W moim ogrodzie cz.4
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.4
O fajnie już budleja ci kwitnie.
Moja jedna tuż, tuz.
Przegorzan też ładniutki.
I lilie cudne
Moja jedna tuż, tuz.
Przegorzan też ładniutki.
I lilie cudne
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4562
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: W moim ogrodzie cz.4
Aniu Moja budleja nie jest cięta, jest sporym krzewem (około 3 x 3 m)zimą spadło na nią nie oczekiwanie nagle dużo śniegu także wyłamane zostały niektóre gałęzie, było trochę strachu, na szczęście zregenerowała się i motyle mają frajdę - codziennie jest na niej w jednym (słonecznym) momencie ponad 10 motyli. Przegorzan węgierski jest przynajmniej dwa razy wyższy od niebieskiego.
Czekamy na deszcz..Dziś podlałam tylko ogórki i posadzone lubczyki (z rozsady).
przegorzan niebieski (dużo popularniejszy niż węgierski)
floks
funkia
malwa
pachnące cudnie lilie
liliowiec
Dziś dowiedziałam się że liliowce trzeba co kilka lat dzielić, z czasem kwitną coraz słabiej.
rozchodnik kaukaski, niby takie nie pozorny a uwielbiają go owady (muszę niszczyć pajęczyny, bo szkoda mi pszczół)
Czekamy na deszcz..Dziś podlałam tylko ogórki i posadzone lubczyki (z rozsady).
przegorzan niebieski (dużo popularniejszy niż węgierski)
floks
funkia
malwa
pachnące cudnie lilie
liliowiec
Dziś dowiedziałam się że liliowce trzeba co kilka lat dzielić, z czasem kwitną coraz słabiej.
rozchodnik kaukaski, niby takie nie pozorny a uwielbiają go owady (muszę niszczyć pajęczyny, bo szkoda mi pszczół)
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.4
Podziwiam piękne lilie i liliowce.
No to w takim razie mam przegorzan węgierski .Bo mój jest własnie wysoki i nie sest taki niebieski.
A ten niebieski bardzo mi się podoba.
Ostatnio nawet zaczęłam go malować.
No to w takim razie mam przegorzan węgierski .Bo mój jest własnie wysoki i nie sest taki niebieski.
A ten niebieski bardzo mi się podoba.
Ostatnio nawet zaczęłam go malować.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1112
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: W moim ogrodzie cz.4
Olu witam A tu tyle letnich piękności .
Piszesz ,że budleję nie tniesz ?
Ja mam i zawsze tnę na wiosnę bardzo radykalnie .
Śliczne i pachnące lilie u Ciebie ,to ich czas teraz i dalii .
Pozdrawiam bardzo cieplutko i idę na spacer dalej po pięknym
ogrodzie .
Piszesz ,że budleję nie tniesz ?
Ja mam i zawsze tnę na wiosnę bardzo radykalnie .
Śliczne i pachnące lilie u Ciebie ,to ich czas teraz i dalii .
Pozdrawiam bardzo cieplutko i idę na spacer dalej po pięknym
ogrodzie .
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W moim ogrodzie cz.4
Serdecznik - ciekawa roślinka. Pierwszy raz ją widzę.
Olu, a może są jakieś rozplenice, które dobrze przezimują u Ciebie, Pytanie tylko czy by Ci się podobały. Np. Rozplenica Japońska Hameln.
Mam ją od kilku lat, co roku ładnie kwitnie i super wygląda zimą. Nie duża, ok. 60 cm wszerz i 70- w górę. Bardzo ją lubię.
Mam siewki innej, ale ona na trzy metry wszerz rośnie. No i teraz ścinam już jej kwiatostany na zimę co by się więcej nie rozsiewała. Ale jej same liście i tak są ozdobą zimowego ogrodu. Jak masz miejsce - daj znać
A ja myślałam, że dzielżany to pewniaki. Kupiłam trzy i nie mam ani jednego. Nie sądziłam, że jest to sprawka zimy.
Była trawa pampasowa po 6 zeta, grzechem byłoby nie kupić. Kupiłam jedną sztukę, spróbuję przezimować tam gdzie mam dalie.
A czy te Twoje pampasowe zakwitną w tym samym roku co były siane?
Cały czas uśmiecha się też do Ciebie jedna z moich tawułek, ma ciekawie przebarwiajace się liście - jakby co to jest Twoja w podzięce za wiesz co. Tawułka Color Flash.
Przegorzan węgierski - też o nim pierwsze słyszę. Mam tyko ten zwykły. Ten węgierski jest tylko wyższy czy ma też większe kule? Bo pamiętam roślinę z dzieciństwa, ale to nie jest ten zwykły, bo ma za małe kwiatostany. A tamte zapamiętałam sobie doskonale.
Pozdrawiam
Olu, a może są jakieś rozplenice, które dobrze przezimują u Ciebie, Pytanie tylko czy by Ci się podobały. Np. Rozplenica Japońska Hameln.
Mam ją od kilku lat, co roku ładnie kwitnie i super wygląda zimą. Nie duża, ok. 60 cm wszerz i 70- w górę. Bardzo ją lubię.
Mam siewki innej, ale ona na trzy metry wszerz rośnie. No i teraz ścinam już jej kwiatostany na zimę co by się więcej nie rozsiewała. Ale jej same liście i tak są ozdobą zimowego ogrodu. Jak masz miejsce - daj znać
A ja myślałam, że dzielżany to pewniaki. Kupiłam trzy i nie mam ani jednego. Nie sądziłam, że jest to sprawka zimy.
Była trawa pampasowa po 6 zeta, grzechem byłoby nie kupić. Kupiłam jedną sztukę, spróbuję przezimować tam gdzie mam dalie.
A czy te Twoje pampasowe zakwitną w tym samym roku co były siane?
Cały czas uśmiecha się też do Ciebie jedna z moich tawułek, ma ciekawie przebarwiajace się liście - jakby co to jest Twoja w podzięce za wiesz co. Tawułka Color Flash.
Przegorzan węgierski - też o nim pierwsze słyszę. Mam tyko ten zwykły. Ten węgierski jest tylko wyższy czy ma też większe kule? Bo pamiętam roślinę z dzieciństwa, ale to nie jest ten zwykły, bo ma za małe kwiatostany. A tamte zapamiętałam sobie doskonale.
Pozdrawiam
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4562
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: W moim ogrodzie cz.4
Aniu cechą charakterystyczną przegorzana węgierskiego są też pręciki na górze kwiatu w kolorze początkowo białym, a potem lekko liliowym. Dzisiaj go przycięłam gdyż czasem lekko się rozsiewa.
Bogusiu miałam przed tą budleją kilka, które zgodnie z zaleceniami przycinałam jednak po cięciu, po pewnym czasie je traciłam, tak samo było z wrzosami.
Beatko o serdecznik walczyłam kilka lat. Miałam nawet nasionka z forum. Jednak to z nasion z netu mam ich kilka. Są wieloletnie. Ostatnio kupiłam rozplenicę może nie tak ładną jak Hameln ale ma być odporniejsza. Węgierski ma dużo większe kule jest też że 3* wyższy. Ostatnio posadziłam żółtego dzielżana z rozsady. Liczę że będzie trwalszy od tych kolorowych.
Ostatnio chodziłam w miejscu gdzie były okazałe sosny nad brzegiem jeziora słonego. Wiosną na sosach gniazda zakładają czaple. Był to rezerwat Czapli Wierch.
Bogusiu miałam przed tą budleją kilka, które zgodnie z zaleceniami przycinałam jednak po cięciu, po pewnym czasie je traciłam, tak samo było z wrzosami.
Beatko o serdecznik walczyłam kilka lat. Miałam nawet nasionka z forum. Jednak to z nasion z netu mam ich kilka. Są wieloletnie. Ostatnio kupiłam rozplenicę może nie tak ładną jak Hameln ale ma być odporniejsza. Węgierski ma dużo większe kule jest też że 3* wyższy. Ostatnio posadziłam żółtego dzielżana z rozsady. Liczę że będzie trwalszy od tych kolorowych.
Ostatnio chodziłam w miejscu gdzie były okazałe sosny nad brzegiem jeziora słonego. Wiosną na sosach gniazda zakładają czaple. Był to rezerwat Czapli Wierch.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4562
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: W moim ogrodzie cz.4
Tymczasem w ogrodzie
To to jedna z ostatnio sadzonych roślin: trzmielina Emerald 'n Gold (poza tym kupiłam z nią Harlequin)
Wcześniej od wiosny rosły tu wrzosy i wrzośce, mimo przygotowanego dla nich właściwie miejsca nie utrzymały się, czekałam z cięciem wrzosu, jednak jak zawsze po cięciu zamarły, nie ważne kiedy są przycinane - zawsze po tym zasychają. Kiedyś w tym miejscu rósł młody modrzew, ale jak nastała moja pora na posiadanie tego ogrodu pierwsze to wyrzuciłam go, mój ogród to nie park.
Mam go od zeszłego roku, zakwitł pierwszy raz (dostałam jako podziękowanie za miskanta)
Trawa Red Baron mocno ucierpiała zimą, ale przeżyła tyle że jest jej znacznie mniej.
To to jedna z ostatnio sadzonych roślin: trzmielina Emerald 'n Gold (poza tym kupiłam z nią Harlequin)
Wcześniej od wiosny rosły tu wrzosy i wrzośce, mimo przygotowanego dla nich właściwie miejsca nie utrzymały się, czekałam z cięciem wrzosu, jednak jak zawsze po cięciu zamarły, nie ważne kiedy są przycinane - zawsze po tym zasychają. Kiedyś w tym miejscu rósł młody modrzew, ale jak nastała moja pora na posiadanie tego ogrodu pierwsze to wyrzuciłam go, mój ogród to nie park.
Mam go od zeszłego roku, zakwitł pierwszy raz (dostałam jako podziękowanie za miskanta)
Trawa Red Baron mocno ucierpiała zimą, ale przeżyła tyle że jest jej znacznie mniej.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W moim ogrodzie cz.4
Czyli, że mocne przycinanie wrzosów wiosną czasami nic nie daje? To chyba rzeczywiście od warunków zależy, bo np. budleję mogę wiosną przyciąć przy samej ziemi i pięknie odbija.
Ale tak mamy w naszych ogrodach, że jedne rośliny super rosną tu, a inne gdzie indziej.
Ja mam osobną miotłę do omiatania roślin z pajęczyn. Czasami tych pajęczyn jest mnóstwo.
Super ta różowa porzeczka.
A taki jeżyk - wiadomo - zawsze powoduje uśmiech na sercu.
Pozdrawiam.
Ale tak mamy w naszych ogrodach, że jedne rośliny super rosną tu, a inne gdzie indziej.
Ja mam osobną miotłę do omiatania roślin z pajęczyn. Czasami tych pajęczyn jest mnóstwo.
Super ta różowa porzeczka.
A taki jeżyk - wiadomo - zawsze powoduje uśmiech na sercu.
Pozdrawiam.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4562
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: W moim ogrodzie cz.4
Dzisiaj miałam bliskie spotkanie z jeżem a że byłam w drodze na kompostownik dostał co nie co. Mi jest żal pajęczyn na których rozmnaża się pajęczyca, takim daję spokój. Dzisiaj w skrzyniach na tarasie posadziłam niezimujące wrzosy, super się prezentują, może jutro wstawię zdjęcie.
Posadziłam też rozsadę bratków. Zebrałam jeżyny i pomidorki.
Posadziłam też rozsadę bratków. Zebrałam jeżyny i pomidorki.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.4
Fajne takie wypady do innych ogrodów. Bardzo relaksujący czas.
Hortensje piękne.
I wrzosy też. One tak w tej skrzynce na zimę zostaną ??
Hortensje piękne.
I wrzosy też. One tak w tej skrzynce na zimę zostaną ??
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: W moim ogrodzie cz.4
Olu, jak zobaczyłam jeża na zdjęciu, to przemknęło mi przez myśl "O! jaką fajną jeżówkę ma Ola w gródku"
Wrzosy są dość kapryśne, myślę że producenci często dają nam takie odmiany, które pomyślane są jako jednorazówki.
Miałaś bardzo ciekawe, inspirujące wycieczki. Ja wsiąkłam tak bardzo w swój ogródek, że już nigdzie się nie wybierałam.
Wrzosy są dość kapryśne, myślę że producenci często dają nam takie odmiany, które pomyślane są jako jednorazówki.
Miałaś bardzo ciekawe, inspirujące wycieczki. Ja wsiąkłam tak bardzo w swój ogródek, że już nigdzie się nie wybierałam.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4562
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: W moim ogrodzie cz.4
Aniu niestety w mojej okolicy jest mało takich miejsc. Ale ten ogród jest duży i jeszcze całego nie zwiedziłam jest więc do czego wrócić. Skrzynie są ocieplone, ale te wrzosy są nie zimujące. Będą ładnie wyglądały ale na wiosnę powinny być suche. Zachowują jednak ładny kolor.
Kasiu faktycznie co roku kupuje wrzosy.
Czekam na dostawę cebulek. A mam jeszcze z marketu tulipany i żonkile do posadzenia. Przeziębiłam się więc muszą poczekać.
Kasiu faktycznie co roku kupuje wrzosy.
Czekam na dostawę cebulek. A mam jeszcze z marketu tulipany i żonkile do posadzenia. Przeziębiłam się więc muszą poczekać.