Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Witajcie!
Raniutko obudziło mnie piękne słoneczko na bezchmurnym niebie. Cała w skowronkach szybciutko przygotowałam co trzeba i popędzałam M, który jak zwykle się guzdrał, by jak najszybciej wybyć na działeczkę.
No i pojechaliśmy wraz z kotą, która nie bardzo wiedziała, co tam robić, bo i zimno, i mokro, i błotniście, a ona tego nie lubi. Ostatecznie zakopała się pod kocem i spała. A ja? Ja załamałam się zastanym widokiem. Deszcze narobiły dużo złego w kwiatach, pomidory zielone, koperek wysiany przed trzema tygodniami, który pięknie powschodził, stoi w miejscu i tylko fasolka dała czadu, ale ona jest tak plenna, że nic jej niestraszne. Dorósł tylko jeden kabaczek, maliny zgniły na krzaczkach, błoto takie, że nic się jeszcze nie dało robić. Wyrzuciłam tylko część leżących na ziemi rudbekii i kosmosów, oberwałam nasienniki dalii i tyle. Tym bardziej, że w południe przypłynęły chmury i wrócił deszcz, który wypędził nas do domu. Przed wieczorem znowu wyszło słońce, ale działka to nie ogród przydomowy i tylko mogłam żałować, że muszę zostać w domu.


Danusiu - mam rozchodników kilka, niezbyt dużo, a w dodatku w tym roku źle posadziłam dalie, które częściowo rozchodnikom przeszkadzają. ;:7 Zresztą już widzę, że muszę im też zmienić miejscówki. Za bardzo się rozrosły i zaczyna im być ciasno. ;:108
Wydaje mi się, że jestem zdrowa, choć łamanie w kościach jakoś nie chce mi odpuścić, ale to zapewne z powodu pogody i skoków ciśnienia atmosferycznego. ;:218
Mnie też przesadzanie czeka i to nie trochę, ale poczekam na poprawę warunków pogodowych.
Twoje życzenie częściowo się spełniło, dziękuję. ;:196 Częściowo, ale i tak cieszy.


Wandziu - też lubię rozchodniki, tylko one nie przepadają za przemoczonym podłożem i aktualnie nie jest im zbyt dobrze, w związku z czym dzisiaj nieciekawie wyglądają. ;:174


Aniu - rozchodnikom trochę za mokro i już straciły na urodzie. ;:223 Mam jednak nadzieję, że za rok pogoda będzie im bardziej sprzyjać.
Pozdrawiam wzajemnie i również zdrówka życzę. ;:167


Marysiu - kawki nie było, bo sąsiadek nie było. A deszcze owszem, narozrabiały i rabaty już bardzo jesienne. ;:174 Trudno się pogodzić z tak wczesnym schyłkiem lata ;:174 , ale cóż ja mogę....
Moje rozchodniki też w tym roku ciasno mają, ale niezależnie od tego muszę im zmienić miejsca, bo mocno się już rozrosły. ;:108
Widzę, że Twój krasnokwiat taki sam jak mój. Mam nadzieję, że nam zakwitną, ;:131 przecież kiedyś muszą to zrobić.

Dziękuję za dobre życzenia ;:196 , które tylko częściowo się spełniły, ale dobre i tyle. ;:303


Kilka fotek cyknęłam, choć sporo gimnastyki potrzebowałam, by wyłuskać co ładniejsze obiekty.

ObrazekPowtarza 'Novalis'. Jedyna, która nie chorowała.

ObrazekTrójkolorowe drzewko ketmiowe rzadko poprzetykane kwieciem. Deszcz zrobił swoje.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ObrazekBiały floks powtarza, ale ubożuchno.

ObrazekLepiej stara się floks czerwony.

ObrazekI ten mieszaniec.

ObrazekZimowitom się śpieszy?

Mam jeszcze trochę fotek , jednak na wszelki wypadek zostawię część na jutro. Na wypadek, gdyby pogoda zatrzymała mnie w domu.
Dobranoc, kochani. ;:4 :wit
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11640
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

;:oj zimowity już??? U mnie jeszcze ich nie widać.
Mam dobrą pogodę na działkę więc skwapliwie skorzystam.Wczoraj dotarłam dopiero w południe i już nie mogłam wejść na właściwe tory... :roll: Mam nadzieję, że dzisiaj się uda! ;:224

Miłego weekendu Lucynko!Obrazek

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko to były inne wg mnie dużo lepsze czasy, my cieszyliśmy się z małych rzeczy, wszystko docenialiśmy. A teraz szkoda mówić.....
Ty już masz kwitnące ziemowity, moje dopiero kiełki pokazują, ale ja je sadziłam dopiero dwa tygodnie temu. Musiałam wszystkie wykopać i dzielić, tyle cebulek narosło.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Niestety u nas pada deszcz i jest zimno,pomimo to byłam nadziałce i nie żle popracowałam. ;:124
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Witajcie!
Dzień jak co dzień. Przed południem słońce, po południu deszcz i ziąb.
Połowę tej słonecznej części dnia straciłam, wyczekując kuriera, tak więc w sumie trzy krótkie godzinki cieszyłam się działeczką. Chociaż "cieszyłam" to też powiedziane na wyrost, bo nie bardzo jest czym się cieszyć. Ale dobrze, zawsze to kontakt z naturą bez wody spadającej na głowę.
Bardziej ucieszył mnie kurier, który przywiózł pudło pełne rozmaitych cebulek, które w następnym sezonie zaowocują kwieciem.


Maryniu - właśnie: zimowity już wystartowały i z jesiennych jeszcze tylko marcinki pozostały w pąkach, ale i one lada dzień te pąki rozwiną. No i chryzantemy, choć dwie też już kwitną. :shock: Jesień to czy lato jeszcze.....
Ufam, że przynajmniej Tobie wyprawa na działkę wypaliła zgodnie z planem. ;:333
Dziękuję za weekend i wzajemnie życzę Ci udanego. ;:167 ;:196


Dorotko - i mnie czeka przesadzanie zimowitów, ale to dopiero w następnym sezonie.
Niestety, już kwitną i nie jest to dobra wróżba. ;:185


Danusiu - zazdroszczę Ci umiejętności pracy w deszczu. ;:108 Mnie żadna robota nie idzie, gdy woda na głowę leci. ;:145
Ciekawa jestem, czy fiołki afrykańskie się u Ciebie ukorzeniły. U mnie jeden wypuścił młode listeczki z dwóch liści, drugi jeszcze się namyśla. Zresztą sama zobacz.

Obrazek


A na przemoczonej działce jeszcze coś nie coś da się zobaczyć. Oczywiście, gdy się bardzo tego chce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niechaj weekendowe słoneczko zaświeci Wam wszystkim i ogrzeje Wam świat. ;:3 ;:3 ;:3
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42367
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko już cebulki kupujesz :lol: ani chwili odpoczynku! Ja też planuję, ale na razie rozkoszuję się wizytami u sprzedawców.
U mnie też zimowity startuję jedne już na wierzchu a inne noski pokazują, trójsklepka też zaczyna czyli ostatni rzut kwitnień :D Tylko kobea idzie do nieba ale samymi listeczkami! Zwierzyniec cudny ;:167
U mnie wróciły letnie temperatury i w dzień i w nocy, jak długo... zobaczymy!
Życzę pogodnego, ciepłego weekendu i zdrówka oczywiście...przeszło Ci już łamanie w kościach? ;:4 ;:196 ;:196
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko fiołków afrykańskich jak na razie mam 18 sztuk.Jakieś jeszcze się ukorzeniają.Jak zakwitną to zobaczę jakie mam.
Ja osobiście nie lubię wiatru.Deszcz może być jak jestem w domu.Niestety ostatnio nie zdążyłam do domu i musiałam czekać w altanie aż przestanie padać.Jak przestał to miałam jeszcze chwilę żeby przesadzić różę.
Nie pochwaliłaś się jakie cebulki kupiłaś.?Taka tajemnicza jesteś. ;:224
Fiołeczek już sporawy.Jeszcze trochę i zakwitnie.Trójsklepka u mnie w donicy i nie zakwitła.
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2170
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko widzę ,ze masz akanta też go kiedyś miałam i to już dużego i przemarzł mi zimą , i jakoś tak do tej pory go nie odnowiłam .Też już mam zamówione cebulowe i czekam na dostawę , oraz na zamówione rok temu piwonie , teraz jest wilgotno , to dobrze sadzić. Pozdrowienia dla Ciebie i M. ;:3 :wit
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko, ale Ty masz piękną kolekcję asterków a wszystkie śliczniutkie. ;:63 ;:63 ;:63
Rozchodników też sporo zgromadziłaś, floxy i u mnie powtarzają ale zimowity dopiero kiełeczki pokazują a Twoje w pełni rozwinięte. ;:215
Novalis dorodna a ketmie sypią kwieciem aż szkoda że deszcz je niszczy. ;:224 ;:224
Miśka drzemiąca wygrzewa się w słoneczku a gołąbki jedne drzemią a inne zajęły się toaletą. ;:333
Trójsklepka, akant, kobea i Octopus a do tego pyszne jabłuszka, raj na ziemi, tylko cieplejszej pogody trzeba, żeby reszta pomidorków doszła. ;:433 ;:433
Widzę kochana że choroba w odwrocie, brykasz na działce a w domu magazynujesz soczki na zimową konsumpcję.Brawo Ty. ;:215 ;:138
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i przytulam gorąco, życząc zdróweczka i słoneczka. ;:4 ;:cm ;:cm ;:167 ;:3 ;:3 ;:7
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Witajcie!
Nareszcie doczekałam się ładnego słonecznego dnia. Niestety, spędziłam niemal całą niedzielę w domu, bo po ocenie działki przez M, nie miałam odwagi tam pojechać. M doniósł bowiem, że po trawie chodzi się jak po mocno nasączonej gąbce, a na ścieżkach między rabatami stoi woda. A wszystko to po wczorajszej pompie z nieba. Całą sobotę wytrzymało, dzięki czemu spędziliśmy ją na działce, skąd wróciliśmy już po zachodzie słońca, a chwilę po naszym powrocie lunęło tak, że świata Bożego nie było widać i lało nieustannie co najmniej do jedenastej w nocy. Może dłużej, nie wiem, bo już spałam.
Mogłaby się już ta pogoda ustabilizować, bo nic na działce robić się nie daje, deszcze wypłukały z ziemi większość mniejszych cebulek, które wyzbierałam i suszę, a żeby było ciekawiej, trudno mi jest rozpoznać niektóre z i po ponownym ich posadzeniu powstaną zaskakujące kompozycje.
Mam też ogromny problem ze zbiorem nasion, które na pniu gniją i jeśli nadal będzie lało, nasiona trza będzie kupić.
Pomidory z nadmiaru wody rosną jak głupie i - co gorsza - pękają, a nie dojrzewają.
Zastanawiam się, co by tu optymistycznego napisać, by nie wyszło, że ja tylko smęcić potrafię. No dobrze: zdrowie wróciło i słoneczko dzisiaj świeciło. Tyle dobrego.


Marysiu - cebulki kupiłam właśnie z powodu nadmiaru odpoczynku podczas paskudnej deszczowej i zimnej pogody, która uziemiła mnie w czterech ścianach. ;:7 Gdybym ten czas spędzała na działce, nie miałabym czasu na szperanie w necie.
Jesienne rośliny kwitną prawie wszystkie. Jeszcze tylko marcinki się nie śpieszą, ale i one za długo nie wytrzymają. A, i niektóre chryzantemy. ;:204
Kobea jest żarłoczna, to może jej tam czego podsyp. ;:218
Dzisiaj wyczytałam, że lato jeszcze wróci, to niech wraca już teraz i niech będzie jak u Ciebie cieplutko. ;:303
Łamanie kości poszło sobie precz i chciałoby się uczciwie popracować, tylko natura nie pozwala.
Za weekend serdeczne dzięki ;:180 ;:196 , byłby całkiem przyzwoity, gdyby nie sobotnia nocna ulewa.


Danusiu - pytałam o te, które do Ciebie posłałam, bo ja w tym samym czasie zaczęłam ukorzenianie i dopiero jeden ruszył.
Mnie z kolei wiatr nie przeszkadza, natomiast deszcz w nadmiarze mocno wkurza. ;:145
Nie, to nie tajemniczość, tylko nic szczególnego nie zakupiłam, głównie tulipany i trochę innych roślinek, które bądź mi wypadły, bądź zapragnęłam je mieć. A wśród nich: cebulicę białą, cebulicę peruwiańską, kamasję białą i niebieską, pachnące narcyzy, białą puszkinię i śnieżycę letnią. Nic nadzwyczajnego, jak sama widzisz. ;:108


Tereniu - a mój akant w tym roku dostał powera, przed rokiem nawet nie zakwitł.
U Ciebie wilgotno, u mnie za mokro i sadzić się jeszcze nie da. A ponieważ podłoże gliniaste, to nieprędko wilgotność ziemi będzie odpowiednia. ;:108


Stasiu - wszystkie moje astry to samosiewki. Jakie sobie chcą, takie sobie kwitną, a wszędzie się poupychały. :D
Nie wszystkie floksy u mnie powtórzą, bo są i takie, które jeszcze nie przekwitły i te na pewno powtarzać nie zdążą. ;:185
Deszcz niszczy nie tylko ketmie, ale cóż, nie zawsze jest tak jak chcemy i trzeba pokornie przyjąć, co los daje.
Miśka nie na słoneczku przysypia, chmury nie wypuściły jego złocistych promieni. ;:131 Ona broni się przed snem, mimo że oczka jej się zamykają. W domu całe dnie przesypia, a na działce broni się przed snem tak długo jak tylko da radę.
Masz rację, pomidorki pozbawione ciepłych słonecznych promieni nie zechcą dojrzewać, ale jest nadzieja na powrót lata i oby ono jak najszybciej wróciło. ;:180
O chorobie już zapomniałam i z radością podziałałabym na działce ;:303 , gdyby tylko aura pozwoliła.
Pięknie dziękuję za dobre fluidy ;:167 , życzenia zdrówka odwzajemniam i równie serdecznie Was pozdrawiam. ;:167 ;:167 ;:196



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dobrego tygodnia, Kochani.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2531
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Witaj Lucynko U mnie podobna pogoda nocami burze w dzień pochmurno sobota była piękna 26 stopni byłam na działce ale nic nie mogę robić bo kręgosłup boli starość nie radość. Pomidory tez mi pękają choć sporo dojrzewa co mnie cieszy miejmy nadzieję że babie lato przed nami i wszystko ładnie dojrzeje. Pozdrawiam życzę słoneczka ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11640
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Czytam,że już cebulki kupiłaś , ;:63 mnie jakoś na razie odrzuciło od cebulowych..Weszłam do ogrodniczego i jak zobaczyłam te ilości tulipanów to mnie zmuliło ;:oj ...i wyszłam...Widać jeszcze nie czas dla mnie.. :shock:
Marcinki u mnie już powoli rozkwitają a zimowitów jeszcze nie widać,jeszcze świecznica też nie kwitnie...Chryzantemy w pączkach..
U Ciebie już trójsklepkę widzę i m.in.ładny okaz ketmii. ;:333 W ogrodniczym spotkałam co najmniej 5 odmian kwitnących po 30 zeta... Ale mam jedną od koleżanki i ta mi wystarczy.
Czekamy na poprawę pogody ;:145 ..oby jak najszybciej wróciły ciepłe dni!

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Przykro mi,ale nie wiem który to fiołek Twój ponieważ do ukorzeniania miałam sporo.Dopiero jak zakwitnie to się zorientuję.Sadziłam po parę listków.Nie wszystkie żyją.Martwię się po Twój bardzo mi się podobał.
W tej chwili u nas leje i jest zimno.Jaki ładny kolor tego hibiskusa na czwartym zdjęciu.
Przeczytałam informację.OK!
Onętki u Ciebie jeszcze kwitną?U mnie już nawet łodyżki wycięłam.

:wit ;:138 ;:196
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Witajcie!
Nie ma to jak nieplanowany przebieg dnia!
Nie miałam zamiaru wybrać się na działkę z powodu grząskiego gruntu, poszłam więc na ryneczek, skąd przytargałam nową hortensję. Tym razem 'Małą Limonkę'. Wróciłam z nią do domu. No i się zaczęło. Facet nad moją głową tak się już rozpędził z remontem, że nie dało się w czterech ścianach wytrzymać. W tej sytuacji szybko się spakowałam i poszłam na działkę. Donicę zostawiłam w domu, bo auto z M i kotą już było na działce. Jutro hortensja zostanie wsadzona na przeznaczone dla niej miejsce i jutro zrobię jej zdjęcie.
Dlaczego chwalę sobie nieplanowaną wyprawę na włości? Ano dlatego, że ostro wzięłam się do roboty. Przesadzałam i przerzedzałam na rabatach, by wygospodarować trochę wolnych miejsc dla nowych nasadzeń. Teraz zacznę główkować, co tam posadzić, ale to już najmniejsze zmartwienie, jako że szkółki i sklepy ogrodnicze tylko czekają na klientów.


Alu - ja w tym roku też wolniej pracuję, zwłaszcza gdy trzeba kark schylać. ;:108 Z roku na rok będzie, niestety, coraz trudniej, ale przecież nie będziemy płakać, wszak nam nawet bóle niestraszne. ;:7
Babiego lata wyglądam z utęsknieniem, bo choć dzisiaj słońce mnie w plecy grzało, ;:3 to jednak temperatura nie przekroczyła dwudziestu stopni. ;:185
Pozdrawiam wzajemnie i również ciepłego słoneczka życzę. ;:196 ;:3

Maryniu - ja do ogrodniczego nie poszłam, bo tam rzeczywiście oczopląsu można dostać, :roll: znalazłam sobie promocję online, przyniesiono mi do domu i teraz już tylko sadzenie mnie czeka. ;:303
U Ciebie marcinki w blokach startowych, u mnie zimowity przyśpieszenia dostały, a z chryzantem na szczęście kwitną tylko dwie, pozostałym jeszcze się nie śpieszy. ;:333
Ketmii mam pięć egzemplarzy, bylinowego jednego, ale deszcz nabroił i jego kwiaty smętnie zwisały. ;:222 Nie podobał mi się taki obrazek ;:185 , poobrywałam te smutasy i teraz czekam na kolejne kwiaty, bo pąków jeszcze bardzo dużo. ;:63
Zapewne gorąco to już nie będzie, ale ciepełko powoli nadpływa, zatem jeszcze się nasze kości w słoneczku wygrzeją, czego Tobie i sobie szczerze życzę. ;:3 ;:196

Danusiu - u nas też gorąco nie było, ale na szczęście świeciło słońce, dzięki czemu temperatura odczuwalna był wyższa niż na termometrze. ;:215
Kwitnące onętki variegata to późno kwitnące rośliny ;:108 , one zaczynają, gdy po tych wczesnych pozostało już tylko wspomnienie. :lol:


Nawet zdjęć nie miałam czasu napstrykać, toteż mam ich tylko kilka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dobrej nocy, kolorowych snów. ;:4
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12125
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko ale piękna, pomarańczowa chryzantema. ;:oj Zimowity już kwitną. :shock:
Narzekałaś na nadmiar opadów, jednak słońce szybko osusza glebę i mogłaś popracować.
Nowości cebulowe będziemy wiosną podziwiać. ;:65
Kolejna hortensja zagości, chyba następna choroba ogrodowa się szykuje. :D
Też poszalałam dziś w ogrodzie, bo po szesnastej wreszcie przestało padać, więc kilka roślin zmieniło miejsce. :roll: Ziemia miękka, łatwo wykopać i wsadzić. ;:215
Świetnie, że już zdrowa możesz cieszyć się działką. ;:168
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”