Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42119
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Wszystko było wytłumaczone przez adminów! teraz już będzie tylko lepiej https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 1&t=124204
Witaj Lucynko! zaczynamy nowy rozdział z FO.
Serdecznie pozdrawiam poświątecznie
Witaj Lucynko! zaczynamy nowy rozdział z FO.
Serdecznie pozdrawiam poświątecznie
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witaj, Marysiu.
Dzięki Ci za info w sprawie serwera. Ja ciągle jeszcze jestem neptek w poruszaniu się w internecie, ale muszę przyznać, że poproszony o pomoc syn - informatyk z dużym doświadczeniem - nic mi w tym nie pomógł. Powiedział tylko, że skoro każą czekać, to trzeba czekać.
Żal mi pierwszego tygodnia listopadowego, który już przepadł, jednak najważniejsze jest to, że już wiem, co jest grane.
Pozdrawiam wzajemnie i zdrówka życząc, buziaki ślę.
Dzięki Ci za info w sprawie serwera. Ja ciągle jeszcze jestem neptek w poruszaniu się w internecie, ale muszę przyznać, że poproszony o pomoc syn - informatyk z dużym doświadczeniem - nic mi w tym nie pomógł. Powiedział tylko, że skoro każą czekać, to trzeba czekać.
Żal mi pierwszego tygodnia listopadowego, który już przepadł, jednak najważniejsze jest to, że już wiem, co jest grane.
Pozdrawiam wzajemnie i zdrówka życząc, buziaki ślę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25128
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Nawet nie wiedziałam, że coś się stało na forum. Nie mam ostatnio w ogóle czasu, bo znowu w pracy szaleństwo.
Przychodzę do domu i padam.
Ale dobrze, że już wszystko w porządku.
Jeszcze sporo kwiatów kwitnie, mimo listopada.
Wszystko nam się przesuwa.
Pamiętam jak na cmentarz zakładało się kożuchy, bo mróz i śnieg dawały się we znaki.
Przychodzę do domu i padam.
Ale dobrze, że już wszystko w porządku.
Jeszcze sporo kwiatów kwitnie, mimo listopada.
Wszystko nam się przesuwa.
Pamiętam jak na cmentarz zakładało się kożuchy, bo mróz i śnieg dawały się we znaki.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2589
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko
Troszkę zamieszania było, ale miejmy nadzieję wszystko wraca do normy
Ufam, że u Ciebie wszystko w porządku, życzę Tobie i M zdrówka i pogodnych dni
Troszkę zamieszania było, ale miejmy nadzieję wszystko wraca do normy
Ufam, że u Ciebie wszystko w porządku, życzę Tobie i M zdrówka i pogodnych dni
- Administrator
- ---
- Posty: 7590
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Już nie będzie problemów Pani Lucynko . Koniec przenosin. Były bardzo trudne bo baza ma ok 5 .000 000 postów.
Koniec bólu.
Koniec bólu.
Miłego dnia!
Admin.
Admin.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie po dłuższej przerwie!
Bardzo się cieszę, że już po problemie. Ogromnie mi brakowało dostępu do naszego forum i kontaktu z Przyjaciółmi.
Tym bardziej, że za oknami od rana do nocy ciemno i wilgotno, nawet nie chce się wyjść z domu.
Pozwólcie, że na początku podziękuję naszemu Administratorowi za osobiste zainteresowanie oraz Marysi Masce, dzięki której to zainteresowanie zaistniało. Dziękuję pięknie.
Gosiu - ja mam za dużo wolnego czasu, toteż bardzo brakowało mi możliwości korzystania z naszego forum. Gdyby choć pogoda sprzyjała spacerom...
Najgorsze jest to, że właśnie mamy prawdziwie listopadowe dni, takie, jakich najbardziej nie lubię.
Jest jednak pocieszenie, wkrótce grudzień, a wówczas już coraz bliżej święta, potem zaczną się pierwsze wysiewy i dni coraz dłuższe.
Nie byłam kilka dni na działce, nawet nie wiem, co tam w trawie piszczy. M w tym roku też trochę ograniczył wyjazdy do swoich gołąbków i odwiedza je teraz co drugi dzień.
Halszko - też ufam, że nic przykrego się już nie wydarzy, choć - jak to mówią: Złośliwość przedmiotów martwych jest niezbadana.
U mnie na szczęście wszystko OK, zaszczepiliśmy się trzecią dawką, dzięki czemu żyjemy sobie jeszcze spokojniej.
Zdrówko przytulam z wdzięcznością i odwzajemniam z całego serca. .
Bardzo się cieszę, że już po problemie. Ogromnie mi brakowało dostępu do naszego forum i kontaktu z Przyjaciółmi.
Tym bardziej, że za oknami od rana do nocy ciemno i wilgotno, nawet nie chce się wyjść z domu.
Pozwólcie, że na początku podziękuję naszemu Administratorowi za osobiste zainteresowanie oraz Marysi Masce, dzięki której to zainteresowanie zaistniało. Dziękuję pięknie.
Gosiu - ja mam za dużo wolnego czasu, toteż bardzo brakowało mi możliwości korzystania z naszego forum. Gdyby choć pogoda sprzyjała spacerom...
Najgorsze jest to, że właśnie mamy prawdziwie listopadowe dni, takie, jakich najbardziej nie lubię.
Jest jednak pocieszenie, wkrótce grudzień, a wówczas już coraz bliżej święta, potem zaczną się pierwsze wysiewy i dni coraz dłuższe.
Nie byłam kilka dni na działce, nawet nie wiem, co tam w trawie piszczy. M w tym roku też trochę ograniczył wyjazdy do swoich gołąbków i odwiedza je teraz co drugi dzień.
Halszko - też ufam, że nic przykrego się już nie wydarzy, choć - jak to mówią: Złośliwość przedmiotów martwych jest niezbadana.
U mnie na szczęście wszystko OK, zaszczepiliśmy się trzecią dawką, dzięki czemu żyjemy sobie jeszcze spokojniej.
Zdrówko przytulam z wdzięcznością i odwzajemniam z całego serca. .
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witaj Lucynko cieszę się ,że wszystko jest OK.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witaj, Danusiu!
Ja również cieszę się ogromnie. Bez naszego forum czułam się jak bez ręki.
Na szczęście już po problemie.
Miałam jeszcze sesję z synem, który pomógł mi zmienić przeglądarkę, bo nie mogłam zobaczyć fotek wczytywanych przez fotosik.
Ten problem też mam już z głowy i jestem cała happy!
Pozdrawiam cieplutko.
Muszę trochę podkolorować jakimiś fotkami, by nie zrobiło się zbyt szaro, tylko że nie mam aktualnych. Wstawię, co mam.
Dobrej nocki.
Ja również cieszę się ogromnie. Bez naszego forum czułam się jak bez ręki.
Na szczęście już po problemie.
Miałam jeszcze sesję z synem, który pomógł mi zmienić przeglądarkę, bo nie mogłam zobaczyć fotek wczytywanych przez fotosik.
Ten problem też mam już z głowy i jestem cała happy!
Pozdrawiam cieplutko.
Muszę trochę podkolorować jakimiś fotkami, by nie zrobiło się zbyt szaro, tylko że nie mam aktualnych. Wstawię, co mam.
Dobrej nocki.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42119
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko Kochana nie przebolałabym gdybyś opuściła nasze Forum, jesteś tu moją ostoją
Bardzo się cieszę, że wszystko pomyślnie się skończyło i znowu widzę moją ulubioną koteczkę i śliczne całoroczne kwiatuszki z Twojej działeczki.
Serdeczności z życzenia zdrówka zostawiam
Bardzo się cieszę, że wszystko pomyślnie się skończyło i znowu widzę moją ulubioną koteczkę i śliczne całoroczne kwiatuszki z Twojej działeczki.
Serdeczności z życzenia zdrówka zostawiam
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko, mnie już odcisk zrobił się na palcu od klikania w adres forum, czy może już jest Też jestem jakaś gapa, bo nie zauważyłam informacji o zmianie serwera i związanymi z tym niedogodnościami . Na szczęście, to nie zdarza się często, ale niepewność pozostanie
Nagietki kwitną niezmordowanie u mojej sąsiadki i zachwyciły mnie na nowo, muszę je posiać, chociaż w skrzynce na balkonie Nie sposób się nie uśmiechnąć na ich widok
Twój cudny ciemiernik pięknie kwitnie wiosennie a różyczka i bodziszek nie chcą być gorsze i jeszcze czarują różowościami
Niech już wreszcie słoneczko zagości na Twoim niebie i rozjaśni szare dni
Nagietki kwitną niezmordowanie u mojej sąsiadki i zachwyciły mnie na nowo, muszę je posiać, chociaż w skrzynce na balkonie Nie sposób się nie uśmiechnąć na ich widok
Twój cudny ciemiernik pięknie kwitnie wiosennie a różyczka i bodziszek nie chcą być gorsze i jeszcze czarują różowościami
Niech już wreszcie słoneczko zagości na Twoim niebie i rozjaśni szare dni
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Cieszę się,że i Ty się cieszysz.Będziemy cieszyć się nadal i podziwiać nasze kwiatki.
Miłego dnia.
Miłego dnia.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2589
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko sądząc po datach na zdjęciach, to wcale nie są one tak nieaktualne, ledwie sprzed tygodnia, ale za to takie piękne, kolorowe, energetyczne jakby nie były robione w listopadzie lecz w sierpniu.
Ja też nie mogłam sobie miejsca znaleźć bez dostępu do naszego forum, co pół godziny sprawdzałam czy przypadkiem nie działa
Zaczęłam się nawet zastanawiać czy to już uzależnienie
Na szczęście wszystko wróciło do normy
Miłego wieczoru, a jutro słonecznego poranka i całego dnia
Ja też nie mogłam sobie miejsca znaleźć bez dostępu do naszego forum, co pół godziny sprawdzałam czy przypadkiem nie działa
Zaczęłam się nawet zastanawiać czy to już uzależnienie
Na szczęście wszystko wróciło do normy
Miłego wieczoru, a jutro słonecznego poranka i całego dnia
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie!
Od rana pracuję nad swoimi umiejętnościami, czy raczej ich brakiem w posługiwaniu się komputerem, a właściwie internetem po zmianie wyszukiwarki. Wszystko mi się pokićkało, ale od czego praktyka. Dałam radę i już nie powinnam mieć problemów. Musiałam sama pójść po rozum do głowy, by już nie zamęczać osobistego informatyka. On ma swoje sprawy i obowiązki zawodowe, które wykonuje online, a w związku z tym spędza codziennie ok. 10 godzin przy kompie.
W pogodzie bez zmian, co mnie martwi, chętnie bowiem zajrzałabym na działkę, jednak w najbliższych dniach też raczej nie będzie mi to dane. Trudno, będę musiała jakoś sobie poradzić. Dobrze, że forum działa i zdjęcia wczytywane przez fotosik już mogę oglądać, dzięki czemu życie zrobiło się bardziej kolorowe, weselsze.
Marysiu - szczerze mówiąc byłam już bliska decyzji, ale żal mi było Was wszystkich zostawić za sobą. Pokochałam nasze kontakty, a mam tu tylu fantastycznych Przyjaciół z Tobą na czele .
Raz jeszcze z całego serca dziękuję Ci za dobre serduszko, gorąco ściskam i całuję.
Zdrówka.
Martusiu - najważniejsze, że już możemy się spotykać. Nieważne, że wirtualnie, ważne, że w ogóle jest to możliwe.
Zawsze myślałam, że nagietki to kwiaty ciepłolubne, słabowite, a one okazały się mocarne. Większość swoich już dawno wyeksmitowałam na kompost, kwitną jeszcze tylko te, których nie dojrzałam podczas czystki.
Nawet nie wiem, czy coś jeszcze do dzisiaj pyszni się kwiatuszkami, ale mam fotki listopadowe, które częściowo wybyły z wątku, będę więc nimi urozmaicać kolejne posty.
Bardzo już jestem spragniona słoneczka, mam więc nadzieję, że Twoje dobre życzenie do niego dotrze i zechce mi świat rozjaśnić. Dziękuję pięknie.
Danusiu - no to cieszmy się razem, a jest nas więcej.
Pozdrawiam.
Halszko - listopadowych fotek trochę mam i nimi będę zanudzała dopóty, dopóki nie uda mi się nowych cyknąć.
Gdyby nie to, że listopad nie sprzyja ogrodowaniu, nie byłoby tak bardzo brak łączności z forum, ale króciutkie i zimne dni, długaśne wieczory skłaniają do szukania innych przyjemnych zajęć.
Dziękuję ślicznie za dobre życzenia , które w całości odwzajemniam.
Ponieważ nie mam najnowszych zdjęć, wykorzystam te, które zrobiłam w listopadzie, a nie zostały w wątku.
Od rana pracuję nad swoimi umiejętnościami, czy raczej ich brakiem w posługiwaniu się komputerem, a właściwie internetem po zmianie wyszukiwarki. Wszystko mi się pokićkało, ale od czego praktyka. Dałam radę i już nie powinnam mieć problemów. Musiałam sama pójść po rozum do głowy, by już nie zamęczać osobistego informatyka. On ma swoje sprawy i obowiązki zawodowe, które wykonuje online, a w związku z tym spędza codziennie ok. 10 godzin przy kompie.
W pogodzie bez zmian, co mnie martwi, chętnie bowiem zajrzałabym na działkę, jednak w najbliższych dniach też raczej nie będzie mi to dane. Trudno, będę musiała jakoś sobie poradzić. Dobrze, że forum działa i zdjęcia wczytywane przez fotosik już mogę oglądać, dzięki czemu życie zrobiło się bardziej kolorowe, weselsze.
Marysiu - szczerze mówiąc byłam już bliska decyzji, ale żal mi było Was wszystkich zostawić za sobą. Pokochałam nasze kontakty, a mam tu tylu fantastycznych Przyjaciół z Tobą na czele .
Raz jeszcze z całego serca dziękuję Ci za dobre serduszko, gorąco ściskam i całuję.
Zdrówka.
Martusiu - najważniejsze, że już możemy się spotykać. Nieważne, że wirtualnie, ważne, że w ogóle jest to możliwe.
Zawsze myślałam, że nagietki to kwiaty ciepłolubne, słabowite, a one okazały się mocarne. Większość swoich już dawno wyeksmitowałam na kompost, kwitną jeszcze tylko te, których nie dojrzałam podczas czystki.
Nawet nie wiem, czy coś jeszcze do dzisiaj pyszni się kwiatuszkami, ale mam fotki listopadowe, które częściowo wybyły z wątku, będę więc nimi urozmaicać kolejne posty.
Bardzo już jestem spragniona słoneczka, mam więc nadzieję, że Twoje dobre życzenie do niego dotrze i zechce mi świat rozjaśnić. Dziękuję pięknie.
Danusiu - no to cieszmy się razem, a jest nas więcej.
Pozdrawiam.
Halszko - listopadowych fotek trochę mam i nimi będę zanudzała dopóty, dopóki nie uda mi się nowych cyknąć.
Gdyby nie to, że listopad nie sprzyja ogrodowaniu, nie byłoby tak bardzo brak łączności z forum, ale króciutkie i zimne dni, długaśne wieczory skłaniają do szukania innych przyjemnych zajęć.
Dziękuję ślicznie za dobre życzenia , które w całości odwzajemniam.
Ponieważ nie mam najnowszych zdjęć, wykorzystam te, które zrobiłam w listopadzie, a nie zostały w wątku.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.