlików
Zwłaszcza białawego na tle niebieskich prętów - majstersztyk
Dziwne , u mnie się posiały pełne ''Barlow white'' czy jakoś tak. Ale jeszcze kwiatów nie widziałam.
Widać ,że zwarty pokrój ,jak u kultywaru.
Wilczyki w chałupie wykiełkowały /oby nie zapeszyć/ ,a te szlachetne niby bardziej w szklarni jeszcze nie.
Właśnie - dobrze piszesz ,one za mokro nie mogą mieć w kaczeństwie ,jak kwitną to co innego.
Wyjątkowo efektowne ujęcia orlików
Zwłaszcza białawego na tle niebieskich prętów - majstersztyk
Dziwne , u mnie się posiały pełne ''Barlow white'' czy jakoś tak. Ale jeszcze kwiatów nie widziałam.
Widać ,że zwarty pokrój ,jak u kultywaru.
Wilczyki w chałupie wykiełkowały /oby nie zapeszyć/ ,a te szlachetne niby bardziej w szklarni jeszcze nie.
Właśnie - dobrze piszesz ,one za mokro nie mogą mieć w kaczeństwie ,jak kwitną to co innego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Cześć, Loki!
Ech, te orliki... Ładna nazwa, piękne kwiatki, ale ja lubię je tylko oglądać, najbardziej na obrazkach. Nie lubię ich w swoim ogrodzie (mimo że mam) za ich niesamowitą niesubordynację. Rozłażą się, gdzie same chcą, a ja bym chciała, żeby siedziały tam gdzie je posadzę.
Piszesz o skrupulatnym i modlitewnym (na kolanach ) plewieniu wszystkich chwastów, a może w jakimś kąciku zostawiłbyś trochę pokrzyw dla gąsieniczek motyli ?
Pozdrawiam, życząc niezapomnianych majowych chwil w ogrodzie - Jagi
PS. Pelasiu, a cóż to jest "kaczeństwo" ?
Ech, te orliki... Ładna nazwa, piękne kwiatki, ale ja lubię je tylko oglądać, najbardziej na obrazkach. Nie lubię ich w swoim ogrodzie (mimo że mam) za ich niesamowitą niesubordynację. Rozłażą się, gdzie same chcą, a ja bym chciała, żeby siedziały tam gdzie je posadzę.
Piszesz o skrupulatnym i modlitewnym (na kolanach ) plewieniu wszystkich chwastów, a może w jakimś kąciku zostawiłbyś trochę pokrzyw dla gąsieniczek motyli ?
Pozdrawiam, życząc niezapomnianych majowych chwil w ogrodzie - Jagi
PS. Pelasiu, a cóż to jest "kaczeństwo" ?
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – oprócz niebieskich prętów ogrodzenia (żona tak pomalowała, wcześniej były koloru s****kowatego) na tamtej fotce tło dla białawego orlika robi również orlik intensywnie niebieski. Trzymam kciuki za ciekawe kolory orlików u Ciebie. No i za Twoje wilce.
@ Jagi – no ja właśnie orliki kocham za to jak się pięknie same rozsiewają. Chociaż jestem w stanie Cię zrozumieć… Orliki zbyt mocno mnie zachwycają, bym był w stanie im mieć za złe to, że pojawiają się w miejscach, gdzie niekoniecznie są mi na rękę, ale już wobec dziwaczków mam podobne odczucia jak Ty wobec orlików… I potrafię bez skrupułów je wyrywać. Więc wiem, że tak też można. Pokrzyw i tak mam za dużo, nawet jak rozpaczliwie staram się je pielić, parząc przy tym całe łapska… Ich nie sposób wyeliminować, trzeba by kłącze w całości… Co gorsza takie wyrwane kłącze strasznie długo zachowuje żywotność… Już mi się zdarzyło rozwlec pokrzywy po ogrodzie rozrzucając własny kompost…
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
@ Jagi – no ja właśnie orliki kocham za to jak się pięknie same rozsiewają. Chociaż jestem w stanie Cię zrozumieć… Orliki zbyt mocno mnie zachwycają, bym był w stanie im mieć za złe to, że pojawiają się w miejscach, gdzie niekoniecznie są mi na rękę, ale już wobec dziwaczków mam podobne odczucia jak Ty wobec orlików… I potrafię bez skrupułów je wyrywać. Więc wiem, że tak też można. Pokrzyw i tak mam za dużo, nawet jak rozpaczliwie staram się je pielić, parząc przy tym całe łapska… Ich nie sposób wyeliminować, trzeba by kłącze w całości… Co gorsza takie wyrwane kłącze strasznie długo zachowuje żywotność… Już mi się zdarzyło rozwlec pokrzywy po ogrodzie rozrzucając własny kompost…
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Loki , jako zawodowy belfer uważam, że wszyscy uczniowie powinni siedzieć grzecznie w swoich ławkach i nie łazić po klasie .
Jagi
Jagi
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Kiepskie tłumaczenie, Jagi, oj kiepskie… Żona też jest zawodowym belfrem, a tymi siejącymi się wszędzie orlikami się zachwyca.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Ja mam obrazki włoskie już ileś lat. Jeszcze ani razu mi nie zakwitły. tylko liściorki maja.
Twój już kwitnie i potem będą ładne czerwone kuleczki. Fajnie.
O, róże ładnie już kwitną. Moje mają jeszcze małe pączki.
I nawet wyka wygląda u ciebie zjawiskowo
Twój już kwitnie i potem będą ładne czerwone kuleczki. Fajnie.
O, róże ładnie już kwitną. Moje mają jeszcze małe pączki.
I nawet wyka wygląda u ciebie zjawiskowo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Loki,
Twoja żona faworyzuje łażące orliki, ja też mam swoich faworytów, którym na wszystko pozwalam - to klasowa elita; dzwonki, kłosowce, bodziszki, kosmos. Ale reszta ma siedzieć.
Poza wszystkim, poziom tolerancji każdy belfer ma inny... .
Buziaki dla Ciebie i Koleżanki po fachu - Jagi
Twoja żona faworyzuje łażące orliki, ja też mam swoich faworytów, którym na wszystko pozwalam - to klasowa elita; dzwonki, kłosowce, bodziszki, kosmos. Ale reszta ma siedzieć.
Poza wszystkim, poziom tolerancji każdy belfer ma inny... .
Buziaki dla Ciebie i Koleżanki po fachu - Jagi
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7966
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Loki
Dziękuję
Dwa wilce w chacie pięknie wyszły ,te w szklarni jeszcze nie / rasowe/
Transormacja ze sraczkowatego na marokański błękit = jak u nas drzwi i altanka.
Uwielbiam Błękit Majorelle. Masz szałwię w tym odcieniu
Chciałam Cię zapytać o fasolnika ,zamówiłam nasiona ,myślisz ,że jeszcze mogę wysiać
Chcę do szklarni posadzić ,kiedyś miałam i nie doczekałam nasion.
Fajnie ,że masz urlop
Jagoda
Ordnung muss sein To moja dewiza ogrodowa również.
Ale na orliki przymykam oczy. Zresztą ten ordnung się psuje coraz bardziej
''Kaczeństwo'' to termin zapożyczony z filmu ''Siostrzeńcy Kaczora Donalda'' - czyli dzieciństwo kaczek
Dziękuję
Dwa wilce w chacie pięknie wyszły ,te w szklarni jeszcze nie / rasowe/
Transormacja ze sraczkowatego na marokański błękit = jak u nas drzwi i altanka.
Uwielbiam Błękit Majorelle. Masz szałwię w tym odcieniu
Chciałam Cię zapytać o fasolnika ,zamówiłam nasiona ,myślisz ,że jeszcze mogę wysiać
Chcę do szklarni posadzić ,kiedyś miałam i nie doczekałam nasion.
Fajnie ,że masz urlop
Jagoda
Ordnung muss sein To moja dewiza ogrodowa również.
Ale na orliki przymykam oczy. Zresztą ten ordnung się psuje coraz bardziej
''Kaczeństwo'' to termin zapożyczony z filmu ''Siostrzeńcy Kaczora Donalda'' - czyli dzieciństwo kaczek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Pardon, Loki, ja do Pelasi. "Kaczeństwo" nie skojarzyło mi się z Donaldem, ale z Kaczorem już tak .
- Jagi
- Jagi
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Anabuko – o… A to dziwne… U mnie obrazki włoskie posadzone w miejscu, gdzie gleba jest wyjątkowo dziadowskiej jakości (gdzie nawet chwasty za bardzo nie chcą rosnąć), a piękne, dorodne i co roku niezawodnie kwitną… Róże już zaczęły kwitnąć, zwłaszcza Blue Eyes (cała obsypana kwiatami, czuć ją z odległości dobrych dwóch metrów), a teraz dołączyła do niej Black Baccara. Co do wyki – no przecież ona takie ładne ma te kwiatuszki.
@ Jagi – Hah… Dzwonki u mnie nie łażą, dzwonki u mnie powoli umierają. Nieodmiennie. Już nie wiem ile podejść miałem do nie wiem ilu gatunków i odmian, a zawsze kończyło się tak samo. Kłosowców nie mam. Bodziszkom też pozwalam się rozłazić… Z jednej sadzoneczki bodziszka żałobnego w doniczuszce 7 na 7 cm zrobił mi się w parę lat piękny łan… A kosmos – praktycznie nie mam samosiejek u siebie, więc to też jakaś czysta abstrakcja, podobnie jak z dzwonkami… Za to fajnie (ku mojej radości) rozłażą się po ogródku ostróżki letnie, ośmiały no i maki… A w sprawie wypowiedzi do Pelagii – jakoś tak osiem lat temu śmiano się w gazetach, że Polacy stoją przed wyborem pomiędzy Kaczorem a Donaldem.
@ Pelagia – Ja już wczoraj w akcie ostatecznej rozpaczy kolejne doniczuszki z ziemią przygotowałem, obsiałem wilcami i postawiłem w ciepełku w chałupie… Muszę mieć wilce… Muszę! Co to za ogród bez wilców? Nawiasem – dokupiłem sobie nawet gotową sadzonkę Ipomoea indica)… Dwa metry chłopak ma. Nie mam pojęcia czym jest błękit majo-cośtam, jak każdy chłop odróżniam podstawowe kolory: biały, czarny, szary, żółty, pomarańczowy, różowy, czerwony, zielony, brązowy, niebieski, fioletowy, szary… Co do fasolnika – a weź spróbuj, co Ci szkodzi? Co do urlopu – niestety mi się już kończy, od poniedziałku znowu do roboty. Żebyś Ty wiedziała, jak koszmarnie mi się nie chce...
Aquilegia vulgaris
Centranthus ruber
Clematis sp.
Iris x germanica
Lilium sp.
Palomena prasina
Rosa sp.
Silene latifolia
Vicia cracca
Pozdrawiam!
LOKI
@ Jagi – Hah… Dzwonki u mnie nie łażą, dzwonki u mnie powoli umierają. Nieodmiennie. Już nie wiem ile podejść miałem do nie wiem ilu gatunków i odmian, a zawsze kończyło się tak samo. Kłosowców nie mam. Bodziszkom też pozwalam się rozłazić… Z jednej sadzoneczki bodziszka żałobnego w doniczuszce 7 na 7 cm zrobił mi się w parę lat piękny łan… A kosmos – praktycznie nie mam samosiejek u siebie, więc to też jakaś czysta abstrakcja, podobnie jak z dzwonkami… Za to fajnie (ku mojej radości) rozłażą się po ogródku ostróżki letnie, ośmiały no i maki… A w sprawie wypowiedzi do Pelagii – jakoś tak osiem lat temu śmiano się w gazetach, że Polacy stoją przed wyborem pomiędzy Kaczorem a Donaldem.
@ Pelagia – Ja już wczoraj w akcie ostatecznej rozpaczy kolejne doniczuszki z ziemią przygotowałem, obsiałem wilcami i postawiłem w ciepełku w chałupie… Muszę mieć wilce… Muszę! Co to za ogród bez wilców? Nawiasem – dokupiłem sobie nawet gotową sadzonkę Ipomoea indica)… Dwa metry chłopak ma. Nie mam pojęcia czym jest błękit majo-cośtam, jak każdy chłop odróżniam podstawowe kolory: biały, czarny, szary, żółty, pomarańczowy, różowy, czerwony, zielony, brązowy, niebieski, fioletowy, szary… Co do fasolnika – a weź spróbuj, co Ci szkodzi? Co do urlopu – niestety mi się już kończy, od poniedziałku znowu do roboty. Żebyś Ty wiedziała, jak koszmarnie mi się nie chce...
Aquilegia vulgaris
Centranthus ruber
Clematis sp.
Iris x germanica
Lilium sp.
Palomena prasina
Rosa sp.
Silene latifolia
Vicia cracca
Pozdrawiam!
LOKI