Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2887
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko, ale u Ciebie zielono już na parapetach ;:138 , a ja dopiero wysiałam nasionka ;:131 .
W sumie chyba dla mnie dobrze, skoro wieszczysz jeszcze długą zimę ;:145 . Na razie słońce zagościło na niebie, za to nocami mrozi, a śniegu u mnie ani śladu ;:185 . Wiosenne kwiatki sobie poradzą, ale co będzie z wyrastającymi bylinami? Chyba muszę wysiać więcej jednorocznych na wszelki wypadek!
Dużo zdrówka i słoneczka, Lucynko i mam nadzieję, że prognozy się zmienią na lepsze ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko ależ ty jesteś nie cierpliwa tyle wysiewów,a ja jeszcze nic.
Na szczęście znalazło się moje pudło z nasionami.
Miłego dnia. ;:168
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16592
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

:wit Witajcie w marcu!
Wczorajszy dzień poświęciłam dodatkowym wysiewom. Niewielkim wprawdzie, nie mniej trochę czasu mi zabrały, a i spacer w słoneczny dzień musiał się odbyć. Nie na działkę, nie ;:185 Nocami mrozi, zatem nie mam tam czego szukać, a bardzo nie lubię swojej działki zimą. Zresztą M raportuje, że w ogóle na działkach jeszcze pusto, działkowcy nie garną się do roboty, nie wiedząc, jak długo jeszcze zima potrzyma. Pojawiają się pojedyncze osoby, na ogół panowie, którzy przycinają drzewa i krzewy owocowe.
Zasiałam trochę cynii, dalii zmiennych o ciemnych liściach i dosiałam lewkonii, ponieważ te wcześniejsze jakoś nieciekawie się prezentują i obawiam się, że wkrótce padną. One jeszcze tkwią w ziemi z ziemiórkami. Wprawdzie muszek fruwających już nie widzę, ale larwy na pewno nie wytruły się jeszcze czosnkiem. Trochę to musi potrwać.
Dzisiaj przygotowałam sobie nasionka pomidorków, które chcę wysiać i upiekłam resztę ziemi.

Mam nadmiar nasion pomidorów, więc jeśli ktoś jest w potrzebie, to chętnie się podzielę, przy czym zaznaczam, że nie należę do osób szukających jakichś specjalnych odmian, uprawiam takie, które nam od zawsze smakują z podziałem na wczesne i średniowczesne.


Iguniu - sianie, pikowanie to sama przyjemność. ;:333 Przynajmniej głowa i ręce zajęte.
Drożdżami podlewam przepikowane roślinki, gdy widzę, że już się zaaklimatyzowały. Na ogół trwa to jakieś siedem - dziewięć dni. 8-)
Już by sobie ta zima mogła odpuścić ... Jednak raczej nieprędko to nastąpi, zatem cierpliwość będziemy ćwiczyć i ćwiczyć. ;:145

Majeczko - naprawdę zmniejszyłam ilość wysiewanych roślinek, jednak i tak jest o co się kłopotać. ;:108
Wczoraj dosiałam jeszcze troszeczkę moich ulubionych i pozostały mi już tylko pomidorki, bo inne warzywka będę siała znacznie później w zimnym inspekcie na działce. ;:333

Wandziu - jaki tam ze mnie pracuś ;:306 Co najwyżej wielce niecierpliwą można mnie określić, bo tak tęsknię za grzebaniem w ziemi, że już samo grzebanie w kuwetkach daje mi ogromnie dużo przyjemności. ;:303

Martusiu - o tej porze roku to u mnie już stał dodatkowy stół przy oknie cały zastawiony doniczkami i kuwetami. :lol: W tym roku jeszcze parapety świecą wolnymi miejscami. Dopiero pomidorki zapełnią luki i będą wymagały dodatkowego miejsca przy oknie. ;:204
Też się trochę martwię o bylinki, ;:174 ale przecież nic na to nie poradzimy, a jeśli coś nie wyjdzie, to zyskamy miejsce na nowe nasadzenia. ;:306
Słoneczko grzecznie przygrzewa, zdrówko już na wysokim poziomie, dziękuję. ;:167
Tobie wzajemnie życzę słoneczka i krótszego oczekiwania na wiosnę. ;:3 ;:196

Danusiu - tych wysiewów to u mnie wyjątkowo mało w tym roku, a Twoje zdążą urosnąć, ;:303 bo póki co zima ma zamiar jeszcze długo nam psuć humor. ;:219
Najważniejsze, że odnalazłaś nasionka. ;:215
Pozdrawiam cieplutko. ;:196


Jak dobrze, że umilacze dają namiastkę wiosny.

Obrazek

Obrazek

Niech Wam słoneczko uprzyjemnia oczekiwanie na wiosenną aurę. ;:3 ;:3 ;:3
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11532
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko prezent od M świetny, ;:138 miło patrzeć na ładną rzecz. ;:215
Orlaja ładnie rośnie. Będziesz przesadzać, czy tak zostanie.
Jak Ty ograniczyłaś liczbę wysiewów, to ja nic nie sieję. ;:306 Wysiałam tylko tojad i trawę NN z nasion od miłej forumki. :roll:
U mnie też ziemia zmarznięta, ale słońce wypędziło mnie z domu i przycięłam trawy.
Spokojnego oczekiwania na ciepło. ;:168
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2887
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko, nocą mrozi, ale w dzień ciepłe słoneczko otwiera kwiatuszki ;:138 , wszak wiosnę fenologiczną mamy od dawna, a od wczoraj już i meteorologiczną, to może warto zajrzeć na działeczkę?
"sianie, pikowanie to sama przyjemność" - tego nie mogę o sobie powiedzieć i co ze mnie za ogrodniczka? ;:131 . Uwielbiam siać i rozsadzać, ale w ogrodzie, a sianie w domu, to dopust losu ;:306 .
Jak już nie ma latających owadów, to sukces, Lucynko, bo to znaczy, że nie będzie już nowych larw ;:215 , to jest nadzieja, że Twoje zasiewy są bezpieczne. Niech rosną pięknie i zdrowo, nie przysparzając kłopotów, a tylko samych radości ogrodniczce. ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16592
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

:wit Witajcie!
Słoneczko dzielnie wedruje po niebie i fantastycznie doświetla moje sieweczki i kuwetki ze świeżo posianymi roślinkami.
Wysiane w poniedziałek cynie dzisiaj już na wierzchu.

https://i.postimg.cc/P5ZFxCRT/IMG-4013.jpg

Heliotropy przepikowane zupełnie przyzwoicie sobie radzą. Oczywiście dzięki słoneczku.

https://i.postimg.cc/9F2BpL85/IMG-4014.jpg

Mam nadzieję graniczącą z pewnością, że Wam również słonko nie żałuje swoich cieplutkich promieni.


Soniu - szczerze mówiąc, powinnam przepikować znaczną ilość orlai, ale bardzo się boję, ;:202 by im nie zaszkodzić. ;:131 Jestem jeszcze zielona w tej kwestii.
Jutro wybieram się na działkę, muszę wreszcie przyciąć hortensje i trawki. :lol: M raportuje, że ziemia zmarznięta, zatem nic więcej nie zrobię, tym bardziej że zima ciągle wisi nad nami jak miecz Damoklesa. ;:145
Pozdrawiam cieplutko. ;:196

Martusiu - właśnie jutro planuję odwiedzić działkę, tylko bardzo mi żal Misi, która, zostawiona sama w domu, podobno długo miauczy. ;:174 Muszę się jednak przemóc, bo moje hortensje jeszcze nie przycięte i trawy.
Dzisiaj też na próżno wypatrywałam fruwających ziemiórek, nawet okulary założyłam, by ich nie przegapić i ... voila'! Nie znalazłam ani jednej! ;:303 ;:303
Dziękuję ślicznie za dobre fluidy, ;:180 które i Tobie się przydadzą, zatem odwzajemniam w całej rozciągłości. ;:167 ;:3 ;:196


A oto mój kochany sierściuszek śpi zwinięty w kłębuszek.

https://i.postimg.cc/SK9qmQWM/IMG-4011.jpg
Za duże fotki, zamieniłam na linki. Iwona

Iwonko, nie uważam, że fotki były za duże.

Oby do wiosny! Trzymajcie się cieplutko! ;:4 ;:4
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2603
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Głaski dla Misi! Ja w tamtym sezonie pikowałam orlaye ale tak żeby w ogole sie nie zorientowała, z dużą bryłą ziemi i było ok. Ja nic jeszcze nie tnę bo zapowiadaja duże mrozy u nas. Chyba będe musiała przykrywać róże..na weekend bo wypuszczją już coś. :roll:
Faktycznie dzisiaj śliczny dzień słoneczny i wcale nie myśle o powrocie wstrętnej zimy ;:124 , oby nie wróciła.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1749
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko
Piękne sieweczki już popikowane.
Umilacze kolorowo cudne.
Zdróweczka dla Ciebie i przytulaski dla Misi tęskniącej za panią.
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6296
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

I co, udało Ci się, Lucynko zerknąć dzisiaj na działkę? Pogoda na to pozwalała?
U mnie dzisiaj wyjątkowa zimnica, bardzo surowe powietrze. Aż ręce marzły.
Zatrwiany wysiałam też jesienią wprost w ogrodzie - dam znać czy się powiodło. Bo jakby było ok to miałybyśmy dużo łatwiejsze ich sianie.
Pozdrawiam. Mam nadzieję, że zdrówko już dopisuje Ci doskonale. ;:196
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16592
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

:wit Witajcie!
No i stało się. Ponieważ siałam pomidorki, zmuszona byłam dokooptować dodatkowy blat - taki niby stolik przy oknie na wysokości parapetu w zamkniętym przed kotą pokoju. W sobotę ponad trzy godziny bawiłam się w rozkładanie nasionek do kuwetek. Wysiałam kilkanaście odmian, przy czym głównie takie, które już zdążyliśmy poznać i zasmakowały całej rodzince.
Dołożyłam tylko jedną nową odmianę, której nazwy nie znam, a owoce ma brązowe. Natomiast najwięcej będzie paprykowych, które szczególnie smakują nam wszystkim.
Jednocześnie nieustająco doglądam kwiatuszków, które na szczęście nie są już narażone na żarłoczne ziemiórki i wszystkie ładnie rosną. Niestety, padły podgryzane lewkonie, ale dosiane ładnie powschodziły i wkrótce będą gotowe do pikowania.

Zimnica taka, że działki nie odwiedziłam. Jednak poczekam na cieplejsze dni. Wprawdzie lubię zimę, ale białą i słoneczną.
Póki co na wiosnę się nie zanosi, zatem jeszcze długa droga przede mną. Zresztą nie lubię swojej działki w takiej scenerii, jaką mamy aktualnie.


Iguniu - wygłaskana Misia wymruczała słodkie podziękowanie. ;:168
Skoro Tobie udało się przepikować orlaję, to i ja spróbuję. ;:333 Nie mniej dodatkowo wysieję nową, by zakwitła później.
Róż nie okrywałam nigdy, obsypywałam tylko korzenie, a podczas ostatniego pobytu na działce też zauważyłam malutkie pączki liściowe. ;:131 Zresztą i tak wszystkie będę przycinała bardzo krótko, bo za bardzo się rozhulały w ubiegłym roku. ;:7
Zima jednak nie ma zamiaru odpuszczać, toteż trzeba się uzbroić w naprawdę dużą dozę cierpliwości. :lol:

Ewuniu - pięknie dziękuję w imieniu moich siewek i umilaczy oraz w imieniu Misi. ;:180 ;:168
Zdróweczko przytulam z wdzięcznością i z całego serca odwzajemniam. ;:167 ;:196

Beatko - niestety zimnica, zwłaszcza mroźny wiatr, skutecznie zatrzymały mnie w cieplutkim mieszkanku. :lol: Zresztą i tak wypadło mi coś ważniejszego.
O! dobrze byłoby, gdyby tak same zatrwiany zechciały się rozsiewać. ;:303 Dowiemy się tego w odpowiednim czasie.
Na zdrowie już nie narzekam, dziękuję serdecznie. ;:167
Pozdrawiam gorąco. ;:196


Obrazek

Umilacze doglądają kuwetek z wysianymi doń pomidorkami.

Obrazek

W doniczkach zaczynają pokazywać się begonie z cebulek przechowanych przez zimę.
Bardzo długo nie dawały znaku życia i już byłam bliska wyrzucenia ich na kompost.

Obrazek

Bardzo ładnie zaczęły rosnąć przepikowane siewki celozji grzebieniastych.

Obrazek

Zastanawiam się, czy wysiać gazanię. W minionym sezonie nie podbiła mojego serducha. Jeszcze pomyślę, ale może dam sobie jeden roczek oddechu od tych kwiatków. Ich miejsce mogą spokojnie zająć zatrwiany.

Obrazek

A tak pięknie kwitły przed laty.....

Dobrego, cieplejszego i słonecznego tygodnia wszystkim! ;:3 ;:3 ;:3
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1430
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko,

Dziękuję za kalendarz księżycowy. Faktycznie, bardzo fajny i czytelny.
Zgodnie z przykazaniem, w Księżycu w znaku Lwa, posiałam swoje pomidory (raptem 3 odmiany).
Zdumiało mnie, że nasionka są takie małe, spłaszczone i wysuszone.
plocczanka pisze: 5 mar 2023, o 16:13 Natomiast najwięcej będzie paprykowych, które szczególnie smakują nam wszystkim.
Czy ten komentarz dotyczy pomidorów? Czyli są pomidory paprykowe?
Jestem absolutnym nowicjuszem w uprawie pomidorów, traktuję to jako ciekawy eksperyment,
stąd wiele rzeczy mnie dziwi.

Widok śpiącej Misi uroczy i kojący.
Zmod. Zapraszam do Regulaminu Forum. Iwona
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16592
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

:wit Witajcie!
Zima trzyma nas w swoich szponach. Dzisiaj przeszła samą siebie. Sypie drobnym ale gęstym śniegiem od rana, zniechęcając do wysunięcia nosa poza drzwi wejściowe. W tej sytuacji nie ruszam się z ciepłego mieszkanka ani na krok Biedny M, niestety, musiał, albowiem nocny czterostopniowy mróz zamroził gołąbkom wodę.
A ja sobie poczytałam, poleniuchowałam, podoglądałam sieweczki na parapetach i pobawiłam się Misią, która dzisiaj jest wyjątkowo ożywiona.


Lisico - to prawda, że nasionka pomidorów są - jak napisałaś - małe, wysuszone i płaskie. ;:108 Z tego to powodu tak dużo czasu musiałam poświęcić na ich rozkładanie w kuwetkach. :lol:
Jedną z odmian są pomidory paprykowe, które z papryką mają tylko tyle wspólnego, że są wydłużone i zwężone w końcówkach owoców, tzn. kształtem przypominają np. paprykę chili, natomiast smakiem różnią się znacznie, nie mają nic z ostrości, są niemal słodkie i dużo większe. ;:333
Gdybyś była zainteresowana, to zostało mi nasion tych pomidorków.

Miśka zwykle dużo śpi, a dzisiaj szaleństwa jej się zachciało i tak szalała wraz ze mną, że padłam zmęczona jak po dniu ciężkiej pracy. ;:306 ;:306
Pozdrawiam cieplutko. ;:196


Obrazek

Jeszcze takie zdjęcie gazanii znalazłam w zakamarkach komputera.
Ostatecznie zrezygnowałam z jej wysiewu w tym roku, co nie znaczy, że nie zwariuję, gdy zobaczę ładne okazy na bazarku. ;:7 ;:62
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16980
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Witaj Lucynko.
jak pamiętam to ty zawsze miałaś dużo wysiewów.
I już duzo widzę startuje.
A ja dopiero papryczki wysiałam i dziś pomidorki.
Hm, wytrzymasz bez gazanii ?
Przecież ty masz zawsze jej dużo.
I wszystkie dla masz piękne.
Pozdrawiam serdecznie ;:196
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”