Witam!
Zakupiłam niedawno dzwonek campanula, wsadziłam go do doniczki w piątek, przyjeżdżam w niedzielę i zastałam go w okropnym stanie. Wszystkie kwiaty zeschły oraz liście również zaczęły od dołu usychać. Nie był postawiony bezpośrednio na słońcu, ale miał dostęp do światła. Był również podlany przed wyjazdem. Co się może dziać? Da się go jeszcze uratować?
Dzwonek(campanula get mee)
Re: Dzwonek(campanula get mee)
Chyba zalany, jeśli usycha a ma wilgotną ziemię.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Dzwonek(campanula get mee)
Dzwonki ogrodowe pierwszy raz miałam kilka lat temu i tak bardzo mi się spodobały, że staram się już je mieć co roku.
Niestety same się nie rozsiewają w moim ogrodzie a podobno jest to możliwe.
Muszę więc pamiętać o corocznym wysiewaniu.
Kupuję jakiś mix kolorów i wysiewam maj/czerwiec na rozsadnik. Przesadzam na stałe miejsca we wrześniu i kwitną w czerwcu następnego roku.
Czasami trafi się tak, że większość to same niebieskie, ale zdarzają się ciekawe perełki
Niestety same się nie rozsiewają w moim ogrodzie a podobno jest to możliwe.
Muszę więc pamiętać o corocznym wysiewaniu.
Kupuję jakiś mix kolorów i wysiewam maj/czerwiec na rozsadnik. Przesadzam na stałe miejsca we wrześniu i kwitną w czerwcu następnego roku.
Czasami trafi się tak, że większość to same niebieskie, ale zdarzają się ciekawe perełki