
Przydomowy ogród emerytki
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2531
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Przydomowy ogród emerytki
Witaj Halinko widzę, że tez masz problemy z kretami oj będzie zaś robota z tymi kopcami u mnie też. Zima nas nie odpuszcza u mnie biało jak u Ciebie dzisiaj podsypuje po trochu, mogłaby się to już skończyć ja chcę już wiosnę. Pozdrawiam życzę słoneczka i zdrówka 

Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogród emerytki
Jakiego uroczego gościa udało ci się "upolować"
Do mnie też czasem podchodzą sarny, ale jakoś nigdy nie udało mi się zrobić im zdjęcia. Widzę, że i u ciebie kopce
Ja już nie mam sił do tych paskud, które wszędzie kopią.


Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Przydomowy ogród emerytki
Masz Halinko utrapienia z tymi ślicznymi stworzonkami
Może trzeba tak jak kiedyś Dorotka napisała pogodzić się z ich bytnością bo żadne środki w pełni nie pomagają w ich odstraszeniu chyba że łowne kotki .Pożerają szkodliwe owady ,ale przy tym robią nieład w ogródku Śliczny jelonek fajnie tak obcować z takimi zwierzakami na co dzień wiem wiem trzeba też uważać żeby nie narobiły szkód w drzewostanie .Wiosna tak czy siak przyjdzie nie ma innej opcji
Udanego tygodnia już przy lepszej pogodzie


- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko witaj w pięknej zimowej scenerii i dziękuję za zdjęcia takie ... prosto z natury
To ile tych pacioreczników kupiłaś ?
Nie miej wyrzutów sumienia bo jak się ma zapędy na kolekcje to tak się dzieje. Wiem bo sama tak mam ale ... raczej zakupów hurtem nie robię bo lubię powoli powiększać kolekcję .
Wiesz ... zbyt szybko miejsce bym zapełniła. Licho trafiłaś na kłącza ale ponoć często tak bywa i są zagrożeniem dla pozostałych. Pozdrawiam

To ile tych pacioreczników kupiłaś ?
Nie miej wyrzutów sumienia bo jak się ma zapędy na kolekcje to tak się dzieje. Wiem bo sama tak mam ale ... raczej zakupów hurtem nie robię bo lubię powoli powiększać kolekcję .
Wiesz ... zbyt szybko miejsce bym zapełniła. Licho trafiłaś na kłącza ale ponoć często tak bywa i są zagrożeniem dla pozostałych. Pozdrawiam
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11750
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Przydomowy ogród emerytki
Witaj Halinko:)
U mnie też wczoraj poprószyło śniegiem, zimnica straszna, a dziś - 5 stopni brrr...Wszyscy czekamy na ciepełko
Zauważyłam u Ciebie piękną i gęstą lobelię.Moja taka jakaś mizerna, może w końcu się pozbiera jak słonko zaświeci.Dzisiaj i jutro w prognozie kilka promyczków poświeci.Za to następny tydzień cały w deszczu ech...też się boję, że krokusy mi pogniją
Bardzo miło ogląda się u Ciebie zwierzęta leśne
Pozdrawiam serdecznie:)
U mnie też wczoraj poprószyło śniegiem, zimnica straszna, a dziś - 5 stopni brrr...Wszyscy czekamy na ciepełko

Zauważyłam u Ciebie piękną i gęstą lobelię.Moja taka jakaś mizerna, może w końcu się pozbiera jak słonko zaświeci.Dzisiaj i jutro w prognozie kilka promyczków poświeci.Za to następny tydzień cały w deszczu ech...też się boję, że krokusy mi pogniją

Bardzo miło ogląda się u Ciebie zwierzęta leśne

Pozdrawiam serdecznie:)
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko sarenki widać mało płochliwe, a to zdjęcie piękne, śliczny kuperek uchwyciłaś
https://images89.fotosik.pl/481/0d3f08f0a6d10dc3.jpg
Zimnica nadal trzyma, końca nie widać.

Zimnica nadal trzyma, końca nie widać.
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko niezmiennie jestem zachwycona Twoimi zdjęciami
Oglądam na bieżąco , dzisiaj się wpisuję
.


- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko, ten jelonek to zapewne chciałby się zaprzyjaźnić z Tobą, bo często w Twoje strony zagląda.
Karczownika nigdy nie miałam, ale czytałam, że walka z nim trudna. Krety i nornice często rujnowały mi roślinki, koty są pomocne.
Wiosenne z niecierpliwością wystawiają łebki, lecz pogoda nie zachęca, w prognozach deszcze a po niedzieli śniegiem sypnie.
Mimo to
Ci życzę, może dla Ciebie zaświeci i młode sieweczki doświetli. Pozdrawiam serdecznie.



Karczownika nigdy nie miałam, ale czytałam, że walka z nim trudna. Krety i nornice często rujnowały mi roślinki, koty są pomocne.

Wiosenne z niecierpliwością wystawiają łebki, lecz pogoda nie zachęca, w prognozach deszcze a po niedzieli śniegiem sypnie.

Mimo to



-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogród emerytki
Nie dość, że w jednym z najpiękniejszych regionów sobie żyjesz, to dodatkowo w otoczeniu nie tylko fantastycznej flory, ale i bogatej fauny.
Jelonki, wiewiórki tudzież wszelkie inne zwierzątka tak blisko Ciebie, że jesteś w stanie je fotografować!
Tylko zima nie chce nas opuścić
, a przed rokiem już taka śliczna wiosna była.
Niech Ci słoneczko zaświeci, Halinko.



Jelonki, wiewiórki tudzież wszelkie inne zwierzątka tak blisko Ciebie, że jesteś w stanie je fotografować!

Tylko zima nie chce nas opuścić


Niech Ci słoneczko zaświeci, Halinko.



Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Przydomowy ogród emerytki
Jakie fajne jelonki.
Pomału roślinki pokazuję swoje listeczki.Ja może wreszcie jutro wybiorę się na działkę.
Trzymaj się ciepło.
Pomału roślinki pokazuję swoje listeczki.Ja może wreszcie jutro wybiorę się na działkę.
Trzymaj się ciepło.

- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Przydomowy ogród emerytki
Witam
Zima dalej nie odpuszcza i mróz w nocy trzyma. Wczoraj rano -10 i dzisiaj to samo, ale za to do wiosny też tylko 10 dni zostało
W dzień jest różnie,raz śnieg pada to słońce świeci, ale i wietrznie. W poniedziałek przeżywałam ostatniego olbrzymiego chyba jodły syberyjskiej, ale wszystko poszło szybko i sprawnie.
Krysiu zwiastunów u mnie mało, bo zimno i śnieg zalega. Wygląda też na to, że trochę też wyginęło.Kotka sobie nie sprawię, gdyż zawsze się go bałam i dalej się boję i z kopcami muszę się oswoić.
Pozdrawiam cieplutko.
Marto u mnie też zima jeszcze nie odpuszcza i drugi dzień z rzędu rano jest -10 stopniowy mrozik.
Dziękuję za dobrą informacje, że moje biedne cebulowe zakwitną.Proszę podpowiedz mi jeszcze kiedy i czym je opryskać? Mam Topsin czy może być?
Buziaki i dużo.
Wiesiu dziękuję i wzajemni. Jelonek z książki pochodził z miasta Tychy ,a mój na zdjęciu jest z Roztocza
Alu kretowiska pojawiły się prawie wszędzie i chciałabym aby to były kreciki, a nie karczowniki. Te pierwsze zrobią dobrą robotę wyjadając opuchlaki i inne wstrętne robale. Tej wiosny u mnie będzie wszystko przekopane i nie tylko przez krety. Ogarnia mnie czarna rozpacz na to co będzie?(czeka mnie wymiana płotu)
Małgosiu sarenki i jelonki tej zimy często zaglądają i chodzą wzdłuż rzeki. Robię im zdjęcia kiepskiej jakości z tarasu. Kopce w tym sezonie nie jednemu umilają życie.
Jadziu jelonki chodzą sobie poza ogrodzeniem, także szkód nie robią. Gorzej jest z tymi kopczykami i co pod nimi się kryje? Jeszcze troszkę i się okaże, czy jedzą robaczki czy też krzaczki.
Pozdrawiam cieplutko i dużo zdrówka.
Krysiu dziękuję i miło mi, że podobają się fotki z jelonkiem.
Sama nie wiem czy to zapędy na kolekcję pacioreczników, czy też mój głupi charakter? Jestem niecierpliwa i nie lubię długo na coś czekać. Teraz ciągle mi się wydaje, że mam już nie wiele czasu i nie ma co odkładać na późniejsze terminy.Zakupy w ilości 35 szt. zrobiłam w pewnych źródłach, ale różnie to bywa.
Pozdrawiam cieplutko.
C.dalszy za chwilę..
Aniu u mnie też jest bardzo zimno i wietrznie.Drugi dzień z rzędu w nocy -10 stopni. Dzisiaj jak na razie zapowiada się słonecznie, ale rano tak jest, a później jest różnie. Lobelia była faktycznie ładna, ale za długo ją przetrzymałam. Po pikowaniu już dużo mi zginęło, ale może coś tam przetrwa. Ja z krokusami jeszcze nic nie mogę powiedzieć, ponieważ prawie wszystkie pod śniegiem. Szkoda mi tylko przebiśniegów i miłków. Jeszcze ich nie widzę .
Pozdrawiam cieplutko i dużo.
Dorotko przepraszam, ale nie zauważyłam, że piszesz razem ze mną
Kopce są różnej wielkości, ale też i dużo większe niż na zdjęciu. W poniedziałek po 17-tej też bardzo sypało śniegiem, dobrze że już po ścięciu drzewa.
Jelonek płochliwy, ale zdjęcia robione starym Canonem z tarasu i mogę zrobić zbliżenie.Marzy mi się nowy sprzęcik, ale ciągle coś wypadnie 
Pozdrawiam cieplutko i dużo
Danusiu witam i miło mi, że do mnie zaglądasz
Ja Twoje piękne roślinki też ciągle podglądam tutaj i na Fb
Pozdrawiam cieplutko
Stasiu jak śnieg stopnieje to to przestaną mnie odwiedzać i jelonków nie będzie
Karczowniki lubią i żyją na podmokłych terenach. Rzeka blisko to i karczowników nie brakuję
Zima nie odpuszcza, mróz spory trzyma, ale to i może lepiej, bo piwonie jeszcze wszystkie pod śniegiem .
Pozdrawiam cieplutko i dużo słonka na cały tydzięń.
Lucynko dziękuję, ale faktycznie na środowisko w którym mieszkam nie mogę narzekać
Chociaż przyznam Ci się, że zawsze lepiej się czułam w dużym mieście, na stare lata trochę się odmieniło 
Pozdrawiam cieplutko i dużo.
Danusiu dziękuję
Ja też jeszcze nic nie robię, obawiam się że tak będzie do kwietnia
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko
Dzisiaj relacja z wycinki drzewa:








Zima dalej nie odpuszcza i mróz w nocy trzyma. Wczoraj rano -10 i dzisiaj to samo, ale za to do wiosny też tylko 10 dni zostało

Krysiu zwiastunów u mnie mało, bo zimno i śnieg zalega. Wygląda też na to, że trochę też wyginęło.Kotka sobie nie sprawię, gdyż zawsze się go bałam i dalej się boję i z kopcami muszę się oswoić.
Pozdrawiam cieplutko.
Marto u mnie też zima jeszcze nie odpuszcza i drugi dzień z rzędu rano jest -10 stopniowy mrozik.
Dziękuję za dobrą informacje, że moje biedne cebulowe zakwitną.Proszę podpowiedz mi jeszcze kiedy i czym je opryskać? Mam Topsin czy może być?
Buziaki i dużo.
Wiesiu dziękuję i wzajemni. Jelonek z książki pochodził z miasta Tychy ,a mój na zdjęciu jest z Roztocza

Alu kretowiska pojawiły się prawie wszędzie i chciałabym aby to były kreciki, a nie karczowniki. Te pierwsze zrobią dobrą robotę wyjadając opuchlaki i inne wstrętne robale. Tej wiosny u mnie będzie wszystko przekopane i nie tylko przez krety. Ogarnia mnie czarna rozpacz na to co będzie?(czeka mnie wymiana płotu)
Małgosiu sarenki i jelonki tej zimy często zaglądają i chodzą wzdłuż rzeki. Robię im zdjęcia kiepskiej jakości z tarasu. Kopce w tym sezonie nie jednemu umilają życie.
Jadziu jelonki chodzą sobie poza ogrodzeniem, także szkód nie robią. Gorzej jest z tymi kopczykami i co pod nimi się kryje? Jeszcze troszkę i się okaże, czy jedzą robaczki czy też krzaczki.
Pozdrawiam cieplutko i dużo zdrówka.
Krysiu dziękuję i miło mi, że podobają się fotki z jelonkiem.
Sama nie wiem czy to zapędy na kolekcję pacioreczników, czy też mój głupi charakter? Jestem niecierpliwa i nie lubię długo na coś czekać. Teraz ciągle mi się wydaje, że mam już nie wiele czasu i nie ma co odkładać na późniejsze terminy.Zakupy w ilości 35 szt. zrobiłam w pewnych źródłach, ale różnie to bywa.
Pozdrawiam cieplutko.
C.dalszy za chwilę..
Aniu u mnie też jest bardzo zimno i wietrznie.Drugi dzień z rzędu w nocy -10 stopni. Dzisiaj jak na razie zapowiada się słonecznie, ale rano tak jest, a później jest różnie. Lobelia była faktycznie ładna, ale za długo ją przetrzymałam. Po pikowaniu już dużo mi zginęło, ale może coś tam przetrwa. Ja z krokusami jeszcze nic nie mogę powiedzieć, ponieważ prawie wszystkie pod śniegiem. Szkoda mi tylko przebiśniegów i miłków. Jeszcze ich nie widzę .
Pozdrawiam cieplutko i dużo.
Dorotko przepraszam, ale nie zauważyłam, że piszesz razem ze mną

Kopce są różnej wielkości, ale też i dużo większe niż na zdjęciu. W poniedziałek po 17-tej też bardzo sypało śniegiem, dobrze że już po ścięciu drzewa.


Pozdrawiam cieplutko i dużo

Danusiu witam i miło mi, że do mnie zaglądasz

Ja Twoje piękne roślinki też ciągle podglądam tutaj i na Fb
Pozdrawiam cieplutko

Stasiu jak śnieg stopnieje to to przestaną mnie odwiedzać i jelonków nie będzie

Karczowniki lubią i żyją na podmokłych terenach. Rzeka blisko to i karczowników nie brakuję

Zima nie odpuszcza, mróz spory trzyma, ale to i może lepiej, bo piwonie jeszcze wszystkie pod śniegiem .
Pozdrawiam cieplutko i dużo słonka na cały tydzięń.
Lucynko dziękuję, ale faktycznie na środowisko w którym mieszkam nie mogę narzekać


Pozdrawiam cieplutko i dużo.
Danusiu dziękuję


Dziękuję wszystkim za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko

Dzisiaj relacja z wycinki drzewa:







Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogród emerytki
O! To olbrzymie drzewo to zdaje się zawodowy drwal ścinał!
Fachowa robota!
Dużo słoneczka na dzisiaj i na kolejne dni.



Dużo słoneczka na dzisiaj i na kolejne dni.




Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko, Topsin jest grzybobójczy, to może być, chociaż ja, jeśli już, to używam Bioseptu, wyciągu ze skrzypu, czosnku czy pokrzywy, już bardziej wzmacniająco. Na forum dowiedziałam się o działaniu sody w ogrodzie, ale jeszcze nie próbowałam. Pierwszy raz też zastosowałam oprysk z drożdży na grzyba na róży, dowiem się wiosną z jakim efektem. cokolwiek wybierzesz, to i tak jeszcze nie teraz, dopiero jak zrobi się ciepło na tyle, że grzyby zaczną się rozwijać na tych obmarzłych liściach.
Pozdrawiam Cię cieplutko
Pozdrawiam Cię cieplutko

Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Przydomowy ogród emerytki
Na szczęście u mnie nie ma ani kretów, ani karczowników. W ubiegłym roku kret grasował u sąsiada, ale do mnie na szczęście nie dotarł. Zamiast cieplej, to zimniej się robi. Ale nie aż tak jak u Ciebie, tylko jednej nocy było -6. Jakoś opornie wiosna nadchodzi, a już tak mi się chce porobić coś w ogrodzie, a tutaj niestety jeszcze trzeba uzbroić się w cierpliwość
Jelonek wyraźnie czekał aż go zobaczysz, jak widać nigdzie mu się nie spieszyło
Puchaty ma kuperek, dzięki temu może im cieplutko?
Pod śniegiem różne rzeczy się dzieją, nie zawsze dobre, ale może to tylko teraz wygląda tak źle?
Oby ta wiosna już przyszła i ogrzała nie tylko nas, ale i nasze ogrody. Trzymaj się Halinko

Jelonek wyraźnie czekał aż go zobaczysz, jak widać nigdzie mu się nie spieszyło

Pod śniegiem różne rzeczy się dzieją, nie zawsze dobre, ale może to tylko teraz wygląda tak źle?
Oby ta wiosna już przyszła i ogrzała nie tylko nas, ale i nasze ogrody. Trzymaj się Halinko

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko odpowiednich fachowców do wycinania drzewa zatrudniłaś, bo jak piszesz poszło sprawnie i szybko. Nie martw się o wymianę płotu, jak przyjdą porządni fachowcy to też pójdzie szybko. Później będzie czekało Cie sporo pracy przy porządkowaniu, ale jaka przyjemność sadzić roślinki od nowa wg przemyślanego schematu.