Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Adam
miałam figę z nasion wyjętych z fig sklepowych. Nic nadzwyczajnego ale hodowałam ją kilka dobrych lat, była już ładna duża i fajnie mi zimowała.
Pamiętam jak jechałam na wieś wiosną i z radością odkrywałam że moja figa puszcza nowe listki. Potem stała w ogrodzie i miałam już dla niej duuużą donicę i widziałam ją jako wielkie drzewoa tu ...masz los.
No trudno.

Obrazek


Odradzam się na nowo i szykuję do wyjścia na działkę.
Końcówkę lutego przejechałam na paskudnej infekcji krtani i tchawicy, ale już się zbieram i myslę o działce naprawdę intensywnie.
Słońce rozpala moje chęci i powoduje że oczy otwierają się po tym śnie i widzą jak przyroda budzi się do życia.
Znowu mam wrażenie, że jestem spóźniona.

Juz obdzieliłam nas zadaniami i jak tylko będzie siła to lecimy na działkę usunąć pozimowe kołderki i poprzycinać drzewka.
Mam zamiar też przekopać grządki i puścić już tam nasionka.
Na pierwszy rzut pójdzie bób i groszki i coś na przedplon.
Póki co jednak obserwuję moje domowe wysiewy i naprawdę się z nich cieszę.


To co się dzieje z kanną przechodzi ludzkie pojęcie.

26.02
Obrazek

27.02
Obrazek

28.02

Obrazek

I 1.03
Obrazek
Rośnie tak szybko że nie zdziwie się jak następnego dnia będzie miała kwiaty .. ;:202

Drugie nasiono już w bloku startowym ...

Obrazek

Za to papryki ostre coś słabiutko a to dla nich był ten wcześniejszy wysiew.
Mam nadzieję , że nadrobią .


(czy ktoś mi powie czemu zdjęcia mi się obracają i jak temu zapobiec?)
Awatar użytkownika
-Iwona-
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4027
Od: 4 lut 2011, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Super sobie radzisz z nasionkami kann. Latem Ci zakwitną. ;:138


Fotosik wgrywa tak jak były zrobione.
Telefon trzymaj prosto pionowo, nie obracaj za szybko, aby ta ikonka aparatu zdążyła się ustawić prawidłowo.
Możesz też zgrać na komputer, obrócić i dopiero przesłać na forum. Powodzenia.
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16593
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Witaj, Majeczko! :wit :wit
Strasznie dużo się u Ciebie dzieje. :roll: Nie nadążam z czytaniem, a co dopiero z odpowiedziami. :lol:
Przede wszystkim podziwiam Twoje kanny. ;:333 Ależ one chcą żyć! Jakże im śpieszno do pełni rozwoju. ;:303 Oby tylko kiciuś nie spłatał figla. A żywotny on jak skra. :tan
Przykro się czyta o chorych zwierzaczkach. ;:174 Nam już tylko kotka została. Mikrus dostał straszliwego ataku, z którego już nie wyszedł, mimo że M całą noc spędził z nim u weta, który wszelkimi sposobami próbował go ratować. ;:167
Natomiast podziwiam pieska mojego syna. Od czterech lat choruje na raka. Jednego oczka już nie ma, na drugie też nie widzi. Synowa opiekuje się nim jak niemowlęciem, ;:168 robi wszystko zgodnie z zaleceniami weta i Piszu jeszcze ma siłę do biegania za piłką, ale tylko po pokoju, bo się tutaj nie zgubi. Często jednak bardzo cierpi i ożywia się dopiero gdy lek zaczyna działać.
Wy macie bardzo dobre serduszka, toteż zwierzaczki czują się u Was dobrze i nawet jeśli chorują, wiedzą, u kogo szukać pomocy i tę pomoc otrzymują. ;:97 ;:97 Wielkie brawa dla Was. ;:433 ;:433
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2603
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Gratuluje takich ładnych kann; mnie sie nigdy nie udawały z nasion jakoś. U mnie też ostre papryki słabo wschodzą a jedna już padła :( nie wiem czy nie siać znowu; troche mam nadzieje że może te ubiegłoroczne sie obudzą.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Iwonko ja już w nic się nie powinnam wciągać. A najgorsze że mnie te kanny zaczęły cieszyć. Jestem ciekawa co z tego się uda wyhodować.

Iga
Jakoś tak na opak. Miejmy nadzieję, że zarówno Twoje jak i moje papryki się wezmą za siebie.
Po to się przecież wczesniej siało...
Ja jeszcze będę robić dosiewkę pewnie, bo nasiona mam na wsi i muszę się wybrać po nie. Co będzie to się okaże.
A jeśli chodzi o przyspieszenie nasion to mam sposób taki, że wkładam je na wacik, do woreczka strunowego i na kaloryfer. To mi pomaga, bo się regularnie budzę z ręką w nocniku i panikuję, że zapomniałam wysiać. Teraz tak na wariata ożywiałam bakłażana Pumpkin On The Stick. W 3 dni z suchego wióra się wypuściły kiełeczki i już są w pojemniku . Sposób całkiem niezły, spróbuj w razie czego.


Lucynko, przywołałaś imię jego a więc się pojawił.
Obrazek

I zrobił numer.
Nasikał mi do 5kg żwirku który zamierzałam mieszać z ziemią do rozsad...
Próbowałam wypłukać ale odpuściłam i z tego wszystkiego mnie zawiało na działkę z tym oto zasikanym żwirkiem żeby choć tam go wykorzystać.


Kot karnie został w domu sam, ale mój towarzysz został wzięty i bardzo nie chciał być na działce.
Obrazek
Kto to widział pieska na takie zimno ciągnąć!


Ogólnie działka paskudnie.
Zarośnięta i niestety zaśmiecona. Ludzie się dziwią, że się przed nimi wszystko zagradza ale jak już się ich wpuści to zachowują się jak bydło, co widać na naszej alejce. Na mojej działce pełno butelek, opakowań po papierosach, woreczków z psimi odchodami przerzucanymi przez płot itd itd.

Spod traw gdzieś tam wyłaniają się pierwsze oznaki wiosny ;:138 ;:138 ;:138

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Takie cosie wyskoczyły w warzywniku. Cóż to takiego ? Jakby sałata ale gorzka jak licho.

Obrazek

Obrazek

Zastanawiam się czy to nie...cykoria? Wprawdzie nie jadłam nigdy takiej paskudnej, a to już było takie niesmaczne latem ale któż to wie...


A tak się prezentuje moja łąka kwietna. Imponująco, nie?
Obrazek

A serio to zastanawiam się co z tym zrobić. Wysiałam tam maaaaaase kwiatów, a wyrosło chwastowisko. Nie wiem czy w tym roku to kopać i zaczynać od nowa czy może zostawić i dosiać tylko planowane nasionka . Jak widać tylko osty mi się udały.
Ta zielona taśma to sadzonki migdałków, które uratowałam po drastycznej wycince na nieużytku. To jest ich oznakowanie żeby tato w razie czego nie usunął ich przypadkiem. Mam wrażenie, że przyjęły się. Ale to się okaże wiosną.

Ostatnio rok w rok mi się udaje ukorzeniać sadzonki zdrewniałe. W tym roku się bawię z perukowcem, zielonym winogronem i krzewuszkami. Chcę też ukorzenić świdośliwę, rosę rugosę, bez czarny i rokitnika. Eksperymentowanie z patyczkami mi się podoba prawie tak samo jak wysiewanie. Może uzyskam coś krzewów, bo działka pusta.

Patyczki porzeczek z ubiegłego roku wygląda że przyjęły się .
Obrazek

Do poprawki mam zakątek porzeczkowo-agrestowy.
Sadzonki ze szkółki ledwo się przyjęły, niektóre uschły, ale widzę mikroskopijne puszczające się pędziki, więc na to wygląda że z wiosną odżyły od korzenia. Mam pewne wątpliwości czy będzie tak super, bo to mogą być podkładki, ale zostawię je i zobaczymy. A swoje też dosadzę, bo moje sadzonki wyglądają chyba nawet dorodniej niż te szkołkowe.

A takie coś dzieje się z drzewkami owocowymi.
Obrazek

To z prawej w siatce to nowe drzewko kupione w szkółce.
To z lewej to stare drzewko po ataku bobra , które już było w trakcie wykopywania jak zorientowaliśmy się, że puszcza odrosty.
Obecnie to wygląda nawet obiecująco, ale drzewo na drzewie rosnąć nie może.
Ciągle debatujemy co z tym zrobić i jedyne co mi przychodzi do głowy to wykopać znowu drzewka wkopane w tamtym roku i je przesadzić a starym pozwolić rosnąć. A Wy co byście zrobili?
Awatar użytkownika
Akwarela
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 9 lip 2011, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Kontakt:

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Ze śmieciami walczę regularnie od strony domu przy ulicy, gnojek jakiś regularnie, chyba codziennie zresztą wrzuca mi przez płot butelczyny po takich małolitrażowych wódkach. Przed posesją kupa na kupie, ludziska po psach nie sprzątają, a przecież ja mam 6 swoich to i tak mam co robić na podwórku. U mnie też starocia same, przybłędusy takie, no może dwa jakieś tam rasowe czeski wilczak i buldog francuski, koty 2 już historyczne nawet boję się myśleć jak bardzo i tylko jedna psota kilka dni temu po sterylce dochodzi do siebie i odzyskuje młodzieńcze siły. Dziadówa wczoraj obgryzła mi liścienie z aksamitek, które wysialam sobie, żeby szybko zakwitły w donicach na tarasie. Ech, zwierzyniec daje czasem popalić jednak bez nich życia sobie nie wyobrażam.
To gorzkie to cykoria, lubię ją mieszać z innymi sałatami i zajadać ze słodkim, miodowym sosem. Ale że ona zimę na grządce przetrwała?
Zapraszam do mojego wątku: Szalona ogrodniczka
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Tak, cykoria przetrwała.
Mam jakiegoś farta widocznie, bo rok w rok mi przeżywa i rukola i musztardowiec.


Mnie te śmieci doprowadzają do obłędu.
Chwilę mnie nie było na działce i serio jak weszłam to jak na wysypisku.
A psy to druga plaga,jako posiadaczka psów też tego nie mogę pojąć, bo mnie sprzątanie po moim psie aż takiego problemu nie sprawia.
Tym czasem ludzie spacerują z psami i tak podziwiają przyrodę, że w sumie nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.
W poprzednim sezonie przed działką wyplewiłam idealnie, wyczyściłam, zrobiłam górkę ze świeżej kompostowej ziemi i zasadziłam barwinki i inne kwiaty "zapychające przestrzeń", a wszystko to wysypałam zrębkami w ogromnej ilości. Bardzo estetycznie mi wyszło. Nawet to, że widać,że ktoś się nad tym napracował nie zraziło psiarczyków do puszczania tam psów i zostawiania kupsk, mało tego psy zaczęły zakopywać po sobie i rozkopały mi cały ten nasyp ze zrębkami i pouszkadzały rośliny.
Już sama nie wiem czy wolę zakidaną kupami przestrzeń pod bramką czy latające worki, które mi potem wiszą na krzakach.

U mnie koty też muzealne, jak liczyłam to młodsza kotka Inka jest z 2007 roku czyli by wychodziło że ma ze 16 lat, a starsza Emi jest z 1.5 roku od niej starsza....Chociaż one nawet jak były młode to nie niszczyły tak wszystkiego jak ten mały zanzajer.

Kapitan znowu kapitanuje.
Obrazek

tym razem w patyczkach do ukorzenienia. Siadł na kolczastym rokitniku i całkiem mu to nie przeszkadzało. To Kapitan właśnie.

Mam wrażenie że zawaliłam trochę z tymi patykami .
Ja albo pogoda, sama nie wiem kto bardziej.

Szykowałam się cały rok na te patyczki a tu najpierw z połową lutego mnie złapało gardło, krtań tchawica i tego typu ekscesy i w sumie to dopiero dzisiaj emeryckim krokiem poszłam i przycięłam to co mnie interesowało.
Ale pąki na nich są już całkiem nieźle nabrzmiałe. Nie wiem co z tego będzie.
Do ukorzeniania wrzuciłam :

- winorośl zieloną
-ognik żółty
- perukowiec
- budleja
- krzewuszka
- rokitnik
- dereń o czerwonych pędach i wariegatowych listkach
- bez czarny o czarnych klonowych liściach
- świdośliwę
- porzeczkę białą
- krzew którego nazwa mi uciekła , z wyglądu agrestowaty , kwitnie na żółto małymi kwiatuszkami i pięknie pachnie.

Myślicie że mi wyjdzie?
Awatar użytkownika
magry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5356
Od: 15 wrz 2009, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Może uciekła porzeczka złota ? Ma liście jak agrest i kwitnie żółtymi kwiatkami.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Janku tak masz rację! Dziękuję!

Mówię o tych
Obrazek
Obrazek


Kiedyś je sobie upatrzyłam i tak mi się spodobały , że stwierdziłam ,że je muszę mieć.




Do moich patyczków dołączyły jeszcze maliny ze ścinki , morwa , aronia i trochę budelejek.

Już się czaję na otwarcie sezonu. Jeszcze nie czuję się idealnie, ale czas goni, a ja też swoje plany mam i chciałabym do nich jak najszybciej przystąpić.


Dzisiejsze zakupy
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Brakuje jeszcze truskawek , cebuli i pomidorów, które wziął Rafał do siebie do domu na rozsadę. Plus 2 włókniny białe i worek ziemi, w której zakochał się już Kapitan. Mam pewne obawy jak ta miłość może się skończyć
Obrazek

Stawiam w tym roku na to co mam sprawdzone, ale z racji tego, że podzieliśmy się rolami w ogrodzie to jest też trochę nowości jak np fioletowa kalarepa.
Kupiłam tez po raz pierwszy zestaw nasion i jestem mile zaskoczona. Fajne to, spodobało mi się. Jest cały warzywnik w jednej paczce.

Rafał pomału wciąga się w ogródkowanie. Ostatnio bardzo dziarsko oglądał instruktaże jak obciąć winogrono. Myślał , że to łatwe. Bo to łatwo wygląda na filmiku jak oni mają prowadzone od początku pod linijkę. U mnie winogrono to jest armagedon i wcale nie jest łatwe.
I tak uważam, że je wyprowadziłam w miarę, bo leżało w poziomie.
Tak wyglądało w 2021

Obrazek

Ścięłam drastycznie, ale tak naprawdę postawiłam na szalę że przeżyje albo i nie. Ten gruby pęd to był ni pień ni korzeń, bo on leżał i wrastał w ziemię. Wyrwałam, postawiłam do pionu, pocięłam na 3 częsci i teraz to formujemy. Niestety w 2022 znowu zawaliłam i nie uregulowałam go więc znów jest bałagan. Dlatego powiedziałam Rafałowi żeby robił z nim co chce i niech sobie na nim ćwiczy. Albo je wyprowadzi na prostą albo i nie, mnie na tym winogronie naprawdę nie zależy. Dosadziłam obok też sadzonkę kupioną w szkółce odmiany zielonej, ale nie wiem czy jestem z niej zadowolona. To taki jeden chudy prosty wąs który wygląda naprawdę marnie.

W tym roku mam zamiar spróbować sadzonek z innej szkółki. Nie jestem z tamtej zadowolona. Niby opinie ma dobre, a jednak sadzonki są jakieś chorowite, część mi uschła całkiem,albo góra umarła a żyje podkładka. To takie trochę kłopotliwe i nie podoba mi się że znowu muszę czekać aż z ziemi wyrośnie niewiadomo co . W sumie to mam wrażenie, że lepiej bym wyszła robiąc sobie sama sadzonki, ale chciałam szybko żeby już owocowały. No to się okaże jakie w tym sezonie będę miała owoce... Możliwe że żadne.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Rozpędziłam się jak licho, zaczęłam planować, namoczyłam cebulki , nasiona, przyszykowałam patyczki....
I WSZYSTKO ZASYPAŁ ŚNIEG ;:145

Niech go diabli. W dodatku przez to nie pojechałam na wieś.
Już się ucieszyłam że wezmę ze wsi nasiona, bo tato powiedział że jadą i postanowiłam zabrać się z nimi.
Najpierw jadąc z garażu do domu złapał gumę w aucie. Pojechał do wulkanizatora i okazało się że ogroooomny gwóźdź wbił się tak głęboko że całe koło jest do wymiany. Na wariata więc od piątku wymieniał koło, a jak byliśmy już gotowi do wyjazdu to się okazało że jest tak zasypane, że nie ma po co jechać.

Jestem zła, bo liczyłam na to że podjadę szybko i będę gotowa już tak na full. W dodatku jestem przygotowana na wiosenne opryski drzew owocowych , zawalona patykami do ukorzeniania itd .
Moje patyki będąc w domu przez kilka dni w wodzie sobie ruszyły i puszczają listki. Nie tak miało być, miały siedzieć tylko na chwilę. Teraz to chyba muszą zostać i poczekać jak się ziemia ociepli ale chyba już nie mam co liczyć na jakieś spektakularne efekty.

Dalej sieję i kiełkuję.
Dziś wykiełkowała mi Katalpa.
Wysiałam ją dla zabawy i szczerze powiedziawszy nie spodziewałam się czegokolwiek.
Również pojawiły się mi siewki Pigwy wysianej kawałek temu.
Pigwy tej właściwej, nie pigwowca, z którym zawsze ją mieszam. Kupiłam owoc w sklepie i postanowiłam się zabawić. Wyszło.
Nasiona które siałam wcześniej też już prezentują ładne sieweczki. Mam .in mam passiflorę, granata, opuncję...
Kanny są ogromne,już obie puściły listki.
Jeszcze chwila i nie będę się mogła z tym pomieścić. A Kapitan na paprykach już siedział.
Może je jakoś ogrzeje i ruszą, bo sie dalej wleką.
Awatar użytkownika
Akwarela
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 9 lip 2011, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Kontakt:

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Śnieg nie powinien już padać! Kiedy włącza się chęć do prac ogrodowych, kiedy zrobi się pierwsze wysiewy na parapetach śnieg za oknem może tylko wnerwiać. Ja zamówiłam trawę na dosiewki, zmieniam koncept na trawniki samonawożące z białą koniczyną, przyjechały do mnie nowe róże, wysialam kwiaty, pomidory, a tu zima na całego, cały dzień sypie. Zresztą i tak chyba nic z tego nie będzie. Wróciła moja depresja i może być tak, że jak szybko nie postawią mnie na nogi to plany szlag trafi. Biedny mój ogród.
Fajny pomysł z tymi patykami, ja też sama namnożylam sobie krzaczorów, w mojej torebce zawsze jest sekator gotowy do ucięcia badyla. Raz kiedyś zapiszczał na bramce w sądzie, gdy wchodziłam na sprawę spadkową, miałam niezły ubaw z miny ochroniarza.
Życzę Ci słonka i dobrej zabawy w ogrodzie.
Zapraszam do mojego wątku: Szalona ogrodniczka
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Akwarelko
Tak, masz rację. Ale natura taka już jest, że się miesza, a szczególnie przy obecnym klimacie.
Doskonale rozumiem naloty depresyjne, też momentami siadam. Ale wzlatuję jak tylko dotykam roślin, więc też chcę już szybko wpaść w grządki. Dlatego nawet jak jest brzydko to się staram planować - otwieram mój zeszyt, szkicuję, piszę sobie zadania, układam to w kolejności czasowej, przeglądam milion razy nasiona i myślę co by tu jeszcze.
Ale jak myślę, że mogłabym już mieć skopane i wysiane a spadł śnieg to mnie skręca :|

Widzę, że możemy podać sobie ręce jak o noszenie sekatora chodzi. Ja tez chodzę z sekatorem i ucinam patyczki z nieużytków i różnych paskudnych miejsc.
Napiszesz coś o Twoim patyczkowaniu? Czy udaje Ci się większość ukorzenić? Myślisz że mój obecny wyczyn ma szansę wyjść skoro się potoczyło jak się potoczyło?


Obrazek
Obrazek




Byłam dziś na kontroli u lekarza.
Naprawdę szkoda że ciała nie można wymienić, chętnie bym to zrobiła. Prawie miesiąc jestem na zwolnieniu (21 dni) bo jak się zaraziłam od zmienniczki tak w moim układzie oddechowym siedzi coś i strasznie charczy. Dostałam kolejny tydzień L4, na szczęście już chodzony a nie leżony, więc będę chodziła zdrowieć na działkę.
Dziś też wpadłam przelotem i coś tam skubnęłam, wygrabiłam też fragment zatrawiony żeby odkryć wiosenne kwiaty i ...
Znalazłam w krzakach moją kłódkę. ;:202
Obrazek
Jest przecięta.
Kłódka zginęła mi jakoś jesienią tamtego roku z bramki ( zamykanej też na zamek). Mój tato stwierdził , że ja musiałam jej nie zamknąć i ktoś ją zabrał. Niby się zgodziłam, bo jestem roztrzepana, ale coś mi nie pasowało, bo jednak zamykałam tę kłódkę. Teraz się wyjaśniło.
Nie wiemy czy ktoś wlazł czy nie, ale obstawiam że tak. Obecnie jestem na etapie szukania dwóch moich sekatorów. Jak znajdę to przeproszę sprawcę osobiście, a póki co to się gotuję. Znowu ktoś mi bezsensownie coś zniszczył. No po co? Ani skarbów na działce nie mam, ani altany, ani drogich nasadzeń...a jakiś półgłówek się trudzi i przecina mi kłódkę, łamie panele w ogrodzeniu czy wchodzi do środka.... ;:125 ;:125 ;:125



Nie zabawiłam za długo na działce, bo po pierwsze było bardzo zimno, a po drugie byłam umówiona z kimś bardzo ważnym...
Obrazek
Dillowaliśmy saszetkami, bo całą karmę zamawiam do rodziców i potem dzielę to na 2 domy ( 2 koty u nich, u mnie kot i pies).
Emi dostała swój przydział i jest już zadowolona i zabezpieczona na kolejny miesiąc jedzonkiem. Pomiziałam i uciekłam do domu snuć dalej plany i gapić się na roślinki...


Moje kanny - młodsza dogania starszą i zaraz nie będzie widać żadnej róznicy między nimi...
Obrazek
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 695
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Hej!
Majka, najlepsze jest to, że za taką głupią kłódkę można nieźle zostać ukaranym.Jak taki drobny złodziejaszek ma już coś na sumieniu "w zawiasach" a ktoś go przyuważy, że taką kłódkę tnie, to mu się to nie opłaci.Takie przecięcie kłódki jest równoznaczne z włamaniem a jak to będzie recydywa, to odwiesza się poprzednia kara plus druga i gość ląduje na rok w Zakładzie Karnym. Niby to nic, tylko kłódka, czy podpieprzone sekatory, ale w świetle prawa to wygląda całkiem poważnie.

A u mnie migdały ładnie zaczynają kiełkować w donicy, bo sobie postanowiłem wyhodować jakiegoś migdałowca, nie będę płacił 50PLN za sadzonkę, którą ja sobie za darmo wyhodować umiem.A i figi mi też wreszcie kiełkują. Tak, figi ale to takie bardzo rzadkie jak na nasze warunki.Te popularne(Brown Turkey) to mam od dawna, w tamtym roku to miałem z półtora kilo fig swoich. Jeden z granatów mi przyświrował, bo na jednym pędzie czerwone pąki ruszyły a jest on w zimowni gdzie jest ok.8 stopni. Ale udaję, że tego nie widzę, ignoruję go to może przestanie wegetować. ;:224

Na zewnątrz nic nie robię na razie, szkoda fatygi bo śnieg był , stopniał i tak co dwa dni.Poza tym jest co noc mrozik, nie duży ale jest. Też czekam z opryskami. ;:215
W tym roku muszę pokombinować bo kupiłem ze szkółki kiedyś gruszki i wiśnie to przywiozłem sobie z tym szpeciela, rdzę i do tego drobną plamistość na jednej wiśni. ;:185
W tamtym roku rdza jakoś tam odpuściła i pryskałem Scorpionem 250EC ale na szpeciela było za późno, jedynie liście urywałem.
Co do klasycznych badyli(warzyw) :;230 to na razie jestem na tym etapie co Ty Maju, Nasiona kompletuję po woli.
Czeka mnie jeszcze jedna rzecz, której nie lubię. Naprawa tunelu foliowego. Niestety boki mi się podarły już.Kupiłem nową płachtę główną ale boki muszę na wiosnę jakoś zaprasować folią i żelazkiem(bo nie mam zgrzewarki). Próbowałem taki bok stretchem zrobić i nawet to dwa lata wytrzymało, ale potem stretch zaczyna się sypać, bo jest nieodporny na UV . I zawsze ta robota jest pod presją, bo pomidory na parapecie już metrowe a tu tunelu jeszcze nie ma i tak co maj, to tak mam. Przyczyny rozmaite- albo jeszcze pole nie zorane, albo pogoda nie pozwala, albo teraz brak folii na bokach, albo siły i czasu nie mam.Bo jak już to postawię, to potem stoi a rozbiera się zawsze szybciej niż stawia.W tym roku zaszalałem, bo kupiłem trzeci tunelik (taki n2x3,5m) na arbuza.

No tak przynudzam...Hehehe, to tyle u mnie ciekawego.Norniki z nudów łowię na na razie, bo tego mam sporo. ;:333
A przy okazji to pisuję na forum aby i ktoś skorzystał z mojego doświadczenia. ;:303 Pozdrawiam.Adam
Witam, jestem Adam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”