Czerwone i czerwieniejące liście roślin
Re: Rukola-czerwieniejące liście
na innej grządce bez problemu rośnie...
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Rukola-czerwieniejące liście
Gdzieś kiedyś czytałam, że niedobory fosforu mogą objawiać się zmianą koloru liści z zielonego na czerwony. Poza tym faktycznie przyczyną mogą być niskie temperatury. Druga grządka mogła być bardziej osłonięta i nie doznała uszkodzeń mrozowych. Często obserwowałam podobne zjawisko u siebie w ogrodzie. Cynie wysiane na środku rabaty zmarzły, wysiane z brzegu przetrwały, ochronił je wysoki trawnik. teraz specjalnie wstrzymuję się z koszeniem trawy aż minie ryzyko wystąpienia przymrozków.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- neferet
- 100p
- Posty: 105
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Brak fosforu?...
Powoli zaczynam zagospodarowywanie działki letniskowej. Teren do uprawy trudny, więc nie mam wielkich ambicji na razie. Posadziłam krokusy, wierzbę, róże dzikie i rugosy - raczej to, co ma szanse poradzić sobie samo. Teren suchy, piaszczysty, sądząc po roślinach wskaźnikowych odczyn kwaśny. Ale jesienią dostałam w prezencie kilka krzaczków i chcąc nie chcąc coś musiałam z nimi zrobić. Wszystkim dość szybko poczerwieniały liście (nie jesiennie ;)). Czytałam, że taki objaw ma związek z kwasowością gleby i niedoborami fosforu. Nie bardzo wiem co teraz robić... Czy potraktować te krzaczki jakimś nawozem fosforowym (a jeśli tak to jakim?), czy też zgodnie z wcześniejszym zamysłem iść powoli drogą kompostu, obornika i gnojówek?
Będę wdzięczna za rady. Długo czekałam na możliwość grzebania we własnej ziemi, nawet jeśli słabej, i nie chciałabym niczego zepsuć
Zdjęcie trzmieliny jako przykład tego o czym mówię
Będę wdzięczna za rady. Długo czekałam na możliwość grzebania we własnej ziemi, nawet jeśli słabej, i nie chciałabym niczego zepsuć
Zdjęcie trzmieliny jako przykład tego o czym mówię
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Pozdrawiam, Monika
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7460
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Brak fosforu?...
Oddaj ziemię do analizy do Stacji Chemiczno Rolniczej w mieście wojewódzkim. Możesz najpierw zadzwonić i dowiedzieć się szczegółów.
Pozdrawiam! Gienia.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21681
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Brak fosforu?...
Najlepszy pomysł to zbadanie gleby jak podpowiada Gienia.
Można też próbować kopać odpowiednio duże dołki pod rośliny i użyźniać je dobrą ziemią i w takie miejsca dopiero sadzić sadzić rośliny...
Może poczytaj te wątki
- Przygotowanie gleby jak użyźnić - viewtopic.php?t=71455
- Przygotowanie gleby pod nasadzenia - viewtopic.php?f=7&t=68572
- Gleba,żyzna,przepuszczalna, piaszczysta, gliniasta itd - viewtopic.php?f=18&t=741
Można też próbować kopać odpowiednio duże dołki pod rośliny i użyźniać je dobrą ziemią i w takie miejsca dopiero sadzić sadzić rośliny...
Może poczytaj te wątki
- Przygotowanie gleby jak użyźnić - viewtopic.php?t=71455
- Przygotowanie gleby pod nasadzenia - viewtopic.php?f=7&t=68572
- Gleba,żyzna,przepuszczalna, piaszczysta, gliniasta itd - viewtopic.php?f=18&t=741
- neferet
- 100p
- Posty: 105
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Brak fosforu?...
Dzięki, poczytam na pewno.
Mnie chodzi bardziej o te krzaczki... Czy już spisane są na straty, czy może jakoś można je ratować? Nie znam się na nawozach innych niż naturalne. Myślałam, że może je przesadzić w taki porządny dołek z porządną ziemią tylko nie wiem czy to wystarczy.
Mnie chodzi bardziej o te krzaczki... Czy już spisane są na straty, czy może jakoś można je ratować? Nie znam się na nawozach innych niż naturalne. Myślałam, że może je przesadzić w taki porządny dołek z porządną ziemią tylko nie wiem czy to wystarczy.
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Pozdrawiam, Monika
Re: Brak fosforu?...
Wszystko w porządku, u trzmielin pstrolistnych zmiana koloru na zimę to normalna rzecz tym bardziej u świeżo sadzonych, słabo ukorzenionych i mało zaaklimatyzowanych.Podlewaj wodą bez nawozów a wszystko będzie dobrze, jeśli masz piaszczystą glebę to i w zimie może być deficyt.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Brak fosforu?...
Widzę Twoje tylko jedno zdjęcie ,ale jeśli całość działki taka jest ,
to dokładnie tak zaczynaliśmy na naszej .
Niestety sadzenie roślin ,krzewów w takich warunkach sensu nie ma .
Nawozic można ,ale moim zdaniem
to będzie słaby efekt ,mogę się mylić .
Trzeba jednak dobrze i głęboko usunąć te chaszcze. Może po kawałku
nie wszystko na raz ,zależy jakie masz możliwości .
Usuwalismy takie aż do skutku .
Potem nawiezlismy sporo dobrej ziemi .
Dopiero zaczęłam sadzić .
Ale 6 lat i tak trzeba pod nową różę np ,lub inne dosypać dobrej ziemi .
Powodzenia i pokazuj jak Ci się udało .
to dokładnie tak zaczynaliśmy na naszej .
Niestety sadzenie roślin ,krzewów w takich warunkach sensu nie ma .
Nawozic można ,ale moim zdaniem
to będzie słaby efekt ,mogę się mylić .
Trzeba jednak dobrze i głęboko usunąć te chaszcze. Może po kawałku
nie wszystko na raz ,zależy jakie masz możliwości .
Usuwalismy takie aż do skutku .
Potem nawiezlismy sporo dobrej ziemi .
Dopiero zaczęłam sadzić .
Ale 6 lat i tak trzeba pod nową różę np ,lub inne dosypać dobrej ziemi .
Powodzenia i pokazuj jak Ci się udało .
- neferet
- 100p
- Posty: 105
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Brak fosforu?...
Selli 7
Dziękuję No niestety piaszczysta... "Trochę" pracy mnie czeka.
Bobka
To działka na nieużytkach, jak to często bywa z tego typu działkami, więc roboty przed nami sporo - dobrze podejrzewasz. Ale nie planuję tam zakładania regularnego ogrodu. To miejsce na odpoczynek blisko przyrody, więc i styl ma być naturalny, jak najbliższy temu, co nas otacza. Stąd dzikie róże, bo rosną na okolicznych łąkach. Czerny bez sam się wprowadził ku mojej wielkiej uciesze. Rokitniki i żarnowce wydają się być w swoim żywiole. Ładnie kwitły mi cynie, nagietki, aksamitki... I ogrom ziół, które kocham, a których napotkałam całkiem sporo od bluszczyka kurdybanka, pokrzywy czy wrotyczu, którego cień uwielbia mój pies, do mięty nad samym brzegiem wody. Tak więc jest co sadzić, choćby troszkę. ;) Na czekanie 6 lat zanim coś posadzę zwyczajnie nie mam czasu. Muszę koncepcje dostosowywać do rzeczywistych możliwości. Po kawałku i pomalutku.
Zajrzałam do Twojego ogrodowego wątku. Pięknie tam u Ciebie!
Dziękuję No niestety piaszczysta... "Trochę" pracy mnie czeka.
Bobka
To działka na nieużytkach, jak to często bywa z tego typu działkami, więc roboty przed nami sporo - dobrze podejrzewasz. Ale nie planuję tam zakładania regularnego ogrodu. To miejsce na odpoczynek blisko przyrody, więc i styl ma być naturalny, jak najbliższy temu, co nas otacza. Stąd dzikie róże, bo rosną na okolicznych łąkach. Czerny bez sam się wprowadził ku mojej wielkiej uciesze. Rokitniki i żarnowce wydają się być w swoim żywiole. Ładnie kwitły mi cynie, nagietki, aksamitki... I ogrom ziół, które kocham, a których napotkałam całkiem sporo od bluszczyka kurdybanka, pokrzywy czy wrotyczu, którego cień uwielbia mój pies, do mięty nad samym brzegiem wody. Tak więc jest co sadzić, choćby troszkę. ;) Na czekanie 6 lat zanim coś posadzę zwyczajnie nie mam czasu. Muszę koncepcje dostosowywać do rzeczywistych możliwości. Po kawałku i pomalutku.
Zajrzałam do Twojego ogrodowego wątku. Pięknie tam u Ciebie!
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Pozdrawiam, Monika