Dużo by pisać o powodach mojej nieobecności, ale to nie czas na żale

Mam nadzieję, że wybaczycie "córce marnotrawnej" i znów przyjmiecie w swoje szeregi. Obiecuję, że po świętach nadrobię zaległości
Maryniu marpa dlatego właśnie obsadzam ogród roślinami, które lubią motyle, z nimi każdy ogród od razu robi się przyjemniejszy
Soniu oj różnie to z tym zmysłem estetycznym u mnie, ale bardzo dziękuję za tak piękny komplement

No właśnie złośliwe czasami te rośliny bywają, zanim karnie rosnąć w miejscu dla nich wyznaczonym rozrastają się, gdzie im się podoba

Ale troszkę to pocieszające, że nie tylko ja nie dotrzymuję planów...
Ocia ja jeżowki lubię między innymi za to, że lubią je motyle. Z Doppeldecker różnie bywa, często jest z takim właśnie czupurkiem na głowie

Swoją kupiłam jako mix, było napisane, że może być podwójna lub pojedyncza... Dziękuję za pochwały, choć przyznaję, że w tym roku ta miłość była ciągle wystawiana na wielkie próby
Aniu anabuko powiem ci, że ja to pewnie na palcach jednej ręki mogłabym policzyć kwiaty, których nie lubię, pewnie dlatego u mnie taki miszmasz... Dziękuję za pochwałę bukietów
Stasiu między innymi właśnie dlatego sadzę tyle dalii, mają tyle kwiatów, że nie żal ścinać do bukietów

Myślę, że każdy prawdziwy miłośnik ogrodów cieszy się, gdy jego "włości" odwiedzają nasi "bracia mniejsi". Ja uwielbiam takich gości.
sauromatum miałam pokusę, żeby te jeżówki troszkę przetrzebić, ale wlaśnie to prywatne "motylarium" mnie odwiodły od tego pomysłu
Narine to pocieszające, że nie tylko ja mam takie wahania

W tym roku miałam tak wszystkiego dosyć, że jesienne porządki robiłam dopiero w listopadzie... Mam nadzieję, że twoja przepowiednia się sprawdzi i wiosną wszystko wróci na swoje tory

Ja widzę zdjęcia, ty nadal nie widzisz?
Anida powodzenia w tworzeniu wymarzonej rabaty

Mam nadzieję, że tobie rosliny nie zrobią takiego psikusa jak mnie
Ewelinko no niestety tak czasem bywa z tym naszym czasem... Leci jak oszalały i musimy wybierać, na które rzeczy mamy go przeznaczyć. Pocieszyłaś mnie trochę, bo już myślałam, że tylko ja taka nieogarnięta z tymi rabatami jestem

Tak się nad tym zastanawiam i doszłam do wniosku, że u mnie największe zamieszanie wprowadzają wszystkie "na razie"

Ale wciąż nie umiem sobie poradzić ze spontanicznymi zakupami, a potem trzeba to gdzieś upchnąć...
Anetko wiewióreczka ten sezon tak mi się dał we znaki, że twoje słowa leją miód na moje serce
Moniczko Alania dziękuję w imieniu dalii. Spora część to zasługa ema, to on co rusz dokupuje nowe odmiany i co najważniejsze zajmuje się sadzeniem i wykopywaniem

Nawet nie wiedziałam, że ślimaki mogą im zagrażać
Ewuniu ewarost jak widać na zdjęciach, u mnie też zdecydowanie przeważają takie jeżówki, które nie sprawiają kłopotów

W ogóle powoli dochodzę do tego, że szkoda sił na kupno roślin, na które trzeba chuchać i dmuchać... Gdyby nie to, że em lubi dalie i to on się nimi zajmuje to niewiele byłoby ich u mnie. Za dużo pracy z tym wykopywaniem itd.
[A teraz z okazji Świąt Bożego Narodzenia przyjmijcie kochani życzenia zdrowia, wewnętrznego spokoju, wytrwałości i radości w tym trudnym dla nas czasie.