Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
Upał wytrzymuje. Suszę okresowo też. W ogóle dużo potrafi wytrzymać. Topienia korzenia nie. Na to uważać.
Ale to nie jest roślina doniczkowa. Może ktoś ma doświadczenie konkretniej.
Ale to nie jest roślina doniczkowa. Może ktoś ma doświadczenie konkretniej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 953
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
Rossynant wszystko zależy od wielkości donicy im większa tym lepiej moje na działce mają po 3 metry i po kilkanaście owoców a u mnie glina i dają radę
Pozdrawiam zagiel
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 953
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
Moje 2 sadzonki męski i samopylny orange rosną w donicach bo nie mam pojęcia gdzie je posadzić by damskie zaowocowały no i koszenu trawy nie przeszkadzały jak zrobią się duże.
Pozdrawiam zagiel

Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
Też mam kłopot gdzie wsadzić by nie gracić, gdyż postanowiłem dokupić (do starych NRDowskich kwachów) coś smacznego.
A tu kłopot pewien: w opisach odmian pochwalą się zawartością witaminy C - która i tak zależy od pogody i chwili zbioru bardziej niż odmiany - a zawartości cukru podawać nie chcą. Nie ma się czym chwalić, aby?
Zatem przy okazji chętnym na cuś jadalnego, w końcu do tego służy, myślałby kto - konkretne opisy w zrozumiałym języku
https://eshop.rakytnik.com/katalog/zboz ... -hippophae
A tu kłopot pewien: w opisach odmian pochwalą się zawartością witaminy C - która i tak zależy od pogody i chwili zbioru bardziej niż odmiany - a zawartości cukru podawać nie chcą. Nie ma się czym chwalić, aby?

Zatem przy okazji chętnym na cuś jadalnego, w końcu do tego służy, myślałby kto - konkretne opisy w zrozumiałym języku

https://eshop.rakytnik.com/katalog/zboz ... -hippophae
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
Ledwiem wspomniał o ciekawszych odmianach, a przyjechały...
Rany boskie...
Ktoś w bezgranicznej durnocie nieopisanej swej złożył wszystkiemu koronki w jeden kłąb, jeszcze wręcz je przeplatając, okręcił lepką folią na siłę, nabijając ją na gałązki, po czym jeszcze dobił w pudle na chama czymś w rodzaju klinów z wielu warstw tektury.
Wszystko połamane, porozdzierane, a co gorsza wzajem obdarte z kory. Przecie samochód trzęsie.
Najgorzej zaś oberwały właśnie te ciekawsze rokitniki - słoneczko, botanika, sirola i co tam - malutkie jednoroczne szczepki; wydarte z doniczek, obdarte ze skórki.
Pierwszy raz w życiu zobaczyłęm zwiędłe rokitniki!
Masakra.
W piwnicę, wsadziwszy zamgławiłem... ale mi ręce opadły... już nie wiem, może choć sadzonki z tego zrobić?
Szkółka Konieczko.
A kupowałem u nich dawniej i nie było problemów, poza paroma oszukanymi odmianami - co stało się już chyba obowiązującym standardem w branży
- niemniej mają ciekawe odmiany i rozsądne ceny. A sadzonki były należyte.
Ba, te sadzonki też były OK, przed łapami pakowacza.
Toteż ostrzegam wszystkich, i wszem i wobec.
Przy okazji jeszcze inna nasuwa się uwaga: sprawdzajcie jak wysoko drzewko szczepione.
Młode szczepy, a jeszcze z południowćów nieodpornych na mróz, wypadałoby osłonić zimą - najlepiej kopczykując odmianę ponad miejsce szczepienia, nieprawdaż?
No to co zrobić z naszczepionym na ponad metrze?
Chyba że postawić w domu i wiosną na zrazy
Caveat emptor...
Rany boskie...
Ktoś w bezgranicznej durnocie nieopisanej swej złożył wszystkiemu koronki w jeden kłąb, jeszcze wręcz je przeplatając, okręcił lepką folią na siłę, nabijając ją na gałązki, po czym jeszcze dobił w pudle na chama czymś w rodzaju klinów z wielu warstw tektury.
Wszystko połamane, porozdzierane, a co gorsza wzajem obdarte z kory. Przecie samochód trzęsie.
Najgorzej zaś oberwały właśnie te ciekawsze rokitniki - słoneczko, botanika, sirola i co tam - malutkie jednoroczne szczepki; wydarte z doniczek, obdarte ze skórki.
Pierwszy raz w życiu zobaczyłęm zwiędłe rokitniki!

Masakra.
W piwnicę, wsadziwszy zamgławiłem... ale mi ręce opadły... już nie wiem, może choć sadzonki z tego zrobić?
Szkółka Konieczko.
A kupowałem u nich dawniej i nie było problemów, poza paroma oszukanymi odmianami - co stało się już chyba obowiązującym standardem w branży

Ba, te sadzonki też były OK, przed łapami pakowacza.
Toteż ostrzegam wszystkich, i wszem i wobec.

Przy okazji jeszcze inna nasuwa się uwaga: sprawdzajcie jak wysoko drzewko szczepione.
Młode szczepy, a jeszcze z południowćów nieodpornych na mróz, wypadałoby osłonić zimą - najlepiej kopczykując odmianę ponad miejsce szczepienia, nieprawdaż?
No to co zrobić z naszczepionym na ponad metrze?
Chyba że postawić w domu i wiosną na zrazy

Caveat emptor...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 953
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
Na moich kobietkach może z 10 owocków ale posadziłem samopylny orange i podobno męski tak było na etykiecie niech rosną jak wyjmowałem z donic to cała była zajęta korzeniami zobaczymy czy w następnym roku coś się zadzieje
Pozdrawiam zagiel

Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 953
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
Rossynant do ziemi powsadzaj jak mi dostarczyli to był przełamany i goły korzeń a ziemia rozsypana i odbił rośnie sobie one mogą sporo wytrzymać
Pozdrawiam zagiel

Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
Nie omieszkałem. A zresztą zamówiłem jednak gdzie indziej jeszcze.
Jeszczo raz. https://youtu.be/cYXoZtK4fz4?t=10
I tylko nieszpułek żal.
Jeszczo raz. https://youtu.be/cYXoZtK4fz4?t=10
I tylko nieszpułek żal.
- MartisM
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1003
- Od: 14 mar 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
U mnie sporo owoców. Szkoda, że trudno się je zbiera. Jak komuś już dojrzały to radzę szybko zebrać, bo owoce w ciepłe bardzo szybko fermentują.




Pozdrawiam Marta
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 953
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
MartisM to z Ciebie potentat jak by moje tak obrodziły to naleweczkę bym nastawił a tak muszę obyć się smakiem ale może za parę lat
Pozdrawiam zagiel

Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
Az ślinka cieknie na widok owoców.
Co z nich robisz?
A tak w temacie zbierania to czy prowadzicie jakoś swoje drzewka nisko żeby się dało zbierać czy rosną na żywioł? Nie wiem ogólnie czy przycinanie rokitnika to dobry pomysł?
Co z nich robisz?
A tak w temacie zbierania to czy prowadzicie jakoś swoje drzewka nisko żeby się dało zbierać czy rosną na żywioł? Nie wiem ogólnie czy przycinanie rokitnika to dobry pomysł?
- MartisM
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1003
- Od: 14 mar 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
W sumie zebrałam 3 kg owoców. Nalewka nastawiona
zeszłoroczna właśnie się skończyła
ogólnie to polecam na wszelakie przeziębienia, u mnie działa niemal z dnia na dzień ;)
Przycinam rokitnika nawet kilka razy w roku, szczególnie męskiego, bo szybko się rozrasta.


Przycinam rokitnika nawet kilka razy w roku, szczególnie męskiego, bo szybko się rozrasta.
Pozdrawiam Marta
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
Ale zazdroszczę.
Ja 2 razy miałam sadzonkę i 2 razy mi się nie przyjęła.
Będę próbować po raz kolejny bo to jedna z roślin na którą mam straszne parcie.
Ja 2 razy miałam sadzonkę i 2 razy mi się nie przyjęła.
Będę próbować po raz kolejny bo to jedna z roślin na którą mam straszne parcie.
Re: Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
Kupiłem 6 dziewczynek i jednego chłopca. W jakiej odległości powinienem je posadzić?