Ogród moją ostoją cz.41
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7962
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Jak słyszę o jakiś nowych floksach to uszy mi się wyciągają
Nazwy brzmią zachęcająco
Super kwitnie Twoja biała driakiew ,mi nic z nasionek nie wyszło ,może za szybko posiałam
Różyczki wyglądają pięknie
U nas może ze trzy mają jakieś ślady kwiatów.
Brzoskwinia bardzo apetyczna.
Może jeszcze ładną pogodę na koniec lata dostaniemy
Jak tam Twoje maskotki - kaczuchy
Jak słyszę o jakiś nowych floksach to uszy mi się wyciągają
Nazwy brzmią zachęcająco
Super kwitnie Twoja biała driakiew ,mi nic z nasionek nie wyszło ,może za szybko posiałam
Różyczki wyglądają pięknie
U nas może ze trzy mają jakieś ślady kwiatów.
Brzoskwinia bardzo apetyczna.
Może jeszcze ładną pogodę na koniec lata dostaniemy
Jak tam Twoje maskotki - kaczuchy
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, wróciliśmy w domowe pielesze i już tak zostanie. Na działkę codziennie będziemy zaglądać i wracać do blokowiska. Może kiedyś jeszcze przenocujemy tam, ale to już tylko okazjonalnie. Zimne noce nas wygoniły do ciepłego mieszkanka.
Dziękuję za wyczerpujące info w sprawie poczynionych zakupów. Widzę, że wzbogaciłaś ogród o ciekawe floksy. Jest pięknie, będzie jeszcze piękniej.
Ogród jawi się jako zadbany i bardzo kolorowy, bogaty w roślinność. Pięknie kwitną różyczki, lilie, powtarzające krzewuszki, fuksja i hortensje, zresztą wszystko w Twoim ogrodzie fantastycznie się prezentuje.
Widzę grube i długie kłosy akantu. Mój w tym roku strajkuje i tylko liści ogromnych naprodukował.
Cieszę się, bo dostrzegam poprawę humoru, a więc i zdrowia, którego życzę Ci coraz więcej i więcej.
Mocno ściskam i gorąco całuję.
Dziękuję za wyczerpujące info w sprawie poczynionych zakupów. Widzę, że wzbogaciłaś ogród o ciekawe floksy. Jest pięknie, będzie jeszcze piękniej.
Ogród jawi się jako zadbany i bardzo kolorowy, bogaty w roślinność. Pięknie kwitną różyczki, lilie, powtarzające krzewuszki, fuksja i hortensje, zresztą wszystko w Twoim ogrodzie fantastycznie się prezentuje.
Widzę grube i długie kłosy akantu. Mój w tym roku strajkuje i tylko liści ogromnych naprodukował.
Cieszę się, bo dostrzegam poprawę humoru, a więc i zdrowia, którego życzę Ci coraz więcej i więcej.
Mocno ściskam i gorąco całuję.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25128
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
To całkiem zrozumiałe, że poczyniłaś takie zakupy. To forma odstresowania.
Niektóre z nas biegają w tym celu na zakupy ciuchów, ty wolisz rosliny.
Tak jak ja
Chociaż ja już staram się bardzo panowac nad zakupami.
Niektóre z nas biegają w tym celu na zakupy ciuchów, ty wolisz rosliny.
Tak jak ja
Chociaż ja już staram się bardzo panowac nad zakupami.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1704
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Czy fuksja ze zdjęcia to magellańska? A jeśli tak to zimowała już u Ciebie? Kupiłem sobie taką i nie wiem czy ryzykować zimowanie w gruncie czy lepiej kombinować.
Okrojone zakupy jesiennych cebul? to tak można?
Okrojone zakupy jesiennych cebul? to tak można?
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, zaglądam do Ciebie po dłuższej nieobecności, a tutaj nie tylko ogród kipi kolorami, ale i cudne kaczki jako obstawa chodzą za Tobą krok w krok
Twoje róże kwitły zjawiskowo , co jedna to piękniejsza. Liliowcowa kolekcja naprawdę bardzo bogata Ogród sobie radzi doskonale, a Ty nabieraj sił do nowego sezonu. Teraz podziwiaj, rób jak najwięcej zdjęć, to będzie co zimą oglądać i wspominać. Czytałam, że i zakupy nowych roślinek już poczyniłaś? I ja ciągle coś nowego dokupuję. Ostatnio wpadłam w szał zakupów cebulowych... W sumie będzie tego ze 100 sztuk A teraz zastanawiam się kiedy ja to wszystko posadzę
Marysiu, pamiętasz może nazwy swoich winogron? Jaką odmianę byś mi poleciła? Wiosną chcę posadzić chociaż jedną sadzonkę.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dużo zdrówka Ci życzę
Twoje róże kwitły zjawiskowo , co jedna to piękniejsza. Liliowcowa kolekcja naprawdę bardzo bogata Ogród sobie radzi doskonale, a Ty nabieraj sił do nowego sezonu. Teraz podziwiaj, rób jak najwięcej zdjęć, to będzie co zimą oglądać i wspominać. Czytałam, że i zakupy nowych roślinek już poczyniłaś? I ja ciągle coś nowego dokupuję. Ostatnio wpadłam w szał zakupów cebulowych... W sumie będzie tego ze 100 sztuk A teraz zastanawiam się kiedy ja to wszystko posadzę
Marysiu, pamiętasz może nazwy swoich winogron? Jaką odmianę byś mi poleciła? Wiosną chcę posadzić chociaż jedną sadzonkę.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dużo zdrówka Ci życzę
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Ależ te chmurki jak ciasteczka wyglądają. Oj na liliowce na razie mówię stop.
Musze na jesieni dokupić kilka drzew owocowych jakiś ładny świerk i jakieś ozdobne drzewko.Mam chęć na miłorząb.
Piękne masz róże, lilie. Ten niebieski floks jest zjawiskowy
Rutewka piękna.
No i hortensje zawsze cudne. Zawsze wzrok przyciągają
Pozdrawiam i dobrej niedzieli życzę
Musze na jesieni dokupić kilka drzew owocowych jakiś ładny świerk i jakieś ozdobne drzewko.Mam chęć na miłorząb.
Piękne masz róże, lilie. Ten niebieski floks jest zjawiskowy
Rutewka piękna.
No i hortensje zawsze cudne. Zawsze wzrok przyciągają
Pozdrawiam i dobrej niedzieli życzę
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu
Pozwolisz, że się trochę pomądruje w temacie floksów.
Kupiłaś ostatnio płomyki z serii "Flame" i "Early".
Są to odmiany z założenia niskie i kompaktowe.
Seria "Flame" liczy 27 odmian i dorastają one do 50 cm wysokości.
Tak to wygląda przynajmniej w teorii.
Floksy z serii "Early" są niższe, bo raczej nie osiągają 30 cm.
Floksy się bardzo łatwo wysiewają.Niestety siewki nie posiadają cech rośliny matecznej.
Dlatego żeby nie mieć plantacji ,dobrze jest je przyciąć po kwitnieniu.
Pozwolisz, że się trochę pomądruje w temacie floksów.
Kupiłaś ostatnio płomyki z serii "Flame" i "Early".
Są to odmiany z założenia niskie i kompaktowe.
Seria "Flame" liczy 27 odmian i dorastają one do 50 cm wysokości.
Tak to wygląda przynajmniej w teorii.
Floksy z serii "Early" są niższe, bo raczej nie osiągają 30 cm.
Floksy się bardzo łatwo wysiewają.Niestety siewki nie posiadają cech rośliny matecznej.
Dlatego żeby nie mieć plantacji ,dobrze jest je przyciąć po kwitnieniu.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
PUK! PUK! MARYSIU! Czyżby ktoś Ci ukradł ogród?
Bo nie wierzę, że nic już nie kwitnie. Dlaczego tak zazdrośnie strzeżesz swoich piękności?
Słoneczka i zdrówka życząc, ściskam i mocno całuję.
Bo nie wierzę, że nic już nie kwitnie. Dlaczego tak zazdrośnie strzeżesz swoich piękności?
Słoneczka i zdrówka życząc, ściskam i mocno całuję.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1112
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu Wszystkie roślinki są takie jak lubię .
A w liliowce wchodzę od tego roku ,tak przecież wypełniam swoje rabatki by nie można było nic wetknąć
niooo i może chwaściory odpuszczą trochę ,bo przecież jak wiesz miałam rabaty likwidować
Sporo widzę floksów ,powiedz proszę ścinać je teraz po przekwitnięciu ? a liliowce też na zimę ścinać ?
Budleję tez wypatrzyłam ,tę ścinam na wiosnę .
Pięknie udał mi się spacer po Twoim przepięknym ogrodzie ,dziękuję za foteczki i proszę o jeszcze .
Teraz będą jesienne
Marysieńko zdróweczka i wszystkiego dobrego życzę cały wór piękny dobroci
A w liliowce wchodzę od tego roku ,tak przecież wypełniam swoje rabatki by nie można było nic wetknąć
niooo i może chwaściory odpuszczą trochę ,bo przecież jak wiesz miałam rabaty likwidować
Sporo widzę floksów ,powiedz proszę ścinać je teraz po przekwitnięciu ? a liliowce też na zimę ścinać ?
Budleję tez wypatrzyłam ,tę ścinam na wiosnę .
Pięknie udał mi się spacer po Twoim przepięknym ogrodzie ,dziękuję za foteczki i proszę o jeszcze .
Teraz będą jesienne
Marysieńko zdróweczka i wszystkiego dobrego życzę cały wór piękny dobroci
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu
Mnie też czekają przesadzenia, śliweczki również smażyłam.
Dobry pomysł z tymi siatkami na nornice, u mnie też ryją, jak koty latały po polu, to zawsze parę wyłapały, teraz musimy sami sobie radzić (a raczej nie).
Ostatnio, jak byliśmy na targach roślin, była wystawa ptaków i gołębi, jak zobaczyłam biegusy to pomyślałam sobie o Tobie
Mnie też czekają przesadzenia, śliweczki również smażyłam.
Dobry pomysł z tymi siatkami na nornice, u mnie też ryją, jak koty latały po polu, to zawsze parę wyłapały, teraz musimy sami sobie radzić (a raczej nie).
Ostatnio, jak byliśmy na targach roślin, była wystawa ptaków i gołębi, jak zobaczyłam biegusy to pomyślałam sobie o Tobie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42119
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam i od razu proszę o wybaczenie! Nikt mi nie ukradł ogrodu, a jedynie jakaś kiepska wróżka go zaczarowała i nic się w nim nie zmienia. Czasem coś zrobię, żeby nie zarósł kompletnie, a najczęściej robi to kosiarka. Teraz nastał zbiór owoców więc borówki, jeżyny i brzoskwinie idą w słoiki i butelki, a zaczynają maliny. Wszystko u mnie spóźnione.
Czasem kupię jakąś roślinę na poprawę humoru, a potem stoi i prosi posadź mnie...coś mi nie idzie! może następny sezon będzie lepszy?
Ostatnio w ogrodzie przybyła kura...przyszła i została...poszła za mną do woliery kurzej jak do siebie, a miałam nie dokupywać kur w tym roku.
Misiu żal mi trochę ogrodu ze zarasta trawą, a nie zaopiekowane rośliny jakby się cofały. Chodzę, planuję, ale na tym się kończy bo albo nie mam siły albo chęci.
Na zdjęciu jest krwawnica...chwast, zioło...ale śliczna!
Tereniu nie jest całkiem jak trzeba i co mam lepszy dzień i rzucam się na pracę to na drugi...trzeci muszę to odcierpieć. Jednak jeszcze całkiem ogród nie zarósł to jakoś wygląda. Niestety nie ma sprawiedliwości i u mnie deszcze padały co w połączeniu z upałami pchnęło dużo roślin do nadmiernego wzrostu. Na wiosnę znowu muszę kogoś zatrudnić do przycięcia prawie wszystkich drzew i krzewów. Życzę umiarkowanych opadów i pozdrawiam Cię serdecznie
Agnieszko dokupiłam kilka niskich floksów, a co z tego będzie za rok zobaczymy, bo tak jest z asterkami kupione niskie, a za rok górują zasłaniając z tyłu rośliny.
Wykopałam trochę siewek tej driakwi i miałam wysłać ale przyszedł deszcz i coś mi sie nie podobają. Tą wielką roślinę też musiałam wykopać bo za bardzo poszalała i strasznie się rozsiała, czyli chyba trzeba siać na świeżo. Muszę się zmobilizować
Jak pisałaś wróciło ciepło, ale pisałaś tak dawno że już wiele razy pogoda się zmieniła.
Kaczki są bezczelne i włażą na taras pukają w szybę drzwi i niestety zostawiają bardzo brzydkie ślady
Lucynko bardzo dziękuję za miłe słowa pod adresem ogrodu, ale nauczyłam się robić odpowiednie zdjęcia Roślinki kupiłam i nawet od razu posadziłam, potem to odcierpiałam i takie konsekwencje strasznie mnie dołują. Czasem nawet nie chce mi się czekać na poprawę. Ile razy wypełniam koszyk z nasionami czy roślinami, a potem przychodzi rozsądek i likwiduję, bo teraz nie wystarczy posadzić...trzeba jeszcze przygotować grunt
Niestety cała niechęć nawet odstręcza mnie od wizytowania Waszych ogrodów...wybacz
Bardzo mocno Cię przytulam i dziękuję za troskę oraz dobre słowa
Gosiu tak jak ja panuję nad zakupami w tym sezonie to chyba jeszcze nigdy Oczywiście ogród tak mną zawładną, że głównie jego ubieram! Te zakupy to była taka próba czy już dam radę?
Karolu mam fuksję trzy lata od maleńkiej roślinki i przed zimą rzucam jej kilka gałązek iglastych i na wiosną zaczyna od nowa, ale co roku większa.
Wykopałam większość tulipanów i hiacyntów, a teraz je trzeba będzie posadzić, a na to trzeba siły której mi bardzo jeszcze brakuje...dlatego można! Sadzę w pojemnikach, bo u mnie myszowate szaleją.
Dorotko bardzo dziękuję za odwiedziny i obiecuję że i ja zawitam do Ciebie Wybacz, ale ostatnio mi jakoś ciężko się zmobilizować. Zakupione cebule na pewno posadzisz i będzie cudnie na wiosnę Robię zdjęcia, ale jakoś wydaje mi się że nic nowego nie kwitnie, już nie wspomnę że nie dokupuję nowych roślin jak zwykle bywało.
Winogron mamy sporo odmian bo M ma malutką winnicę od kilku lat. Mam kilka winorośli NN ale całkiem fajnych np. od koleżanki stara poniemiecką która obrasta taras idealnie. Z pysznych do jedzenia mogę polecić Svenson Red . Każda musi się dobrze zakorzenić (5 lat) żeby coś z siebie dać. Jakbyś chciała mogę Ci posłać wiosnę patyki bo cięcie winorośli to podstawa uprawy i owocowania.
Dziękuję za życzenia i za przemiłą wizytę
Aniu masz spory ogród i na pewno będzie jeszcze sporo planów!
Miłorząb sadziłam. ale w poprzednim ogrodzie i niestety nie został u mnie.
Kwitnące rośliny cieszą
Pozdrawiam serdecznie
Jureczku jak miło że Cię ściągnęłam na FO Mądruj się do woli! Tyle odmian floksów...musiałabym czekać do lata żeby doczekać kwitnienia jak chciałabym je mieć, a wiadomo chcemy żeby cały czas coś kwitło. Odcinam przekwitnięte floksy, ale pewnie zawsze coś się przemyci bo siewek mam w pip! Ten rok niestety mam duże zaległości w obcinaniu!
Wpadaj częściej na FO!
Lucynko proszę przymknij oko na moje zachowanie w tym sezonie!
Ściskam i życzę dużo zdrówka
Bogusiu liliowce to super kwiatki, bo nie dość że odmian bez liku to można kupować kopane kwitnące a są całkiem bezobsługowe. Floksy jak nie chcesz mieć tysiąca siewek po paru latach to obcinaj. Ja tnę najpierw krótko pod trzecim kwitnącym pięterkiem i zakwitają skromniej, ale drugi raz. Jest mnóstwo odmian, kolorów i pachną szczególnie wieczorami a do tego uwielbiają je fruczaki!
Budleje też obcinam wiosną ale w tym roku nie obcięłam...wiadomo dlaczego i rośnie na 3-4 metry a na górze pióropusz kwiatów i na nich motyli.
Dziękuję kochana i odwzajemniam życzenia
Kasiu moja koleżanka położyła siatkę najpierw pod trawnik przy okazji kopania kanalizacji i jak się sprawdziła to zleciła to w warzywniku, bo wszystko nornice zjadały! To ciężka praca ale chyba warta zachodu.
Kaczki mają osobowość prawie jak pieski w ogrodzie!
Kilka zdjęć z sierpnia, dziękuję serdecznie za odwiedziny!
Czasem kupię jakąś roślinę na poprawę humoru, a potem stoi i prosi posadź mnie...coś mi nie idzie! może następny sezon będzie lepszy?
Ostatnio w ogrodzie przybyła kura...przyszła i została...poszła za mną do woliery kurzej jak do siebie, a miałam nie dokupywać kur w tym roku.
Misiu żal mi trochę ogrodu ze zarasta trawą, a nie zaopiekowane rośliny jakby się cofały. Chodzę, planuję, ale na tym się kończy bo albo nie mam siły albo chęci.
Na zdjęciu jest krwawnica...chwast, zioło...ale śliczna!
Tereniu nie jest całkiem jak trzeba i co mam lepszy dzień i rzucam się na pracę to na drugi...trzeci muszę to odcierpieć. Jednak jeszcze całkiem ogród nie zarósł to jakoś wygląda. Niestety nie ma sprawiedliwości i u mnie deszcze padały co w połączeniu z upałami pchnęło dużo roślin do nadmiernego wzrostu. Na wiosnę znowu muszę kogoś zatrudnić do przycięcia prawie wszystkich drzew i krzewów. Życzę umiarkowanych opadów i pozdrawiam Cię serdecznie
Agnieszko dokupiłam kilka niskich floksów, a co z tego będzie za rok zobaczymy, bo tak jest z asterkami kupione niskie, a za rok górują zasłaniając z tyłu rośliny.
Wykopałam trochę siewek tej driakwi i miałam wysłać ale przyszedł deszcz i coś mi sie nie podobają. Tą wielką roślinę też musiałam wykopać bo za bardzo poszalała i strasznie się rozsiała, czyli chyba trzeba siać na świeżo. Muszę się zmobilizować
Jak pisałaś wróciło ciepło, ale pisałaś tak dawno że już wiele razy pogoda się zmieniła.
Kaczki są bezczelne i włażą na taras pukają w szybę drzwi i niestety zostawiają bardzo brzydkie ślady
Lucynko bardzo dziękuję za miłe słowa pod adresem ogrodu, ale nauczyłam się robić odpowiednie zdjęcia Roślinki kupiłam i nawet od razu posadziłam, potem to odcierpiałam i takie konsekwencje strasznie mnie dołują. Czasem nawet nie chce mi się czekać na poprawę. Ile razy wypełniam koszyk z nasionami czy roślinami, a potem przychodzi rozsądek i likwiduję, bo teraz nie wystarczy posadzić...trzeba jeszcze przygotować grunt
Niestety cała niechęć nawet odstręcza mnie od wizytowania Waszych ogrodów...wybacz
Bardzo mocno Cię przytulam i dziękuję za troskę oraz dobre słowa
Gosiu tak jak ja panuję nad zakupami w tym sezonie to chyba jeszcze nigdy Oczywiście ogród tak mną zawładną, że głównie jego ubieram! Te zakupy to była taka próba czy już dam radę?
Karolu mam fuksję trzy lata od maleńkiej roślinki i przed zimą rzucam jej kilka gałązek iglastych i na wiosną zaczyna od nowa, ale co roku większa.
Wykopałam większość tulipanów i hiacyntów, a teraz je trzeba będzie posadzić, a na to trzeba siły której mi bardzo jeszcze brakuje...dlatego można! Sadzę w pojemnikach, bo u mnie myszowate szaleją.
Dorotko bardzo dziękuję za odwiedziny i obiecuję że i ja zawitam do Ciebie Wybacz, ale ostatnio mi jakoś ciężko się zmobilizować. Zakupione cebule na pewno posadzisz i będzie cudnie na wiosnę Robię zdjęcia, ale jakoś wydaje mi się że nic nowego nie kwitnie, już nie wspomnę że nie dokupuję nowych roślin jak zwykle bywało.
Winogron mamy sporo odmian bo M ma malutką winnicę od kilku lat. Mam kilka winorośli NN ale całkiem fajnych np. od koleżanki stara poniemiecką która obrasta taras idealnie. Z pysznych do jedzenia mogę polecić Svenson Red . Każda musi się dobrze zakorzenić (5 lat) żeby coś z siebie dać. Jakbyś chciała mogę Ci posłać wiosnę patyki bo cięcie winorośli to podstawa uprawy i owocowania.
Dziękuję za życzenia i za przemiłą wizytę
Aniu masz spory ogród i na pewno będzie jeszcze sporo planów!
Miłorząb sadziłam. ale w poprzednim ogrodzie i niestety nie został u mnie.
Kwitnące rośliny cieszą
Pozdrawiam serdecznie
Jureczku jak miło że Cię ściągnęłam na FO Mądruj się do woli! Tyle odmian floksów...musiałabym czekać do lata żeby doczekać kwitnienia jak chciałabym je mieć, a wiadomo chcemy żeby cały czas coś kwitło. Odcinam przekwitnięte floksy, ale pewnie zawsze coś się przemyci bo siewek mam w pip! Ten rok niestety mam duże zaległości w obcinaniu!
Wpadaj częściej na FO!
Lucynko proszę przymknij oko na moje zachowanie w tym sezonie!
Ściskam i życzę dużo zdrówka
Bogusiu liliowce to super kwiatki, bo nie dość że odmian bez liku to można kupować kopane kwitnące a są całkiem bezobsługowe. Floksy jak nie chcesz mieć tysiąca siewek po paru latach to obcinaj. Ja tnę najpierw krótko pod trzecim kwitnącym pięterkiem i zakwitają skromniej, ale drugi raz. Jest mnóstwo odmian, kolorów i pachną szczególnie wieczorami a do tego uwielbiają je fruczaki!
Budleje też obcinam wiosną ale w tym roku nie obcięłam...wiadomo dlaczego i rośnie na 3-4 metry a na górze pióropusz kwiatów i na nich motyli.
Dziękuję kochana i odwzajemniam życzenia
Kasiu moja koleżanka położyła siatkę najpierw pod trawnik przy okazji kopania kanalizacji i jak się sprawdziła to zleciła to w warzywniku, bo wszystko nornice zjadały! To ciężka praca ale chyba warta zachodu.
Kaczki mają osobowość prawie jak pieski w ogrodzie!
Kilka zdjęć z sierpnia, dziękuję serdecznie za odwiedziny!
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Maryś, Serduszko Kochane
Daruj sobie zakupy roślinne w tym roku. Niepotrzebnie męczysz osłabiony organizm - to po pierwsze.
Po wtóre - na własne życzenie sprawiasz sobie nerwówkę.
Po co Ci to?
Poczekaj spokojnie do następnego sezonu, tym bardziej, że masz dużo pięknie kwitnących roślinek i tylko podziwiaj te cudeńka, zanim zima postawi tamę.
Trzymajcie się, Kochani, zdrowo i wzajemnie o siebie dbajcie.
Daruj sobie zakupy roślinne w tym roku. Niepotrzebnie męczysz osłabiony organizm - to po pierwsze.
Po wtóre - na własne życzenie sprawiasz sobie nerwówkę.
Po co Ci to?
Poczekaj spokojnie do następnego sezonu, tym bardziej, że masz dużo pięknie kwitnących roślinek i tylko podziwiaj te cudeńka, zanim zima postawi tamę.
Trzymajcie się, Kochani, zdrowo i wzajemnie o siebie dbajcie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7962
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysieńko
To w pełni zrozumiałe ,że po takiej podstępnej chorobie mniej sił i chęci masz.
Ogród sobie super radzi
U mnie też pozarastane dalsze zakątki.
Człowiek się skupia na warzywach ,ozdobne zostają w tyle.
Floksy cudnie kwitły u Ciebie
No ciekawa jestem tych maluchów floksowych ,jak zakwitną.
Z moich doświadczeń aż tak się nie sieją floksiaste.
Bardziej astry nowobelgijskie.
Bardzo mnie ubawiłaś tymi kaczuchami.
Można wykonać niezły ślizg...
Kura się przyda w ciężkich czasach
To w pełni zrozumiałe ,że po takiej podstępnej chorobie mniej sił i chęci masz.
Ogród sobie super radzi
U mnie też pozarastane dalsze zakątki.
Człowiek się skupia na warzywach ,ozdobne zostają w tyle.
Floksy cudnie kwitły u Ciebie
No ciekawa jestem tych maluchów floksowych ,jak zakwitną.
Z moich doświadczeń aż tak się nie sieją floksiaste.
Bardziej astry nowobelgijskie.
Bardzo mnie ubawiłaś tymi kaczuchami.
Można wykonać niezły ślizg...
Kura się przyda w ciężkich czasach