Klej jest genialny. Opaski lepowe również. Mszyce nie mają szans bez mrówkowej ochrony.
W zeszłym roku miałam opaski lepowe. Przykleiła mi się do jednej Muchłówka i straciła sporo piór, zanim się uwolniła
W tym roku mam klej.
Nie wyobrażam sobie jednak, jak można by go nanosić pistoletem, jak to zostało wspomniane na opakowaniu.