MOSPILAN

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
ODPOWIEDZ
jagusia111

Re: MOSPILAN

Post »

Jeśli butelka była zakręcona to i po roku nic mu się nie stanie. Spokojnie można pryskać.
Aleksandra124
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 10 lis 2022, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: MOSPILAN

Post »

Kochani ,
Przeszukałam lupkę, ulotke i internet i wciaz nie mam pewności - czy oprysk mospilanem na przędziorka należy powtórzyć na roślinach doniczkowych czy wystarczy jeden oprysk ?
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5083
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: MOSPILAN

Post »

Aleksandra124. Przędziorka nie zwalcza go Mospilan.
epiepi
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 37
Od: 6 maja 2019, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: MOSPILAN

Post »

Cześć,
Nigdy nie stosowałem pestycydów w ogrodzie, ale teraz wyszły bardzo nowoczesne nie chemiczne, biologiczne, gdzie bakterie i wirusy walczą za nas a są tak bezpieczne, że można je zjeść "na surowo" ;:138 :D
Jedynym środkiem takim pośrednim pomiędzy biologicznymi a poważna chemia jak roundap, który wygląda równie bezpiecznie jest Mospilan. Jest to co prawda chemia, ale te japończyki umieją dbać o zdrowie i środowisko, więc jeszcze nie jeden środek od nich przyjdzie.
Szukam badań na temat tego co pozostaje po Mospilanie w owocach i warzywach, nigdzie takich badań porównawczych nie znajduję. Mówiąc w skrócie, wygląda na to jakby Mospilan był zjadany po 2-8 dniach przez bakterie i grzyby gdzie nie pozostaje nic, a w roślinie krąży w sokach max 10 dni, a potem nie pozostaje żaden metabolit po Mospilanie. Jest najbezpieczniejszym na świecie środkiem chemicznym. Jeśli tak jest jak mówią, to dlaczego opryski tak się ogranicza do 1-3 w zależności od rośliny? Jeśli rzeczywiście po 10 dniach nic z niego nie zostaje to można na chłopski rozum nawet częściej, ale nie pytam o to, ponieważ chcę częściej pryskać, tylko o to, dlaczego takie ograniczenie, czy dlatego, "na wszelki wypadek, bo tak będzie bezpieczniej, po co ryzykować, a nóż widelec", czy jednak może coś w roślinie pozostaje lub jakoś na nią wpływa. Musieli badania różnymi stężeniami przeprowadzać żeby to stwierdzić i badać owoce poszukując jakichś związków. Po prostu chcę mieć pewność, że ten zwrot "całkowicie bezpieczny dla ludzi" dotyczy nawet teoretycznego bezpieczeństwa, że nawet w teorii nie zaszkodzi, czy może chodzi o to, że jest "całkowicie bezpieczny dla ludzi" jak E250 który jest w każdej kiełbasie (który jest rakotwórczy, "ale jeśli się nie będzie z nim przesadzało, to organizm sobie z tą substancją najpewniej poradzi, bo tylko 3% ludzi raka dostało, a to niewielka ilość więc nie warto z niego rezygnować, bo dobrze działający konserwant). Mówiąc w kolejnym skrócie, czy mospilan jest bezpieczny? czy jednak ma związki szkodliwe? (lecz które nie wykazują w badaniu efektów ubocznych na ludziach? (ta druga wersja mi tak średnio by odpowiadała, bo badania na ludziach środków do żywności i ich szkodliwości przeprowadza się najczęściej 12 miesięcy, a rak się rozwija przeważnie 10 lat))
Ja ufam Mospilanowi i temu co czytam, ale może ktoś tu zna się lepiej.

Przytoczę cytat z niewielką edycją:
"Jedną z najważniejszych, potwierdzoną badaniami zaletą tego środka jest bardzo niska toksyczność ostra acetamiprydu dla pszczoły miodnej, co pozwala na przeprowadzanie zabiegów chemicznych nawet podczas kwitnienia rzepaku, drzew owocowych i innych roślin stanowiących dla pszczół pożytek. Rozpoznane są dobrze procesy biotransformacji, metabolizmu i zanikania acetamiprydu w organizmach żywych i w środowisku. Wyniki tych badań wykazują, że preparat należy do nielicznej grupy insektycydów najbezpieczniejszych obecnie dla środowiska i zdrowia człowieka. W myśl nowych integrowanych programów ochrony nowoczesny insektycyd powinien zadziałać szybko i skutecznie, bezpiecznie i selektywnie, a następnie jak najszybciej zniknąć - najlepiej bez śladu w postaci metabolitów. Tak właśnie działa i zachowuje się ten insektycyd. Biotransformacja acetamiprydu w glebie pod wpływem zasiedlających ją grzybów i bakterii trwa średnio 2 - 8 dni i jest uzależniona od rodzaju gleby, temperatury, wilgotności i innych parametrów. Acetamipryd jest związkiem chemicznym o niskiej masie cząsteczkowej (222), niepolarnym, lipofilnym, czyli łatwo przenikającym przez lipidy i woski okryw ciała owadów oraz kutykulę roślin. Wiąże się z tym jego wgłębne, translaminarne i systemiczne działanie w roślinie, co chroni substancję aktywną przed degradacją fotochemiczną, parowaniem i zmywaniem przez deszcz. Wewnątrz rośliny preparat utrzymuje aktywność dłużej niż na powierzchni, a sumaryczne działanie na owady - kontaktowe i żołądkowe trwa, w zależności od gatunku i fazy rozwojowej rośliny, około 10 dni, co wystarcza do ograniczenia liczebności każdego żerującego na opryskanej roślinie lub w jej wnętrzu szkodnika, o ile termin zabiegu został właściwie dobrany. "
jagusia111

Re: MOSPILAN

Post »

Ograniczenie jest po to aby unikać odporności szkodników na daną substancję. Chodzi o to aby stosować rotację substancji czynnych.
epiepi
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 37
Od: 6 maja 2019, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: MOSPILAN

Post »

Dziękuję jagusia111. To by się zgadzało i wyjaśniało dlaczego ograniczona ilość do 1-3, ponieważ zalecają opryski pomiędzy dwoma opryskami Mospilanu, ale innym środkiem. Zostaje tylko kwestia tych pozostałości w owocach i zmian w roślinie z powodu samego środka. Więc tu tylko praca porównań owoców zostaje chyba.
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2350
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: MOSPILAN

Post »

epiepi
dużo opisałeś się i mądrze, jestem pełna podziwu Twojej wiedzy, ale zasada jest jedna: im mniej oprysku tym lepiej, albo wcale. Mnie spodobały się tablice lepowe na owady, pisała o nich Gienia, na mączlika np. 30 cm nad roślinami bo na tej wysokości latają itp, tylko ten koszt, na warzywa fajna siatka nylonowa- Gienia tu na forum pokazywała.
W tym roku kapustę żarł mączlik i siedział też przędziorek albo wciorniastek, dawniej kapuście zagrażały tylko motyle i ślimaki a teraz to wszystko siada.
Jednego roku czereśnia wcześniej zakwitła bo takie były warunki pogodowe tak , że nasionnica trześniówka nie nadążyła i wszystkie owoce były bez robaków, czasami i robaki nie nadążają :;230
Mączlik siedział nawet na ziemniakach bo nie były opryskiwane, ponoć przenosi wirusa mozaiki ziemniaka. Siedział też na dyniach.
Śmietkę cebulankę przywabia zapach obornika, jak damy świeży obornik na wiosnę to na bank będzie śmietka.
epiepi
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 37
Od: 6 maja 2019, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: MOSPILAN

Post »

suzana: Dlatego tu temat waśnie o Mospilanie odkopałem ponieważ chcę mieć pewność taką, że po opryskach mogę śmiało dawać np. małemu dziecku i nie myśleć nawet o tym, że lepiej mu dać bez oprysków. Jednak żeby się o tym przekonać czy mogę dać maluchowi to musze sam zobaczyć te badania.
Jednak zmieniam wersję co do stosunku do oprysków, ponieważ środki ochrony roślin są teraz tak bezpieczne (te bezpieczne:D), że zasada "im mniej oprysków tym lepiej" nie ma sensu. To nie PRL, bardzo poszliśmy z tym do przodu.
Spójrz chociażby na mączlika z którym masz problem. Jest preparat o nazwie LIMOCIDE, kosztuje około 15zł. Pryskasz tym przeciwko mączlikowi i go nie ma, działa też na wiele innych. W składzie ma olejek z pomarańczy i wodę. Więc jak można się martwić takim opryskiem? Mega ekologiczne.
Do tego weź taki kolejny preparat o nazwie LEPINOX na różne gąsienicowate, nie zawiera on nawet olejku eterycznego z pomarańczy, jeśli ktoś się nawet olejku boi, zawiera jedynie bakterie, które powodują chorobę robala, a on zdycha. Bakteria całkowicie bezpieczna, obojętna dla człowieka i naturalna. Skuteczność lepsza niż chemią szkodliwą.
To jednak są preparaty, które z zasady nie mogą zaszkodzić, dlatego szukam czy Mospilan rzeczywiście by do tej grupy mógł dołączyć.
Kolejny argument za opryskami, że lepiej więcej niż mniej, to to, że wiele chorób i szkodników uszkadza rośliny i powoduje to, że w roślinie tworzą się szkodliwe związki, źle się rozwija, miejscami gnije, mykotoksyny się wydzielają, a one już i mutagenne, szkodliwe i rakotwórcze. Dlatego lepiej spryskać bakterią niegroźna i mieć 100% zdrowia, niż zjeść jabłko i się dowiedzieć pod koniec ogryzka, że w środku gnije, co bardzo może być groźne, ale ludzie tego nie widzą, bo rak się rozwija latami, więc kto go z jakimś jabłkiem nadgniłym czy pleśniejącym powiąże?
Tak nawiasem nie mam wiedzy, tylko czytam ulotki i analizuje badania. Nie odróżniam pietruszki od selera ;:oj
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2350
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: MOSPILAN

Post »

Olejek pomarańczowy może działać alergizująco więc bezpośrednio na owoce nie bardzo, we wczesnych fazach rozwojowych rośliny -tak.
Na Mospilan już uodporniły się niektóre owady np. stonka.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8624
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: MOSPILAN

Post »

Mączlika nie zwalczy ani mospilan ani limoncide . Bacillus thuringiensis też nie da rady .
To ciężki zawodnik .
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5083
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: MOSPILAN

Post »

Jest jeszcze MOVENTO 100 SC, u mnie mączliki nie są uciążliwe, są na niskim poziomie, bo jednak jak je zwalczamy, to także rykoszetem dostają organizmy pożyteczne.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5826
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: MOSPILAN

Post »

:wit Przy mospilanie nie ma miarki do odważenia środka, jakieś odniesienie np. ile waży łyżeczka Mospilanu? :roll:
sloma47
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 19 cze 2023, o 13:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: MOSPILAN

Post »

Witam,
chciałbym się doradzić odnośnie przygotowania Mospilanu Sp 20 20g w woreczku samorozpuszczanym(taki obecnie posiadam).
Posiadam 60sztuk tuj szmaragd od 3 lat zasadzonych w ogrodzie o rozmiarze ok 170cm wysokości. Niestety są zaatakowane przez opuchlaki. Nigdzie nie jestem w stanie znaleść informacji jak przygotować odpowiedni roztwór(ciecz gotowa do oprysku) dla danego problemu.
1. Czy kupiłem odpowiedni produkt? czy powinien być w innych dawkach?
2. Czy można kupić Mospilan nie w woreczku i samemu odmierzyć dawkę?
Bardzo prosze o podpowiedz.
pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”