Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1749
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy
Wiosenne widoki koją nasze oczy.
U mnie angielka kupiona w tym roku już ma pączusiek, ciekawi mnie co z niej wyrośnie.
Niestety u mnie oprócz mszyc żerują mi zielone gąsienice, które zjadają im liście.
Od jutro zaczynam opryski.
Miłego tygodnia.
Wiosenne widoki koją nasze oczy.
U mnie angielka kupiona w tym roku już ma pączusiek, ciekawi mnie co z niej wyrośnie.
Niestety u mnie oprócz mszyc żerują mi zielone gąsienice, które zjadają im liście.
Od jutro zaczynam opryski.
Miłego tygodnia.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witam miłych gości
Powiem szczerze, w ogrodzie wszystko rozwija się bardzo wolno albo więdnie. Tegoroczna wiosna nas nie rozpieszcza jest tak bardzo sucho i nadal deszczu nie widać. Staram się troszkę podlewać rabaty i grządki, ale niewiele to daje.
Piękne o tej porze rododendrony nie cieszą długo, kwiaty można podziwiać dosłownie kilka dni, te co są w głębszym cieniu jeszcze jako tako sobie radzą. Rośliny, które aktualnie kwitną mają bardzo drobne kwiaty, żal patrzeć na nie.
Róże jeszcze nie kwitną stoją w pąkach, może lepiej, bo nie spodziewam się pięknych kwiatów. Kwitnące o tej porze M.Hilling i Nevada mają po jednym kwiatuszku a H. Yellow nawet nie drgnie. W poniedziałek pojechaliśmy do lasu, jeszcze nie widziałam tak suchego podszycia , stąpaliśmy po wyschniętym na wiór podłożu. Robi się niebezpiecznie w moim regionie, oby jak najszybciej popadało,
Kasiu, może było zimniej w ubiegłym roku ale takich różnic temperatur miedzy dniem a nocą nie było, cała wegetacja została zatrzymana co najmniej o 2 tygodnie, przynajmniej w moim regionie. Jeszcze dzisiaj w nocy był przymrozek a rano o 8 było już 18 stopni. MAm nadzieję, że to już koniec tych niespodzianek, na wysadzenie czekają ogórki, papryka, cukinie, melon i arbuz, po raz pierwszy w tym roku posiany.
Jeśli chodzi o tulipany, tak Kasiu sadzę po kilka razem, w tym roku nie są posegregowane kolorami. Były późno sadzone i już było mi wszystko jedno. I chyba już tak zostanie, dużo roboty przy segregowaniu cebulek.\
Agnieszko, dziękuję pierwiosnek o którego pytasz to Amethyst Ice, kupiłam w ubiegłym roku w Obi. Mieli różne odmiany baleriny, kupiłam jeszcze białego ale nazwy nie pamiętam, jak znajdę to napiszę. Miałam ochotę na więcej odmian ale tanie nie były, wybrałam więc po dwie sztuki białego i tego fiolecika.
Wiele odmian tulipanów mi wypadło, zwłaszcza tych nowych, zostały chyba te najsilniejsze i niech już tak zostanie. Dokupuję co roku nowe i na drugi rok już ich nie widzę, szkoda zachodu i pieniędzy na takie odmiany.
Jadziu, róże jak zaklęte w tym roku, tylko M.Hilling i Nevada zakwitły jednym kwiatkiem, reszta w pąkach, strasznie sucho u mnie.Niby troszkę podlewam ale to kropla w morzu potrzeb. Ziemia jak skała, oprócz chwastów nic się nie rusza a to co kwitnie, trudno nazwać kwiatem, taka drobnica. Cieszę się, że chociaż u Ciebie wszystko jest ok.
Ewo ja z nadzieją codziennie czekam na deszcz, jak tak dalej będzie, to chyba przerzucę się na kaktusy i palmy w ogrodzie. W naszym regionie susza niesamowita. Tygodniami nic nie pada, kwiecień suchy, maj jeszcze gorszy i do tego przymrozki, niczym na pustyni, gorąco w dzień, zimno w nocy.
Na opryski polecam mospilan, długo krąży w roślinie, sprawdził się w opryskach przeciw ćmie bukszpanowej w 100%. W ubiegłym roku mąż opryskał wiosną róże, spokój miałam z robalami i przędziorkiem przez cały sezon.
Wzajemnie Ewo, pięknej pogody życzę dla Ciebie i ogrodu
Majowe zdjęcia z ogrodu
Moje przymiarki do obsadzenia mini rabatki japońskiej, może macie jakieś propozycje?
Oczywiście roślinki w tymczasowych doniczkach, rozstawione tak poglądowo. Z tyłu myślę posadzić w 3-ch donicach bambusy a przed kamieniami trawę hakonechloa Aureola
Na koniec pokażę Wam różnicę w kwitnieniu kaliny w ubiegłym roku i tym
rok 2021
i 2022 niby jest ich więcej ale takie drobniutkie, że prawie ich nie widać
Moje pierwsze różyczki w tym roku , szok i niedowierzanie jak ilość, no cóż poczekamy na więcej
Powiem szczerze, w ogrodzie wszystko rozwija się bardzo wolno albo więdnie. Tegoroczna wiosna nas nie rozpieszcza jest tak bardzo sucho i nadal deszczu nie widać. Staram się troszkę podlewać rabaty i grządki, ale niewiele to daje.
Piękne o tej porze rododendrony nie cieszą długo, kwiaty można podziwiać dosłownie kilka dni, te co są w głębszym cieniu jeszcze jako tako sobie radzą. Rośliny, które aktualnie kwitną mają bardzo drobne kwiaty, żal patrzeć na nie.
Róże jeszcze nie kwitną stoją w pąkach, może lepiej, bo nie spodziewam się pięknych kwiatów. Kwitnące o tej porze M.Hilling i Nevada mają po jednym kwiatuszku a H. Yellow nawet nie drgnie. W poniedziałek pojechaliśmy do lasu, jeszcze nie widziałam tak suchego podszycia , stąpaliśmy po wyschniętym na wiór podłożu. Robi się niebezpiecznie w moim regionie, oby jak najszybciej popadało,
Kasiu, może było zimniej w ubiegłym roku ale takich różnic temperatur miedzy dniem a nocą nie było, cała wegetacja została zatrzymana co najmniej o 2 tygodnie, przynajmniej w moim regionie. Jeszcze dzisiaj w nocy był przymrozek a rano o 8 było już 18 stopni. MAm nadzieję, że to już koniec tych niespodzianek, na wysadzenie czekają ogórki, papryka, cukinie, melon i arbuz, po raz pierwszy w tym roku posiany.
Jeśli chodzi o tulipany, tak Kasiu sadzę po kilka razem, w tym roku nie są posegregowane kolorami. Były późno sadzone i już było mi wszystko jedno. I chyba już tak zostanie, dużo roboty przy segregowaniu cebulek.\
Agnieszko, dziękuję pierwiosnek o którego pytasz to Amethyst Ice, kupiłam w ubiegłym roku w Obi. Mieli różne odmiany baleriny, kupiłam jeszcze białego ale nazwy nie pamiętam, jak znajdę to napiszę. Miałam ochotę na więcej odmian ale tanie nie były, wybrałam więc po dwie sztuki białego i tego fiolecika.
Wiele odmian tulipanów mi wypadło, zwłaszcza tych nowych, zostały chyba te najsilniejsze i niech już tak zostanie. Dokupuję co roku nowe i na drugi rok już ich nie widzę, szkoda zachodu i pieniędzy na takie odmiany.
Jadziu, róże jak zaklęte w tym roku, tylko M.Hilling i Nevada zakwitły jednym kwiatkiem, reszta w pąkach, strasznie sucho u mnie.Niby troszkę podlewam ale to kropla w morzu potrzeb. Ziemia jak skała, oprócz chwastów nic się nie rusza a to co kwitnie, trudno nazwać kwiatem, taka drobnica. Cieszę się, że chociaż u Ciebie wszystko jest ok.
Ewo ja z nadzieją codziennie czekam na deszcz, jak tak dalej będzie, to chyba przerzucę się na kaktusy i palmy w ogrodzie. W naszym regionie susza niesamowita. Tygodniami nic nie pada, kwiecień suchy, maj jeszcze gorszy i do tego przymrozki, niczym na pustyni, gorąco w dzień, zimno w nocy.
Na opryski polecam mospilan, długo krąży w roślinie, sprawdził się w opryskach przeciw ćmie bukszpanowej w 100%. W ubiegłym roku mąż opryskał wiosną róże, spokój miałam z robalami i przędziorkiem przez cały sezon.
Wzajemnie Ewo, pięknej pogody życzę dla Ciebie i ogrodu
Majowe zdjęcia z ogrodu
Moje przymiarki do obsadzenia mini rabatki japońskiej, może macie jakieś propozycje?
Oczywiście roślinki w tymczasowych doniczkach, rozstawione tak poglądowo. Z tyłu myślę posadzić w 3-ch donicach bambusy a przed kamieniami trawę hakonechloa Aureola
Na koniec pokażę Wam różnicę w kwitnieniu kaliny w ubiegłym roku i tym
rok 2021
i 2022 niby jest ich więcej ale takie drobniutkie, że prawie ich nie widać
Moje pierwsze różyczki w tym roku , szok i niedowierzanie jak ilość, no cóż poczekamy na więcej
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7966
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy
Cudna wiosna
Iryski wyjątkowo mi podpasowały i czosnki
Ja rączki załamuję też nad roślinkami z powodu suszy.
Człowiek nie nadąża z podlewaniem.
U nas też różnica 30 stopni między dniem a nocą.
Cudna wiosna
Iryski wyjątkowo mi podpasowały i czosnki
Ja rączki załamuję też nad roślinkami z powodu suszy.
Człowiek nie nadąża z podlewaniem.
U nas też różnica 30 stopni między dniem a nocą.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1749
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy
U mnie niestety też czekam na deszcz, może by jakiś taniec na wywołanie go zatańczyć.
Biały rodek ładnie kwitł ale nie nacieszyłam się nimi długo.
Jak pojawią się chmury burzowe , silny wiatr i człowiek ma nadzieję, że za chwilę lunie to okazuje się, iż wychodzi słońce.
I klops .
Właśnie Mospilanem pryskałam róże i powtórzę za jakiś czas.
Bo jedna róża czerwona nędznie wygląda a zielone gąsienice takie grubaśne.
Rabatka japońska, jej plan ciekawy z bambusami i trawą.
Gdzieś w necie widziałam jeszcze na takiej rabatce azalie i jeżówki otaczające drzewka formowane w stylu bonsai.
Zdziwiłam się z tymi różowymi jeżówkami ale na tle zieleni fajnie to wyglądało.
U mnie niestety też czekam na deszcz, może by jakiś taniec na wywołanie go zatańczyć.
Biały rodek ładnie kwitł ale nie nacieszyłam się nimi długo.
Jak pojawią się chmury burzowe , silny wiatr i człowiek ma nadzieję, że za chwilę lunie to okazuje się, iż wychodzi słońce.
I klops .
Właśnie Mospilanem pryskałam róże i powtórzę za jakiś czas.
Bo jedna róża czerwona nędznie wygląda a zielone gąsienice takie grubaśne.
Rabatka japońska, jej plan ciekawy z bambusami i trawą.
Gdzieś w necie widziałam jeszcze na takiej rabatce azalie i jeżówki otaczające drzewka formowane w stylu bonsai.
Zdziwiłam się z tymi różowymi jeżówkami ale na tle zieleni fajnie to wyglądało.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy, wiosenne, kolorowe rabaty cieszą. Wreszcie coś się zaczyna dziać w ogrodach, bo zimna wiosna mocno przystopowała wegetację.
Susza mam nadzieję odeszła w siną dal. Nasze rośliny dostały sporą porcję wody. Mam nadzieję, że i u Ciebie solidnie podlało.
Wiosna nas nie rozpieszcza. Dla mnie wciąż za zimno, bo ja ciepłolubna jestem i takie temperatury jak w tej chwili, to nie moja bajka
Sezon różany już otworzyły Twoje olbrzymki Na razie to preludium, ale jak tylko zrobi się cieplej, to wystrzelą kwiatami. U mnie najbardziej wyrywna Sophy's Rose. Pąk już lada moment się rozwinie
Czy ta ogromna kępa pod drzewem, to bodziszek?
https://images91.fotosik.pl/586/d63bfe2e36425d06med.jpg
Susza mam nadzieję odeszła w siną dal. Nasze rośliny dostały sporą porcję wody. Mam nadzieję, że i u Ciebie solidnie podlało.
Wiosna nas nie rozpieszcza. Dla mnie wciąż za zimno, bo ja ciepłolubna jestem i takie temperatury jak w tej chwili, to nie moja bajka
Sezon różany już otworzyły Twoje olbrzymki Na razie to preludium, ale jak tylko zrobi się cieplej, to wystrzelą kwiatami. U mnie najbardziej wyrywna Sophy's Rose. Pąk już lada moment się rozwinie
Czy ta ogromna kępa pod drzewem, to bodziszek?
https://images91.fotosik.pl/586/d63bfe2e36425d06med.jpg
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witam miłe koleżanki
Maj nam szybciutko zleciał, po ostatnich kilku deszczowych dniach ogród się mocno zazielenił, trawniki podrosły, tylko się cieszyć.
Może czerwiec okaże się łaskawszy i oprócz opadów wzrosną temperatury, również w nocy, póki co nadal są zdecydowanie za zimne.
Róże nieśmiało rozchylają pąki, najszybsza jak zwykle Nevada i M.Hilling, teraz dołącza Harrison's Yellow i kilka kwiatuszków otworzyła Bajazzo.
Grubaśne pąki ma Eden Rose, za kilka ciepłych dni powinien pokazać swoje oblicze .
Pięknie rozrosły się angielki od Ali, szczególnie Gentle Hermione, mimo wiosennego, dość radykalnego prześwietlenia korony, bardzo ładnie się zagęściły, wypuściły nowe silne pędy z ziemi, również The Shepherdess wygląda nieźle w tym roku, nie wiem jak będzie z kwitnieniem tej drugiej, sądząc po ilości pąków powinno być niezłe.
Przesadzane w ubiegłym roku Terra Limburgia też całkiem ładnie wyglądają.
Za mało mam słoneczka w ogrodzie, drzewa i krzewy mocno się rozrosły i zabierają drogocenne promienie moim królewnom. Wiele róż powinnam przesadzić w nowe, bardziej doświetlone miejsca tylko za bardzo nie ma gdzie go szukać.
Co prawda mocno przycięłam sosnę a brzozę zdecydowaliśmy się wyciąć, rosła bardzo intensywnie i była zbyt blisko domu. Kilkakrotnie była wcześniej przycinana, jednak odbijała za każdym razem ze zdwojoną siłą.
Katalpę, którą sprezentowały mi dokarmiane ptaszki, postanowiłam zostawić w dowód wdzięczności jednak koronę przycięłam na 20 cm.
W sobotę po wielkich trudach odkopałam kawałki bambusa, wsadziłam do donic, które powędrowały na mini japońską rabatę. Teraz tylko powsadzam kosodrzewiny i cisa. Na razie to będzie wszystko nad resztą będę się zastanawiała jak roślinki nabiorą ciałka.
Dorotko, rzeczywiście wiosna nas nie rozpieszczała w tym roku, ostatnie przymrozki zaskoczyły mnie totalnie, nawet kilku różom zważył lekko liście, na szczęście obyło się bez strat, nie licząc kilku krzaczków pomidorów.
Noce były szczególnie zimne, zresztą do tej pory, co to za temperatura w końcówce maja 6 stopni, miejmy nadzieję, że czerwiec będzie dużo cieplejszy i przyniesie więcej opadów.
Tak Dorotko, to bodziszek, nie znam nazwy, dostałam go od Tolinki, jeśli chcesz mogę się podzielić.
Ewo rodki, które wcześniej kwitły miały pecha, trafiły na totalną suszę, te kwitnące teraz miały więcej szczęścia. Moje białe szybciej uschły niż pokazały całą swoją urodę, te kwitnące teraz zachwycają.
Też prysnęłam róże Mospilanem przy okazji oprysku bukszpanów.
Na moim" placyku japońskim" niewiele się zmieści, na razie tylko dodałam bambusy w donicach, wysadzę kosodrzewiny, trawa musi poczekać bo nie mogę się zdecydować na kolor hakonechloe Azalii już chyba nie zmieszczę.
Z bylin raczej tutaj zrezygnuję, nie bardzo je widzę w tym wariancie.
Agnieszko, susza u mnie ma 2 oblicza, niektóre rośliny, jak np irysy są zadowolone i nie chorują, inne np hortensje nie bardzo sobie z nią radzą, ciężko dopasować wszystkim
Trochę czosnków straciłam w tym roku, coś je "wrąbało" jak tulipany, wsypałam w dziury trutkę na szczury i na razie mam spokój.
Mam wokół swojej działki nieużytki, flora i fauna wprost szaleje, ręce opadają.
Aktualne zdjęcia wkleję Wam jutro, jak zgram na komputer, nie miałam dzisiaj czasu, padła mi lodówka musiałam wszystko wyciągnąć rozmrozić, umyć. Na szczęście jutro mam mechanika, może coś uda się zrobić, jak nie - nowy wydatek
Tymczasem dobrej nocki Wam życzę i spokojnych snów
Maj nam szybciutko zleciał, po ostatnich kilku deszczowych dniach ogród się mocno zazielenił, trawniki podrosły, tylko się cieszyć.
Może czerwiec okaże się łaskawszy i oprócz opadów wzrosną temperatury, również w nocy, póki co nadal są zdecydowanie za zimne.
Róże nieśmiało rozchylają pąki, najszybsza jak zwykle Nevada i M.Hilling, teraz dołącza Harrison's Yellow i kilka kwiatuszków otworzyła Bajazzo.
Grubaśne pąki ma Eden Rose, za kilka ciepłych dni powinien pokazać swoje oblicze .
Pięknie rozrosły się angielki od Ali, szczególnie Gentle Hermione, mimo wiosennego, dość radykalnego prześwietlenia korony, bardzo ładnie się zagęściły, wypuściły nowe silne pędy z ziemi, również The Shepherdess wygląda nieźle w tym roku, nie wiem jak będzie z kwitnieniem tej drugiej, sądząc po ilości pąków powinno być niezłe.
Przesadzane w ubiegłym roku Terra Limburgia też całkiem ładnie wyglądają.
Za mało mam słoneczka w ogrodzie, drzewa i krzewy mocno się rozrosły i zabierają drogocenne promienie moim królewnom. Wiele róż powinnam przesadzić w nowe, bardziej doświetlone miejsca tylko za bardzo nie ma gdzie go szukać.
Co prawda mocno przycięłam sosnę a brzozę zdecydowaliśmy się wyciąć, rosła bardzo intensywnie i była zbyt blisko domu. Kilkakrotnie była wcześniej przycinana, jednak odbijała za każdym razem ze zdwojoną siłą.
Katalpę, którą sprezentowały mi dokarmiane ptaszki, postanowiłam zostawić w dowód wdzięczności jednak koronę przycięłam na 20 cm.
W sobotę po wielkich trudach odkopałam kawałki bambusa, wsadziłam do donic, które powędrowały na mini japońską rabatę. Teraz tylko powsadzam kosodrzewiny i cisa. Na razie to będzie wszystko nad resztą będę się zastanawiała jak roślinki nabiorą ciałka.
Dorotko, rzeczywiście wiosna nas nie rozpieszczała w tym roku, ostatnie przymrozki zaskoczyły mnie totalnie, nawet kilku różom zważył lekko liście, na szczęście obyło się bez strat, nie licząc kilku krzaczków pomidorów.
Noce były szczególnie zimne, zresztą do tej pory, co to za temperatura w końcówce maja 6 stopni, miejmy nadzieję, że czerwiec będzie dużo cieplejszy i przyniesie więcej opadów.
Tak Dorotko, to bodziszek, nie znam nazwy, dostałam go od Tolinki, jeśli chcesz mogę się podzielić.
Ewo rodki, które wcześniej kwitły miały pecha, trafiły na totalną suszę, te kwitnące teraz miały więcej szczęścia. Moje białe szybciej uschły niż pokazały całą swoją urodę, te kwitnące teraz zachwycają.
Też prysnęłam róże Mospilanem przy okazji oprysku bukszpanów.
Na moim" placyku japońskim" niewiele się zmieści, na razie tylko dodałam bambusy w donicach, wysadzę kosodrzewiny, trawa musi poczekać bo nie mogę się zdecydować na kolor hakonechloe Azalii już chyba nie zmieszczę.
Z bylin raczej tutaj zrezygnuję, nie bardzo je widzę w tym wariancie.
Agnieszko, susza u mnie ma 2 oblicza, niektóre rośliny, jak np irysy są zadowolone i nie chorują, inne np hortensje nie bardzo sobie z nią radzą, ciężko dopasować wszystkim
Trochę czosnków straciłam w tym roku, coś je "wrąbało" jak tulipany, wsypałam w dziury trutkę na szczury i na razie mam spokój.
Mam wokół swojej działki nieużytki, flora i fauna wprost szaleje, ręce opadają.
Aktualne zdjęcia wkleję Wam jutro, jak zgram na komputer, nie miałam dzisiaj czasu, padła mi lodówka musiałam wszystko wyciągnąć rozmrozić, umyć. Na szczęście jutro mam mechanika, może coś uda się zrobić, jak nie - nowy wydatek
Tymczasem dobrej nocki Wam życzę i spokojnych snów
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7966
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy
Już się cieszę na te różyczki
U nas też jest zimno.
W dzieciństwie w czerwcu to się w gołych nogach biegało ,a teraz trzeba palić w piecu.
Dobrze ,że popadało to fakt.
A ten bambus to wysoki ,czy karłowy
Ostatnio widziałam fajny fragment oszczędnego ogródka w stylu japońskim.
Była poducha z floksa skalnego ,jaskrawo różowa zestawiona z białym grysem.
Choć za tym różem nie przepadam ,ale ciekawie to wyglądało.
Z lodówką bardzo współczuję.
Teraz takie czasy ,że trzeba mieć zapas sprzętu.
Już się cieszę na te różyczki
U nas też jest zimno.
W dzieciństwie w czerwcu to się w gołych nogach biegało ,a teraz trzeba palić w piecu.
Dobrze ,że popadało to fakt.
A ten bambus to wysoki ,czy karłowy
Ostatnio widziałam fajny fragment oszczędnego ogródka w stylu japońskim.
Była poducha z floksa skalnego ,jaskrawo różowa zestawiona z białym grysem.
Choć za tym różem nie przepadam ,ale ciekawie to wyglądało.
Z lodówką bardzo współczuję.
Teraz takie czasy ,że trzeba mieć zapas sprzętu.
- Monnia445
- 200p
- Posty: 283
- Od: 8 gru 2017, o 22:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: sandomierz
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witaj Daysy już jestem!
Pieknie wszystko się rozpoczyna.. twoje rabatki z wiosny z tulipanami i rododendronami bardzo mi się podobają.
Masz rację trudno dogodzić każdej roślince w ogrodzie. Angielki u mnie już rozpoczeły pierwsze kwitnienie albo dopiero się zbierają - Lady of Shallot jest cała w pąkach.
Pogoda też dla kwiatów sprzyja i trzymają się ładnie.
Japońska rabatka będzie zjawiskowa jak już wszystko rozplanujesz
Czekam na kwitnienia twoich Królowych. Mam nadzieje ze udało ci sie naprawic lodówke
Pieknie wszystko się rozpoczyna.. twoje rabatki z wiosny z tulipanami i rododendronami bardzo mi się podobają.
Masz rację trudno dogodzić każdej roślince w ogrodzie. Angielki u mnie już rozpoczeły pierwsze kwitnienie albo dopiero się zbierają - Lady of Shallot jest cała w pąkach.
Pogoda też dla kwiatów sprzyja i trzymają się ładnie.
Japońska rabatka będzie zjawiskowa jak już wszystko rozplanujesz
Czekam na kwitnienia twoich Królowych. Mam nadzieje ze udało ci sie naprawic lodówke
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Piękny japoński kącik jestem ciekawa gotowca ,ale z pewnością będzie cudnie. Niestety Daysy kolejny rok jakiś taki niezdecydowany z tą aurą.Może potem się to jakoś rozkręci i rośliny nadrobią .Cieszyłam się ze Gardenka tak szybko zakwitła ,ale kwiaty miała jakieś takie powykrzywiane że nawet ich nie sfociłam . Wiosenne rabatki też fajnie skomponowane i kolorowe https://images92.fotosik.pl/594/304c625ba25eaec9med.jpg . Udanego sezonu
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witam kochane dziewczyny
Wiem, zawaliłam z obiecanymi zdjęciami . Nie mogę się obrobić, ewidentny brak organizacji pracy . Lodówkę na szczęście udało się naprawić i to tanim kosztem, co prawda trwało to 3 dni, ale pracuje i to najważniejsze .
Cały zeszły tydzień spędziłam na pracy przy grządkach warzywnych, jak było sucho, nie było chwastów, jak popadało, to same wiecie jak wyglądają w takim przypadku i grządki i rabatki. Na tych drugich co prawda już mniej, bo jednak rośliny są już mocno rozrośnięte i nad niektórymi jest mi coraz trudniej zapanować. Najbardziej zaborcza Jenny Duvall już zmusiła mnie do przeprowadzki kilku róż a w tym roku znowu zawłaszczyła sobie następne centymetry i konieczne są nowe przeprowadzki.
Myślę jednak, że trzeba ją będzie jakoś ujarzmić, bo niedługo zawłaszczy sobie całą rabatę. Może macie jakieś pomysły? To kawał "baby" i wszerz i wzwyż .
Coraz więcej różyczek rozkwita, najszybciej te rosnące w słoneczku, niestety jak już wspomniałam , jest go coraz mniej w moim ogrodzie
Jadziu, troszkę już poprawiłam nowy kącik, wsadziłam do donic bambusy, jeden jest troszkę wątły, nie udało się dobrze odkopać, kłącza ma tak zbite i twarde, że mąż rąbał je siekierą i złotkiem, bo sama nie dawała radę wbić się w nie. Na szczęście widzę, że wypuszcza już nowe pędy, więc powinno być dobrze.
Brakuje mi jeszcze trawy hakonechloa przy tych 3-ch kamieniach i na razie nie będę nic dosadzać. Poczekam, aż roślinki troszkę podrosną i wówczas zdecyduję co jeszcze będzie można tam dosadzić i czy w ogóle będzie tam jeszcze jakiekolwiek miejsce, bo przecież to tylko kawałek ziemi.
Teraz rabatki zmieniają się z dnia na dzień, tulipany już przekwitły, teraz czas na irysy
Dziękuję Jadziu, Tobie też życzę udanego sezonu, zdrówka by się nim cieszyć i oczywiście pozytywnego zakończenia tej ciągłej niepewności .
Dziękuję też za roślinki, wszystkie pięknie przetrwały i mają się dobrze, tymczasowo siedzą w doniczkach i czekają na miejsce w ogrodzie.
Witaj Moniko to moje pierwsze podejście do takiej rabaty, bardzo lubię styl japoński dlatego chciałam chociaż mały skrawek w ogrodzie zaaranżować w tym stylu. Tutaj akurat jest dobre miejsce, bo niewidoczne z innych punktów w ogrodzie i nie koliduje z żadną rabatą, które raczej nic wspólnego z takim stylem nie mają.
Do tego jest usytuowana w miejscu, gdzie często spędzamy czas i dobrze widoczna z okien.
Nie ukrywam, że projektant ogrodów japońskich pękł by ze śmiechu na widok mojej, nie zmienia to jednak faktu, że dla mnie jest on jedyny w swoim rodzaju
Moje różyczki jeszcze czekają z rozwinięciem pąków, tylko nieliczne chętnie pokazują swoje liczka Taka chociażby Jenny Duvall
a to dopiero mały jej fragmencik.
W ubiegłym roku Lady of Shalott słabo kwitła, ale była mocno osłabiona przez przeprowadzkę, teraz się zabrała i zobaczymy co pokaże na nowym miejscu. Druga z patyczka też już wygląda całkiem fajnie ale musi jeszcze nabrać ciałka, by pokazać swoje możliwości.
Lodówka działa na szczęście
Agnieszko, fakt ostatnie lata pogodą nas mocno zaskakują, trzeba się chyba przyzwyczaić bo nic innego nam nie zostało. Masz rację w czerwcu zaczynało się lato i wiadomo było, że potrwa dobre 3 miesiące a później złota polska jesień . Teraz pory roku pofiksowały w cały świat
Deszcz był bardzo potrzebny, moje roślinki omdlewały bez wody mimo, że starałam się podlewać chociaż te bardziej wrażliwe na jej brak, to jednak deszczu nic nie zastąpi.
Lodówka działa.
Bambus jest wysoki,u mnie ma ok.2 metrów a może i więcej.
Roślinki na jego tle powinny się ładnie prezentować. Tworzy ładne zbite kępy, w słońcu ma kolorowe pędy, prze zimę utrzymuje liście.
Rośnie u mnie w ogrodzie kilka ładnych lat i jestem z niego bardzo zadowolona, zimuje bez okrycia. Te będą w donicach, może być im trudniej ale jak będą większe mrozy można je przenieść do foliaczka albo do widnego pomieszczenia gospodarczego.
Karłowego bambusa chcę zastąpić trawą hakonechloa przed 3 kamieniami.
Teraz obiecane fotki
Donice stoją na tarasie tymczasowo, znikną, to będzie lepiej widać cały kącik.
BAjazzo
Jenny Duvall
Louise Odier
Harrison's Yellow
Przywarka japońska albo hortensja, nie jestem pewna, kartki nie było a zapytać też nie bardzo było kogo kupiona w Obi po 4 latach wreszcie kwitnie
Eden Rose zapączkowana na maksa a tak nie byłam do niej przekonana
Duecik M.Hilling i Nevada mocno przerzedzone w tym roku, docinane jeszcze wiosną, źle przezimowały,stanowisko mają raczej suche, więc nic dziwnego, że marnie w tym roku z kwitnieniem. Jeszcze raz po kwitnieniu będą cięte celem odmłodzenia.
Obie z głową wysoko w chmurach a nóżki u Nevady prawie gołe
I warkocz Małgośki
Myślę, że się zrehabilitowałam
Wiem, zawaliłam z obiecanymi zdjęciami . Nie mogę się obrobić, ewidentny brak organizacji pracy . Lodówkę na szczęście udało się naprawić i to tanim kosztem, co prawda trwało to 3 dni, ale pracuje i to najważniejsze .
Cały zeszły tydzień spędziłam na pracy przy grządkach warzywnych, jak było sucho, nie było chwastów, jak popadało, to same wiecie jak wyglądają w takim przypadku i grządki i rabatki. Na tych drugich co prawda już mniej, bo jednak rośliny są już mocno rozrośnięte i nad niektórymi jest mi coraz trudniej zapanować. Najbardziej zaborcza Jenny Duvall już zmusiła mnie do przeprowadzki kilku róż a w tym roku znowu zawłaszczyła sobie następne centymetry i konieczne są nowe przeprowadzki.
Myślę jednak, że trzeba ją będzie jakoś ujarzmić, bo niedługo zawłaszczy sobie całą rabatę. Może macie jakieś pomysły? To kawał "baby" i wszerz i wzwyż .
Coraz więcej różyczek rozkwita, najszybciej te rosnące w słoneczku, niestety jak już wspomniałam , jest go coraz mniej w moim ogrodzie
Jadziu, troszkę już poprawiłam nowy kącik, wsadziłam do donic bambusy, jeden jest troszkę wątły, nie udało się dobrze odkopać, kłącza ma tak zbite i twarde, że mąż rąbał je siekierą i złotkiem, bo sama nie dawała radę wbić się w nie. Na szczęście widzę, że wypuszcza już nowe pędy, więc powinno być dobrze.
Brakuje mi jeszcze trawy hakonechloa przy tych 3-ch kamieniach i na razie nie będę nic dosadzać. Poczekam, aż roślinki troszkę podrosną i wówczas zdecyduję co jeszcze będzie można tam dosadzić i czy w ogóle będzie tam jeszcze jakiekolwiek miejsce, bo przecież to tylko kawałek ziemi.
Teraz rabatki zmieniają się z dnia na dzień, tulipany już przekwitły, teraz czas na irysy
Dziękuję Jadziu, Tobie też życzę udanego sezonu, zdrówka by się nim cieszyć i oczywiście pozytywnego zakończenia tej ciągłej niepewności .
Dziękuję też za roślinki, wszystkie pięknie przetrwały i mają się dobrze, tymczasowo siedzą w doniczkach i czekają na miejsce w ogrodzie.
Witaj Moniko to moje pierwsze podejście do takiej rabaty, bardzo lubię styl japoński dlatego chciałam chociaż mały skrawek w ogrodzie zaaranżować w tym stylu. Tutaj akurat jest dobre miejsce, bo niewidoczne z innych punktów w ogrodzie i nie koliduje z żadną rabatą, które raczej nic wspólnego z takim stylem nie mają.
Do tego jest usytuowana w miejscu, gdzie często spędzamy czas i dobrze widoczna z okien.
Nie ukrywam, że projektant ogrodów japońskich pękł by ze śmiechu na widok mojej, nie zmienia to jednak faktu, że dla mnie jest on jedyny w swoim rodzaju
Moje różyczki jeszcze czekają z rozwinięciem pąków, tylko nieliczne chętnie pokazują swoje liczka Taka chociażby Jenny Duvall
a to dopiero mały jej fragmencik.
W ubiegłym roku Lady of Shalott słabo kwitła, ale była mocno osłabiona przez przeprowadzkę, teraz się zabrała i zobaczymy co pokaże na nowym miejscu. Druga z patyczka też już wygląda całkiem fajnie ale musi jeszcze nabrać ciałka, by pokazać swoje możliwości.
Lodówka działa na szczęście
Agnieszko, fakt ostatnie lata pogodą nas mocno zaskakują, trzeba się chyba przyzwyczaić bo nic innego nam nie zostało. Masz rację w czerwcu zaczynało się lato i wiadomo było, że potrwa dobre 3 miesiące a później złota polska jesień . Teraz pory roku pofiksowały w cały świat
Deszcz był bardzo potrzebny, moje roślinki omdlewały bez wody mimo, że starałam się podlewać chociaż te bardziej wrażliwe na jej brak, to jednak deszczu nic nie zastąpi.
Lodówka działa.
Bambus jest wysoki,u mnie ma ok.2 metrów a może i więcej.
Roślinki na jego tle powinny się ładnie prezentować. Tworzy ładne zbite kępy, w słońcu ma kolorowe pędy, prze zimę utrzymuje liście.
Rośnie u mnie w ogrodzie kilka ładnych lat i jestem z niego bardzo zadowolona, zimuje bez okrycia. Te będą w donicach, może być im trudniej ale jak będą większe mrozy można je przenieść do foliaczka albo do widnego pomieszczenia gospodarczego.
Karłowego bambusa chcę zastąpić trawą hakonechloa przed 3 kamieniami.
Teraz obiecane fotki
Donice stoją na tarasie tymczasowo, znikną, to będzie lepiej widać cały kącik.
BAjazzo
Jenny Duvall
Louise Odier
Harrison's Yellow
Przywarka japońska albo hortensja, nie jestem pewna, kartki nie było a zapytać też nie bardzo było kogo kupiona w Obi po 4 latach wreszcie kwitnie
Eden Rose zapączkowana na maksa a tak nie byłam do niej przekonana
Duecik M.Hilling i Nevada mocno przerzedzone w tym roku, docinane jeszcze wiosną, źle przezimowały,stanowisko mają raczej suche, więc nic dziwnego, że marnie w tym roku z kwitnieniem. Jeszcze raz po kwitnieniu będą cięte celem odmłodzenia.
Obie z głową wysoko w chmurach a nóżki u Nevady prawie gołe
I warkocz Małgośki
Myślę, że się zrehabilitowałam
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Warto było czekać na takie widoki. Cudnie! U nas na północy róże opóźnione z kwitnieniem bardzo. Nawet w tych najcieplejszych miejscach rozwijają dopiero pojedyncze kwiatki. Przepiękne masz róże ale i powojniki czarują
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 812
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witaj! Przepiękne widoki Zaciekawiła mnie ta zółta róża. Czy pachnie może?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
https://images91.fotosik.pl/596/fdfff9e7e757bb0cmed.jpg szczególnie spodobała mi sie ta trawa taka super krateczka .Czy ona tak sama z siebie ,albo jakoś specjalnie ją kosisz. Będzie na co popatrzyć jak zakwitnie Edenka to samo Bajazzo .Harirson's yellow powoli się rozrasta, a niedawno miała tylko parę kwiatków widać jej dobrze u Ciebie zresztą jak i innym różom pasuje glina.U mnie darmowe podlewanie z czego bardzo sie cieszę Udanego tygodnia Daysy