Mój ogród niepokazowy
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2589
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
No właśnie nie wiem Iguś jak to się stało, że w tym sezonie jakoś mniej tych żarłocznych potworów. Co dzień oglądam hosty i niczego nie widzę - ani dziur, ani ślimaków. I niech tak zostanie. Nie powiem, parę golasów znalazlam i sporo winniczków, winniczki lądują za płotem na nieużywanej działce, a golasy w butelce po mleku a docelowo w koszu na śmieci.
Tak sobie marzę, jakie piękne byłoby życie ogrodnika bez ślimaków, opuchlaków, ćmy bukszpanowej i innych paskud ....
Dziękuję w imieniu host i rodków
Życzę Ci dobrej nocy i miłego dnia z dobrą pogodą
Mój tzw. trawnik przed koszeniem
Floksy szydlaste dostaly nowe fryzury
Zakwitł kolejny irys
Krzewuszka
Bratki z donicy przeprowadziłam pod różę.
Supertunia okazała się zwykłą surfinią
Tak sobie marzę, jakie piękne byłoby życie ogrodnika bez ślimaków, opuchlaków, ćmy bukszpanowej i innych paskud ....
Dziękuję w imieniu host i rodków
Życzę Ci dobrej nocy i miłego dnia z dobrą pogodą
Mój tzw. trawnik przed koszeniem
Floksy szydlaste dostaly nowe fryzury
Zakwitł kolejny irys
Krzewuszka
Bratki z donicy przeprowadziłam pod różę.
Supertunia okazała się zwykłą surfinią
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, u mnie też aktualnie jest wyjątkowo zielono na rabatach, jednak pojedyncze kwieciste plamy robią dobrą robotę, tu i ówdzie bowiem można ucieszyć oczy kwitnącymi kwiatuszkami.
A w Twoim ogrodzie takich barwnych plam nie brakuje, masz mnóstwo kwitnących roślinek i - co ważne - nie jakichś malutkich, a porządnie wyrośniętych rododendronów i irysów, jeszcze i niezabudki błękitnieją, a trawniczek masz toczka w toczkę taki sam jak mojego M. Nie mój. Ja bym w ogóle zrezygnowała z trawniczka na rzecz rabat ozdobnych, ale M lubi poleżeć na trawce. To po pierwsze. A po drugie jego gołąbki muszą mieć gdzie skubać trawkę, bo z innych terenów działki gonię je niemiłosiernie.
Surfinia czy supertunia, co za różnica. Obie fantastycznie zdobią. Jedynie chciałoby się, by nas nie oszukiwano.
Cudna jest ta krzewuszka variegata, moja już zaczyna gubić płatki. Żadna spośród moich trzech nie jest tak piękna jak ta.
Floksy szydlaste załatwiłam sobie wiosną na amen. Nie przycięłam w ubiegłym roku, no to zrobiłam to w kwietniu, a one odpłaciły mi się wyjątkowo ubogim kwitnieniem. Mam nauczkę, ale teraz nawet nie mam co przycinać, bo nadal są niziutkie.
Zazdroszczę Ci niedoboru ślimaków. U mnie ich nie brakuje. M codziennie dokłada po kilkanaście sztuk golasów do pojemnika ze słoną wodą. A może podesłać Ci trochę?
Pozdrawiam cieplutko.
A w Twoim ogrodzie takich barwnych plam nie brakuje, masz mnóstwo kwitnących roślinek i - co ważne - nie jakichś malutkich, a porządnie wyrośniętych rododendronów i irysów, jeszcze i niezabudki błękitnieją, a trawniczek masz toczka w toczkę taki sam jak mojego M. Nie mój. Ja bym w ogóle zrezygnowała z trawniczka na rzecz rabat ozdobnych, ale M lubi poleżeć na trawce. To po pierwsze. A po drugie jego gołąbki muszą mieć gdzie skubać trawkę, bo z innych terenów działki gonię je niemiłosiernie.
Surfinia czy supertunia, co za różnica. Obie fantastycznie zdobią. Jedynie chciałoby się, by nas nie oszukiwano.
Cudna jest ta krzewuszka variegata, moja już zaczyna gubić płatki. Żadna spośród moich trzech nie jest tak piękna jak ta.
Floksy szydlaste załatwiłam sobie wiosną na amen. Nie przycięłam w ubiegłym roku, no to zrobiłam to w kwietniu, a one odpłaciły mi się wyjątkowo ubogim kwitnieniem. Mam nauczkę, ale teraz nawet nie mam co przycinać, bo nadal są niziutkie.
Zazdroszczę Ci niedoboru ślimaków. U mnie ich nie brakuje. M codziennie dokłada po kilkanaście sztuk golasów do pojemnika ze słoną wodą. A może podesłać Ci trochę?
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2589
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witaj Lucynko
Muszę przyznać, że po dosyć częstych choć niewielkich opadach trochę ślimaków przybywa. Wczoraj znalazłam coś około 10, co w porównaniu do ubiegłego roku nie jest dużą liczbą. Za ofertę podzielenia się swoimi bardzo Ci dziękuję nie skorzystam
Co Cię podkusiło, żeby przed kwitnieniem ściąć floksom pączki
Tak wygląda nieoszukana supertunia vista Paradais. Ma o połowę mniejsze kwiatki, odporne na deszcz i upał, które po przekwitnięciu zasychają i nie trzeba ich obrywać, bo nie zawiązują nasion.
Irysy jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa
Nawet Bourgeois najwcześniejszy ma jeszcze parę kwiatów
Zakwitł mój ulubiony, tylko z emocji fotka nieostra wyszła
Miłego dnia dla wszystkich odwiedzających
Muszę przyznać, że po dosyć częstych choć niewielkich opadach trochę ślimaków przybywa. Wczoraj znalazłam coś około 10, co w porównaniu do ubiegłego roku nie jest dużą liczbą. Za ofertę podzielenia się swoimi bardzo Ci dziękuję nie skorzystam
Co Cię podkusiło, żeby przed kwitnieniem ściąć floksom pączki
Tak wygląda nieoszukana supertunia vista Paradais. Ma o połowę mniejsze kwiatki, odporne na deszcz i upał, które po przekwitnięciu zasychają i nie trzeba ich obrywać, bo nie zawiązują nasion.
Irysy jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa
Nawet Bourgeois najwcześniejszy ma jeszcze parę kwiatów
Zakwitł mój ulubiony, tylko z emocji fotka nieostra wyszła
Miłego dnia dla wszystkich odwiedzających
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, a już myślałam, że znalazłam amatorkę na ślimaki...
Nie obrywam pączków floksom, ja tylko uszczykuję wierzchołki wzrostu, gdy jeszcze są malutkie.
Dzięki temu rozkrzewiają się, nie rosną do nieba i mają dużo więcej kwiatków. Jedyny problem jest taki, że zakwitają nieco później, choć muszę powiedzieć, że jeden już ma pączki.
Surfinia rzeczywiście jest bardziej uciążliwa, bo śmieci, ale nie ma potrzeby obrywania przekwitniętych kwiatków. Dawniej, gdy nie miałam koty i siatki antykociej na balkonie,wieszałam surfinie, nie obrywałam przekwitniętych kwiatków i wyobraź sobie, że w następnym roku w korytku miałam mnóstwo siewek. Jedyne, co mi trochę przeszkadzało, to ciągłe sprzątanie balkonu.
Widzę kolejne cudeńka w Twoim ogrodzie. Śliczne irysy!
Ciepłego, słonecznego weekendu, Halszko!
Nie obrywam pączków floksom, ja tylko uszczykuję wierzchołki wzrostu, gdy jeszcze są malutkie.
Dzięki temu rozkrzewiają się, nie rosną do nieba i mają dużo więcej kwiatków. Jedyny problem jest taki, że zakwitają nieco później, choć muszę powiedzieć, że jeden już ma pączki.
Surfinia rzeczywiście jest bardziej uciążliwa, bo śmieci, ale nie ma potrzeby obrywania przekwitniętych kwiatków. Dawniej, gdy nie miałam koty i siatki antykociej na balkonie,wieszałam surfinie, nie obrywałam przekwitniętych kwiatków i wyobraź sobie, że w następnym roku w korytku miałam mnóstwo siewek. Jedyne, co mi trochę przeszkadzało, to ciągłe sprzątanie balkonu.
Widzę kolejne cudeńka w Twoim ogrodzie. Śliczne irysy!
Ciepłego, słonecznego weekendu, Halszko!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy
Cudowne iryski! No i rododendrony śliczne (mój jedyny w tym roku wreszcie zmarł po długiej i ciężkiej chorobie).
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2589
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie Dzisiaj od rana było pochmurno i. dżdżysto z krótkimi przejaśnieniami.
Lucynko, pisząc o floksach miałam na myśli szydlaste, które obcięłaś przed samym kwitnieniem
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, również życzę Ci cieplutkiego weekendu i słoneczka
Loki dziękuję w imieniu irysków i rododendronów, przykro mi z powodu zgonu Twojego rodka, myślę że w Twoim ogrodzie z zasadową glebą nie miał łatwego życia
Miłej niedzieli
Parę wczorajszych i dzisiejszych fotek
Zaczyna kwitnąć powojnik Arabella
Wszystkim gościom życzę słonecznej i cieplutkiej niedzieli
Lucynko, pisząc o floksach miałam na myśli szydlaste, które obcięłaś przed samym kwitnieniem
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, również życzę Ci cieplutkiego weekendu i słoneczka
Loki dziękuję w imieniu irysków i rododendronów, przykro mi z powodu zgonu Twojego rodka, myślę że w Twoim ogrodzie z zasadową glebą nie miał łatwego życia
Miłej niedzieli
Parę wczorajszych i dzisiejszych fotek
Zaczyna kwitnąć powojnik Arabella
Wszystkim gościom życzę słonecznej i cieplutkiej niedzieli
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko ładnie kwitną kwiatki,nawet powojnik ma kwiatka.U mnie daleko jeszcze do kwiatów powojników.Dopiero je uratowałam pieląc trawę naokoło,muszę jeszcze zasilić dolomitem i azofoską.
Dziś ładny dzień,ptaszki śpiewają,słońce świeci,pięknie jest.
Miłego dnia.
Dziś ładny dzień,ptaszki śpiewają,słońce świeci,pięknie jest.
Miłego dnia.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy
Ano nie miał lekko ten mój rododendron… Przynajmniej nie mogę powiedzieć, że ja go zmarnowałem, bo to poprzednia właścicielka go sobie sprawiła, ja nawet go przesadziłem i podsypałem obficie kwaśną glebą…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko cudowny zakątek.
Czosnek uroczy, mój tak intensywnie ścinany, że nie ma szans na kwiaty.
Krzewuszka i irysy śliczne. Moje niektóre wcale nie zakwitły.
Teraz Twoimi piwoniami będę się zachwycać i szukać nazw moich, dwie już zakwitły.
Większość roślin do ogrodu synów to moje prezenty, tiarella też.
Myślę, że azalia i rododendron mają zbyt zasadową glebę, widać to po liściach. Doraźnie podlej ze trzy razy wodą z kwaskiem cytrynowym - 2 łyżeczki na pięciolitrową konewkę. U mnie w długofalowym zakwaszaniu najlepiej sprawdziła się siarka. Co dwa lata sypię jedną łyżkę pod azalie i 2 łyżki pod rododendrony i mieszam z glebą. W czasie suszy podlewam i tylko wczesną wiosną i w czerwcu nawożę, dość skromnie. Kwasoluby źle znoszą zasolenie podłoża. Ale się wymądrzyłam.
Dobrego tygodnia.
Czosnek uroczy, mój tak intensywnie ścinany, że nie ma szans na kwiaty.
Krzewuszka i irysy śliczne. Moje niektóre wcale nie zakwitły.
Teraz Twoimi piwoniami będę się zachwycać i szukać nazw moich, dwie już zakwitły.
Większość roślin do ogrodu synów to moje prezenty, tiarella też.
Myślę, że azalia i rododendron mają zbyt zasadową glebę, widać to po liściach. Doraźnie podlej ze trzy razy wodą z kwaskiem cytrynowym - 2 łyżeczki na pięciolitrową konewkę. U mnie w długofalowym zakwaszaniu najlepiej sprawdziła się siarka. Co dwa lata sypię jedną łyżkę pod azalie i 2 łyżki pod rododendrony i mieszam z glebą. W czasie suszy podlewam i tylko wczesną wiosną i w czerwcu nawożę, dość skromnie. Kwasoluby źle znoszą zasolenie podłoża. Ale się wymądrzyłam.
Dobrego tygodnia.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, w temacie moich floksów szydlastych powiem tak: Na głupotę jeszcze nie wynaleziono lekarstwa.
Zawsze przycinałam je na początku marca, a w tym roku nie mogłam tego zrobić z powodu błota. A były takie brzydkie w kwietniu, że postanowiłam je pociachać, a mogłam poczekać. Za to w przyszłym roku pewnie odpłacą się ślicznym kwitnieniem. Może....
Widzę, że piwonia majowa bardzo pięknie pozuje do fotografii Moja już nie ma ani jednego płatka.
Biało-granatowe irysy - cudne! Wdzięcznie wtóruje im błękitny clematis! Do towarzystwa dołączyły niebieskie bodziszki
A tej roślinki z białymi drobnymi kwiatuszkami nie rozpoznaję.
Dobrego, spokojnego tygodnia, Halszko.
Zawsze przycinałam je na początku marca, a w tym roku nie mogłam tego zrobić z powodu błota. A były takie brzydkie w kwietniu, że postanowiłam je pociachać, a mogłam poczekać. Za to w przyszłym roku pewnie odpłacą się ślicznym kwitnieniem. Może....
Widzę, że piwonia majowa bardzo pięknie pozuje do fotografii Moja już nie ma ani jednego płatka.
Biało-granatowe irysy - cudne! Wdzięcznie wtóruje im błękitny clematis! Do towarzystwa dołączyły niebieskie bodziszki
A tej roślinki z białymi drobnymi kwiatuszkami nie rozpoznaję.
Dobrego, spokojnego tygodnia, Halszko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2589
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie
Poniedziałek minął mi pracowicie. Próbowałam trochę opielić rabaty, ale wybierałam takie fragmenty, które były w cieniu, bo duchota i upał dawał się we znaki. Oczywiście nie zrobiłam nawet połowy tego co było do zrobienia, jak zwykle zanim dojdę do końca, to początek już zarośnie Najgorsze, że w trakcie pracy zauważyłam oznaki mączniaka na przekwitających chabrach. Oczywiście wycięłam je i wywaliłam do śmietnika. Przyjrzałam się innym roślinom, mączniak znalazłam też na liściach kwitnącej dalii kupionej parę tygodni temu. Oberwałam porażone liście i wyruszyłam na dalsze poszukiwania. Znalazlam jedną jeżówkę z brunatnymi plamami na liściach i kilka rudbekii z żółknącymi i obsychającymi liśćmi. Wszystkie porażone liście oberwałam i zajrzalam do piwnicy, czy nie mam czegoś przeciwgrzybowego. Znalazłam mocno przeterminowany Timorex na bazie olejku drzewa herbacianego. Zaryzykowałam i opryskałam zainfekowane rośliny. Mam nadzieje, że ich nie uśmierciłam Trochę się martwię, bo zwykle mączniak pojawiał się jesienią i wtedy już nic z nim nie robiłam. A teraz już na początku czerwca
A jak Wy sobie radzicie z chorobami grzybowymi? Macie jakieś skuteczne sposoby, najlepiej ekologiczne? Chyba coś czytałam o aspirynie, ale nie jestem pewna jak to działa i na co
Danusiu dziękuję za miłe słowa. Ten powojnik już ma sporo kwiatków ale nie mogę uchwycić jego koloru, robi mi się mało niebieski
On jest niewysoki i nie chwyta się podpór, trzeba go przywiązywać.
Dobrej nocy Danusiu
Loki, najwyraźniej nie da się walczyć z wiatrakami. Może w donicy dużej by rósł, ale to też niepewne. Ale Ty masz tyle wspaniałości, że wcale nie brakuje w Twoim ogrodzie różaneczników
Spokojnej nocy
Już wszystkie kwiaty rozwinięte.
Soniu bardzo dobrze, że się wymądrzyłaś, bo napisałaś całą prawdę. Faktycznie trochę zaniedbałam systematyczne zakwaszanie wody do podlewania tego rodka i azalii. Rośnie w tym miejscu już trzeci sezon i pewnie pH gleby już się podniosło. Co prawda sadziłam go do kwaśnego torfu i zasilam zawsze wiosną nawozem do kwasolubów, ale obawiając się zasolenia podłoża nawóz stosuję dość oszczędnie. Ten drugi, różowy lepiej sobie radzi, Rośnie w pobliżu świerka i ma środowisko zbliżone do leśnego. Zresztą jest bardziej odporny na trudne warunki, bo przez dwadzieścia lat rósł w miejscu i podłożu wołającym o pomstę do nieba. Miał prawdziwy surwiwal
A ta siarka, ktorej używasz to jakaś specjalna, czy taka do odkażania szklarni?
Dobrej nocy Soniu i miłego dnia.
Moja rabata pod świerkiem
Lucynko, ja przycinam floksy szydlaste po przekwitnięciu i nie mam dylematu czy nie za późno przycięłam ale nie bądź dla siebie taka surowa
Ta roślinka z białymi kwiatuszkami, o którą pytasz to kwiatostan poczciwego czarnego bzu
Dla Ciebie kolejny irys - pachnący mydłem toaletowym lub żelem pod prysznic.
I jeszcze taki mi zakwitł - holenderski
Dobranoc Lucynko
I coś na ząb
Dziękuję za odwiedziny. Życzę wszystkim cudownego dnia bez burzy i wichury
Poniedziałek minął mi pracowicie. Próbowałam trochę opielić rabaty, ale wybierałam takie fragmenty, które były w cieniu, bo duchota i upał dawał się we znaki. Oczywiście nie zrobiłam nawet połowy tego co było do zrobienia, jak zwykle zanim dojdę do końca, to początek już zarośnie Najgorsze, że w trakcie pracy zauważyłam oznaki mączniaka na przekwitających chabrach. Oczywiście wycięłam je i wywaliłam do śmietnika. Przyjrzałam się innym roślinom, mączniak znalazłam też na liściach kwitnącej dalii kupionej parę tygodni temu. Oberwałam porażone liście i wyruszyłam na dalsze poszukiwania. Znalazlam jedną jeżówkę z brunatnymi plamami na liściach i kilka rudbekii z żółknącymi i obsychającymi liśćmi. Wszystkie porażone liście oberwałam i zajrzalam do piwnicy, czy nie mam czegoś przeciwgrzybowego. Znalazłam mocno przeterminowany Timorex na bazie olejku drzewa herbacianego. Zaryzykowałam i opryskałam zainfekowane rośliny. Mam nadzieje, że ich nie uśmierciłam Trochę się martwię, bo zwykle mączniak pojawiał się jesienią i wtedy już nic z nim nie robiłam. A teraz już na początku czerwca
A jak Wy sobie radzicie z chorobami grzybowymi? Macie jakieś skuteczne sposoby, najlepiej ekologiczne? Chyba coś czytałam o aspirynie, ale nie jestem pewna jak to działa i na co
Danusiu dziękuję za miłe słowa. Ten powojnik już ma sporo kwiatków ale nie mogę uchwycić jego koloru, robi mi się mało niebieski
On jest niewysoki i nie chwyta się podpór, trzeba go przywiązywać.
Dobrej nocy Danusiu
Loki, najwyraźniej nie da się walczyć z wiatrakami. Może w donicy dużej by rósł, ale to też niepewne. Ale Ty masz tyle wspaniałości, że wcale nie brakuje w Twoim ogrodzie różaneczników
Spokojnej nocy
Już wszystkie kwiaty rozwinięte.
Soniu bardzo dobrze, że się wymądrzyłaś, bo napisałaś całą prawdę. Faktycznie trochę zaniedbałam systematyczne zakwaszanie wody do podlewania tego rodka i azalii. Rośnie w tym miejscu już trzeci sezon i pewnie pH gleby już się podniosło. Co prawda sadziłam go do kwaśnego torfu i zasilam zawsze wiosną nawozem do kwasolubów, ale obawiając się zasolenia podłoża nawóz stosuję dość oszczędnie. Ten drugi, różowy lepiej sobie radzi, Rośnie w pobliżu świerka i ma środowisko zbliżone do leśnego. Zresztą jest bardziej odporny na trudne warunki, bo przez dwadzieścia lat rósł w miejscu i podłożu wołającym o pomstę do nieba. Miał prawdziwy surwiwal
A ta siarka, ktorej używasz to jakaś specjalna, czy taka do odkażania szklarni?
Dobrej nocy Soniu i miłego dnia.
Moja rabata pod świerkiem
Lucynko, ja przycinam floksy szydlaste po przekwitnięciu i nie mam dylematu czy nie za późno przycięłam ale nie bądź dla siebie taka surowa
Ta roślinka z białymi kwiatuszkami, o którą pytasz to kwiatostan poczciwego czarnego bzu
Dla Ciebie kolejny irys - pachnący mydłem toaletowym lub żelem pod prysznic.
I jeszcze taki mi zakwitł - holenderski
Dobranoc Lucynko
I coś na ząb
Dziękuję za odwiedziny. Życzę wszystkim cudownego dnia bez burzy i wichury
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1112
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko jesteś jak zwykle z pięknościami .
Pracowity dzień miałaś ,a pogoda rzeczywiście dzisiaj była iście letnia .
Masz tak z chwastami jak i ja
Tego nie da się zmienić już .Tak zostanie w każdym kolejnym roku niestety
Ja już staram się ich nie widzieć ,bo po co ha ha
Co to za roślinka rośnie w stópkach powojnika ?
Dziś w OBI było sporo powojników nawet po 5 zł .Takie do uratowania ,ale całkiem zdrowe .
Bo roślin jest zawalenie a ludzi zero ,byłam 3 osobą na dziale roślinnym .
A ceny straszne niestety .Pięknego tygodnia i uważaj Halinko na słońce ,groźne jest .
Pracowity dzień miałaś ,a pogoda rzeczywiście dzisiaj była iście letnia .
Masz tak z chwastami jak i ja
Tego nie da się zmienić już .Tak zostanie w każdym kolejnym roku niestety
Ja już staram się ich nie widzieć ,bo po co ha ha
Co to za roślinka rośnie w stópkach powojnika ?
Dziś w OBI było sporo powojników nawet po 5 zł .Takie do uratowania ,ale całkiem zdrowe .
Bo roślin jest zawalenie a ludzi zero ,byłam 3 osobą na dziale roślinnym .
A ceny straszne niestety .Pięknego tygodnia i uważaj Halinko na słońce ,groźne jest .
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2589
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Dziś od rana pada drobny deszczyk, ślimaki mają raj. Wczesnym rankiem przed kolejną falą opadów wyszłam na łowy nie powiem żeby było ich bardzo dużo ale jednak z 30 znalazlam, z czego z 15 na wrotyczu. A mówi się że trujący
Wczoraj powyciągałam większość koszyków z tulipanami, narcyzami i hiacyntami. Na to miejsce posadziłam wreszcie sadzonki dalii, stokrotki afrykańskie ukorzenione wiosną, pelargonie na starych korzeniach, których mi było szkoda wyrzucić
Fajnie, bo dziś pochmurny, deszczowy dzień to ładnie się wszystko przyjmie.
Bogusiu, witaj Kochana Dzięki za dobre słowo. Ta roślina u stóp powojnika to chryzantema. Na razie jest niska, a jak powojnik już trochę zbrzydnie, to go częściowo zasłoni.
Ostatnio stwierdziłam, że muszę jakoś wykorzystać te chwaściory i zbieram je selektywnie. Wczoraj zebrałam prawie całe wiaderko skrzypu i z pół wiaderka pokrzyw, będę robić gnojówki. Z pokrzyw już raz robiłam w kwietniu, ale już się kończy, ze skrzypu jeszcze nie robiłam. Mówią że tam gdzie skrzyp, tam kwaśna gleba, u mnie skrzypu zatrzęsienie a rodek i tak ma objawy zbyt wysokiego pH
A u Ciebie te cudowne azalie mają kwaśną glebę? Zakwaszasz czymś?
Pozdrawiam Bogusiu
Irysy jeszcze w formie
Ten pachnie landrynkami
Ale po deszczu musiałam je postawić do pionu i przymocować.
Ten zakwita ostatni
Zaczynaja kwitnąć róże.
Laguna
Chopin ma pączki
Miłego dnia dla wszystkich odwiedzających
Wczoraj powyciągałam większość koszyków z tulipanami, narcyzami i hiacyntami. Na to miejsce posadziłam wreszcie sadzonki dalii, stokrotki afrykańskie ukorzenione wiosną, pelargonie na starych korzeniach, których mi było szkoda wyrzucić
Fajnie, bo dziś pochmurny, deszczowy dzień to ładnie się wszystko przyjmie.
Bogusiu, witaj Kochana Dzięki za dobre słowo. Ta roślina u stóp powojnika to chryzantema. Na razie jest niska, a jak powojnik już trochę zbrzydnie, to go częściowo zasłoni.
Ostatnio stwierdziłam, że muszę jakoś wykorzystać te chwaściory i zbieram je selektywnie. Wczoraj zebrałam prawie całe wiaderko skrzypu i z pół wiaderka pokrzyw, będę robić gnojówki. Z pokrzyw już raz robiłam w kwietniu, ale już się kończy, ze skrzypu jeszcze nie robiłam. Mówią że tam gdzie skrzyp, tam kwaśna gleba, u mnie skrzypu zatrzęsienie a rodek i tak ma objawy zbyt wysokiego pH
A u Ciebie te cudowne azalie mają kwaśną glebę? Zakwaszasz czymś?
Pozdrawiam Bogusiu
Irysy jeszcze w formie
Ten pachnie landrynkami
Ale po deszczu musiałam je postawić do pionu i przymocować.
Ten zakwita ostatni
Zaczynaja kwitnąć róże.
Laguna
Chopin ma pączki
Miłego dnia dla wszystkich odwiedzających