Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Pelasiu ładny kolorek tego iryska. U mnie jeszcze wilgotna ziemia, ale co będzie dalej przy tych upałach?
Sił do podlewania Ci życzę.
Sił do podlewania Ci życzę.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42129
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko zawsze czekam na Twoje zdjęcia jak na nowe obrazy To z koszykiem cudne! i jak Dorota już odrestauruje domek to jej kupię taką (podobną) ozdobę! Goździczki w beczułce do prasy ogrodniczej No i ta porcelanowa róża wyjątkowej urody!
Moje róże na razie wyglądają zdrowo, kwitną nisko w trawach ale dość obficie więc nie narzekam. Teraz pewnie po upałach zmarnieją, ale nacieszyłam oko
Moje chryzantemy objadły ślimaki, rok temu rzuciły się na marcinki a w tym na marcinkach żadnego nie widziałam za to z chryzantem zdejmowałam garściami. Nie miałam możliwości ratować co zostało, trudno dokupię sobie kiedyś.
Upały dają w kość, bo nawet zwykła przechadzka nie wchodzi w rachubę, a wieczorem gzy i komary
Moje róże na razie wyglądają zdrowo, kwitną nisko w trawach ale dość obficie więc nie narzekam. Teraz pewnie po upałach zmarnieją, ale nacieszyłam oko
Moje chryzantemy objadły ślimaki, rok temu rzuciły się na marcinki a w tym na marcinkach żadnego nie widziałam za to z chryzantem zdejmowałam garściami. Nie miałam możliwości ratować co zostało, trudno dokupię sobie kiedyś.
Upały dają w kość, bo nawet zwykła przechadzka nie wchodzi w rachubę, a wieczorem gzy i komary
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko
Bardzo klimatyczny ten kosz z kwiatami na ścianie domu.
I do tego goździki w beczułce.
W mojej okolicy też widać sporo drzew usychających, zwłaszcza świerków.
Sami też musieliśmy kilka usunąć, bo nam usychały.
Najpierw trzeba było zgłosić do gminy a później oczywiście komuś zapłacić za usunięcie drzewa.
Biała róża wygląda bardzo zdrowo i szlachetnie. Piękna.
Bardzo klimatyczny ten kosz z kwiatami na ścianie domu.
I do tego goździki w beczułce.
W mojej okolicy też widać sporo drzew usychających, zwłaszcza świerków.
Sami też musieliśmy kilka usunąć, bo nam usychały.
Najpierw trzeba było zgłosić do gminy a później oczywiście komuś zapłacić za usunięcie drzewa.
Biała róża wygląda bardzo zdrowo i szlachetnie. Piękna.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7988
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Kasiu
Z wodą w ziemi to wygląda tak ,że wcale nie jest nawodniona do końca tylko z góry.
Tam ,gdzie włóknina podwójna nie przemokło do warstwy ziemi pod spodem.
A padało dużo.
Więc masz rację ,że wodę trzeba cały czas zbierać i pilnować.
Gorąco to niestety u Ciebie i u Marysi będzie najbardziej.
U nas nie jest źle ,choć wczoraj ,jak kosiłam po 21 - szej i potem poszłam do szklarni to pot mi czoło zalewał.
Marysiu
Dzięki Od Ciebie zawsze miłe słowo usłyszę
Rzadko uda mi się coś dobrze sfotografować ,nigdy aparat nie oddaje w pełni klimatu.
Mam sporo ładnych kompozycji a na fotkach zawsze coś brzydkiego w kadr wejdzie
Goździki w tym roku piękne są ,nawet te w gruncie
Koszyk kupiłam z 5 lat temu na Hali w Gdyni ,już kolor spatynowany miał.
Wcześniej był tam tymianek ,ale zmarzł.
Udało mi się kwiatki dobrać pasujące do ziół rosnących obok.
Goździki nie były drogie ,a jak cudnie kwitną.
Beczkę mam dzięki Asi - asmie. Mam jeszcze mniejszą w której jest doniczka z fuksją.
Róża jest wyjątkowa ,kiedyś dopasowałam nazwę ,ale mi uleciała.
Zbyszek kupił z 10 lat temu różne w woreczkach w jakimś dużym markecie.
Najpierw były posadzone na różance na działce.
Potem ,już wiedząc jaki kolor poprzesadzałam do siedliska.
Ona nie lubi ani przypalania ani deszczu.
Zapach ma wyjątkowo ekskluzywny ,jak jakieś cenne perfumy francuskie.
Mam więcej białych róż ,ale ta jest wyjątkowa.
Ślimaki szamią wszystko ,nawet pomidory w szklarni.
Ale chryzantemy żyją ,jak byś chciała kochana to odkroję dla Ciebie.
Krysiu
Dziękuję.
Staram się dopasować roślinki do stylu naszej posesji.
Najbardziej mnie ubawił Mąż Mirki Bytowianki ,jak odpowiedział na moje wstydliwe tłumaczenie ,że mamy dziadowską szklarnio - budę - ''No cóż ,wszystko jest dopasowane w jednym stylu ''
Uwielbiam beczki i oczywiście wszystko co stare.
Problem jest ze starymi drzewami uschniętymi.
U nas sąsiedzi odpuścili bo koszty ich przerosły.
My mieliśmy dramat w zeszłą zimę bo sędziwy ,ogromny świerk /uschnięty/ zwalił się na stodołę i gruszę uszkadzając obie.
Nie zapomnę tego odgłosu ,jak leciał.
A jakiś czas wcześniej mi się śniło ,że zerwało cały dach od stodoły.
Więc warto za wczasu pomyśleć ,nie czekać na takie wydarzenia.
Z wodą w ziemi to wygląda tak ,że wcale nie jest nawodniona do końca tylko z góry.
Tam ,gdzie włóknina podwójna nie przemokło do warstwy ziemi pod spodem.
A padało dużo.
Więc masz rację ,że wodę trzeba cały czas zbierać i pilnować.
Gorąco to niestety u Ciebie i u Marysi będzie najbardziej.
U nas nie jest źle ,choć wczoraj ,jak kosiłam po 21 - szej i potem poszłam do szklarni to pot mi czoło zalewał.
Marysiu
Dzięki Od Ciebie zawsze miłe słowo usłyszę
Rzadko uda mi się coś dobrze sfotografować ,nigdy aparat nie oddaje w pełni klimatu.
Mam sporo ładnych kompozycji a na fotkach zawsze coś brzydkiego w kadr wejdzie
Goździki w tym roku piękne są ,nawet te w gruncie
Koszyk kupiłam z 5 lat temu na Hali w Gdyni ,już kolor spatynowany miał.
Wcześniej był tam tymianek ,ale zmarzł.
Udało mi się kwiatki dobrać pasujące do ziół rosnących obok.
Goździki nie były drogie ,a jak cudnie kwitną.
Beczkę mam dzięki Asi - asmie. Mam jeszcze mniejszą w której jest doniczka z fuksją.
Róża jest wyjątkowa ,kiedyś dopasowałam nazwę ,ale mi uleciała.
Zbyszek kupił z 10 lat temu różne w woreczkach w jakimś dużym markecie.
Najpierw były posadzone na różance na działce.
Potem ,już wiedząc jaki kolor poprzesadzałam do siedliska.
Ona nie lubi ani przypalania ani deszczu.
Zapach ma wyjątkowo ekskluzywny ,jak jakieś cenne perfumy francuskie.
Mam więcej białych róż ,ale ta jest wyjątkowa.
Ślimaki szamią wszystko ,nawet pomidory w szklarni.
Ale chryzantemy żyją ,jak byś chciała kochana to odkroję dla Ciebie.
Krysiu
Dziękuję.
Staram się dopasować roślinki do stylu naszej posesji.
Najbardziej mnie ubawił Mąż Mirki Bytowianki ,jak odpowiedział na moje wstydliwe tłumaczenie ,że mamy dziadowską szklarnio - budę - ''No cóż ,wszystko jest dopasowane w jednym stylu ''
Uwielbiam beczki i oczywiście wszystko co stare.
Problem jest ze starymi drzewami uschniętymi.
U nas sąsiedzi odpuścili bo koszty ich przerosły.
My mieliśmy dramat w zeszłą zimę bo sędziwy ,ogromny świerk /uschnięty/ zwalił się na stodołę i gruszę uszkadzając obie.
Nie zapomnę tego odgłosu ,jak leciał.
A jakiś czas wcześniej mi się śniło ,że zerwało cały dach od stodoły.
Więc warto za wczasu pomyśleć ,nie czekać na takie wydarzenia.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Cudna biała róża czy próbowałaś Agusiu ja ukorzeniać???Kiedyś miałam podobną pachnącą konwaliami zwała sie Kristalperle .Przywiozłam ja z Niemiec i niestety po paru latach mi zmarzła i bardzo mi jej było zal Teraz w tym miejscu rośnie JPII ,ale nie jest taki wigorny jak ona była. U nas dzisiaj podlewa ogródek ,więc robotę odebrało mi niebo W przerwie między deszczami byłam sprawdzić ile tych darmozjadów będzie ,ale ujdzie w tłoku Ciekawe co będzie rano .Uwielbiam goździki też mam ich parę sztuk .W tym roku mam tylko białą lawendę i od ubiegłego roku fajnie się rozkrzewiła.Pogody wedle życzeń Agusiu
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7988
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Nie to nie Kristallperle raczej.
Patyczki mogę uciąć ,choć ta róża chorowała w zeszłym sezonie.
Ale to co odrosło jest na razie zdrowe.
Ja do ukorzeniania róż totalnie nie mam łapki. Próbowałam wiele razy.
Ślimaki wczoraj obgryzły czubki żółtych chryzantem i rzuciły się na goździki w beczce ,że chciało im się fatygować tak wysoko
A obok sałata.
Chwila w kuchni w nocy wystarczyła
Dziękuję. Teraz robię tort dla Córki na urodzinki.
Super zajęcie na duszne i parne dni
Trzymajcie kciuki ,żeby krem na maśle nie spłynął razem ze mną na podłogę
Nie to nie Kristallperle raczej.
Patyczki mogę uciąć ,choć ta róża chorowała w zeszłym sezonie.
Ale to co odrosło jest na razie zdrowe.
Ja do ukorzeniania róż totalnie nie mam łapki. Próbowałam wiele razy.
Ślimaki wczoraj obgryzły czubki żółtych chryzantem i rzuciły się na goździki w beczce ,że chciało im się fatygować tak wysoko
A obok sałata.
Chwila w kuchni w nocy wystarczyła
Dziękuję. Teraz robię tort dla Córki na urodzinki.
Super zajęcie na duszne i parne dni
Trzymajcie kciuki ,żeby krem na maśle nie spłynął razem ze mną na podłogę
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko,dziękuję za miłe odwiedziny,u Ciebie byłam już wcześniej, żeby nadrobić zaległości.
Oczywiście, tort się udał ! nie tylko ja trzymałam kciuki
Zachwyciłam się "uroczą i pachnącą różą ,podziwiałam foty z ulami i nie tylko.... - wszystko
Udanej niedzieli
Oczywiście, tort się udał ! nie tylko ja trzymałam kciuki
Zachwyciłam się "uroczą i pachnącą różą ,podziwiałam foty z ulami i nie tylko.... - wszystko
Udanej niedzieli
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42129
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko mam jedną ulubioną różę tzw workową Jagi pisała, że nie lubi róż bez nazwy i nazwała je kotami w worku czy jakoś tak. Moja ma piękny beżowo- różowy kolor.
Nie przesadzaj z tą skromnością , no chyba że chcesz więcej pochwał masz oko artystki i nie protestuj proszę!
U nas koszyki są jedynie prosto spod igły, a spatynowanych nigdy nie spotkałam. Fajne przywoziłam tylko z wojaży po Polsce.
Sporo chryzantem stracę przez ślimaki w tym sezonie, ale odnawiać będę za rok jak uporządkuję ogród.
Pamiętam jak dostałaś beczkę od Asi
Nie przesadzaj z tą skromnością , no chyba że chcesz więcej pochwał masz oko artystki i nie protestuj proszę!
U nas koszyki są jedynie prosto spod igły, a spatynowanych nigdy nie spotkałam. Fajne przywoziłam tylko z wojaży po Polsce.
Sporo chryzantem stracę przez ślimaki w tym sezonie, ale odnawiać będę za rok jak uporządkuję ogród.
Pamiętam jak dostałaś beczkę od Asi
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2613
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Urokliwy ten zakątek ziołowy masz takie fajne pomysły! Róże piękne! O gozdzikach też marze ale nie umie wybrać ich ... A pomysł z beczkami wspaniały U mnie po tych deszczach ogromnych aż wszystko paruje
a ślimaków dużo mniej ale ciągle jeszcze są; one są nie do wybicia... To ruta jest w tym zakątku ziołowym?
A brateczki zakonczyły się?
a ślimaków dużo mniej ale ciągle jeszcze są; one są nie do wybicia... To ruta jest w tym zakątku ziołowym?
A brateczki zakonczyły się?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16033
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Oj, masz Ty się dziewczyno z tymi ślimakami. Naprawdę współczuję. Mam tylko nadzieję, że nie wygladają one jak te, które kilka dni temu widziałam w Karkonoszach. Leżało toto na chodnikach i przypominało psie kupy. Dosłownie. Takie czarne obrzydlistwo, że sam widok budzi wstręt. Chyba kiedyś takich nie było, nie pamiętam z dzieciństwa.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Nie mogę się nadziwić inwazji ślimaków.
U mnie ich prawie nie ma.
U mnie ich prawie nie ma.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7988
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Lodziu
Tort się udał - w sensie smaku.
W takiej temperaturze nie dało się zrobić bardziej eleganckiego i ustrojonego ,krem dosłownie się wylewał z dekoratora
Córka zawiozła część ciasta do narzeczonego na Śląsk.
Różyczka biała powinna powtórzyć kwitnienie pod koniec lata.
Wczoraj rozsadzałam Twoje kosmosy i myślałam o Tobie
Marysiu
Ja się staram ,widzę ,że jest w miarę fajnie ,ale dostrzegam jakieś mankamenty kompozycji.
Zbyszka czasem szlag trafi ,jak widzi ,że się bawię z czymś.
Ale przecież muszę się jakoś wyżywać artystycznie Np. malując uparcie bramę ,która się rozpada...
Teraz muszę powymieniać białe kwiaty przy domu.
Wytaszczyć wielki gar kamionkowy z garażu / podobał się Mirce/ i wsadzić do niego donicę plastykową stojącą na ziemi.
Wyrzucę bratki i stokrotki , posadzę pelargonię ang. i dalię /moje sadzonki/
Do innego pojemnika Twoje tytonie posadzę
Czekam ,aż burze przejdą bo poniszczą liście.
Igo
Zakątek ziołowy w warzywniku powstał tam ,ponieważ była już sterta kamieni nie do ruszenia /wykopania/
I wymyśliłam ,że powsadzam zioła w doniczkach plastykowych ukrytych w kamieniach / częściowo wkopane/
Część się już sama posiała obok np. melisa.
Ruta od Forumowiczki Joli G. jedna w donicy wkopanej a druga w glinianej.
Jak by co są siewki.
Pytasz o bratki - trwają jeszcze bo w tym roku wszystko opóźnione przez zimno.
Jedne białe przeniosłam w bardziej ustronne miejsce ,zaraz pójdą tam następne.
Mam taką wannę ,gdzie wsadzam stare i często zimują ,albo się sieją.
U nas jest taki wybór goździków
Kupiłam chyba z wszystkich rodzajów po za żółto - łososiowymi /ale były zmęczone/
Jeszcze były takie holenderskie w dużych ,kolorowych doniczkach /małe kwiatki/ ,ale tych nie warto bo drogie i krótko żyją.
Najlepsze są niskie ,rodzimych producentów o szarozielonych liściach /najlepiej zimują/.
Wando
Dokładnie kupy /za przeproszeniem/
Nawet się do nich tak zwracam
U nas są brązowe różnej wielkości.
Niektóre pomrowy jasnobrązowe /takie pamiętam w Babci ogrodzie/ fujjj takie wielkie z ''oczami''.
Takie duże ,ze człowiek się brzydzi nawet w rękawiczce.
W ogrodzie pod kontrolą ,ale jak się przejdzie dalej za dom ,przy ulicy to masakra ,jeden ślimak przy drugim - za dużo ,żeby zbierać
Z dzieciństwa pamiętam głównie winniczki w lesie.
Madzia
Ty to jesteś Kobieta - szczęściara.
Ale w nocy nie chodzisz z latarką
Zazdroszczę Ci braku tego paskudztwa w warzywniku.
U mnie to bym nic nie wyhodowała ,jak bym nie zbierała.
Tort się udał - w sensie smaku.
W takiej temperaturze nie dało się zrobić bardziej eleganckiego i ustrojonego ,krem dosłownie się wylewał z dekoratora
Córka zawiozła część ciasta do narzeczonego na Śląsk.
Różyczka biała powinna powtórzyć kwitnienie pod koniec lata.
Wczoraj rozsadzałam Twoje kosmosy i myślałam o Tobie
Marysiu
Ja się staram ,widzę ,że jest w miarę fajnie ,ale dostrzegam jakieś mankamenty kompozycji.
Zbyszka czasem szlag trafi ,jak widzi ,że się bawię z czymś.
Ale przecież muszę się jakoś wyżywać artystycznie Np. malując uparcie bramę ,która się rozpada...
Teraz muszę powymieniać białe kwiaty przy domu.
Wytaszczyć wielki gar kamionkowy z garażu / podobał się Mirce/ i wsadzić do niego donicę plastykową stojącą na ziemi.
Wyrzucę bratki i stokrotki , posadzę pelargonię ang. i dalię /moje sadzonki/
Do innego pojemnika Twoje tytonie posadzę
Czekam ,aż burze przejdą bo poniszczą liście.
Igo
Zakątek ziołowy w warzywniku powstał tam ,ponieważ była już sterta kamieni nie do ruszenia /wykopania/
I wymyśliłam ,że powsadzam zioła w doniczkach plastykowych ukrytych w kamieniach / częściowo wkopane/
Część się już sama posiała obok np. melisa.
Ruta od Forumowiczki Joli G. jedna w donicy wkopanej a druga w glinianej.
Jak by co są siewki.
Pytasz o bratki - trwają jeszcze bo w tym roku wszystko opóźnione przez zimno.
Jedne białe przeniosłam w bardziej ustronne miejsce ,zaraz pójdą tam następne.
Mam taką wannę ,gdzie wsadzam stare i często zimują ,albo się sieją.
U nas jest taki wybór goździków
Kupiłam chyba z wszystkich rodzajów po za żółto - łososiowymi /ale były zmęczone/
Jeszcze były takie holenderskie w dużych ,kolorowych doniczkach /małe kwiatki/ ,ale tych nie warto bo drogie i krótko żyją.
Najlepsze są niskie ,rodzimych producentów o szarozielonych liściach /najlepiej zimują/.
Wando
Dokładnie kupy /za przeproszeniem/
Nawet się do nich tak zwracam
U nas są brązowe różnej wielkości.
Niektóre pomrowy jasnobrązowe /takie pamiętam w Babci ogrodzie/ fujjj takie wielkie z ''oczami''.
Takie duże ,ze człowiek się brzydzi nawet w rękawiczce.
W ogrodzie pod kontrolą ,ale jak się przejdzie dalej za dom ,przy ulicy to masakra ,jeden ślimak przy drugim - za dużo ,żeby zbierać
Z dzieciństwa pamiętam głównie winniczki w lesie.
Madzia
Ty to jesteś Kobieta - szczęściara.
Ale w nocy nie chodzisz z latarką
Zazdroszczę Ci braku tego paskudztwa w warzywniku.
U mnie to bym nic nie wyhodowała ,jak bym nie zbierała.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2332
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Znów narobiłem sobie zaległości w Twoim wątku ale dzięki temu powspominałem kwitnienie kosaćców, które dawno już przekwitły. I jestem już po wykopkach więc nareszcie trochę mogę zwolnić tempo i zająć się zaległościami w pielęgnacji poszczególnych roślin i części ogrodu.
Pięknie Ci kwitł kosaciec luizjański. U mnie przegapiłem go, bo kwitł bardzo krótko. A pod koszyczkiem na ścianie to kwitnie ruta? Ma bardzo ładne kwiatki i chcę je wypróbować na kwiat cięty. Zrobiłem sobie sadzonkę ale nie przyjęła się. Będę musiał podzielić starą karpę.
Pięknie Ci kwitł kosaciec luizjański. U mnie przegapiłem go, bo kwitł bardzo krótko. A pod koszyczkiem na ścianie to kwitnie ruta? Ma bardzo ładne kwiatki i chcę je wypróbować na kwiat cięty. Zrobiłem sobie sadzonkę ale nie przyjęła się. Będę musiał podzielić starą karpę.