Kosiarka - niedroga - jaka cz.2

[miachlbyk]

Jeżeli pozwoli ci na to budżet to Active 5400SB

[kamileus]

Mam dosyć dużą działkę, na której planuję za jakiś czas wybudować dom, ale wcześniej chciałbym wydzielić część ok. 4000m^2 na której zostanie posiana trawa z mieszanką kwiatów polnych i luźno posadzone drzewka. Łąkę chciałbym kosić 2 razy w roku, pierwszy raz pod koniec czerwca, gdy trawa będzie już wysoka i kwiaty w niej będą przekwitać. Jaka kosiarka by najlepiej się sprawdziła do takiego dwukrotnego koszenia w ciągu roku? Myślałem o listwowej lub rotacyjnej. A może kosa?

[raxon]

Rotacyjna będzie wygodna bo się za nią tylko idzie. Kosą trzeba machać, ale kosą też wykosi rów czy inne nieużytki. Za rotacyjną trzeba dać bliżej 3500-4000 a kosę sensowną za 1500 już można kupic Jeśli masz miejsce, budżet to kup rotacyjną ale ja bym wybrał kosę i opędzlował to tarczą
Kosa to zależy od budżetu. Jak jest duży to jakiś wysoki model sztihla będzie na bank dobry, jeśli mniejszy to polecę oleo-mac sparta 440 albo 441 czy jak oni tam teraz je oznaczają. Sam mam starą spartę 37 i jest to porządny sprzęt, już pewnie 15 letni ale odpala od 2 pociągnięcia za sznurek no i na naprawy wydałem z 50zł nie licząc filtrów powietrza

[Grzesiekk12]

Witam !
Już raz mi pomogliscie w wyborze kosiarki (world) i teraz znowu potrzebuje Waszej pomocy! Potrzebuje traktorka do koszenia. Znalazłem taką ofertę

Traktorek ogrodowy Ursus UR-TR107-500BS-S
Czy ktoś z Was mógłby się wypowiedzieć? Wiem, ze to NAC, ale ma silnik Briggsa a za podobne pieniądze ciężko coś znaleźć. Dodam że uzytkowalbym go tylko prywatnie na działce 55 arów.
Chyba że ktoś ma jakieś inne oferty dziękuję za odpowiedź!

[tropik79]

Cześć.
Mam pytanie odnośnie kosiarki spalinowej z napędem
Kupiłem dwa dni temu przez internet kosiarkę Al-ko Classic 5.18 VS-B Plus z silnikiem B&S 625exi i już do mnie dotarła.
Trochę później zacząłem się bardziej wczytywać w temat i wyszło, że ten silnik jest trochę słaby i jako, że mam 14 dni na zwrot (na własny koszt) poczytałem i w tej cenie znalazłem polecanego tutaj Oleo mac GV 53 TK AllRoad3+ z silnikiem Emak k650.
Czy Waszym zdaniem warto jednak odesłać Al-Ko i kupić Oleo mac?
Działka około 1900m2, z tego około 400m2 lekkie wzniesienie, trochę kretowisk.
W obu przypadkach cena to 1499 zł i jako że budżet mam sztywny (zrzutka rodzinna) nie mogę go przekraczać.
Rozważałem także Macallistera z Castoramy z silnikiem Honda GCV170 również w tej samej cenie, ale obawiałem się o napęd i osprzęt, bo silnik to zapewne z tych najlepszy.
Co sądzicie, będę wdzięczny za podpowiedź.
Dziękuję i pozdrawiam.

[biper]

Witaj..

nie wiem, czy chciałoby mi się bawić w odsyłanie kosiarki, ale.. no właśnie, ten silnik.. Niestety B&S to już nie to co kiedyś.
Jak mam OleoMaca GV53. Kosi u mnie działkę niemal identyczną, jak Twoja: 1999m2, także delikatne wzniesienie. Zgodnie z opiniami, silnik jak na razie nie do zarżnięcia. Po zimie trudniej się odpala (trochę trzeba poszarpać za ten sznurek), a przesadnie o nią nie dbam. Fakt, staram się co 20roboczogodzin olej wymieniać, ale nawet jej specjalnie nie czyszczę. Na początek sezonu daję do małego przeglądu - ostrzenie noża, wymiana oleju, regulacja.
Radzi sobie dobrze już 3 sezon (koszenie raz na 1-2 tyg.). Na początku sezonu, jak trawa zaczyna rosnąć jak dzika, 2 koszenia na 1.5 tyg.

Powiem też od razu, że przy takiej powierzchni prędzej czy później zatęsknisz za traktorkiem.. Ja tak mam..
Samo koszenie tego areału to pół biedy - 1.5-2h, ale zabawa w przesypywanie trawy z kosza do worków zabiera drugie 2-2.5 godz.

Fakt - przy traktorku zabawa z trawą też będzie, ale skoszenie tej pow. to 20-30min. (czasem, jak mocniej się zapuszczę, to mi sąsiad obleci traktorkiem, to wiem )

[Mari159]

Sam mam tego riwalla. Przyznam, że jak na "chińczyka" to jestem fest zadowolony. Przesiadłem się z marketówy i jest lepiej niż dobrze. Nie wiem jak tam porównanie z al-ko i innymi droższymi, bo na takie mi zwyczajnie budżet nie pozwala, ale osobiście jestem bardzo zadowolony. Sezon przekosiła bez problemów, a koszone było ~raz na tydzień na działce 800m2.

[wujeksam]

Muszę kupić kosiarkę spalinową, do małego trawnika ? około 500m2.
Nieprzekraczalny budżet 1000zł.
Z modeli ogólnie polecanych:
- Oleo-Mac G44
- AL-KO Comfort 42.0
Czy jest coś jeszcze wartego polecenia?
Mam jeszcze trzecią opcję, NAC LS46-139-HS-LI, mało używana jeszcze na gwarancji, cena 600zł.
Czy Waszym zdaniem, warto kupić tą kosiarkę NAC?

[wiridiana]

Ja mam kosiarkę spalinową Parkside drugi sezon. Zapalana z akumulatora ładowanego osobno (taki malutki), więc zapala się guzikiem. Bardzo dobrze mi się nią pracuje. Ma też napęd. Mam mniej trawnika obecnie, niż rok temu, ale 500 m2 też by obleciała bez problemu.

[wujeksam]

O Lidlu zapomniałem, mam ?od nich? wkrętarkę i chwalę sobie.
Niestety kosiarki Parkside są obecnie trudnodostępne. A chciałem już kupić, bo część trawnika wysiałem i już nadaje się do koszenia.
W sklepie lidla, nie ma. W popularnym serwisie aukcyjnym, jest tylko jedno ogłoszenie (ponadto podejrzewam, że to niższy model niż Ty masz - PARKSIDE PBM 125).

[labeo]

Mam kosiarkę NAC już trzy sezony, wcześniej działał nią mój tato ze dwa sezony, u mnie kosi około 1000m2. Działa bez problemów, pierwszy przegląd zrobiłem w tym roku. Do tej pory wymieniałem tylko mechanizm odpalania (ten sznurek z bębnem bo sznurek się przetarł) Wg. mnie dobra jakość do ceny ale "mercedes" to to nie jest. Do 500m2 będzie ok.

[wujeksam]

Prawdopodobnie zdecyduję się a Al-KO, jak by ktoś w przyszłości szukał:
- najlepszy silnik (co nie znaczy, że jakoś wybitnie dobry),
- regulacja wysokości każdego z kół osobno ? większa trwałość
Ten NAC jest sporo cięższy, niby napęd to niweluje ale to kolejny element który może się zepsuć ? dla mnie zbędny przy takim sprzęcie.
Ponadto niby mało używany, a linka startowa już urwana, a to nie dobrze wróży na przyszłość.

[amatorroli]

Jako, że zacząłem pracę w profesjonalnej firmie zajmującej się zielenia podzielę się kilkoma spostrzeżeniami:
1. Kosiarki pchane Stihl to aktualnie tragedia, rozpadają się w rękach, olej cieknie, nóż gorszy niż w marketowych taniochach, pęka.
Urwało się zawieszenie kół przednich, klapka trzymana na koszu odpadła podczas pracy, napęd już nie działa bo wytarł się wałek (plastikowy!!!) od paska,
kosiarki mają 2 miesiące i co chwila są w serwisie. Masakra.
W sytuacji awaryjnej wzięliśmy z garażu amatorską żeby się podratować. Kilka lat, katowana, zaniedbana, nóż to była tragedia. Wyczyściliśmy, wymieniliśmy olej, nóż
i ta chodzi w tych samych warunkach co Stihle jak szalona, żadnych problemów.
2. Za to kosy spalinowe Stihla są w porządku
3. Kupując sprzęt nie sugerujcie się tylko producentem silnika. Ważna jest całość, szczególnie w traktorkach, bo tam potrafi lecieć wszystko.
Nie polecam Husqvarny, koszmarnie drogie części, w tym noże, za to tragiczna jakość.
Marka w dzisiejszych czasach nie jest gwarancją niczego, serwisy firmowe często na zasadzie "gwarancja do bramy, a potem się nie znamy"
i nieważne czy naprawy są gwarancyjne czy odpłatne. Jedyne co jest pewne to "firmowe" koszty z kosmosu.
Z tego co wiem, firmy chwalą Stigę, ale to znowu profesjonalne produkty, bo te dla amatorów, z tego co mnie od ludzi dochodzi, nie są warte swej ceny.
Ja prywatnie mam elektryczną Wolf Garten i, odpukać, bardzo sobie całościowo chwalę, pomyślano nawet o bardzo ergonomicznym uchwycie do prowadzenia kosiarki,
dla mnie to ważna rzecz, że mam odciążone plecy i ręce.