Grubosz - Crassula cz.5
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Norbert76 przysięgam że przeczytałam tu wszystko o gruboszach. Pani w sklepie polecił mi sumin grzybobojczy. Fakt że nie pryskałam liści bo pomyślałam że za wcześnie po oprysku na tarczniki, za to rozrobilam trochę i wlałam w ziemię. Niestwty nie widzę żeby pomogło...
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18683
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Wyciągnij doniczkę z osłonki, korzenie muszą oddychać! Podłoże sama przygotowałaś czy posadziłaś do gotowego kupnego w sklepie?
Zrób oprysk Topsinem.
Nie muszę dodawać, że parapet powinien być słoneczny.
Zrób oprysk Topsinem.
Nie muszę dodawać, że parapet powinien być słoneczny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Podłoże przygotowałam sama, 1:2. Nie oczyściłam fakt całej poprzedniej ziemii pomiędzy korzeniami. A mogłam oplukac pod wodą. Stoi na oknie południowym więc słońca ma pod dostatkiem, czasem na krótko wystawiam go na balkon. Spryskac roślinę mówisz ok. Spróbuję Topsinem. Wlac tego oprysku też do ziemii?A jak myslisz jeszxze raz go przesadzić powinnam po skończonej kuracji grzybobójczej? Czy może równolegle? Nie podlewam jiz 2 tydz bo początkowo myślałam że za dużo wody dostał
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18683
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Jak napisałem, wyjmij z osłonki i daj oddychać korzeniom. Sukulenty w okresie wegetacji podlewamy obficie, jedynie zachowując zasadę całkowitego przesuszenia podłoża przed kolejnym podlaniem.
Jeśli zastosowałaś taką mieszankę to nie ma sensu go przesadzać zważywszy całkiem niezły stan rośliny.
Topsinem możesz podlać, ale sam oprysk powinien wystarczyć. Stężenie kilka kropli na litr wody. Kropki oczywiście nie znikną, ale nie powinny pojawiać się nowe.
Na lato możesz spokojnie wystawić na zewnątrz, tylko stopniowo przyzwyczajaj do słońca przez okres około 2 tygodni.
Jeśli zastosowałaś taką mieszankę to nie ma sensu go przesadzać zważywszy całkiem niezły stan rośliny.
Topsinem możesz podlać, ale sam oprysk powinien wystarczyć. Stężenie kilka kropli na litr wody. Kropki oczywiście nie znikną, ale nie powinny pojawiać się nowe.
Na lato możesz spokojnie wystawić na zewnątrz, tylko stopniowo przyzwyczajaj do słońca przez okres około 2 tygodni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Dziękuję NORBERT76 za wszystkie porady. Lecę do ogrodniczego...
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18683
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Tragedii jeszcze nie ma, jak napisałem wyżej to wygląda na początek infekcji i zmiany są na razie jedynie powierzchowne, nie doszło do wniknięcia w głąb rośliny. Jeden oprysk powinien spokojnie wystarczyć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Norbert, pomożesz w kwestii podlewania gruboszy? Otóż odkąd siedzą w małych donicach z terakoty, w podłożu mocno przepuszczalnym (żwirek i ziemia do sukulentów 2:1), wystawione na zadaszonym balkonie (deszcz ich nie dosięga) od strony południowo-zachodniej, mam wrażenie że podłoże przesycha błyskawicznie - podlewałam końcem ubiegłego tygodnia i już mają sucho. Boję się przelania
Dodatkowo chciałam zapytać czy stosujecie jakieś profilaktyczne opryski. Wystawiłam rośliny na szóstym piętrze i już ściągałam wełnowca z pojedynczego egzmeplarza. Jakimś cudem zauważyłam oglądając nowe przyrosty...
Dodatkowo chciałam zapytać czy stosujecie jakieś profilaktyczne opryski. Wystawiłam rośliny na szóstym piętrze i już ściągałam wełnowca z pojedynczego egzmeplarza. Jakimś cudem zauważyłam oglądając nowe przyrosty...
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18683
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
W okresie wegetacji sukulenty podlewamy obficie, tzn. można nawet namaczać w misce z wodą na jakieś kilkanaście minut. Kolejne jak całkowicie przeschnie podłoże. Na słonecznym stanowisku podłoże będzie szybciej przesychać i to jest normalne, dlatego trzeba do takich warunków dopasować podlewanie. Jedynie w upały trzeba uważać i podlewać wieczorem, żeby nie ugotować korzeni.
Co do profilaktycznych oprysków, to jeśli nie ma obecności szkodników to nie ma sensu, jedynie jak się pojawią. Mospilan jest preparatem systemicznym, tzn. po oprysku wnika do rośliny i krąży wraz z sokami jakich czas.
Co do profilaktycznych oprysków, to jeśli nie ma obecności szkodników to nie ma sensu, jedynie jak się pojawią. Mospilan jest preparatem systemicznym, tzn. po oprysku wnika do rośliny i krąży wraz z sokami jakich czas.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 10 sty 2018, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18683
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Przędziorki. Nie zawsze muszą być pajęczynki.
Mospilan nie pomoże, inna grupa szkodników. Kup Sanium, Floramite. Powtórz oprysk dokładnie po siedmiu dniach.
Mospilan nie pomoże, inna grupa szkodników. Kup Sanium, Floramite. Powtórz oprysk dokładnie po siedmiu dniach.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Problem z gruboszem (hobbit)
Drodzy Forumowicze, potrzebuję pomocy. Moj grubosz ma bardzo delikatne łodygi. Wyginaja się, nie są w stanie utrzymać ciężaru liści. Grubosz ma dobrą ziemię, nie jest przelany, ma dostęp do słońca. Nie jest zaatakowany przez grzyby. Co może być przyczyną takiej sytuacji??? Jak go ratować????
Pozdrawiam
Pozdrawiam