
Byliny prawie nieznane lub zapomniane
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2691
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
Oj nie, w rejonie gdzie się wychowałam - powiat radziejowski, na kosmos- onętek mówiono "motylki" i tylko ta roślina funkcjonowała pod tą nazwą 

Pozdrawiam Lucyna
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
Okolice Częstochowy - kosmos to u nas motylki.
U mnie... Sylwia
- Świnka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 452
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
Moja Babcia też.klarag pisze:Moja mama nazywała go kawalerskie oczka.
Z dzieciństwa pamiętam, że wiejskie ogrody pełne były niebieskofioletowych tojadów. I całej reszty kwiecia, o którym to piszecie, Ja bym jeszcze dodała do zestawu floksy wiechowate. Ostatnio wracają do łask, ale głównie nowe, dwubarwne odmiany, ogrodowy klasycy został zapomniany.
Pozdrawiam, Ilona
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2691
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
U mnie "klasyczne" floksy mają się dobrze i sieją na potęgę
Mam dwa podstawowe kolory (zwykły) ciemnoróżowy i jaśniejszy, oraz kilka kolorów od sąsiadki - biały o niebieski. Te "zwykłe" rozrastają się i wysiewają, co róż to pojawiają się inne wariacje barwy różowej, z oczkiem i bez. Te niebieskie i białe nie mają tego wigoru. Słabo się rozrastają i nie wysiewają.
Pamiętam kiedyś spacer przez wyludnioną wieś w okolicach Lądka Zdroju. Przy na wpół zawalonych chałupach bez dachów rosły chaszcze zdziczałych floksów wysokości ponad 2 m!

Pamiętam kiedyś spacer przez wyludnioną wieś w okolicach Lądka Zdroju. Przy na wpół zawalonych chałupach bez dachów rosły chaszcze zdziczałych floksów wysokości ponad 2 m!
Pozdrawiam Lucyna