Ogród pełen róż
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiolu Ty zachwycasz się sierpniową pogodą, a ja jestem niezadowolona. Upały mnie męczą, a jeszcze bardziej męczy się mój ogród. Nie dogodzi
Zachwycona jestem Twoim kwitnącym ogrodem, urzekły mnie też mini petuńcie w donicach, czy masz je ustawione gdzieś pod zadaszeniem. Piękne z nich dekoracje są w Imielinie, rynek ukwiecony, kolorystycznie super zestawienia. Tak mnie te obrazki zachwyciły, że tez tak chcę ( tylko rynku nie mam )
Czy z tych słoneczników zbierasz nasionka dla ptaszków.
Zachwycona jestem Twoim kwitnącym ogrodem, urzekły mnie też mini petuńcie w donicach, czy masz je ustawione gdzieś pod zadaszeniem. Piękne z nich dekoracje są w Imielinie, rynek ukwiecony, kolorystycznie super zestawienia. Tak mnie te obrazki zachwyciły, że tez tak chcę ( tylko rynku nie mam )
Czy z tych słoneczników zbierasz nasionka dla ptaszków.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1749
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ogród pełen róż
Wiolu
Te słoneczniki, aksamitki i dalie superanckie
Ten słonecznik bordowo-żółty faaaajny.
Te słoneczniki, aksamitki i dalie superanckie
Ten słonecznik bordowo-żółty faaaajny.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród pełen róż
Witaj Wiolu . Przegapiłam większość wakacji w Twoim ogrodzie a tu takie boskie kwitnienia . Jednoroczne to u Ciebie szaleją na potęgę . Róże olbrzymie i cudne mimo paskudnej lipcowej pogody. Niestety wszystkim nigdy nie dogodzi. Dobrze, że sierpień był bardziej letni niż lipiec . Świetnie, że tego roku warzywnik obdarował Cię sporymi plonami . Zimą każdy marzy o przepysznych warzywach ze słoika. U mnie też sporo się działo głównie za sprawą cukinii , która obrodziła tego roku mocno. Zrobiłam różne przetwory z jej udziałem. Ogórki niestety musiałam kupić ale w przyszłym roku posieję . Pozdrawiam .
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu, narzekałaś na kwitnienie róż, a ja widzę, że kwitły naprawdę obficie Zresztą widać, że w tym roku Twój ogród nieźle nawodniony, co widać po udanych, warzywnych zbiorach.
Kwiaty słoneczników prześliczne
Ja powolutku zaczynam planować nasadzenia w nowym ogrodzie. I na niewielki warzywnik też się wreszcie znajdzie miejsce Póki co, musimy nawieźć dużo ziemi i wyrównać teren. Od tego trzeba zacząć.
Kwiaty słoneczników prześliczne
Ja powolutku zaczynam planować nasadzenia w nowym ogrodzie. I na niewielki warzywnik też się wreszcie znajdzie miejsce Póki co, musimy nawieźć dużo ziemi i wyrównać teren. Od tego trzeba zacząć.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11532
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku. Dalie pewnie jeszcze ładnie kwitną.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witajcie kochani.
Jestem już i wszystko u mnie dobrze. Od paru lat koniec lata i jesień to czas kiedy intensywnie pracuję. Mam okazję, żeby dosyć dobrze dorobić do domowego budżetu, więc korzystam dopóki siła i zdrowie pozwalają.
Czasami zaglądałam na forum, ale czasu nie było na większą aktywność. Poza tym jak zwykle ogród odszedł na drugi plan i kompletnie go zaniedbałam. Dopiero teraz w listopadzie staram się nadgonic zaległe prace, ale pewnie wszystkiego i tak nie zrobię. Zostało mi na rabatach sporo pousychanych bylin i chyba zostaną do wiosny. Zdążyłam póki co zgrabić liście z trawnika i go skosić, wyczyściłam szklarnię i foliak, posadziłam zimową cebulkę i czosnek.
Przydało by się jeszcze troszkę uprzątnąć w warzywniku. Może pogoda będzie łaskawa i uda się to zrobić.
Z cebulowych posadziłam tylko trochę szafirków, które kupiłam chyba jeszcze w sierpniu.
Poza tym mam trochę przemyśleń związanych z warzywnikiem - co się sprawdziło a co było niewypałem. Myślę też już nad tym co posieję w przyszłym roku. Chyba też udało mi się ustalić czemu co roku usychają mi selery. Winna jest choroba grzybowa. Za rok jeszcze raz spróbuję, ale zastosuję odpowiednią ochronę.
Dziękuję wszystkim za wpisy. Chyba nie ma sensu już na nie odpowiadać, bo czasu upłynęło sporo. Wszystko jednak przeczytałam i dziękuję każdemu za pozostawiony ślad.
Mam troszkę zdjęć, ale muszę je na spokojne zgrać, zmniejszyć itd ... a to zajmuje. Może nawet dziś coś już wstawię. Przedtem chciała bym się spytać, czy widzicie moje starsze zdjęcia w wątku, bo u mnie jest dziwna sytuacja. Widzę je tylko na sprzęcie z którego je dodaję .
Na koniec chciała bym podzielić się bardzo smutną wiadomością. Za tęczowym mostem już jest nasza kochana Fruzia, najwierniejszy przyjaciel ....
Jestem już i wszystko u mnie dobrze. Od paru lat koniec lata i jesień to czas kiedy intensywnie pracuję. Mam okazję, żeby dosyć dobrze dorobić do domowego budżetu, więc korzystam dopóki siła i zdrowie pozwalają.
Czasami zaglądałam na forum, ale czasu nie było na większą aktywność. Poza tym jak zwykle ogród odszedł na drugi plan i kompletnie go zaniedbałam. Dopiero teraz w listopadzie staram się nadgonic zaległe prace, ale pewnie wszystkiego i tak nie zrobię. Zostało mi na rabatach sporo pousychanych bylin i chyba zostaną do wiosny. Zdążyłam póki co zgrabić liście z trawnika i go skosić, wyczyściłam szklarnię i foliak, posadziłam zimową cebulkę i czosnek.
Przydało by się jeszcze troszkę uprzątnąć w warzywniku. Może pogoda będzie łaskawa i uda się to zrobić.
Z cebulowych posadziłam tylko trochę szafirków, które kupiłam chyba jeszcze w sierpniu.
Poza tym mam trochę przemyśleń związanych z warzywnikiem - co się sprawdziło a co było niewypałem. Myślę też już nad tym co posieję w przyszłym roku. Chyba też udało mi się ustalić czemu co roku usychają mi selery. Winna jest choroba grzybowa. Za rok jeszcze raz spróbuję, ale zastosuję odpowiednią ochronę.
Dziękuję wszystkim za wpisy. Chyba nie ma sensu już na nie odpowiadać, bo czasu upłynęło sporo. Wszystko jednak przeczytałam i dziękuję każdemu za pozostawiony ślad.
Mam troszkę zdjęć, ale muszę je na spokojne zgrać, zmniejszyć itd ... a to zajmuje. Może nawet dziś coś już wstawię. Przedtem chciała bym się spytać, czy widzicie moje starsze zdjęcia w wątku, bo u mnie jest dziwna sytuacja. Widzę je tylko na sprzęcie z którego je dodaję .
Na koniec chciała bym podzielić się bardzo smutną wiadomością. Za tęczowym mostem już jest nasza kochana Fruzia, najwierniejszy przyjaciel ....
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16029
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród pełen róż
Wiolu, jak fajnie, że się odezwałaś. Ja nawet przedwczoraj do Ciebie zajrzałam, żeby sprawdzić, co słychać, ale odeszłam z kwitkiem.
Dobrze, że sobie radzisz w tej trudnej dla wszystkich sytuacji. Pracujesz solidnie, a ogród poczeka aż będziesz mieć więcej czasu. Ale z tego, co przeczytałam, i tak wykonałaś w nim kawał roboty.
Żal zwierzątka, że odeszło. Ponieważ nie widać Twoich zdjęć (ani ostatniego, ani poprzednich w tym wątku), nie pamiętam, czy to piesek, czy kociaczek.
Pozdrawiam serdecznie
Dobrze, że sobie radzisz w tej trudnej dla wszystkich sytuacji. Pracujesz solidnie, a ogród poczeka aż będziesz mieć więcej czasu. Ale z tego, co przeczytałam, i tak wykonałaś w nim kawał roboty.
Żal zwierzątka, że odeszło. Ponieważ nie widać Twoich zdjęć (ani ostatniego, ani poprzednich w tym wątku), nie pamiętam, czy to piesek, czy kociaczek.
Pozdrawiam serdecznie
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiolu dobrze, że dajesz znak życia. Ja w przeciwieństwie do Wandy widzę wszystkie zdjęcia, tylko chwilkę czekam na ich wgranie się.
Są suchości, które zostawiam na obcięcie wiosną. Powoli nadrobisz wszystko. Wracaj na forum i pokazuj nam swój piękny ogród.
Szkoda ślicznego przyjaciela.
Są suchości, które zostawiam na obcięcie wiosną. Powoli nadrobisz wszystko. Wracaj na forum i pokazuj nam swój piękny ogród.
Szkoda ślicznego przyjaciela.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród pełen róż
Jak mi przykro z powodu pieska Do tej pory, a minęło już więcej niż półtora roku, boli mnie utrata naszego przyjaciela.
Dla pewności przejrzałam kilka ostatnich stron i wszystkie zdjęcia widzę Dzięki temu ponownie zobaczyłam jakie miałaś przepiękne róże i przecudnej urody kurki.
Pozdrawiam
Dla pewności przejrzałam kilka ostatnich stron i wszystkie zdjęcia widzę Dzięki temu ponownie zobaczyłam jakie miałaś przepiękne róże i przecudnej urody kurki.
Pozdrawiam
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1749
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ogród pełen róż
Wiolu
Dobrze, że się odezwałaś .
Przyjaciela zawsze szkoda jak odchodzi, szczególnie wtedy kiedy wychowuje się go od szczenięcia.
Najlepszym lekarstwem na smutek jest pozyskanie nowego towarzysza (wiem to po sobie).
Wieczory zimowe to najlepszy czas na przemyślenia dot. wizji ogrodu jak i dokształcenia się w temacie uprawianych roślinek.
Ja widzę Twoje zdjęcia od początku tego wątku.
Dobrze, że się odezwałaś .
Przyjaciela zawsze szkoda jak odchodzi, szczególnie wtedy kiedy wychowuje się go od szczenięcia.
Najlepszym lekarstwem na smutek jest pozyskanie nowego towarzysza (wiem to po sobie).
Wieczory zimowe to najlepszy czas na przemyślenia dot. wizji ogrodu jak i dokształcenia się w temacie uprawianych roślinek.
Ja widzę Twoje zdjęcia od początku tego wątku.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11689
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród pełen róż
Kochana Wiolu tak się cieszę, że znalazłaś chwilkę, by napisać kilka słów
Czekam na Twoje zdjęcia pomimo wszystko, uwielbiam Twoje obrazy uchwycone aparatem.
Selery u nas zawsze pięknie rosną i jesteśmy dumne z mamą.Za to inne warzywa jak buraki nie ma szans na barszczyk z własnych.Ciekawe od czego to zależy
Na pewno jest smutek jak trzeba pożegnać przyjaciela.Ja już się obawiam co kiedyś będzie, bo nasza psinka ma już 11 lat.Członek rodziny i wiem, że ta rasa jest jakby uczłowieczona jeśli można tak nazwać psa Na pewno wiesz o czym piszę.Yorki słuchają kiwając główką, tak jakby rozumiały naszą mowę
Ściskam Cię, aby nie za mocno i pokaż kilka zdjęć. A może śnieżek spadł?
Czekam na Twoje zdjęcia pomimo wszystko, uwielbiam Twoje obrazy uchwycone aparatem.
Selery u nas zawsze pięknie rosną i jesteśmy dumne z mamą.Za to inne warzywa jak buraki nie ma szans na barszczyk z własnych.Ciekawe od czego to zależy
Na pewno jest smutek jak trzeba pożegnać przyjaciela.Ja już się obawiam co kiedyś będzie, bo nasza psinka ma już 11 lat.Członek rodziny i wiem, że ta rasa jest jakby uczłowieczona jeśli można tak nazwać psa Na pewno wiesz o czym piszę.Yorki słuchają kiwając główką, tak jakby rozumiały naszą mowę
Ściskam Cię, aby nie za mocno i pokaż kilka zdjęć. A może śnieżek spadł?
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witajcie moi drodzy.
Miałam zebrać się w sobie i częściej pisać a tu minął już miesiąc Jakoś nie mogę się zmobilizować. Mam straszny bałagan w zdjęciach i przeraża mnie uporządkowanie ich.
Cieszę się, że większość widzi je w moim wątku. Już się wystraszyłam, że mój hosting coś wymyślił. Wydaje mi się, że to zależy od przeglądarki. Ja na starym kompie i laptopie widzę wszystko, natomiast nie wyświetlają mi się na telefonie. Niestety nie umiem temu zaradzić
Przygotowałam dziś trochę jesiennych zdjęć. Chciała bym je pokazać zanim zacznie się wiosenny sezon.
Wandziu, bardzo miło mi Cię widzieć. Cieszę się, że mimo iż sama zaniedbuję swój wątek, ktoś tu nadal zagląda.
Dorotko, postaram się zmobilizować aby częściej zaglądać na forum i coś pisać. Póki co ciężko jest mi u siebie to robić, nie mówiąc już o innych.
Iwonko, witaj. Koniecznie muszę zajrzeć do Ciebie i choć trochę nadrobić zaległości.
Strata przyjaciela bardzo boli i ciągle to przeżywamy. Ciężko mi nawet o tym pisać.
Ewa, mamy jeszcze drugiego pieska, labradora, ale Fruzia była jedyna i nic ją nie zastąpi. Labuś również jest kochany, a raczej kochana, bo to suczka Sara Póki co nie chcę następnego Yorka.
Aniu, cieszę się ze zajrzałaś.
Warzywka własne super i ideałem było by, gdyby zawsze wszystkie się udawały. Przekonałam się że nigdy tak nie jest, a w dodatku każdy rok jest inny. Może tobie na buraczki wchodzi chwościk i dlatego nie rosną. U mnie w tym roku też był, ale bardzo późno i na szczęście buraczki zdążyły urosnąć.
Yorczunie na szczęście są długowieczne jak na psy więc przed Twoją jeszcze co najmniej drugie tyle. Ja w ogóle jestem psiarą i kocham wszystkie piękne mordeczki
To może jeszcze troszkę jesieni
Miałam zebrać się w sobie i częściej pisać a tu minął już miesiąc Jakoś nie mogę się zmobilizować. Mam straszny bałagan w zdjęciach i przeraża mnie uporządkowanie ich.
Cieszę się, że większość widzi je w moim wątku. Już się wystraszyłam, że mój hosting coś wymyślił. Wydaje mi się, że to zależy od przeglądarki. Ja na starym kompie i laptopie widzę wszystko, natomiast nie wyświetlają mi się na telefonie. Niestety nie umiem temu zaradzić
Przygotowałam dziś trochę jesiennych zdjęć. Chciała bym je pokazać zanim zacznie się wiosenny sezon.
Wandziu, bardzo miło mi Cię widzieć. Cieszę się, że mimo iż sama zaniedbuję swój wątek, ktoś tu nadal zagląda.
Dorotko, postaram się zmobilizować aby częściej zaglądać na forum i coś pisać. Póki co ciężko jest mi u siebie to robić, nie mówiąc już o innych.
Iwonko, witaj. Koniecznie muszę zajrzeć do Ciebie i choć trochę nadrobić zaległości.
Strata przyjaciela bardzo boli i ciągle to przeżywamy. Ciężko mi nawet o tym pisać.
Ewa, mamy jeszcze drugiego pieska, labradora, ale Fruzia była jedyna i nic ją nie zastąpi. Labuś również jest kochany, a raczej kochana, bo to suczka Sara Póki co nie chcę następnego Yorka.
Aniu, cieszę się ze zajrzałaś.
Warzywka własne super i ideałem było by, gdyby zawsze wszystkie się udawały. Przekonałam się że nigdy tak nie jest, a w dodatku każdy rok jest inny. Może tobie na buraczki wchodzi chwościk i dlatego nie rosną. U mnie w tym roku też był, ale bardzo późno i na szczęście buraczki zdążyły urosnąć.
Yorczunie na szczęście są długowieczne jak na psy więc przed Twoją jeszcze co najmniej drugie tyle. Ja w ogóle jestem psiarą i kocham wszystkie piękne mordeczki
To może jeszcze troszkę jesieni
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witam wszystkich w nowym roku.
Zaczyna mnie dopadać nasionkowe szaleństwo i to jest chyba znak żeby wrócić na forum. Nie wytrzymałam i zamówiłam już chyba większość nasion. Skupiam się głównie na warzywach. Kwiatów będzie niewiele - aksamitki, ozdobne słoneczniki, kosmosy - takie, które mogę wysiać od razu do gruntu nie bawiąc się w rozsady.
Miniony sezon warzywny uznaję za dość udany a to zachęca. Z siewami jeszcze poczekam z miesiąc. Na pierwszy rzut pójdą papryki a potem to już poleci szybko.
Przygotowując się do sezonu, chcę zakupić taką siatkę ogrodniczą na owady. Ciężko jest mi namierzyć coś konkretnego. Interesują mnie w takiej beli jak są agrotkaniny i szeroka musi być na minimum 2 metry. Wszędzie, albo małe jak na okna, albo strasznie drogie.
W ubiegłym roku testowałam i jest to świetny sposób na wszelkie robactwo w warzywach. Chroni kapustne przed mączlikiem, marchew przed połyśnicą a cebulę przed śmietką.
Zaczyna mnie dopadać nasionkowe szaleństwo i to jest chyba znak żeby wrócić na forum. Nie wytrzymałam i zamówiłam już chyba większość nasion. Skupiam się głównie na warzywach. Kwiatów będzie niewiele - aksamitki, ozdobne słoneczniki, kosmosy - takie, które mogę wysiać od razu do gruntu nie bawiąc się w rozsady.
Miniony sezon warzywny uznaję za dość udany a to zachęca. Z siewami jeszcze poczekam z miesiąc. Na pierwszy rzut pójdą papryki a potem to już poleci szybko.
Przygotowując się do sezonu, chcę zakupić taką siatkę ogrodniczą na owady. Ciężko jest mi namierzyć coś konkretnego. Interesują mnie w takiej beli jak są agrotkaniny i szeroka musi być na minimum 2 metry. Wszędzie, albo małe jak na okna, albo strasznie drogie.
W ubiegłym roku testowałam i jest to świetny sposób na wszelkie robactwo w warzywach. Chroni kapustne przed mączlikiem, marchew przed połyśnicą a cebulę przed śmietką.