Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2112
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Zatem supercaty powinny u mnie wystarczyć, obym nauczył się je właściwie zastawiać, bo karczowników u mnie pod dostatkiem.
Oczywiście wątek przeczytałem i sporo ciekawych rzeczy się dowiedziałem. Głównie od Ciebie, dziękuję.
Jak dotrą i będą sprawne to spróbuję swoich sił.
Nie wiem jeszcze czym będę robił otwory, bo kupiłem same pułapki, a sadzarki do cebul nie mogę znaleźć. Po za tym ziemię mam ciężką, więc przydałoby się chyba coś solidniejszego, zwłaszcza jak będzie sucho, czytaj twardo
Oczywiście wątek przeczytałem i sporo ciekawych rzeczy się dowiedziałem. Głównie od Ciebie, dziękuję.
Jak dotrą i będą sprawne to spróbuję swoich sił.
Nie wiem jeszcze czym będę robił otwory, bo kupiłem same pułapki, a sadzarki do cebul nie mogę znaleźć. Po za tym ziemię mam ciężką, więc przydałoby się chyba coś solidniejszego, zwłaszcza jak będzie sucho, czytaj twardo
Pozdrawiam, Jacek
- ewi13
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 12 lis 2021, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Rokitnik poległ. Wyrok wydany. Supercat brzmi obiecująco, tylko kto posprząta po akcji. Ja się panicznie boję myszy, a karczownik to wykracza poza wszelkie granice. To może się skończyć trzema trupami.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Fajnie że komuś jeszcze się przydaje to co mnie się przydarza.bioy pisze: ↑17 kwie 2023, o 18:51 Zatem supercaty powinny u mnie wystarczyć, obym nauczył się je właściwie zastawiać, bo karczowników u mnie pod dostatkiem.
Oczywiście wątek przeczytałem i sporo ciekawych rzeczy się dowiedziałem. Głównie od Ciebie, dziękuję.
Jak dotrą i będą sprawne to spróbuję swoich sił.
Nie wiem jeszcze czym będę robił otwory, bo kupiłem same pułapki, a sadzarki do cebul nie mogę znaleźć. Po za tym ziemię mam ciężką, więc przydałoby się chyba coś solidniejszego, zwłaszcza jak będzie sucho, czytaj twardo
Jacek, nie martw się otworami. Wcale nie musisz otworować , to jest tylko taka instrukcja producenta.Jednak są dozwolone odstępstwa. Wystarczy Ci sztychówka i nawet kolca nie trzeba ale jak się uprzesz to kolec sobie na poczekaniu zrobisz z dowolnego patyka zaostrzonego nożem na końcu.
W tym zestawie akcesoryjnym do SuperCata itp. jedyna rzecz godna uwagi to ta kulka na drugim końcu kolca!!
Jak masz otwór z góry to tą kulą ubijasz sobie w tunelu dno , tak samo jak rozkopiesz tunel i masz dwie dziury bo tą kulką ubijasz wejścia do tuneli aby były ładne i okrągłe. To taki ubijaczek.
Zapytasz jak sztychówką sobie poradzić?
To proste, najpierw odsuń ziemię z kopca, wsadź palucha do otworu i namierz paluchem kierunek tunelu.
Potem po tym kierunku odsuń się od kopca tak z 20cm i natnij ziemię głęboko w tzw. OKO sztychówką
To wygląda tak z góry
Potem wyjmij ten nacięty klin , otrzymasz przerwę w tunelu i tam wstawisz pułapkę.Pułapkę wstawiasz zawsze jako zamkniętą!!Delikatnie obuduj pułapkę aby nie zawalić tuneli przy pułapce, można użyć kamieni jak są pod ręką. Potem to zasypać ziemią.Jak nie ma kamieni, tylko sama glina, to weź nazrywaj suchej lub nawet mokrej trawy i zagnieć to z gliną, z tego zrobi się taki fajny kit zbrojony trawą i tym polepisz co zechcesz. Trochę inwencji trzeba mieć.Jak już pułapka będzie zainstalowana, dopiero zaciąg spust w górę.
To wszystko jest bardzo proste, najważniejsze to aby tunel do pułapki i od pułapki były drożne, nie zawalone ziemią i trzymały gabaryt, bo gryzoń tamtędy chodzi.
Na pewno sobie poradzisz, to nie jest takie trudne.
Witam, jestem Adam.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2112
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Dzięki serdeczne, z takimi instrukcjami faktycznie wydaje się to proste.
Mam do ogarnięcia dość duży teren, otoczony z wszystkich stron nieużytkami, zaminowany po całości.
Jeśli będzie udawało się coś złapać, nie wykluczam dokupienia kolejnych sztuk, bo dwa to kropla w morzu...
Zastanawiam się jeszcze czy udałoby się zamontować pułapkę na zewnątrz, przy wylocie tunelu.
Mam takie tunele, wejścia pod ziemię, owalne w przekroju i wręcz wypolerowane od częstego używania.
Można by położyć pułapkę płasko na ziemi, w świetle tunelu?
Wydają się kuszące, bo często już po godzinie od zatkania tunel jest ponownie udrożniony.
Mam do ogarnięcia dość duży teren, otoczony z wszystkich stron nieużytkami, zaminowany po całości.
Jeśli będzie udawało się coś złapać, nie wykluczam dokupienia kolejnych sztuk, bo dwa to kropla w morzu...
Zastanawiam się jeszcze czy udałoby się zamontować pułapkę na zewnątrz, przy wylocie tunelu.
Mam takie tunele, wejścia pod ziemię, owalne w przekroju i wręcz wypolerowane od częstego używania.
Można by położyć pułapkę płasko na ziemi, w świetle tunelu?
Wydają się kuszące, bo często już po godzinie od zatkania tunel jest ponownie udrożniony.
Pozdrawiam, Jacek
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
To raczej wykluczone. Pamiętaj, że aby spust został wyzwolony to musi być pułapka zaklinowana w glebie a jak ją położysz na wierzchu, to gryzoń nawet gdyby w nią tylko wepchnął głowę to ją podniesie a spust może nie zaskoczyć. Poza tym dowolne zwierzę może pułapkę przesunąć po powierzchni (kot,pies,kuna,lis itp.) Włącznie z człowiekiem, który może taką pułapkę nawet zajumać jak to będzie na niestrzeżonym miejscu.bioy pisze: ↑17 kwie 2023, o 23:40 Zastanawiam się jeszcze czy udałoby się zamontować pułapkę na zewnątrz, przy wylocie tunelu.
Mam takie tunele, wejścia pod ziemię, owalne w przekroju i wręcz wypolerowane od częstego używania.
Można by położyć pułapkę płasko na ziemi, w świetle tunelu?
Wydają się kuszące, bo często już po godzinie od zatkania tunel jest ponownie udrożniony.
Samo wykorzystanie takich tuneli to bardzo dobry pomysł, jeżeli są one odbudowywane to już dobry sygnał, że to karczowniki je robią. Cofnij się od wlotu tak ze 20cm i od góry im w to pułapkę wpakuj. Jednak ja wcześniej bym zaobserwował czy tamtędy ziemi nie wypychają, jak nie to można śmiało pułapkę dać. Nie dawaj na samym końcu tunelu(na wlocie) tylko wcześniej.
Niech Cię nie zmyli sama dziura, bo karczowniki rzadko wychodzą na powierzchnię na "spacery", to dla nich zbyt ryzykowne, czekają myszołowy, koty, łasice i oczywiście w nocy wszelkie sowy. Dziura jest ale tylko jako jako techniczne wyjście i wentylacja tuneli.
Witam, jestem Adam.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
A u mnie dziś nadal manewry trwają!
Na "Przyczółku Dereniowym" moja lufa ustrzeliła kolejnego nornika z tej samej dziury co poprzednio.
Niestety(tak to brzmi dziwnie ale dla mnie to jest niestety) mam tylko jedną dziurę i mogę tylko w niej polować!
Na razie utłukłem w niej dwa norniki i nadal tam lufa stoi. Cel jest jeden!
Na "Przyczółku Dereniowym" moja lufa ustrzeliła kolejnego nornika z tej samej dziury co poprzednio.
Niestety(tak to brzmi dziwnie ale dla mnie to jest niestety) mam tylko jedną dziurę i mogę tylko w niej polować!
Na razie utłukłem w niej dwa norniki i nadal tam lufa stoi. Cel jest jeden!
Witam, jestem Adam.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2112
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Jeden z zakupionych Supercatów dotarł, stan super, drugi będzie jutro.
Odebrany wieczorem, więc tylko na szybko zastawiłem koło foliaka, używając szpadla wg. Twoich instrukcji.
Przed chwilą szedłem okryć pomidory i .... jest pierwsza sztuka
Pułapkę zostawiłem w tym samym miejscu.
To chyba nornik, prawda?
Odebrany wieczorem, więc tylko na szybko zastawiłem koło foliaka, używając szpadla wg. Twoich instrukcji.
Przed chwilą szedłem okryć pomidory i .... jest pierwsza sztuka
Pułapkę zostawiłem w tym samym miejscu.
To chyba nornik, prawda?
Pozdrawiam, Jacek
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
No Jacek, działasz błyskawicznie!
Jestem w szoku, i cieszę się, że są efekty mojego marudzenia na forum. Podnosicie mnie na duchu, Ty, Agnieszka wcześniej. Warto jednak pisać, doradzać, bo są efekty.
Tak to nornik wg. mnie, ale spory jak na nornika! Niezły masz tam "młyn" jak tak szybko się coś złowiło.
Czekaj niech się cieplej zrobi i krety się pokażą, hehehe to będzie ciekawiej.
Norniki to najgorsza zaraza, bo żrą korzenie roślin, warzywa też, mnożą się na potęgę i robią tysiące korytarzy którymi losowo chodzą, do tego potrafią korzystać z korytarzy karczownika i kreta, bo są od nich mniejsze.
BRAWO JACEK!
Dalszych sukcesów życzę!
Od dawna namiawiam do zakupu używanych SuperCatów, bo przeważnie są one jak nowe a kosztują połowę mniej niż nowe a u ogrodnika każda dycha się liczy.
Jestem w szoku, i cieszę się, że są efekty mojego marudzenia na forum. Podnosicie mnie na duchu, Ty, Agnieszka wcześniej. Warto jednak pisać, doradzać, bo są efekty.
Tak to nornik wg. mnie, ale spory jak na nornika! Niezły masz tam "młyn" jak tak szybko się coś złowiło.
Czekaj niech się cieplej zrobi i krety się pokażą, hehehe to będzie ciekawiej.
Norniki to najgorsza zaraza, bo żrą korzenie roślin, warzywa też, mnożą się na potęgę i robią tysiące korytarzy którymi losowo chodzą, do tego potrafią korzystać z korytarzy karczownika i kreta, bo są od nich mniejsze.
BRAWO JACEK!
Dalszych sukcesów życzę!
Od dawna namiawiam do zakupu używanych SuperCatów, bo przeważnie są one jak nowe a kosztują połowę mniej niż nowe a u ogrodnika każda dycha się liczy.
Witam, jestem Adam.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2112
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Dziękuję za miłe słowa. Oby nie okazało się to tylko szczęściem nowicjusza.
Czy przed ponownym nastawieniem, powinienem wyczyścić pułapkę?
Czy przed ponownym nastawieniem, powinienem wyczyścić pułapkę?
Pozdrawiam, Jacek
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
NIE!!
Pułapki nie czyść, nie myj.Jak już będziesz chciał umyć przed złożeniem do pudła to samą wodą, żadnych mydeł czy detergentów. Tak samo jak zakładasz to łapy brudne mają być z ziemi, żadnych rękawiczek chińskich cuchnacych gumą i plastikiem na kilometr.Wielu potem narzeka Że nic się nie łapie a takimi cuchnącymi chemią "wampirkami" to montują.Pamiętaj, gryzoń ma 600 razy węch lepszy niż my.
Pułapki nie czyść, nie myj.Jak już będziesz chciał umyć przed złożeniem do pudła to samą wodą, żadnych mydeł czy detergentów. Tak samo jak zakładasz to łapy brudne mają być z ziemi, żadnych rękawiczek chińskich cuchnacych gumą i plastikiem na kilometr.Wielu potem narzeka Że nic się nie łapie a takimi cuchnącymi chemią "wampirkami" to montują.Pamiętaj, gryzoń ma 600 razy węch lepszy niż my.
Witam, jestem Adam.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7962
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Witajcie
Jak widzę te uszka nornika grrrr
Wczoraj odkopałam żywołapkę - rurkę i w środku milusiński /ten bez oczu z dużymi racicczkami/Już nie żył ,biedaczek Następnie musiałam nożem rozciąć trawnik i upchać dwa wiadra ziemi w korytarze ,żeby naprawić darń
Jeśli chodzi o dziwne kopce u Kolegi Nowego ,to myślę ,że nie nornica bo one czosnku nie znoszą ,unikają.
Kretowi jest obojętne.
Myślę ,że sypanie popiołem nic nie daje. Kiedyś zrobiłam gnojówkę z liści czarnego bzu i pomogło na jakiś czas.
Jak widzę te uszka nornika grrrr
Wczoraj odkopałam żywołapkę - rurkę i w środku milusiński /ten bez oczu z dużymi racicczkami/Już nie żył ,biedaczek Następnie musiałam nożem rozciąć trawnik i upchać dwa wiadra ziemi w korytarze ,żeby naprawić darń
Jeśli chodzi o dziwne kopce u Kolegi Nowego ,to myślę ,że nie nornica bo one czosnku nie znoszą ,unikają.
Kretowi jest obojętne.
Myślę ,że sypanie popiołem nic nie daje. Kiedyś zrobiłam gnojówkę z liści czarnego bzu i pomogło na jakiś czas.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2112
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Pozdrawiam, Jacek