Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16588
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witaj, Jagi! :wit
Do niedawna narzekałyśmy na wszechobecny żar lejący się z nieba, a dzisiaj płaczemy nad niedolą roślinek uginających się pod naporem ulewnych deszczy i nawałnic. ;:223
U mnie już praktycznie jesiennie się zrobiło i o ile zawsze przełom lipca i sierpnia na mojej działeczce był najbardziej kolorowy i pachnący, o tyle w tym roku ... ;:222 Lepiej nie mówić.

Piękne masz irysy ;:138 ;:138 , jednak przygotowałam się na duuużo większą ich ekspozycję. ;:131 Tak przynajmniej wynikało z zapowiedzi. ;:108 Czyżbyś jeszcze jakieś cudeńka ukrywała i będziesz tak po jednym dawkowała zamiast krukowatych? :lol:

W oczekiwaniu na powrót letnich dni i nocy serdecznie pozdrawiam. ;:167 ;:196

Jolu, wprawdzie prośbę skierowałaś wyłącznie do Jagi i Lisicy, ale co mi szkodzi. Biorąc pod uwagę oczekiwania wobec nowo nabytego konisia, nasuwa mi się jedyne godne tej młodej klaczy imię: Finezja. Wiem, wiem. Mało oryginalne i słabo powiązane z angielszczyzną, taki to tylko mój cichutki pomyślunek. ;:24 ;:32
Pozdrawiam. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Lucynko,
niejako otworzyłaś plebiscyt, więc i ja od siebie dołożę propozycje imion dla źrebicy, bo mam kilka:
Femme Fatale,
First Lady,
Filadelfia,
Furia,
Fiona.
Jednak gdyby to była moja klacz, nazwałabym ją Furia.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1430
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jolu, :wit
Chętnie przedstawię parę propozycji imion dla konika.

1. First Lady - jeżeli możliwa jest nazwa dwuczłonowa.
2. Freebird
3. Fortissima
4. Foxtrot

Propozycja Lucynki też fajna, można ją przerobić na angielski: Finesse

W ogóle, gratuluję zakupu, nawet trochę zazdroszczę Twojej córce tak oryginalnej pasji. Masz zdjęcie tej klaczki?
Konie uwielbiam. Niedawno byłam u Madzi i miałam okazję głaskać 3-dniowego źrebaczka.
Cudne stworzenie, wygląda jakby składało się z samych nóg i dużego łba.

Obrazek

Dzisiaj na Kaszubach pada.
Zostawiam widok nieco z ukosa na ogród przed deszczem.

Obrazek

Jagi, gdzie się podziewasz??
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Yollanda
500p
500p
Posty: 952
Od: 23 maja 2014, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Dzięki Lucynko i Lisico za podpowiedzi. Wiedziałam, że można na Was liczyć. Może któraś z propozycji przypadnie do gustu.
Córka od dziecka pasjonuje się jazdą konną. Nie myślałam, że zawodowo zajmie się ujeżdżeniem. To jej wielka pasja, miłość. Na inne czynności szkoda jej życia i czasu.
Koniś ma szlachetne urodzenie, matka Total Emotion po ojcu Totilasie- najsłynniejszy koń wszechczasów i ojciec Fundation po De Vito też gwiazda sportu.
Koniś urodził się w kwietniu, ma ledwie 4 miesiące. Został jeszcze przy matce w Niemczech - North Westfalia. Do nas przyjedzie dopiero w październiku. Cieszymy się wszyscy jak z nowego pieska.

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Lisico, Twój ogród prezentuje się lekko, zwiewnie, eterycznie i kolorowo.
Koniś Madzi także piękny. Jasny kasztanek z blond grzywą. Ogier czy klacz? Jak się będzie nazywał?
Pozdrawiam

Agatka na zawodach
Koniś najwcześniej na zawody pojedzie za 4 lata.

Obrazek



Obrazek


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25128
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jola, niesamowita pasja.
Najważniejsze, ze może spełniać swoje marzenia.

Jagis, co do wyrzucania, ja też zbieram się co roku.
Ale na razie znowu zmniejszyłam trawnik ;:306
Ale nie żeby sadzić nowe nabytki, ale rozsadzić to co jest, bo z tym wyrzucaniem idzie gorzej niż powinno.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witam Was!
"Działeczka, muzyczka, zimna łomżunia..." - tak upływa lato większości ogrodników. Ale nie mnie. Już kolejny rok dobija mnie znienawidzonymi przeze mnie upałami i skandaliczną suszą, a do tego od ubiegłej jesieni walczę z ćmą bukszpanową. To już nie są żarty. Dotarła na moją ulicę i w wielu ogrodach mnoży się bez przeszkód. Wobec zmasowanego ataku ćmy musiałam zintensyfikować opryski. Teraz robię to co tydzień. Do tego dochodzi konieczność eliminacji wielu grup roślin, które nie wytrzymują suszy: irysy syberyjskie, większość żurawek, marcinki, rododendrony, róże i wiele innych drobnych bylinek ;:174. To już przestaje być zabawne. Ostatni deszcz spadł 12 lipca, a jakie panują temperatury - wiadomo. Bokiem mi już wychodzi ta moja Kalifornia!

Pelasiu!
Jakie potopy? Kiedy ktoś mnie pyta czy u mnie pada mam ochotę gryźć!
Ostróżki faktyczne były piękne, ale w efekcie końcowym zabił je kosmos, któremu niefrasobliwie pozwoliłam się rozpanoszyć. Ciekawe czy odżyją ;:218 .
Jest na szczęście parę roślin, które żyją i nieźle wyglądają. Należą do nich lilie i irysy bródkowe, których sporo dokupiłam.
Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek

Lisico!
Po deszczu? Po jakim deszczu! To już chyba nie Kalifornia a Sahel!
To u Ciebie "działeczka. muzyczka i zimna łomżunia".
Szczerze mówiąc ( nie obrażając Boga) mam już szczerze dość tego wiecznie błękitnego nieba i nieustającego lata, za którym tęskni większość ludzi. Mnie się marzą ciemne chmury, deszcze i najwyżej 20 stopni Celsjusza.
Niebieskim bukiecikiem trochę mi osłodziłaś moją dolę nagiego w pokrzywach. Ale tylko trochę.
To ja Ci w rewanżu lisie kitki.

Obrazek

Obrazek


Loki, szczęściarzu!
Gratuluję pięknego urlopu w miejscach, które i ja bardzo lubię.
Ciekawa jestem jakie rejony Szwecji odwiedziłeś. Ja swego czasu byłam w pięknym Go(e)teborgu, ale śledzi nie jadłam. Chyba wolę je przyrządzane po polsku.
U nas francuski pomysł z paszportami szczepionkowymi jako biletami wstępu nie przejdzie ( choć też uważam, że jest dobry), bo strach przed jego wpływem na słupki wyborcze jest zbyt wielki.Ja również pozdrawiam Cię serdecznie.

Obrazek

Ech, Yoll!
Tobie preria faktycznie nie grozi. Floksy masz imponujące (wszystko inne zresztą też), a u mnie nawet floksy schną na wiór.
W istocie, ogród i biblioteka w pobliżu to jest coś!
Mały źrebaczek, cóż to za piękne zwierzę ;:oj! I jeszcze mówisz na niego "koniś" jak mój Tata, wielki miłośnik, hodowca i znawca koni.
Imienia mu nie wymyślę. Jedyne co mi przychodzi do głowy to Fortissima lub Fiorentina.
A Agatce tylko pozazdrościć i pogratulować pasji i zajęcia. Najlepsze z możliwych: eleganckie, niebanalne i pełne niesamowitych perspektyw. I jak ta dziewczyna prezentuje się na koniu ;:oj, dla mnie bomba.


Obrazek

Oj, Lucynko!
Ja ciągle narzekam na tzw. piękne, gorące lato. Może masz jakiś pomysł jak zwabić deszcz? To już skaranie boskie, wszędzie pada, gdzieniegdzie leje, a ja zapomniałam jak to zjawisko wygląda ;:174.
Z zapowiedzią irysów trochę się wyrwałam. Mam ich jeszcze sporo do pokazania i niechybnie kiedyś ten pokaz nastąpi. Ale krukowate też będą, spokojna głowa :;230.
Serdeczności i buziaki, Lucynko..

Obrazek

Witaj, Margo!
Ech, ta Twoja dwoista natura ;:173. O eliminacji roślin opowiedziałam w Twoim wątku. Trawnik też chętnie bym zmniejszyła, bo ten potępiony klimat jemu też nie służy.
Ciekawa jestem Twojej opinii o orlai. Czy znosi suszę? jeśli tak, to pewnie poproszę Cię o trochę nasion.
Buziaki.

Obrazek

Niektórzy ludzie mają wrodzony talent do projektowania ogrodów. Ostatnio Maja pokazała "Ogród w rękach fryzjerki". Jego właścicielka, Ślązaczka, mówi o nim mniej więcej tak: Ida do szkółki i patrzę, ten krzaczek fajny, to drzewko fajne, nie obchodzi mnie jak się co nazywo, grunt, że mnie się podobo. I tym się kierując instynktownie stworzyła uroczy naturalny ogród. ale, jak na fryzjerkę przystało, prawie wszystko strzyże :uszy. Polecam obejrzenie tego programu. Warto.


Obrazek

Serdecznie pozdrawiam - Jagi
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1430
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagi,

Lisie kitki bardzo urocze, jak przystało na wszystko, co z lisami się kojarzy :twisted: :twisted:
Powiadasz, że Kalifornia już Ci bokiem wychodzi?
Nie martw się, zaraz powieje jesienią i susza przejdzie do historii.
Na Kaszubach zimno, wieje, pada, pola gołe - jesień już zagląda przez targane wiatrem gałęzie.
Wczoraj posadziłam wszystkie nowe irysy (raptem 6, w tym 4 białe). Irysów 6, a wymyślania miejsc, kopania i innych zabiegów ogrodniczych - kilka dni ;:306

Lato niech co prędzej wraca!
W takiej postaci (specjalnie dla Ciebie).

Obrazek
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7961
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagódko
U nas też jest niesłychanie sucho i jeszcze aksamitny elegant ryje w warzywniku.
A jak ''pada'' to tak ,że zamoczy liście a ziemia sucha.
Oj ten sezon nas nie rozpieszcza.
Na prawdę Tobie współczuję braku opadów od 13 lipca ,łatwo mogę sobie wyobrazić Twoje samopoczucie.
Musi ten stan rzeczy się zmienić ,prawie wszędzie pada...
Z robalami wszelakiej maści jest plaga tego roku.
Na różach też siedzi wszystko co ma paszczę i żre liście :lol:
Ciekawy program ogrodniczy opisujesz :wink:
Mi by się bardzo przydała taka fryzjerka ,nie umiem strzyc bukszpanów :oops:
Ciekawa jestem Twoich nowych nabytków :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16588
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

:wit Witaj, Jagi.
Dmucham na te chmurzyska i dmucham do utraty tchu. ;:224 Tłumaczę im jak komu dobremu, dokąd mają ten deszcz zanieść, a one - jak ten zimny głaz - twardo stoją na moim niebie i od czasu do czasu spuszczają te swoje warkocze ulewnego deszczu. ;:222
Mam znajomych w Twojej okolicy i oni też błagają o wodę z nieba, ale co ja biedna mogę.... ;:131 Dalej będę dmuchała, może w końcu natura zlituje się i nade mną, i nad spragnionymi. ;:218
Tymczasem czekam cierpliwie na fotki Twoich ślicznych irysów, zdrówka życzę i spokoju ducha. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witam Was w bardzo przyjemną sobotę!
Deszcz, deszczyk, deszczunio :heja. Padał przedwczoraj, padał wczoraj, rosił dziś. Siedziałam sobie pod parasolem bluszczowego drzewa i słuchałam szmeru deszczyku jak najpiękniejszej muzyki! Nie ma słońca, nic nie przypieka roślin, wszystkie się wyprostowały, nawet trawa zaczęła rosnąć. Święte słowa, że woda to życie. No i temperatura jak dla mnie idealna - ok. 20* Celsjusza.

Lisico!
Taki widok kłosowca Black Adder zawsze stawia mnie na baczność. U mnie już go nie ma, zostały tylko te w kolorze milicyjnej szarości, w większości samosiejki. Ale też cieszą i wabią trzmiele.
Jesień na Kaszubach? U mnie zaś fajne, nareszcie umiarkowane lato. Tylko winobluszcz trójklapowy, jak kto głupi, zaczyna czerwienieć na północnej ścianie domu ;:218.
Moje irysy też posadzone, ale gama kolorów bogatsza niż Twoja, też 6 ale tylko jeden biały ;:306.
Wiem, że zasadniczo nie lubisz lilii, ale "tajgerki" (White Tiger) Ci się podobały.

Obrazek

Pelasiu!
Napadało, nareszcie napadało. Może nie bardzo dużo ale cieszy jak wygrana w Lotka.
Samopoczucie poprawiło mi się na tyle, że wreszcie zaczęłam przesadzać to, co powinno zmienić miejsce, a nawet wykonałam dosiewkę wyliniałych trawników licząc, że to nie ostatnie opady deszczu tego lata ;:173.
Jedynym plusem suszy jest brak ślimaków, co i Ty zapewne zauważyłabyś i doceniła.
Nie ma też mszyc, poskrzypki liliowej i komarów. Gdyby nie ta ćma, byłoby nadzwyczajnie!
Jest to jedyny robal, którego aktywnie zwalczam. Od kiedy dowiedziałam się, że w ciągu ostatnich 10 lat człowiek skutecznie wytruł 30% wszystkich owadów każdemu daję prawo do życia.
Tylko ta ćma...
Program, o którym pisałam to "Maja w ogrodzie". Tytuł odcinka podałam. Wystarczy wpisać w Google...
A o cięciu bukszpanu powiem Ci jak tatrzański instruktor narciarski: Jak się nie przewrócis, to się nie naucys.... Próbuj, bukszpan i tak odrośnie i da Ci kolejną szansę.
Irysy kupiłam od białego, przez róż, żółty, wiśniowy do fioletu. Zaprezentuję jak zakwitną.
A to ładnie ufryzowana róża Laurent Cabrol.

Obrazek


Lucynko!
Fajnie i skutecznie dmuchałaś. Dzięki ;:180. Deszcz nareszcie doleciał i do zielonych pokoi - i zazielenił je. Powiem Ci, że nawet popracowałam sobie w deszczu, bo lubię zmoknąć, co mi się już dawno nie przytrafiło.
I jeśli to dmuchanie Cię nie za bardzo męczy to kontynuuj ;:196.
Dla Ciebie roślina stulecia - bodziszek Rozanne.

Obrazek

Życzę wszystkim ogrodnikom słońca i deszczu po uważaniu, a lyczek zimnego piwka też niie będzie od rzeczy.
;:136 - Jagi
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12106
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jeśli chodzi o Szwecję, w sumie głównie w Sztokholmie siedziałem i łaziłem tamże i po okolicach, zaliczyłem też jednodniowy wypad do Göteborga? I było mi dobrze? A teraz znowu rzeczywistość skrzeczy i od dwóch tygodni już zapierniczam do roboty?

Na śledzia Szwedzi mają tysiąc pomysłów? Jest też i śledź w śmietanie, który smakuje bardzo podobnie do polskiego? Ale jest i śledź w zalewie mandarynkowej na przykład? Nigdy w życiu nie myślałem, że będę kiedyś jadł rybę na słodko i że mi to jeszcze w dodatku posmakuje?

A co do paszportów szczepionkowych ? pożyjemy, zobaczymy? Jak alternatywą będzie wprowadzić paszporty szczepionkowe lub zrobić lockdown dla wszystkich, to może i polski rząd się ugnie? Na razie we Francji życie pokazało, że pomysł był trafiony w dziesiątkę. Wyprzedziliśmy pod względem liczby szczepień Izrael i Wielką Brytanię ? przez długie miesiące liderów w rankingach szczepień przeciwko covidowi?

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8312
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Cześć Jagódko ;:196
Podzielam Twoje upajanie się deszczem. :heja :heja :heja
Też już mnie dobijała ta susza i widok schnącego ogrodu.
Teraz z radością patrzę na prognozy kolejnych deszczowych dni.
Wprawdzie niektóre prace czekają ale nie szkodzi. Co się odwlecze to nie uciecze.

Przez kilka sezonów mój kłosowiec Black Adder był piękny i okazały.
Na początku tego sezonu okazało się , że jest on przysmakiem ślimaków z winniczkiem na czele.
Kilka razy musiałam go ratować przed nimi. To co ocalało jest teraz niewielką rośliną ale jest.
Niski, połowa tego, co wcześniej bywało.

Współczuję Ci tej ćmy na bukszpanach. ;:168
Niestety , ta zaraza szybko się roznosi.
Widziałam ostatnio na cmentarzu w Pruszczu dużo zaatakowanych przez nią bukszpanów.
Tam przecież nikt z nią nie walczy.
Podobno, jak znikają z ogrodów bukszpany to to dziadostwo szuka innych, podobnych roślin.
Mimo wszystko trzymam kciuki za powodzenie Twojej walki z ćmą. ;:215 ;:215 ;:215
Pozdrawiam deszczowo Ciebie i Lisicę ;:79 ;:79 ;:79
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25128
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Myślałam, że jak deszczyk popada, to wróci Ci chęć do ogrodowania, a przez to do forumowania.
A tu cisza.
Orlaya raczej jest tolerancyjna.
Nie mam z nią problemów.
Tylko, że ja trzeba siać w lipcu. Teraz już wychodzą siewki.
I będą czekać do czerwca, tak jak naparstnice
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”